Adżaria czyli Gruzja w pigułce (relacja)

Gruzja, jeszcze do niedawna kraj zupełnie dla nas egzotyczny, gdzieś tam na wschodzie, w ciągu ostatnich lat zdecydowanym tempem zbliża się do Europy i zarazem staje się coraz bardziej popularnym kierunkiem na urlop.

Połączenia linii lotniczych Wizzair z Warszawy i Katowic do Kutaisi są pełne turystów ciekawych tego niesamowitego kraju. Kto był ten będzie wracał, kto nie był niech kupuje szybko bilet i się sam przekona. Bo warto!

Mimo, że państwo jest stosunkowo małe – powierzchnią zbliżone do Litwy czy Łotwy, to Gruzja jest niesamowicie zróżnicowana. Przede wszystkim jest to kraj górzysty, dwie trzecie powierzchni kraju zajmują góry, Gruzja jest położona między łańcuchami górskimi Małego i Wielkiego Kaukazu. Przez to, że kraj jest taki niewielki to przejeżdżając przez Gruzję krajobrazy zmieniają się bardzo szybko i po niespełna kilku godzinach od wyjazdu z ośnieżonych gór możemy znaleźć się na plażach Morza Czarnego.

Gruzja mapaGrafika: Wikimedia

Do zobaczenia w Gruzji jest zdecydowanie bardzo dużo, i prawie niemożliwym jest zmieścić nawet najważniejsze rzeczy w krótkim tygodniowym wyjeździe. Jednakże dostępność tanich biletów pozwala spokojnie na zorganizowanie sobie kilku wypraw żeby poznać ten fascynujący kraj. A na początek, zwłaszcza w letnim sezonie, proponujemy Adżarię.

Adżaria jest to mały autonomiczny region na południowym zachodzie Gruzji, przy granicy z Turcją. Można powiedzieć że jest to taka Gruzja w pigułce – są góry i morze, i oczywiście wspaniałe gruzińskie jedzenie i wino. Wyjazd na kilka dni do Adżarii wystarczy na pierwsze zapoznanie z Gruzją. I na zakochanie się w tym kraju. Warto tam pojechać zwłaszcza teraz, latem, żeby skorzystać ze słońca i dobrej pogody, i poza zwiedzaniem i spacerami po górach czy malowniczych parkach narodowych, poodpoczywać również na plażach znanego nam ze starej piosenki Filipinek Batumi.

Batumi
To stosunkowo niewielkie, stupięćdziesięciotysięczne, miasto (trzecie największe w Gruzji) jest stolicą regionu Adżarii. Z jednej strony znajduje się w nim duży port, a z drugiej wspaniały siedmioipółkilometrowy bulwar z długą plażą dla turystów spragnionych odpoczynku nad Morzem Czarnym. Niestety dla chętnych obejrzenia krajobrazów opisywanych przez Filipinki mamy smutną wiadomość – większość herbacianych pól które niegdyś otaczały miasto zastąpiły uprawy cytrusów, które mimo że nie są naturalnie występujące w Gruzji fantastycznie odnajdują się w subtropikalnym klimacie tego regionu – zresztą tak samo jak palmy posadzone na bulwarze.

batumi-02

Dojeżdżając do Batumi od strony Kutaisi miasto z daleka wita imponującą panoramą wieżowców. Szereg nowych inwestycji w Batumi zmienia oblicze tego miasta. Nad miastem dominują między innymi nowe hotele: Radisson Blu i Sheraton, zaprojektowany na kształt starożytnej latarni morskiej w Aleksandrii, czy również nowo wybudowana wieża alfabetu z restauracją w kuli na szczycie. Znajdują się tu również dwa diabelskie młyny. Duży, oświetlony w nocy, ustawiony bokiem do zatoki, świetnie widoczny przy wjeździe do Batumi oraz drugi, wbudowany w wysoką wieżę Uniwersytetu Technicznego, zdecydowanie nieszablonowej konstrukcji, jedynego na świecie wieżowca z diabelskim młynem. A obok tych wszystkich nowych budynków powstają nowe, następne hotele i apartamentowce. Batumi, kurort byłego ZSRR, dzisiaj przeżywa swoją drugą młodość.

batumi-03

batumi-08

batumi-07

batumi-06

batumi-05

batumi-04

Można zadawać sobie pytanie czy to wszystko, te zagraniczne inwestycje, nie zniszczą tego miasta, czy nie zaginie gdzieś tutaj ta Gruzja, którą znamy i poznaliśmy. Ale ona na szczęście tam ciągle jest i ma się bardzo dobrze. Te wszystkie Sheratony i Radissony to tylko jedna strona Batumi, elegancka wizytówka. Z drugiej ciągle możemy znaleźć tą wschodnią różność i otwartość, za którą tak wielu turystów pokochało Gruzję. Pójść na targ, kupić lokalnych specjałów czy usiąść w małej, lokalnej knajpie na chaczapuri i chinkali, i przy winie pobawić się z Gruzinami.

batumi-09

batumi-14

batumi-13

batumi-12

batumi-11

batumi-10

Zdecydowanie jednak zadbany, długi nadmorski bulwar, fontanny i plaże wyglądają imponująco i sprzyjają wypoczynkowi. A gdy znudzi nam się już leżenie na plaży jest sporo atrakcji w mieście i dookoła do których warto się wybrać.

Jednym z takich miejsc jest pobliski ogród botaniczny. Założony na początku ubiegłego wieku, o powierzchni ponad 100 hektarów jest jednym z największych na świecie. Długi spacer po parku podzielonym na sektory przenosi nas z kontynentu na kontynent i w jednej chwili można poczuć się jak w tropikalnym lesie południowo-wschodniej Azji, a w następnej otaczać nas będą rośliny z Australii czy Himalajów.

batumi-15

batumi-16

Na trochę dalszą wyprawę świetnie nadaje się Park Narodowy Mtirala. Znajduje się on dosyć blisko Batumi, jednakże wspinaczka krętą drogą taksówką czy marszrutką może zająć nawet godzinę. Park położony jest na zachodnich zboczach Gór Mescheckich, które stanowią naturalną barierę dla wilgotnego powietrza znad Morza Czarnego. Stąd wilgotny klimat owego parku, bujna roślinność i nazwa nawiązująca do obfitych opadów – mtirala znaczy po gruzińsku płaczący. Park został założony stosunkowo niedawno, w 2007 roku, aby chronić występujące na jego terenie rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Zadbano również o turystów tworząc centrum informacyjne przy wjeździe, infrastrukturę biwakową, oraz dobrze oznaczając trasy w parku – krótsza z nich, na dwu-trzygodzinną wycieczkę prowadzi do imponującego wodospadu.

batumi-17

batumi-20

batumi-19

batumi-18

Wybierając się na południe od Batumi możemy dotrzeć do Sarpi – granicy z Turcją. Warto tam się wybrać ze względu na nieco inne plaże niż te w Batumi, tutaj sąsiadują one z zalesionymi zboczami schodzącymi prosto do morza i ostrymi skałami wystającymi gdzieniegdzie z wody. Warto również zwrócić uwagę na niecodzienną architekturę samego budynku granicznego.

batumi-21

batumi-23

batumi-22

Po drodze do Sarpi obowiązkowy przystanek trzeba zaliczyć w twierdzy Gonio – pierwsze fortyfikacje w tym miejscu były wzniesione przez Rzymian już w I wieku naszej ery. Mury otaczają teren o powierzchni ponad 1 ha na którym w wielu miejscach prowadzone są prace archeologiczne, również przez ekipy z Polski. Na terenie twierdzy ma znajdować się również grób świętego Macieja, jednego z dwunastu apostołów.

batumi24

batumi-26

batumi-25

Warto również wybrać się we wschodnim kierunku, bardziej w głąb kraju. 30 km od Batumi znajduje się miejscowość Makhunseti, a w niej, przerzucony przez rzekę, jeden z 25 zachowanych adżarskich mostów kamiennych, datowanych na XIII wiek. Konstrukcja zbudowana z kamieni pochodzenia wulkanicznego ma zadziwiające proporcje i wydaje się być dosyć delikatna i niezdolna do podtrzymania większego ciężaru.

batumi-27

batumi-28

W tej samej miejscowości znajduje się również kolejny wodospad, równie imponujący jak ten w parku Mtirala, tym razem nie wymaga on jednak długiego trekkingu po górzystym lesie.

batumi-29

batumi-31

batumi-30

Wracając do samych atrakcji w mieście, to zdecydowanie jedną z największych i nadających się nie tylko dla dzieci jest lokalne delfinarium. Czterdziestominutowe show zapiera dech w piersiach akrobacjami tych inteligentnych ssaków, a wszystko odbywa się na otwartym powietrzu, na tle nowych i dopiero rosnących batumskich budowli. Istnieje również możliwość popływania z delfinami.

batumi32

batumi-35

batumi-34

batumi-33

Jedną z trochę mniej typowych rzeczy do zobaczenia w mieście jest Batumi Public Service Hall. Można tam załatwić wszelkie możliwe urzędowe sprawy, a wszystko dzieje się w jednym miejscu, bez większych kolejek i na poczekaniu, dla przykładu paszport można wyrobić i odebrać jeszcze tego samego dnia. Podobne instytucje powstały w kilkunastu innych gruzińskich miastach. Wszystkie charakteryzuje nowoczesna i niebanalna architektura. Są one symbolem wszystkich zmian zachodzących ostatnio w tym kraju.

Batumi PSH BuildingFot: Wikimedia

Gruzińska kuchnia i wino
W przerwach pomiędzy zwiedzaniem należy jednak coś zjeść, chociaż po pierwszej gruzińskiej uczcie, suprze, można dojść do wniosku że to zwiedzanie w trakcie naszego pobytu będzie raczej w przerwach pomiędzy jedzeniem – tak dobrze tu się karmi, je i biesiaduje. Stół ugina się od jedzenia nawet gdy już jesteśmy pełni – jakby gospodarz nie bał się niczego tak bardzo jak tego, że gościom zabraknie chaczapuri czy szaszłyków mtsvadi. A wszystko to przepijamy wybornym gruzińskim winem toastując razem z tamadą, który jest swego rodzajem przewodnikiem uczty i jego zadaniem jest między innymi wygłaszanie charakterystycznych, długich, oratorskich toastów. Uczta taka jest zdecydowanie jednym z ciekawszych elementów gruzińskiej kultury.

Gruzińską kuchnię można opisywać wiekami, zwłaszcza że ta sama potrawa będzie inaczej przygotowywana w zależności od regionu w którym się znajdujemy. Skupimy się na dwóch najbardziej znanych daniach kuchni gruzińskiej, zwłaszcza że jedno z nich jest bardzo typowe dla Adżarii.

Na początek znane chyba wszystkim chinkali – gruzińskie pierogi w kształcie sakiewek, zwykle z mięsem. Jedzenie ich wymaga opanowania specjalnej techniki – należy je najpierw ostrożnie nadgryźć i wypić znajdujący się w środku bulion, starając się nie uronić kropelki na talerz. Następnie zjadamy dookoła całość pozostawiając na talerzu jedynie końcówkę. Pod koniec posiłku możemy z dumą spojrzeć na ilość pozostawionych końcówek i porównać ze współtowarzyszami, kto zjadł więcej.

batumi-36

Innym flagowym daniem jest chaczapuri. W całej Gruzji jest ono znane jako płaski placek z serem zapieczonym w środku. Natomiast w Adżarii podaje się jego trochę inny rodzaj. Adżarskie chaczapuri jest zrobione z ciasta drożdżowego i uformowane w kształt łódeczki, która przed pieczeniem zostaje wypełniona gruzińskim serem. Przed podaniem w gorący środek wbija się jajko i dodaje odrobinę masła. W trakcie jedzenia odrywamy kawałek ciasta, mieszamy nim wszystko w środku i kawałek za kawałkiem zjadamy.

batumi-37

batumi-38

Warto również wspomnieć o czurczcheli. Jest ona również bardzo charakterystyczna dla Gruzji. Są to orzechy nanizane na sznurek i maczane w gęstym soku winogronowym. Pozostawia się następnie je do wyschnięcia, w takim stanie można je przechowywać bardzo długo. Kiedyś, gruzińscy wojownicy zabierali je często ze sobą ze względu na dużą ilość kalorii, jako swego rodzaju batony energetyczne. Natomiast dzisiaj, Gruzini jedzą je jako przekąskę.

batumi-39

Posiłki popijamy dwoma typowymi gruzińskimi napojami. Pierwszym z nich jest oczywiście wino, o nim będzie nieco więcej poniżej. Drugim jest gruzińska oranżada. Często podawana w eleganckich szklanych butelkach, dostępnych jej jest wiele smaków, w tym estragonowa, o jadowicie zielonym kolorze.

batumi-40

Gruzińskie wino to temat na grubą książkę. Gruzini roszczą sobie prawa do nazywania Gruzji ojczyzną wina. Ślady produkcji wina wskazują że kultura winiarska zaczęła się tutaj najwcześniej, już osiem tysięcy lat temu. Od sześciu tysięcy lat znana jest gruzińska tradycyjna technika produkcji wina, znacząco różniąca się od tej europejskiej. Polega na przechowywaniu soku z winogron razem z ogonkami i skórkami w wielkich glinianych naczyniach przypominających amfory – kwevri, które zakopuje się w ziemi. Wino produkowane w ten sposób jest łagodniejsze, bardziej aromatyczne i posiada bardziej intensywny kolor.

batumi-41

Na znakomity produkt końcowy wpływają również zastosowane szczepy wina, a te w Gruzji są zupełnie inne od tych znanych nam z Europy. Uprawia się ponad 50 rodzajów, a do najważniejszych należą Saperavi, Mtsvani (czerwone) i Rkatsiteli (białe).

batumi-42

Podobnie jak Włosi destylują wytłoki z winogron na grappę, tak i Gruzini raczą się czaczą, która jest robiona tak samo, z tą różnicą że tutaj używa się gruzińskich winogron, które, o czym zapewni każdy Gruzin są dużo lepsze. A w Batumi, przy nadmorskim deptaku znajduje się fontanna z czaczą, z której raz w tygodniu przez 15 minut można się napić do woli tego wysokoprocentowego trunku.

Kawałek raju
Według legendy którą Gruzini chętnie opowiadają każdemu, gdy Bóg dzielił ziemię, w kolejce po swoją część ustawiły się wszystkie narody, brakowało tylko Gruzinów którzy zajęci byli biesiadowaniem i swoimi wiecznymi gruzińskimi toastami. Każdy naród dostał swój kawałek, a najlepszy Bóg zostawił dla siebie. Gdy następnego dnia Gruzini pojawili się u Boga, i tłumaczyli się dlaczego przegapili spotkanie, opowiadając o tych wszystkich szczerych toastach, wznoszonych między innymi w stronę boskiej czci, Bogu to tak się spodobało, że postanowił oddać ten najpiękniejszy, zostawiony sobie kawałek naszej planety właśnie im.

I ciężko podróżując po Gruzji nie zastanowić się czy być może rzeczywiście w tej legendzie nie ma odrobiny prawdy, że ziemia którą zamieszkują Gruzini to prawdziwy kawałek raju. Zdecydowanie warto tu wracać. Dla pięknych krajobrazów, fantastycznej kuchni, otwartych i szczerych ludzi, i wybornego wina. Niekoniecznie w tej kolejności.

batumi-43

Jak najlepiej dotrzeć do Gruzji i Adżarii?
Najtaniej zdecydowanie wychodzi przelot liniami Wizz Air z Katowic i Warszawy. Bilety można kupić czasem już za 108 PLN w obie strony. Samolot ląduje w Kutaisi, z którego do Batumi jest 140 kilometrów, najtaniej dostaniemy się marszrutką, bilet kosztuje ok. 10 lari (17 PLN).

Warto w tym miejscu dodać że gdy jest to nasz pierwszy wyjazd do Gruzji i wybieramy się na kilka dni tylko do samej Adżarii, zakosztować tej tytułowej Gruzji w pigułce, zdecydowanie warto również poświęcić pół dnia i zwiedzić, znajdujące się w okolicach Kutaisi, katedrę Bagrata i monastyr Gelati. Oba te niezwykłe zabytki są wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W samym Batumi nie ma tak wiekowych, gruzińskich, pocztówkowych kościołów, gdyż przez długie lata Adżaria była częścią muzułmańskiej Turcji.

W wakacje również zdarzają się okazje na przeloty czarterowe prosto na lotnisko w Batumi, ostatnio można było kupić przeloty z kilku miast w Polsce, za niespełna 385 PLN w obie strony z bagażem rejestrowanym.

Chyba warto zamienić tegoroczne wakacje nad Bałtykiem na Morze Czarne, prawda?

Sprawdź inne superokazje 🔥
Kalendarz adwentowy w PLL LOT 🎄 Loty do Arabii Saudyjskiej od 1498 PLN 🐪🕌
Kalendarz adwentowy w PLL LOT 1498 PLN

Arabia Saudyjska - loty do Rijadu w atrakcyjnych cenach

Alicante z weekendem za 445 PLN 🌤️🏰 Loty i 3 noclegi w centrum miasta
Hiszpania z Gdańska 445 PLN

Idealne miasto na krótką wycieczkę

Odkryj Sycylię bez tłumów turystów 🇮🇹 Loty i 3 noclegi ze śniadaniami w Trapani za 679 PLN ☀️
Sycylia z Katowic 679 PLN

Skosztuj canolli i poczuj klimat Włoch

Ferie (i nie tylko) na Karaibach 👙🏖️👣 Loty do Dominikany od 2219 PLN 🌴🥥✈️😎
Dominikana z Berlina 2219 PLN

Znakomity kierunek na ferie zimowe

Majowy relaks na Krecie 🌊 Wczasy w ⭐⭐⭐⭐ hotelu z wyżywieniem za 2339 PLN 😎
Kreta z Katowic 2339 PLN

Grecki relaks z widokiem na morze

Mega 🔥 Wiosenny weekend w Barcelonie za 546 PLN 😎😍
Barcelona z Krakowa 546 PLN

Odwiedź stolicę Katalonii bez brania urlopu

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Super reportaż! Zdecydowanie zgadzam się z tym, że Gruzję trzeba zobaczyć. Żałuję, że mój pobyt w Adżarii był tak krótki.
notjustthedreams.wordpress.com, 22 czerwca 2014, 18:32 | odpowiedz
Fajna relacja, od siebie dodam że warto jeszcze będąc w Batumi wjechać kolejką na szczyt góry :-) Polecam swoją relacje: http://www.fly4free.pl/forum/intensywne-5-dni-w-gruzji-duzo-zdjec-i-inf-praktycznych,214,46498
klapio, 22 czerwca 2014, 18:33 | odpowiedz
Jak ktoś był w Gruzji i tylko w Batumi to znaczy że w 95% nie zna Gruzji. Miasto na Europejskim poziomie, zupełnie odbiegające od reszty kraju. Ludzie mili, ale na każdym kroku nastawieni na mniejszy lub większy zarobek. Komercyjność da sie odczuć na kazdym kroku. Żeby znaleźć normalne prawdziwe Gruzinskie jedzenie to trzeba się daleko oddalić od centrum miasta i szukać miejsc gdzie siedzą lokale w środku. Warto tam zajrzeć, przynajmniej na jeden dzień. Jedni będą zauroczeni tym miejscem inni nie. Ja wiecej tam nie wróce. Są zdecydowanie ładniejsze regiony tego kraju :)
bal, 22 czerwca 2014, 18:42 | odpowiedz
klapioFajna relacja, od siebie dodam że warto jeszcze będąc w Batumi wjechać kolejką na szczyt góry Polecam swoją relacje: http://www.fly4free.pl/forum/intensywne-5-dni-w-gruzji-duzo-zdjec-i-inf-praktycznych,214,46498
NIE WARTO ! jest to wyszukiwanie sobie atrakcji w ramach jednego miasta na siłę. Gruzja to głównie góry. Jaki jest więc problem aby z centrum miasta podejśc 20min kilkadziesiąt metrów do góry na piechotę i mieć z tego jakakolwiek satysfakcje ? Batumi to miasto oderwane od gruzinskiej rzeczywistości, gdzie kontrasty warstw społecznych wręcz kują w oczy a co budynek ( luksusowy moloch-hotel oczywiscie ) to inny styl architektoniczny. Miasto stworzone dla bardzo mało wymagającego leniwego turysty któremu niewiele do szcześcia potrzeba
bal, 22 czerwca 2014, 20:49 | odpowiedz
Dla mnie Batumi to było rozczarowanie. Miasto ciekawe ale na 1 dzień zwiedzania plus Ogórd Botaniczny i wszystko. Plaże są beznadziejne, brudne i zero infrastruktury. Na plażowanie nie ma sensu jechać. Chciałem sie tam wybraz z rodziną i dobrze że nie zrobiłem tego bo bym się z nimi nudził. Inne cześci Gruzji są zdecydowanie ciekawsze. Tylko peryferia Batumi mają swój lokalny klimat. Jako centrum wypoczynkowe to nieporozumienie-lepiej wybrać się do Bułgarii, Grecji czy Chorwacji.
Edek, 22 czerwca 2014, 21:10 | odpowiedz
reportaz na bazie ctrl-c, ctrl-v, filipinki, herbaciane pola, bla bla, ogrod w batumi, mtirala, gonio i sarpi, a na koniec bajka o stworzeniu swiata. Ani slowa o plazach poza Batumi, np. w Mtsvane Konkshi (500m od dworca Mahinzauri), gdzie za skala chodza juz goscie z kalachami i pilnuja willi, czarnej w Ureki (ok, ono jest juz pare km od granicy adzarii), innych miejscach do zobaczenia, wypicia, posiedzenia itd. Nie zalsuguje na glowna.
Jasiek, 22 czerwca 2014, 21:22 | odpowiedz
bal
klapioFajna relacja, od siebie dodam że warto jeszcze będąc w Batumi wjechać kolejką na szczyt góry Polecam swoją relacje: http://www.fly4free.pl/forum/intensywne-5-dni-w-gruzji-duzo-zdjec-i-inf-praktycznych,214,46498
NIE WARTO ! jest to wyszukiwanie sobie atrakcji w ramach jednego miasta na siłę. Gruzja to głównie góry. Jaki jest więc problem aby z centrum miasta podejśc 20min kilkadziesiąt metrów do góry na piechotę i mieć z tego jakakolwiek satysfakcje ? Batumi to miasto oderwane od gruzinskiej rzeczywistości, gdzie kontrasty warstw społecznych wręcz kują w oczy a co budynek ( luksusowy moloch-hotel oczywiscie ) to inny styl architektoniczny. Miasto stworzone dla bardzo mało wymagającego leniwego turysty któremu niewiele do szcześcia potrzeba
A ja właśnie bardzo lubię kolejki! W 20 minut na górę to chyba sprintem z centrum;) Klapio, czyli będąc w okolicy portu nie powinnam mieć problemu z jej znalezieniem? Pozdrawiam serdecznie!
Maria, 22 czerwca 2014, 21:50 | odpowiedz
Jasiek Ani slowa o plazach poza Batumi, np. w Mtsvane Konkshi (500m od dworca Mahinzauri), gdzie za skala chodza juz goscie z kalachami i pilnuja willi, czarnej w Ureki (ok, ono jest juz pare km od granicy adzarii), innych miejscach do zobaczenia, wypicia, posiedzenia itd. Nie zalsuguje na glowna.
Podziel się z nami info o tych miejscach (jeśli nie tu to na forum w dziale Azja->Gruzja), chętnie poczytamy, bo czarter do Batumi sporo osób kupiło niedawno.
horacy, 22 czerwca 2014, 21:59 | odpowiedz
balJak ktoś był w Gruzji i tylko w Batumi to znaczy że w 95% nie zna Gruzji. Miasto na Europejskim poziomie, zupełnie odbiegające od reszty kraju. Ludzie mili, ale na każdym kroku nastawieni na mniejszy lub większy zarobek. Komercyjność da sie odczuć na kazdym kroku. Żeby znaleźć normalne prawdziwe Gruzinskie jedzenie to trzeba się daleko oddalić od centrum miasta i szukać miejsc gdzie siedzą lokale w środku. Warto tam zajrzeć, przynajmniej na jeden dzień. Jedni będą zauroczeni tym miejscem inni nie. Ja wiecej tam nie wróce. Są zdecydowanie ładniejsze regiony tego kraju
jeden lubi sledzie ,a drugi jak mu z butów jedzie...
jiy, 22 czerwca 2014, 22:13 | odpowiedz
Nie no prosze Was, poznawanie Gruzji w Batumi to tak jak pojsc do McDonalda na sałatkę albo do b**delu, żeby się przytulić ;)...Gruzja w Batumi jest tak samo gruzinska, jak góralski jest oscypek sprzedawany w Sopocie ;)
wojukaladze, 22 czerwca 2014, 22:20 | odpowiedz
Maria
bal
klapioFajna relacja, od siebie dodam że warto jeszcze będąc w Batumi wjechać kolejką na szczyt góry Polecam swoją relacje: http://www.fly4free.pl/forum/intensywne-5-dni-w-gruzji-duzo-zdjec-i-inf-praktycznych,214,46498
NIE WARTO ! jest to wyszukiwanie sobie atrakcji w ramach jednego miasta na siłę. Gruzja to głównie góry. Jaki jest więc problem aby z centrum miasta podejśc 20min kilkadziesiąt metrów do góry na piechotę i mieć z tego jakakolwiek satysfakcje ? Batumi to miasto oderwane od gruzinskiej rzeczywistości, gdzie kontrasty warstw społecznych wręcz kują w oczy a co budynek ( luksusowy moloch-hotel oczywiscie ) to inny styl architektoniczny. Miasto stworzone dla bardzo mało wymagającego leniwego turysty któremu niewiele do szcześcia potrzeba
A ja właśnie bardzo lubię kolejki! W 20 minut na górę to chyba sprintem z centrum;) Klapio, czyli będąc w okolicy portu nie powinnam mieć problemu z jej znalezieniem? Pozdrawiam serdecznie!
Znajdziesz ją bez problemu bo widać ją z daleka ze względu na wiszące liny. Plusem moim zdaniem kolejki jest też fakt że można z niej zrobić naprawdę fajne zdjęcia z góry których nie zrobi się idąc :-) Chociaż niegłupim pomysłem jest wjazd w jedną stronę a zejście w drugą. Samo Batumi nie zachwyca w porównaniu np do Wardzi czy Kazbegi ale jest fajne na 1-2 dni (1 miasto a 2 dzień to okolica). Polecam Ci moją relację, jest tam sporo informacji praktycznych.
klapio, 22 czerwca 2014, 22:55 | odpowiedz
wojukaladzeNie no prosze Was, poznawanie Gruzji w Batumi to tak jak pojsc do McDonalda na sałatkę albo do b**delu, żeby się przytulić ;)…Gruzja w Batumi jest tak samo gruzinska, jak góralski jest oscypek sprzedawany w Sopocie
A ja polecam, zwłaszcza jak się z dziećmi jedzie, czy nie mamy takiego doświadczenia podróżniczego żeby szwendać się z plecakiem po górach tygodniami. Oscypek w Sopocie dalej będzie lepszy od tego sprzedawanego gdzieś dalej poza Polską :)
magda, 22 czerwca 2014, 23:02 | odpowiedz
balJak ktoś był w Gruzji i tylko w Batumi to znaczy że w 95% nie zna Gruzji. Miasto na Europejskim poziomie, zupełnie odbiegające od reszty kraju. Ludzie mili, ale na każdym kroku nastawieni na mniejszy lub większy zarobek. Komercyjność da sie odczuć na kazdym kroku. Żeby znaleźć normalne prawdziwe Gruzinskie jedzenie to trzeba się daleko oddalić od centrum miasta i szukać miejsc gdzie siedzą lokale w środku. Warto tam zajrzeć, przynajmniej na jeden dzień. Jedni będą zauroczeni tym miejscem inni nie. Ja wiecej tam nie wróce. Są zdecydowanie ładniejsze regiony tego kraju
Absolutnie sie nie zgodzę - trafiliśmy "lokalesową" knajpę w samym centrum przy targu i marszrutkowym placu.
Tomo14, 23 czerwca 2014, 0:00 | odpowiedz
Bardzo ciekawa relacja :-) Pierwsza od dłuższego czasu obszerniejsza relacja na głównej stronie fly4free. Pozdrawiam hejterów i zachęcam do pisania własnych relacji ;-) Chętnie poczytam
Grzegorz40, 23 czerwca 2014, 8:09 | odpowiedz
Gamardzoba wszystkim, Rok temu pojechalem do Gruzji i właśnie do Batumi. zakochalem sie w tym kraju. Później byłem jeszcze parę razy w innych częściach Gruzji i nie miałem wrażenia ze Adzaria i Batumi to było cos nie gruzińskiego. Oczywiście ma swoja specyfikę jak każdy inny region Gruzji. Ale na tym, różnorodności w jedności polega urok Gruzji. Ponieważ wystapilem do prezydenta o nadanie mi obywatelstwa gruzińskiego i je otrzymałem mam doświadczenie z zalatwianiem dokumentów w Public Services Hall. W artykule jest błąd. Dowód osobisty lub paszport można otrzymać w 2 godziny doplacajac za ekspres ok 50 pln. Ja czekalem ok godziny. Gdzie jest ta fontanna z czacza bo pierwszy raz o tym słyszę.
dzigariha, 23 czerwca 2014, 9:46 | odpowiedz
Jeszcze co do " Gruzja w pigułce" oraz ze " nie da sie zwiedzić Gruzji w tydzień" W mojej ocenie nie ma jednego miejsca w Gruzji które zastapiloby poznanie całej zróżnicowanej Gruzji. W szczególności nie może być nią Adzaria która jest wyjątkowa. Pamiętajmy ze to republika autonomiczna, nie bez powodu. Żeby poznać Gruzję w pigułce trzeba zwiedzić parę miejsc na cal terenie. Tu przechodze do zagadnienia cy można zwiedzić przekrojowo Gruzję w tydzień, tak żeby mieć właśnie taka pigulke wspomnień. Opracował em taka trasę tygodniowa która to umożliwia. Jest w niej i Batumi i region wysokiego Kaukazu i Tbilisi i region winiarski Kachetii. Jeśli ktoś jest zainteresowany w ruszenie w taka trasę ze mną zapraszam
dzigariha, 23 czerwca 2014, 9:59 | odpowiedz
Jeszcze marszrutka z lotniska Kutaisi do Batumi kosztuje 15 lari ale z Batumi na lotnisko juz 10 lari. Może byłoby taniej jeśli podejdziemy do drogi obok lotniska. Jest to trasa z Tbilisi i jeśli tam zlapiemy marszrutke to może tez będzie 10 lari. dzigariha
groozja@gmail.com, 23 czerwca 2014, 10:07 | odpowiedz
Relacja super ;-) byłem co prawda pod koniec marca tego roku, ale pogoda była wspaniała w Batrumi ponad 20 ºc lot przyjemny. .. ludzie nastawieni na zarobek to fakt, ale nie ma się czemu dziwić- tam na prawdę jest bieda. Warto podróżować w 4 osoby np. Wynająć taxi na cały dzień za na prawdę nieduże pieniądze.
Marcin, 23 czerwca 2014, 11:51 | odpowiedz
dzigariha(...)Gdzie jest ta fontanna z czacza bo pierwszy raz o tym słyszę.
Fontanna jest zaraz przy starym bulwarze, trochę bliżej w stronę Radissona, za starym terminalem portowym. Lokalsi mówili nam że wódka płynie raz w tygodniu, teraz z tego co widzę chociażby na wikipedii można się napić codziennie :) A znajduje się w takich słupkach dookoła tego budynku: http://images.boomsbeat.com/data/images/full/32632/20-jpg.jpg Dzięki za komentarze zarówno te pozytywne jak i krytykę - zgodzę się że Batumi to tylko odrobina Gruzji, ale chyba na początek wystarczy, a jako baza wypadowa na okolicę sprawdza się świetnie - dużo ciekawych miejsc w pobliżu, a i jest co wieczorem porobić, gdzie pochodzić itp. Tak jak wyzej ktoś napisał, zwłaszcza jak nie mamy doświadczenia z przemieszczaniem się z miejsca w miejsce, czy jedziemy z dziećmi. Pozdrawiam
Zbigniew, 23 czerwca 2014, 15:08 | odpowiedz
dzigarihaJeszcze co do ” Gruzja w pigułce” oraz ze ” nie da sie zwiedzić Gruzji w tydzień” W mojej ocenie nie ma jednego miejsca w Gruzji które zastapiloby poznanie całej zróżnicowanej Gruzji. W szczególności nie może być nią Adzaria która jest wyjątkowa. Pamiętajmy ze to republika autonomiczna, nie bez powodu. Żeby poznać Gruzję w pigułce trzeba zwiedzić parę miejsc na cal terenie. Tu przechodze do zagadnienia cy można zwiedzić przekrojowo Gruzję w tydzień, tak żeby mieć właśnie taka pigulke wspomnień. Opracował em taka trasę tygodniowa która to umożliwia. Jest w niej i Batumi i region wysokiego Kaukazu i Tbilisi i region winiarski Kachetii. Jeśli ktoś jest zainteresowany w ruszenie w taka trasę ze mną zapraszam
Jak Ci się udało otrzymać obywatelstwo? Pozdrawiam
Andrew, 23 czerwca 2014, 15:38 | odpowiedz
Czacza z fontanny leci w piątki. Miejscowa mówiła, że możan się napić ok. 17;00
walerek, 23 czerwca 2014, 16:07 | odpowiedz
bylem w gruzji 8razy, ale nie powiem nikomu jakie sa najlepsze miejsca- nie bede odbieral przyjemnosci prawdziwego poznawania, a nie biegania z przewodnikiem. A relacja jest taka, jak opisuje, nic ponad standardy z Adzarii.
Jasiek, 23 czerwca 2014, 17:31 | odpowiedz
dzigarihaGamardzoba wszystkim, Rok temu pojechalem do Gruzji i właśnie do Batumi. zakochalem sie w tym kraju. Później byłem jeszcze parę razy w innych częściach Gruzji i nie miałem wrażenia ze Adzaria i Batumi to było cos nie gruzińskiego. Oczywiście ma swoja specyfikę jak każdy inny region Gruzji. Ale na tym, różnorodności w jedności polega urok Gruzji. Ponieważ wystapilem do prezydenta o nadanie mi obywatelstwa gruzińskiego i je otrzymałem mam doświadczenie z zalatwianiem dokumentów w Public Services Hall. W artykule jest błąd. Dowód osobisty lub paszport można otrzymać w 2 godziny doplacajac za ekspres ok 50 pln. Ja czekalem ok godziny. Gdzie jest ta fontanna z czacza bo pierwszy raz o tym słyszę.
Napisz na maila: lanoszka@interia.pl jak mozna uzyskac obywatelstwo. Dzieki
lazan, 23 czerwca 2014, 17:55 | odpowiedz
dzigarihaGamardzoba wszystkim, Rok temu pojechalem do Gruzji i właśnie do Batumi. zakochalem sie w tym kraju. Później byłem jeszcze parę razy w innych częściach Gruzji i nie miałem wrażenia ze Adzaria i Batumi to było cos nie gruzińskiego. Oczywiście ma swoja specyfikę jak każdy inny region Gruzji. Ale na tym, różnorodności w jedności polega urok Gruzji. Ponieważ wystapilem do prezydenta o nadanie mi obywatelstwa gruzińskiego i je otrzymałem mam doświadczenie z zalatwianiem dokumentów w Public Services Hall. W artykule jest błąd. Dowód osobisty lub paszport można otrzymać w 2 godziny doplacajac za ekspres ok 50 pln. Ja czekalem ok godziny. Gdzie jest ta fontanna z czacza bo pierwszy raz o tym słyszę.
Powiem Ci, że jesteś może zakochany w Gruzji ale jesteś też dla mnie ..... nie napiszę na tym forum. Jeżeli jesteś Polakiem i przyjmujesz obywatelstwo innego kraju to ... szkoda słów, lepiej Ci? Wyleć na Księżyc może się też zakochasz...
krystoferson112, 23 czerwca 2014, 20:56 | odpowiedz
krystoferson112
dzigarihaGamardzoba wszystkim, Rok temu pojechalem do Gruzji i właśnie do Batumi. zakochalem sie w tym kraju. Później byłem jeszcze parę razy w innych częściach Gruzji i nie miałem wrażenia ze Adzaria i Batumi to było cos nie gruzińskiego. Oczywiście ma swoja specyfikę jak każdy inny region Gruzji. Ale na tym, różnorodności w jedności polega urok Gruzji. Ponieważ wystapilem do prezydenta o nadanie mi obywatelstwa gruzińskiego i je otrzymałem mam doświadczenie z zalatwianiem dokumentów w Public Services Hall. W artykule jest błąd. Dowód osobisty lub paszport można otrzymać w 2 godziny doplacajac za ekspres ok 50 pln. Ja czekalem ok godziny. Gdzie jest ta fontanna z czacza bo pierwszy raz o tym słyszę.
Powiem Ci, że jesteś może zakochany w Gruzji ale jesteś też dla mnie ….. nie napiszę na tym forum. Jeżeli jesteś Polakiem i przyjmujesz obywatelstwo innego kraju to … szkoda słów, lepiej Ci? Wyleć na Księżyc może się też zakochasz…
haha prowokacja gruzinie,
krystoferson112, 23 czerwca 2014, 20:58 | odpowiedz
Za pare dni wybieram sie do Gruzji. Glownie Adzaria I Tbilisi. Wtedy napisze wam porzadna relacje.
LelumPolelum, 24 czerwca 2014, 1:35 | odpowiedz
a jak jest z wynajęciem auta w gruzji np.na lotnisku czy to ma sens?
ja, 24 czerwca 2014, 10:18 | odpowiedz
jaa jak jest z wynajęciem auta w gruzji np.na lotnisku czy to ma sens?
auto autem, ale jeszcze chodzi o umiejetnosc jezdzenia "po gruzinsku". Ostatnio specjaliste w takiej jezdzie Roberta M. vel "Frog" aresztowano wiec lekcji w kraju nie wezmiesz ;). Np: na ulicach caly czas sluchas z bliska i z oddali krotkie klikniecia w klakson. Jesli nie wiesz o co chodzi potraktujesz to jako "orientalne tlo" ale to dobrze dzialajacy kod. jedno klikniecie to takie "hey" np jadacy taksowkach kliknie jak widzi idacego turyste ktory moze potrzebuje podwozki do centrum. Dwa klikniecia to takie "uwazaj". Gruzini nie patrza we wsteczne lusterka wiec jak wyprzedzam to daje dwa klinkniecia zeby zwrocil uwage i poinformowac tego z przodu o ryzyku ze mozemy sie skleic burtami, Trzy klikniecia to juz "opier####nie" kogos. Gruzini nie przepuszczaja pieszych, liczy sie plynnosc ruchu. Jak europejczyk sie uprze i zacznie "uczyc gruzinow jak sie powinno jezdzic" szybko konczy z rozbitym kufrem. po pierwsze "system" trzeba zrozuimec po drugie trzeba go zaakceptowac, a nie nawracac po trzecie nauczyc sie w nim poruszac co mozliwe jest dopiero po spelnieniu pkt 1 i pkt 2 Dzigariha
groozja@gmail.com, 25 czerwca 2014, 10:30 | odpowiedz
Ja wypowiem sie na temat gruzińskich win, które z każdym kieliszkiem doceniam coraz bardziej. Wyjątkowy, niepowtarzalny smak, jeśli dołożyć do tego opowieść o całym procesie powstawania wina smak staje się jeszcze magiczniejszy, polecam!
Ann, 5 sierpnia 2014, 14:12 | odpowiedz
Jest to tylko moje zdanie ale Batumi jest nieco przereklamowane. Mnóstwo tam tureckich knajp, z racji, że Batumi znajduje się 8km od granicy z Turcją. Fakt, że ludzie nastawieni są na zysk, nie sprzyja przyjaznej opinii. Jeśli ktoś chce zobaczyć prawdziwą Gruzję, a lubi przyrodę, to zachęcam odwiedzenie pólnocnej części, w szczególności regionu zwanego Swanetią.
kickme_23, 11 września 2014, 12:33 | odpowiedz
Moim zdaniem do Gruzji najlepiej pojechać w okresie winobrania a najlepiej w nim uczestniczyć :) Wino z którego słynie Gruzja produkowane w qwewri to jeden z najbardziej fascynujących elementów gruzinskiej tradycji. A Batumi to tylko Batumi :)
Anex84, 17 września 2014, 12:52 | odpowiedz
Słysząc Gruzja mam przed oczami wino, winnice, qwewri i uśmiechniętych Gruzinów. W Batumi można przygodę z Gruzja rozpocząć lecz nie mozna jej na tym mieście zakonczyć.
Mimi84, 17 września 2014, 13:01 | odpowiedz
Piękne zdjęcia, Gruzja to jedyny kraj do którego chcę powracać z każdym rokiem. Wspaniałe widoki, ludzie, smak kuchni i gruzińskich win. Nie zawsze mamy okazję znaleźć to wszystko w jednym miejscu, a w Gruzji jest to możliwe. Może nie wszyscy wiedzą, ale w gruzińskich restauracjach (w Polsce) podawane jest wino prosto z Gruzji, nawet można je dostać w sklepach, więc warto skorzystać.
Misia, 18 listopada 2014, 16:04 | odpowiedz
dużo tu ciekawych relacji i informacji i chyba się nakręciłem, powiedzcie tylko w jakim języku można się dogadać??
Adam, 22 lipca 2015, 14:55 | odpowiedz
Adamdużo tu ciekawych relacji i informacji i chyba się nakręciłem, powiedzcie tylko w jakim języku można się dogadać??
Najlepiej w rosyjskim, od biedy w angielskim Najlepiej w rosyjskim, od biedy angielskim (z młodymi).
celinaes, 7 stycznia 2016, 8:24 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Zapraszam na relację z wycieczki do Gruzji i Armenii, czyli "Magicznego Zakaukazia", którego największą perełką był trekking w pięknych i majestatycznych górach Kaukazu Południowego (okolice Ushguli i Kazbegi). Do wpisu dołączyłem sporo zdjęć, wskazówek i informacji praktycznych: zyczpasja.pl/gruzja-i-armenia-lato-2015/
lporebski, 26 marca 2016, 23:04 | odpowiedz