więcej okazji z Fly4free.pl

9 kręgów piekła, czyli co zrobić, aby być znienawidzonym przez innych pasażerów

Foto: Jason Hetherington, Pinterest
Wielokrotnie dawaliśmy wam rady, jak postępować w różnych sytuacjach związanych z lataniem i podróżami. Dziś odbijamy piłeczkę: na podstawie waszych opinii, ułożyliśmy szybki poradnik dotyczący tego, czego absolutnie NIE POWINNIŚCIE robić w samolocie.

Chcecie zasłużyć na miano „tego koszmarnego pasażera, który leciał dzisiaj z nami”? Gwarantujemy wam, że każda z tych czynności, które opisujemy, spowoduje irytację współpodróżnych. Gotowi?

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Zapomnieliście dodać "Podróż z wrzeszczącym bachorem".
jamnik, 22 maja 2017, 20:49 | odpowiedz
jamnik Zapomnieliście dodać „Podróż z wrzeszczącym bachorem”.
Na prawdę nie mam nic do dzieci, ale ZA KAŻDYM (!!!) razem kiedy wracam z podrózy za mną siedzi dziecko ktore wyje w niebogłosy, albo sie drze, albo kopie ... Mój powrot z Cypru o 12 w nocy to bylo najgorsze w zyciu co mnie spotkało...
dosia, 22 maja 2017, 21:26 | odpowiedz
Sama prawda. Ja miałam kiedyś sytuację, gdy lecąc do Rosji tuż po zaserwowaniu posiłku, przy pełnym jedzenia stoliku, pasażer przede mną bez ostrzeżenia odchylił na maksa fotel. Kąt między oparciem a siedzeniem się gwałtownie zmniejszył, oparcie zahaczyło o kubek z wrzątkiem, a ten teatralnie poszybował w moją stronę. Cud, że obudził się we mnie Polak typu "ja nie potrafię złapać wrzątku w locie? potrzymaj mi piwo!", dokonałam niemożliwego, i obyło się bez większego oparzenia. A pan z siedzenia przede mną dostał wykład na temat BHP w samolocie, który mam nadzieję zapamiętał na długo. Dzielę się ku przestrodze.
Gosa, 22 maja 2017, 21:28 | odpowiedz
To samo tyczy się podróżowania autokarem. W zeszłym roku jechaliśmy z dziewczyną 24h ze zmiażdżonymi kolanami, bo Panie siedzące przed nami uznały, że zapłaciły to mogą sobie tak jechać. Nie pomogły prośby ani tłumaczenia. Pozdrawiam cebulę na eksporcie.
Piter, 23 maja 2017, 6:31 | odpowiedz
przestańcie juz z tymi beznadziejnymi artykułami, non stop to samo tylko w inne słowa ubrane, już wszyscy wiemy czego nie robić w samolocie, wiadomość dotarła, możemy wrócić do dobrych okazji i poropozycji wyjazdów?
DJ, 23 maja 2017, 8:55 | odpowiedz
dosia
jamnik Zapomnieliście dodać „Podróż z wrzeszczącym bachorem”.
Na prawdę nie mam nic do dzieci, ale ZA KAŻDYM (!!!) razem kiedy wracam z podrózy za mną siedzi dziecko ktore wyje w niebogłosy, albo sie drze, albo kopie … Mój powrot z Cypru o 12 w nocy to bylo najgorsze w zyciu co mnie spotkało…
wow, 3 h płaczu dziecka, doprawdy straszne.
DJ, 23 maja 2017, 8:58 | odpowiedz
Stolik zawsze jest na takiej samej wysokości, niezależnie od ułożenia fotela
Gosc, 23 maja 2017, 9:09 | odpowiedz
Oj, znam wszystkie te problemy. Jestem wysoki i praktycznie zawsze ktoś przede mną odchyla siedzenie tak, że mi zgniata kolana (jeszcze pcha to oparcie na siłę żeby na maxa odchylić). Wszystko to co wymieniliście wynika z braku wyobraźni - "JA jestem najważniejszy i to MI ma być wygodnie"... niestety przez głupotę innych często cały lot jest prze*****y...
JPG, 23 maja 2017, 9:52 | odpowiedz
Gosc Stolik zawsze jest na takiej samej wysokości, niezależnie od ułożenia fotela
No wlaśnie, zwykle tak jest wiecdlaczego nikt z doswiadczonych podroznikow tego nie zauwazyl? Odnosnie wrzeszczacych bachorow - punkt widzenia diametralnie sie zmieni gdy przestaniemy myslec o sobie bo to beda nasze wlasne miluskie dzieciatka
pseudo, 23 maja 2017, 10:09 | odpowiedz
DJ przestańcie juz z tymi beznadziejnymi artykułami, non stop to samo tylko w inne słowa ubrane, już wszyscy wiemy czego nie robić w samolocie, wiadomość dotarła, możemy wrócić do dobrych okazji i poropozycji wyjazdów?
Przecież nikt nie każe Ci czytać artykułów, które Cię nie interesuję. Wchodź tylko do tych, gdzie są dobre okazje i propozycje wyjazdów. Marudo.
Janusz, 23 maja 2017, 10:32 | odpowiedz
JPG Oj, znam wszystkie te problemy. Jestem wysoki i praktycznie zawsze ktoś przede mną odchyla siedzenie tak, że mi zgniata kolana (jeszcze pcha to oparcie na siłę żeby na maxa odchylić). Wszystko to co wymieniliście wynika z braku wyobraźni – „JA jestem najważniejszy i to MI ma być wygodnie”… niestety przez głupotę innych często cały lot jest prze*****y…
Mi nie przeszkadza w niczym rozłożone siedzenie pasażera przede mną. Każdy chce spędzić wygodnie czas spędzony w samolocie. Są miejsca z większą przestrzenią na nogi, trzeba tylko dopłacić zamiast gadać takie głupoty.
Alicja, 23 maja 2017, 10:53 | odpowiedz
Alicja
JPG Oj, znam wszystkie te problemy. Jestem wysoki i praktycznie zawsze ktoś przede mną odchyla siedzenie tak, że mi zgniata kolana (jeszcze pcha to oparcie na siłę żeby na maxa odchylić). Wszystko to co wymieniliście wynika z braku wyobraźni – „JA jestem najważniejszy i to MI ma być wygodnie”… niestety przez głupotę innych często cały lot jest prze*****y…
Mi nie przeszkadza w niczym rozłożone siedzenie pasażera przede mną. Każdy chce spędzić wygodnie czas spędzony w samolocie. Są miejsca z większą przestrzenią na nogi, trzeba tylko dopłacić zamiast gadać takie głupoty.
Zapomnialas dodac ze masz 150cm w kapeluszu. Tak dla Twojej informacji, tak, istnieja ludzie wyzsi od Ciebie.
Hikka, 23 maja 2017, 12:57 | odpowiedz
To po co są w samolocie odchylane fotele, skoro lepiej ich nie odchylać? Pytam poważnie, bez żadnej ironii. Mam chorobę lokomocyjną i przy nieodchylonym fotelu przez cały lot mam mdłości, tylko ułożenie ciała w pozycji półleżącej pozwala temu zapobiec, dlatego zdarza mi się korzystać z tej funkcji. Co z tym fantem począć?
J, 23 maja 2017, 13:15 | odpowiedz
gorszy od wrzeszczącego bachora jest rzygający bachor. O ile na pierwszą opcję rodzic nie ma większego wpływu – sam pewnie stara się jakoś ogarnąć, to ostatnio w czasie loty z BCN rodzice nażarli przed startem dwóch gówniaków ciastkami z czekoladą i zaraz po starcie panika, bo wymioty... mało pół samolotu nie puściło pawia razem z nimi
ab, 23 maja 2017, 13:16 | odpowiedz
Przeklejam mój komentarz z jednego z poprzednich slajdowisk na ten temat: Subiektywna lista: 1. nie karm na umór swoich dzieci zaraz przed odlotem – będą rzygać, a z nimi inni pasażerowie 2. sam nie jedz na umór zaraz przed odlotem – j.w. 3. czujesz, że potrzebujesz na dwójkę, załatw na lotnisku żeby w samolocie nie śmierdziało 4. lecisz tanimi liniami? zanim rozłożysz oparcie spytaj pasażera za sobą czy nie będzie mu przeszkadzało – dwumetrowy facet za Tobą może się wkurzyć, że miażdżysz mu nogi (z drugiej strony jak już zmiażdżysz to pewnie Cię nie złapie) 5. naprawdę nie ma sensu wstawać zaraz po dotknięciu przez samolot ziemi i rozładowywać całego majdanu z półek zahaczając przy okazji tych normalnych, jeszcze siedzących 6. jak już musisz w czasie loty melanżować alkoholem z bezcłówki, to rób to dyskretnie – nie będziesz nikomu przeszkadzać, a i unikniesz nieprzyjemności z policją (jak leciałem ostatnio do BCN to zawinęli gościa, który się popił i zaczepiał obsługę) szok, że da się zmieścić sześć pierdół na jednej stronie, bez głupich slajdów, nie?
artoo, 23 maja 2017, 13:21 | odpowiedz
Alicja
JPG Oj, znam wszystkie te problemy. Jestem wysoki i praktycznie zawsze ktoś przede mną odchyla siedzenie tak, że mi zgniata kolana (jeszcze pcha to oparcie na siłę żeby na maxa odchylić). Wszystko to co wymieniliście wynika z braku wyobraźni – „JA jestem najważniejszy i to MI ma być wygodnie”… niestety przez głupotę innych często cały lot jest prze*****y…
Mi nie przeszkadza w niczym rozłożone siedzenie pasażera przede mną. Każdy chce spędzić wygodnie czas spędzony w samolocie. Są miejsca z większą przestrzenią na nogi, trzeba tylko dopłacić zamiast gadać takie głupoty.
No tak, Tobie nie przeszkadza więc wszystkim innym też na pewno nie! Problem solved!
JPG, 23 maja 2017, 14:57 | odpowiedz
JPG
Alicja
JPG Oj, znam wszystkie te problemy. Jestem wysoki i praktycznie zawsze ktoś przede mną odchyla siedzenie tak, że mi zgniata kolana (jeszcze pcha to oparcie na siłę żeby na maxa odchylić). Wszystko to co wymieniliście wynika z braku wyobraźni – „JA jestem najważniejszy i to MI ma być wygodnie”… niestety przez głupotę innych często cały lot jest prze*****y…
Mi nie przeszkadza w niczym rozłożone siedzenie pasażera przede mną. Każdy chce spędzić wygodnie czas spędzony w samolocie. Są miejsca z większą przestrzenią na nogi, trzeba tylko dopłacić zamiast gadać takie głupoty.
No tak, Tobie nie przeszkadza więc wszystkim innym też na pewno nie! Problem solved!
Majka, 23 maja 2017, 15:18 | odpowiedz
JPG
Alicja
JPG Oj, znam wszystkie te problemy. Jestem wysoki i praktycznie zawsze ktoś przede mną odchyla siedzenie tak, że mi zgniata kolana (jeszcze pcha to oparcie na siłę żeby na maxa odchylić). Wszystko to co wymieniliście wynika z braku wyobraźni – „JA jestem najważniejszy i to MI ma być wygodnie”… niestety przez głupotę innych często cały lot jest prze*****y…
Mi nie przeszkadza w niczym rozłożone siedzenie pasażera przede mną. Każdy chce spędzić wygodnie czas spędzony w samolocie. Są miejsca z większą przestrzenią na nogi, trzeba tylko dopłacić zamiast gadać takie głupoty.
No tak, Tobie nie przeszkadza więc wszystkim innym też na pewno nie! Problem solved!
Ale przecież napisała, że są miejsca z większą ilością miejsca na nogi. Są co prawda za dopłatą. Ale tak samo jak Panu może przeszkadzać rozłożony fotel, tak komuś może przeszkadzać nie rozłożony. Ktoś też wyżej pisał, że najlepiej dla niego jak jest fotel odchylenia bo ma chorobę lokomocyjną. Nie rozumiem czemu jeśli te fotele są tak męczące to nie dopłaci się do miejsca gdzie nie ma foteli z przodu. Lub wykupić klasę wyżej.
Majka, 23 maja 2017, 15:22 | odpowiedz
J To po co są w samolocie odchylane fotele, skoro lepiej ich nie odchylać? Pytam poważnie, bez żadnej ironii. Mam chorobę lokomocyjną i przy nieodchylonym fotelu przez cały lot mam mdłości, tylko ułożenie ciała w pozycji półleżącej pozwala temu zapobiec, dlatego zdarza mi się korzystać z tej funkcji. Co z tym fantem począć?
Dobre pytanie. Skoro fotel się odchyla, to go sobie odchylę, jeśli mam na to ochotę. Oczywiście upewniwszy się, czy osoba za mną nie ma akurat napoju na stoliku.
citronelle, 23 maja 2017, 18:13 | odpowiedz
JPG Oj, znam wszystkie te problemy. Jestem wysoki i praktycznie zawsze ktoś przede mną odchyla siedzenie tak, że mi zgniata kolana (jeszcze pcha to oparcie na siłę żeby na maxa odchylić). Wszystko to co wymieniliście wynika z braku wyobraźni – „JA jestem najważniejszy i to MI ma być wygodnie”… niestety przez głupotę innych często cały lot jest prze*****y…
Nie no pewnie mam siedzieć zgarbiona i ściśnięta fotelem osoby siedzącej przede mną, bo ktoś za mną jest wysoki. Mam siedzieć ściśnięta, bo ktoś obok mnie jest gruby i ledwo się mieści w swoim fotelu... Kto tu jest egosistą? Może niech wymiarowi inaczej kupują loty w biznes -tam będą mieli wystarczająco miejsca dla siebie i nie będą teroryzować innych. Można też dopłacić za siedzenie z miejscem o większej przestrzeni na nogi! Polecam!
RosaTi, 23 maja 2017, 21:01 | odpowiedz
jamnik Zapomnieliście dodać „Podróż z wrzeszczącym bachorem”.
Faktycznie jak masz dziecko najlepiej siedzieć w domu bo jak można takim wspaniałym wytrawnym podróżnikom przeszkadzać w locie. Nie wiem czy wiesz ale też kiedyś byłeś dzieckiem. Pewnie rudym.
ojciec, 24 maja 2017, 9:57 | odpowiedz
Punkt widzenia się nie zmienia, bo nasze milusińskie dzieciaki są przez nas przywoływane do porządku, gdy próbują zakłócać spokój innym.
abigai, 24 maja 2017, 19:01 | odpowiedz
porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »