więcej okazji z Fly4free.pl

35 pasażerów nie wpuszczono na poranne loty Ryanaira z Gdańska. Powód? Chaos z kontrolą paszportową

Zamów powiadomienia o takich ofertach
Foto: Lotnisko Gdańsk
Winna zamieszaniu ma być straż graniczna, która obsadziła tylko 3 z 6 stanowisk kontroli dokumentów poza strefę Schengen. - Z taką sytuacją mamy do czynienia po raz pierwszy. Jeśli będzie potrzeba, będziemy obsadzali więcej stanowisk kontrolnych – deklaruje straż.

Do zdarzenia doszło w piątek rano. Pasażerowie narzekali na bardzo wolne tempo kontroli paszportowej i wskazywali na to, że z 6 stanowisk kontrolnych otwarte są tylko 3. Ostatecznie pasażerowie przeszli kontrolę, ale 35 osobom odmówiono wejścia na pokład. Chodzi o poranne loty do Dublina, Manchesteru i Bristolu.

– Rodzice przeszli już odprawę paszportową i doszli do miejsca, gdzie schodzi się na płytę lotniska, ale tam zamknięto przed nimi drzwi. Powiedziano im, że pilot zamknął już listę pokładową i że nie zostaną wpuszczeni. To wyglądało tak, jakby ktoś robił na złość (…) Ludzie stali i patrzyli jak wyciągane są bagaże z samolotu i oddawane podróżnym – relacjonuje słuchaczka Radia Gdańsk, której rodzice mieli lecieć do Bristolu.

Z relacji pasażerów wynika, że w pewnym momencie do kontroli stało kilkaset osób, a niektórzy ludzie czekali na sprawdzenie dokumentów ponad 2 godziny.

Lotnisko umywa ręce, straż będzie sprawdzać

W specjalnym komunikacie lotnisko w Gdańsku przeprasza pasażerów, ale zaraz odpiera atak.

– Informujemy, że nie jest nam znany powód, dlaczego Straż Graniczna nie obsadziła wszystkich dostępnych stanowisk odprawy paszportowej – czytamy w liście do mediów, który wysłał Michał Dargacz, rzecznik prasowy lotniska w Gdańsku.

A co na całe zamieszanie straż graniczna?

– Chcę podkreślić, że z taką sytuacją mieliśmy do czynienia po raz pierwszy. Zabezpieczyliśmy monitoring i będziemy badać tę sytuację, by wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski. Liczba osób na stanowiskach kontroli paszportowej była do tej pory wystarczająca, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, to będzie ona zwiększona. Wyjaśnimy tę sprawę, ale na dzień dzisiejszy nie możemy wykluczyć, że być może pasażerowie zgłosili się do kontroli zbyt późno – mówi Andrzej Jużwiak, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Z naszych informacji wynika, że Ryanair bezpłatnie przebukował bilety pechowych pasażerów na kolejne rejsy. Oznacza to jednak, że w wielu wypadkach będą oni musieli pozostać jeszcze w Gdańsku.

Problem w ostrzejszych przepisach

Zamieszanie jest związane z obowiązującymi od 7. kwietnia ostrzejszymi przepisami bezpieczeństwa. W praktyce oznaczają one, że obywatele państw UE wyjeżdżający poza strefę Schengen (a więc np. do Wielkiej Brytanii) są poddawani odprawie szczegółowej, która trwa dłużej niż do tej pory. Dane każdego podróżnika będą sprawdzane w krajowych i europejskich bazach danych w celu potwierdzenia, że podróżny nie jest poszukiwany ani nie stanowi np. zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.

A Gdańsk nie jest pierwszym lotniskiem, które ma taki problem. Dwa tygodnie temu 33 osoby nie dostały się na poranny samolot Ryanaira z Bydgoszczy lecący na lotnisko Londyn-Stansted. Tu sytuacja była identyczna – gdy ludzie przeszli w końcu przeciągającą się kontrolę, obsługa przewoźnika zamknęła im drzwi przed nosem.

Tymczasem nie pozostaje nam nic innego jak zaapelować do pasażerów wylatujących poza strefę Schengen, np. w czasie porannej lub wieczornej fali wylotowej, by pojawiali się na lotnisku odrobinę wcześniej. Może to pomóc uniknąć ewentualnych kłopotów.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Chociaż Ryanair zagrał etycznie.
Elvis, 28 kwietnia 2017, 17:23 | odpowiedz
Gdańsk to to zabawne lotnisko z ochroną w mundurach ala Straż Graniczna? Oni mogli pójść pomóc
Straż Lotniskowa, 28 kwietnia 2017, 17:32 | odpowiedz
To London Stansted jest poza Schengen? Manchester? Dublin i Bristol tz? Bo to właśnie na te loty się spozniono?
Jasia, 28 kwietnia 2017, 17:33 | odpowiedz
Ale co to znaczy by pojawiali się wcześniej? Jak nie mi zamkną bramki to komu innemu. Kółko graniaste.
yyyyyyyy, 28 kwietnia 2017, 17:35 | odpowiedz
Jasia To London Stansted jest poza Schengen? Manchester? Dublin i Bristol tz? Bo to właśnie na te loty się spozniono?
A kiedy Londyn, Manchester czy Bristol byłu w strefie Schengen? Bo chyba tak się składa, ze nigdy.
kk, 28 kwietnia 2017, 17:44 | odpowiedz
Powinni zapłacić odszkodowanie tym pasażerom może nauczyli by się . Burdel tam jest od dawna w zeszłym roku za 1 kg nadbagażu w bagażu podręcznym jedna mnie nie chciała wpuścić na pokład Żenada !
Hallowen, 28 kwietnia 2017, 18:25 | odpowiedz
W tym Gdansku na Lecha Walesy opieszalosc strazy granicznej nie zna granic. Czepiaja sie wszystkiego. A takiego ogladania paszportu z kazdej strony przez kilka minut to nie qidzialem w zadnym innym kraju. Smiech i zenada
Jaro, 28 kwietnia 2017, 19:24 | odpowiedz
Latam z wielu lotnisk ale takich kolejek i opieszalosci jak w Gdańsku nie ma nigdzie Żenada
Adam, 28 kwietnia 2017, 19:51 | odpowiedz
zawsze jestem 2 godziny przed wylotem , latam rocznie ok. 100 razy i nigdy nie miałem takiego przypadku , ale niektórzy traktują podróż samolotem jak przejazd pociągiem i stawiają się na ostatnią chwilę. Absolutnie nie należy im się odszkodowanie
timeisgood, 28 kwietnia 2017, 20:05 | odpowiedz
timeisgood zawsze jestem 2 godziny przed wylotem , latam rocznie ok. 100 razy i nigdy nie miałem takiego przypadku , ale niektórzy traktują podróż samolotem jak przejazd pociągiem i stawiają się na ostatnią chwilę. Absolutnie nie należy im się odszkodowanie
A przeczytałeś do końca? Niektórzy stali ponad 2 godziny do odprawy paszportowej
jasio, 28 kwietnia 2017, 21:24 | odpowiedz
I bardzo dobrze. Powinni nie wpuszczać na pokład, wyrzucać za nogi z pokładu tak długo, jak długo ludzie będą łasili się na takie pseudolinie. Dobra usługa kosztuje, a za 100 zł od pasażera nie da się latać. Poza tym przyszłość w Europie to kolej dużych prędkości a nie jakieś bzyki zatruwające powietrze i robiące na złość swoim klientom.
Arek, 28 kwietnia 2017, 22:20 | odpowiedz
Trzeba latać z Poznania, tam nie ma kolejek:)
m, 28 kwietnia 2017, 22:32 | odpowiedz
Hallowen Powinni zapłacić odszkodowanie tym pasażerom może nauczyli by się . Burdel tam jest od dawna w zeszłym roku za 1 kg nadbagażu w bagażu podręcznym jedna mnie nie chciała wpuścić na pokładŻenada !
to jeszcze tylko wyjaśnij co Twój problem ma wspólnego z kontrolą paszportową, gdzie nie sprawdza się biletów tylko jak sama nazwa wskazuje: paszporty...
sojers1, 28 kwietnia 2017, 23:32 | odpowiedz
jasio
timeisgood zawsze jestem 2 godziny przed wylotem , latam rocznie ok. 100 razy i nigdy nie miałem takiego przypadku , ale niektórzy traktują podróż samolotem jak przejazd pociągiem i stawiają się na ostatnią chwilę. Absolutnie nie należy im się odszkodowanie
A przeczytałeś do końca? Niektórzy stali ponad 2 godziny do odprawy paszportowej
to trzeba przybyć na lotnisko 3 godziny przed skoro był komunikat na stronie lotniska
timer, 28 kwietnia 2017, 23:49 | odpowiedz
znam wielu którzy są 50-40 minut przed odlotem , bo się uda ..... nie jest mi żal tych to co nie polecieli liczy się dla mnie bezpieczeństwo i kontrola współpasażerów
warszafffka, 28 kwietnia 2017, 23:53 | odpowiedz
Kurduple 150-centymetrowe też cchą mieć swoje lotnisko:(((
kaśka, 29 kwietnia 2017, 5:37 | odpowiedz
m Trzeba latać z Poznania, tam nie ma kolejek:)
Trzeba latać z Radomia, jeszcze mniejsze kolejki.
B., 29 kwietnia 2017, 7:38 | odpowiedz
Mój syn miał identyczna sytuację z przewoźnikiem Wizzar z Luton do Warszawy. Byli przed czasem, nadali bagaż a staż graniczną jakby robiła na złość i sprawdzali nawet statuszki szczegółowo. 15tu osobom zamknięto drzwi przed nosem, kasa przepadła Wizzair i cała reszta umywa ręce.
Arcy, 29 kwietnia 2017, 7:58 | odpowiedz
Dobrze, że straż graniczna dokonuje szczegółowych kontroli. Przynajmniej w Polsce jest względnie bezpiecznie. Nie chciałbym, żeby było tak jak we Francji np. wróciłem ostatnio z Marsylii i nie dość,że kontrole graniczne na przylocie i wylocie to na ulicach pełno policji z bronią. Warto przybyć chwilę wcześniej naprawdę. Myślę, że wszyscy by zdążyli jak by byli chociaż te dwie godziny przed lotem.
Grzegorz, 29 kwietnia 2017, 10:38 | odpowiedz
Ja nigdy nie przyjeżdzam na ostatnią chwilę, przyjeżdżam 2h przed odlotem (no chyba, że lecę "dalej" to 3h), zawsze jestem pierwszy, odprawiam się i... zaczynam alkoholizację ;) Zero stresu, zawsze mnie wołają przez megafon, że już można wsiadać do samolotu, nidgy nie zamknęli mi drzwi przed nosem, przynajmniej nie pamiętam :)))
RedNose, 29 kwietnia 2017, 12:20 | odpowiedz
Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda... ;)
RedNose, 29 kwietnia 2017, 13:19 | odpowiedz
Jest tak ze patrzą się w dokument jakby go nigdy nie widzieli a świetną ludzi jakby coś z nimi było nie tak. Lenie i lenistwo, odczuwam w tych straznikach takie poczucie ważniejszych od nas
Kris, 29 kwietnia 2017, 14:05 | odpowiedz
Korzystając z okazji pochwalę się że w sobotę tydzień temu pobiłem rekord szybkości odprawy na gdańskim lotnisku: od przystanku autobusu miejskiego do bramek przebiegłem w CZTERY minuty! Oczywiście miałem tylko bagaż podręczny, a w nim m.in. elektronikę i kosmetyki. Oczywiście tylko strefa Schengen - do Wawy. Można? Można! Ja się przynajmniej wyspałem, a wy koczujecie na tych lotniskach po dwie-trzy godziny, jak nie powiem kto :-D Chciałem przy okazji podziękować personelowi lotniska za sprawną odprawę :-)
gdański sprinter lotniskowy, 30 kwietnia 2017, 14:43 | odpowiedz
Miesiac temu stalem poltorej godziny do security check na lot GDN-KRK... Byla czynna JEDNA bramka z kilkunastu...
pw13, 3 maja 2017, 10:51 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »