3 duże linie kasują grubo ponad 1000 lotów na wakacje! Tysiące pasażerów ma problem
Tak jak w pozostałych przypadkach tak i tu główną przyczyną cięć w rozkładzie jest brak pracowników załóg pokładowych. W efekcie kolejne linie „nie wyrabiają” się z gwałtownie rosnącym popytem. W czwartek dołączyła do nich Lufthansa, która ogłosiła, że w lipcu odwoła ponad 900 lotów. Są to przede wszystkim loty krajowe oraz połączenia europejskie, a najbardziej „poszkodowane” są oczywiście 2 huby Lufthansy, czyli Frankfurt i Monachium.
Sharm El Sheikh od 1595 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Fuerteventura od 2544 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Sousse od 1750 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Zielona Góra)
W sumie przewoźnik planuje odwołać 5 procent swoich lipcowych rejsów zaplanowanych na piątki, soboty i niedziele.
Lufthansa nie jest jedyna, bo loty kasują też Eurowings oraz Swiss. Ta pierwsza linia odwoła kilkaset lotów w lipcu (przewoźnik nie poinformował o konkretnej liczbie). Z kolei Swiss planuje zmniejszyć częstotliwości lotów z Zurychu do Niemiec.
– Nie jest to decyzja, która przychodzi nam łatwo, ale w świetle obecnych braków w zatrudnieniu zdajemy sobie sprawę, że nie możemy wykonywać całości operacji według pierwotnie założonego planu – czytamy w komunikacie prasowym.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?