10 rzeczy, które zdarzą się tylko wtedy, gdy podróżujesz solo
Wyjazd w pojedynkę potrafi być dużym wyzwaniem. Nigdy nie wiesz, co cię może spotkać, a polegać możesz przecież tylko na sobie. I to – jak już się wielokrotnie przekonałam – wcale nie jest takie złe.
PoprzednieObraz 1 z 10Następne
Będziesz bardziej zmobilizowany i skory do działania
Na pewno nie raz zdarzyło ci się zostać w domu ze zmęczenia lub czystego lenistwa, a na wakacjach ze znajomymi lub bliską osobą potrafiłeś godzinami byczyć się nad basenem. Bo kto o zdrowych zmysłach wybrałby się zwiedzać okolicę w tak upalny dzień? Atrakcje przecież nie uciekną, a wy przyjechaliście przede wszystkim wypocząć. No i iść samemu? Przecież to żadna frajda...
Błąd! To, że możesz we własnym tempie i na własnych zasadach eksplorować nowe miejsce jest jedną z licznych zalet samotnego wyjazdu. Masz szansę poznać wielu ciekawych ludzi i uczestniczyć w wydarzeniach, które byłyby poza twoim zasięgiem, gdybyś podróżował w grupie.
Podróżujący solo są bardziej otwarci na nowe doświadczenia i nie trwonią okazji. Chce nam się więcej. Dlatego mimo późnej pory i potwornego zmęczenia, byłam gotowa w 10 minut, gdy zaproszono mnie na lokalny festiwal. Nie zastanawiałam się też ani chwili, gdy pojawiła się szansa na bezpłatny rejs statkiem, choć na spakowanie się miałam zaledwie pół godziny.
Fot. Steven Gerner, Flickr
Na pewno nie raz zdarzyło ci się zostać w domu ze zmęczenia lub czystego lenistwa, a na wakacjach ze znajomymi lub bliską osobą potrafiłeś godzinami byczyć się nad basenem. Bo kto o zdrowych zmysłach wybrałby się zwiedzać okolicę w tak upalny dzień? Atrakcje przecież nie uciekną, a wy przyjechaliście przede wszystkim wypocząć. No i iść samemu? Przecież to żadna frajda...
Błąd! To, że możesz we własnym tempie i na własnych zasadach eksplorować nowe miejsce jest jedną z licznych zalet samotnego wyjazdu. Masz szansę poznać wielu ciekawych ludzi i uczestniczyć w wydarzeniach, które byłyby poza twoim zasięgiem, gdybyś podróżował w grupie.
Podróżujący solo są bardziej otwarci na nowe doświadczenia i nie trwonią okazji. Chce nam się więcej. Dlatego mimo późnej pory i potwornego zmęczenia, byłam gotowa w 10 minut, gdy zaproszono mnie na lokalny festiwal. Nie zastanawiałam się też ani chwili, gdy pojawiła się szansa na bezpłatny rejs statkiem, choć na spakowanie się miałam zaledwie pół godziny.
Fot. Steven Gerner, Flickr
PoprzednieObraz 1 z 10Następne
Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze
Zaloguj się na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Poza 8 i 9 wszystkie argumenty od czapy. Każdy z nich można spełnić z drugą połówką czy nawet znajomymi. Lubię podróżować samemu, robiłem to nie raz wśród różnych kultu, ale nikt mi nie wmówi, że TAKIE rzeczy przytrafiają się tylko podróżującym solo. To tylko kwestia nastawienia do innych ludzi, przygód i wrażeń.
W ogóle wszystkie takie artykuły wyglądają jakby ktoś chciał sobie wytłumaczyć jakie to fajne i cool, choć przecież wszyscy wokoło pytają: "sama/sam?! nie bała/eś się?! ale jak?!"
Oczywiście miało być 7 i 9
dla mnie tego typu artykuły to tylko zachęta do przełamania się i podróżowania solo... pokazania że samemu też jest fajnie co wcale nie oznacza że z drugą połówką nie można spełnić tych argumentów.
Ja podrozowalam sama po Meksyku i była to wspaniała przygoda ;)
Uwielbiam podróże solo :D :) Polecam ! :)
Czekajcie bo już wam kliknę 10 razy.
Dokladnie tak. Takie pisanie oczywistosci. Podrozowalam sama przez pol roku i bylo super, podrozowalam kilka razy z kumpela i tez bylo dobrze. Dla mnie dwie rzeczy sa inne: pierwsza- ludzie dookola bardziej sa dla solisty zyczliwi, chca sie opiekowac, drugie- we dwojke czasem razniej.
Ostatnia podróz solo miałem w latach dziewięćdziesiątych. Nie polecam nawet w najpieknięjszych miejscach jest przykro jeśli zwiedza się je samemu. Sprawdza sie przysłowie : Nie ważne gdzie ważne z kim
Jestem trochę starszy od większości z Was ale samotna podróż to na pewno Ekstra Sprawa
Dobrze tylko, że młode ładne dziewczyny które podróżują solo są nie lada okazem, nic dziwnego że każdy był szczodry. Mężczyzna podróżujący samotnie jest często profilaktycznie traktowany jak seryjny morderca. Z drugiej strony dziewczyna podróżująca samotnie jest skazana na gwałt a w gorszym przypadku porwanie do domu publicznego, mężczyznie grozi tylko pobicie i ew kradziez (w skrajnych wypadkach śmierć).
No i ostatni argument PRZECIW samotne podróżowanie jest bez fun-u, ze znajomymi to nawet na górce pod blokiem jest fajnie, a samotna wyprawa do paryża może się okazać nie tak ekscytująca. Ok, chyba że ktoś 24/dobe spędza z ludźmi wtedy można sobie od nich odsapnąć, ogólnie jednak jestem na nie
Moje motto jest krótkie: podróżowanie samemu jest jak całowanie się z lustrem.
Podróżuje sam i nie narzekam. Wiadomo pewne kwestie są trudne ale jedno jest pewne nikt nie dyktuje Ci jak masz ten wyjazd spędzić. Osobiście jestem bardziej otwarty na nowe znajomości i "zaliczyć" dziewczynę w każdym zwiedzanym kraju jest mega przyjemnym doświadczeniem. :)
Nic nie zmieni faktu, że większość rodaków to sieroty życiowe, które same nie są w stanie wychylić się poza obręb własnego miasta. Wystarczy spojrzeć na forum, ile razy pojawia się tekst "szukam towarzysza na wyprawę", "szukam ludzi na wyjazd". Pokolenie dorosłych dzieci. Niestety.
Podstawową zaletą podróżowania samemu, to brak konieczności konsultacji z druga osobą w razie wystąpienia problemu.
Np.:
Późnym wieczorem uciekł mi pociąg. Trochę się wściekłem, potem zacząłem myśleć i wybrałem, nieco “na czuja”, inną drogę. Niedoskonałą, ale dość sensowną.
Mając kogoś przy sobie, musiałbym go przekonywać, uzasadniać i jeszcze powstrzymywać się przed okazywaniem niezadowolenia, by go nie przestraszyć.
Pozdrawiam.
Wszystkim podróżującym polecam film "Into the Wild" i jego przesłanie :)
11. Będziesz samotny
Zgadzam się z Piotrem i Jankiem. Tak jak kolacja w najlepszej restauracji nie daje mi przyjemności gdy muszę jeść samemu (często jak jestem na wyjeździe służbowym i akurat samemu to jem w fast foodach lub suchy prowiant z marketu) tak poznawanie nowych miejsc bez możliwości dzielenia wrażeń z drugą osobą jest dla mnie niepełnym przeżyciem.
I jeszcze tak zaczepnie włożę kij w mrowisko: piewcy samotności - czy Wy aby nie jesteście asocjalni, egotyczni, niezdolni do poświęceń dla drugiej osoby? Pokolenie "Brawo Ja"? markoss?
11. Więcej okazji na przygodny seks :)
Co za bzdurne argumenty, Jezu! Podróżuję ze swoją kobietą i za nic w świecie nie wyobrażam sobie, że miałoby jej zabraknąć przy moim boku...! A zdarzało mi się podróżować solo.
co za bzdety, doczytalem do 3 pkt i jestem w szoku ze zmarnowalem 1 min mega zycia na ten szit
Ci którzy nigdy nie podróżowali solo, niech się nie wypowiadają w tym temacie, taka prawda.
Nigdy ale to przenigdy nie poznałam tak wiele cieplych, życzliwych mi osob na swojej drodze, którzy zaprosili mnie do swojego domu, pokazali mi mnóstwo ciekawych miejsc, rali dobre rady, nawet podwieźli wlasnie wtedy kiedy podrozowalam sama. Kiedy bylam w grupie, ciężko jest z tym, ponieważ trzymamy się razem, rozmawiamy glownie miedzy sobą i tak na serio to nie poznajemy danego miejsca tak jak i ludzi mieszkającym tak.
W skrocie- jak podróżujesz sama, swiat jest bardziej przychylny i otwarty. Jak w grupie, już niekoniecznie..no i jeszcze zawsze pojawiają się w grupie jacys malkontenci, którzy a to nie chcą isc tedy, a to wola zostać itp.
Podróżowałam solo i spoko, ale jak przychodzi do dzielenia się emocjami na bieżąco to już bez przyjaciela obok wszystko traci sens.
Błędne myślenie nowoczesności, że dorosłość = samodzielność, egocentryzm. Tak się rozpadają rodziny i kruszą związki międzyludzkie. A możliwość poszukiwania ekipy na wyjazd poprzez to forum jest świetna.
Samemu nie jest fajnie. Ja podróżuje tylko sam i jak zbliża sięczas wyjazdu to łapię doła - kolejne samotne wakacje. Później próbuję się ogarnąć i skorzystać ile się da, ale przygnębienie mnie nie opuszcza. Natomiast pewnie czasem warto samemu wyjechać. choćby po to by poprzebywać z samym sobą, posłuchać swoich myśli, swoich potrzeb, albo po prostu sprawdzić się i odpocząć od codzienności. Byle nie za często.
Czy przypadkiem nie jesteś młodą, (dość?) atrakcyjną, europejską kobietą? Jeśli tak, to nie wypowiadaj się w temacie, bo Tobie zawsze będą pomagać ;)
