Autor: | lulek89 [ 15 Lut 2016 16:14 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym |
Trochę stary post, ale odkopuję ![]() aarekk napisał(a): Inne moje przykłady: 1. Rzym. "Na producenta skórzanych kurtek" Stary chwyt. Idziemy chodnikiem, zatrzymuje się facet w aucie pełnym kurtek i narzeka, że wraca do domu do Mediolanu z jakichś targów odzieży, karta przestała mu działać i nie ma gotówki na paliwo. Ale z przyjemnością odda nam "za bezcen" dwie skórzane kurtki, najnowszy krzyk mody, za "kilka" euro na benzynę. Z bratem mieliśmy po kieszeniach łącznie jakieś 40 Euro. Facet chciał o wiele więcej, mówił o dwustu. Bardzo był niezadowolony, bo to takie drogie kurtki i zdziwiony, że nie mamy żadnych więcej zaskórniaków. Jego temperament z biegiem czasu się zmienił o 180', ale wycofać się z "transakcji" już było za późno. Kurtki wzięliśmy za te 40 EUR, nosiliśmy obaj długo, były bardzo fajne, trwałe i do złudzenia przypominały skórzane. Nie czuliśmy się oszukani, bo ostatecznie tyle mniej więcej były warte, ile za nie daliśmy, ale mechanizm "na okazję" na nas zadziałał. MIałem identyczną sytuację w Barcelonie, co ciekawe facet przedstawił sie jako Włoch ![]() Jego mina gdy moja dziewczyna wyjmuje portfel (nadzieja!) i wrzuca mu do ręki cała zawartośc z drobniakami (może z 2-3 euro? ![]() ![]() 40Euro za te szmaty warte może z 5 to jest jakaś masakra. |
Autor: | namteH [ 15 Lut 2016 16:19 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym |
lulek89 napisał(a): ... 40Euro za te szmaty warte może z 5 to jest jakaś masakra. Jak się przyjrzysz temu co kupują ludzie i za ile to zobaczysz, że to "normalne" ceny ![]() |
Autor: | radeom [ 15 Lut 2016 17:43 ] |
Temat postu: | Re: Stambuł - bezpieczeństwo |
lukket napisał(a): sam dałem się nabrać na numer ze szczotką w Stambule Może ktoś rozwinąć? Bo nie kojarzę, o co w tym może chodzić... |
Autor: | michzak [ 15 Lut 2016 17:44 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
viewtopic.php?p=688766#p688766 |
Autor: | scomin [ 15 Lut 2016 19:12 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
Temat okazał się bardzo pomocny. W zeszły weekend spacerując po Stambule (ulica raczej boczna w okolicach Akweduktu Walensa) w pewnym momencie zaczął iść przede mną czyściciel butów trzymający w ręce pudełko ze szczotką na wierzchu. Po chwili szczotka upadła na chodnik. W pierwszej sekundzie chciałem się schylić i podnieść, jednak w drugiej sekundzie przypomniałem sobie opis wkrętu z tego tematu. Ominąłem szczotkę i szedłem dalej. Po paru dalszych krokach czyściciel odwrócił się i wrócił po swoją szczotkę. Zielony^ napisał(a): Dla mnie szczytem kanciarstwa był spreparowany w paincie niby "printscreen" maila który rzekomo wysłał mi Pegasus z informacją o anulowaniu lotu... Patałachy. I oszuści. Mógłbyś rozwinąć temat? Kto? Gdzie? Kiedy? Dlaczego? |
Autor: | michzak [ 15 Lut 2016 19:47 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
A swoją drogą trzeba uważać nie tylko w Stambule i arabskich krajach - mnie chciał orżnąć w Paryżu na pamiątkach. 2 obrazki po 1 eur + 2 kartki po 0,20 eur (suma: 2,40e). Zapłaciłem banknotem 5e, wydał mi 1e. Po upomnieniu się "sorry majfriend", chociaż i tak za drugim razem wydał mi o 0,80e za mało (miałem RER za 3 minuty i nie miałem czasu się już kłócić) :/ |
Autor: | Zielony^ [ 15 Lut 2016 20:38 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
@scomin Opis początku sprawy tutaj - viewtopic.php?p=470074#p470074 W skrócie - Pegasus odwołał mi odcinek lotu. Trasa Teheran-Stambuł-Lwów. W Stambule dowiedziałem się, że do Lwowa się nie dostaniemy. Obsługa na lotnisku - opisana w linku. Później jak o nich poczytałem, to się okazało że to standard. Buraki, oszuści i cwaniaki. Zostaliśmy zmuszeni do wykupienia Tureckiej wizy (konieczność wyjścia do hali przylotów do biura Pegasusa - kazali nam wszystkim (4 osoby) iść zamiast jednej... Musieliśmy polecieć do Pragi (albo czekać na lot do Lwowa 24? 48 godzin? Nie pamiętam..). Po długiej walce dostaliśmy zapewnienie, że zwrócą nam później kasę za wizy i dodatkowy przejazd (musieliśm z Pragi dostać się do Medyki - przejście graniczne z Ukrainą). Później przez stronę Pegasusa zgłaszałem reklamację. Kilka razy. Zero odpowiedzi. Po którejś, po chyba 8 czy 9 miesiącach odpisali że reklamacja nie zostanie uznana ponieważ został do mnie wysłany email z informacją, że lot jest odwołany i żebym się z nimi skontaktował w sprawie przebookowania na coś innego. W załączniku był printscreen z maila z informacją o anulowaniu lotu z wklejonym moim adresem mailowym... Wszystkie inne maile od nich doszły. Pełno spamu, przypomnienia o lotach itd., a ten jeden akurat - to ci peszek - nie doszedł. Na kolejne moje maile już nie odpowiadali... Ot - turecka europejskość. Próbowałem parę organizacji tym zainteresować, ale niestety bez skutku. Podsumowując - nie polecam tego użytkownika (turcja, turcy, pegasus). Kilka innych akcji jeszcze tam miałem. |
Autor: | Michau23 [ 16 Lut 2016 01:42 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym |
lulek89 napisał(a): dziewczyna wyjmuje portfel (nadzieja!) i wrzuca mu do ręki cała zawartośc z drobniakami (może z 2-3 euro? ![]() ![]() Taka sama sytuacja w Rzymie, spacerowaliśmy wzdłuż Tybru w okolicy mostu św. Anioła. Torby z ciuchami mieliśmy już w rękach, ale jak zrozumiał, że kasy jednak nie będzie to dyskretnie je odebrał ![]() Gościu siedział w fiacie wyglądał na ok. 40 lat chyba był łysy. To był maj 2012 |
Autor: | fortuna [ 16 Lut 2016 02:47 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
W Pekinie trzeba uwazac do jakiej taxowki wsiadasz i jakie pieniadze wydaje Ci kierowca. Bylem akurat na bardzo ruchliwej ulicy i chcialem podjechac kawalek gdzie nie dochodzilo metro, ponad pol h nie moglem zlapac zadnej taxowki w koncu wrecz sila zatrzymalem jedna, a taxowek prywatnych i publicznych jest tam kilka rodzajow chyba, nie wiedzac o tym wsiadlem i pokazalem gdzie chce jechac, przed tym kazalem zeby pokazal ile wyjdzie kurs, na kalkulatorze mi powiedzial ze 50 juanow, dojezdzamy na miejsce a ja mu daje banknot 100 juanow a ten zniesmaczony ze nie ma jak wydac itp, w koncu wydaje mi 50, co sie okazalo byl to podrobiony banknot. Potem gdziekolwiek chcialem nim zaplacic chinska mala raczka wziela go w palce i po kilku sekundach wiedziala ze to falszywka, wiec nic z nim nie moglem zrobic. Takze nastepnym razem bym wysiadajac zrobil zdjecie jego licencji czy numeru auta tak dla pewnosci. Ja nie czaje w ogole jak niektorym lduzie sie naprzykszaja i nie moga sie ich pozbyc pol godziny, do mnei jak podchodzi jakis osobnik i chce cos sprzedac namolnie to w 15 sekund mu daje takie spojrzenie, ze odpuszcza a jak dalej cos gada to milczysz i idziesz przed siebie, ignorowanie jest najlepsze. Pamietam jeszcze jak odplywalismy z Bali na Gili i tam przy przystani stoja takie babeczki i chca sprzedac slodycze piwko itp. byl ze mna kolega ktory sie tylko zapytal po ile jest piwo, no i to juz byl koniec ![]() ![]() |
Autor: | cypel [ 16 Lut 2016 09:03 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
Byłem świadkiem, jak Turek elegancko orżnął Cygana w lotniskowym barze. Z drugiej strony pewności nie ma, że Cygan nie zapłacił jakimś lewym banknotem. ![]() Teatr najwyższych lotów ![]() |
Autor: | michzak [ 16 Lut 2016 09:27 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
A swoją drogą widziałem w Paryżu, że pod wieżą są bardzo popularne gry w 3 kubki... jak przechodziłem obok widziałem, jak gość dał się zrobić na 50 eur |
Autor: | tokajka [ 16 Lut 2016 09:37 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
Tak jak na Gubałówce... A przecież w Polsce wszyscy uczciwi. |
Autor: | Kara [ 16 Lut 2016 09:43 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
@michzak pod warszawskim zoo też ostatnio stali. A kilka dni temu polskie media żyły tym, że sąd w procesie przeciw oszustowi tego typu powołał na biegłego profesjonalnego "magika". Dziwię się, że ktoś jeszcze w ogóle się na tę sztuczkę łapie. |
Autor: | cypel [ 16 Lut 2016 09:43 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
Ostatnio doszło do precedensu. Prokurator powołał biegłego iluzjonistę ![]() Akcja w Kołobrzegu http://www.gk24.pl/wiadomosci/kolobrzeg ... ,id,t.html http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 16014.html edit o właśnie @Kara o tym wspomniała |
Autor: | JarekGdynia [ 16 Lut 2016 10:32 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
w Medyce też trzeba uważać. Po przejściu granicy często można dostać propozycję podwózki do Lwowa. Lepiej wcześniej zorientować się w cenach. Mi koleś zaproponował 100zł to go wyśmiałem że za tyle to ja mogę z Warszawy do Lwowa dojechać. Po 10 minutach wrócił i mówi że może mnie zawieźć za 20zł ![]() W samym Lwowie też taksówkarze świrują jak usłyszą polski. Myślą że Polacy to bogacze bo jesteśmy w UE. Raz chciałem podjechać z dworca kolejowego na autobusowy. Ale jak podali cenę 150 hrywien to poszedłem sobie na marszrutkę i dojechałem za 3 albo 4 hrywny, już teraz dobrze nie pamiętam. 40 razy przebitka na taxi, bez komentarza. Jak się zwiedza Lwów to można też spotkać starsze panie, które łamaną polszczyzną mówią że mają polskie korzenie. Jeśli się nawiąże z nimi jakąkolwiek dyskusje to zaraz się okazuje że emerytura nie doszła a babeczka idzie akurat do apteki i chcę żebyśmy ją poratowali. |
Autor: | michcioj [ 16 Lut 2016 10:37 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
cypel napisał(a): Byłem świadkiem, jak Turek elegancko orżnął Cygana w lotniskowym barze. Z drugiej strony pewności nie ma, że Cygan nie zapłacił jakimś lewym banknotem. ![]() Teatr najwyższych lotów ![]() Bosko ![]() -- 16 Lut 2016 09:39 -- Zielony^ napisał(a): Podsumowując - nie polecam tego użytkownika (turcja, turcy, pegasus). Kilka innych akcji jeszcze tam miałem. ja tego szczerze mowiac nie rozumiem. wiecie ze turcy sa jacy sa, po co tam wogole jechac ? jest tyle pieknych miejsc na swiecie gdzie nie ma turasow, egipcjan, marokanczykow i innych arabosow. |
Autor: | klimas [ 16 Lut 2016 10:49 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
cypel napisał(a): Byłem świadkiem, jak Turek elegancko orżnął Cygana w lotniskowym barze. Z drugiej strony pewności nie ma, że Cygan nie zapłacił jakimś lewym banknotem. ![]() Teatr najwyższych lotów ![]() crême de la crême ![]() |
Autor: | olajaw [ 16 Lut 2016 11:46 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
Czytając Wasze opowieści zaświeciła mi się lampka w głowie i przypomniała jedna historia moich rodziców - sprzed ok. roku, więc nie taka stara: Rodzice wracali z Warszawy do Płocka, zjechali z dwupasmówki-siódemki w Zakroczymiu i zatrzymali się na dotlenienie jak zwykle na tamtejszym Statoilu. Podszedł do nich Włoch, ładnie ubrany, akcent poprawny, wręcz idealny, przesympatyczny, początkowo mówił tylko po włosku, więc tata zawołał mamę, która kilka słów po włosku oprócz buongiorno zna, ale za chwilę okazało się, że w sumie to pan mówi nawet trochę i po polsku. Rodzice lekko podjarani, bo Włochów lubią-nie mają wyboru, bo jeden zięć jest Włochem ![]() Może ktoś miał podobny przypadek? |
Autor: | semp [ 16 Lut 2016 11:50 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
Wracając do gry w trzy kubki to miałem okazję przyjrzeć się jak to wyglądało w Paryżu. Akcja miała miejsce na głównej drodze prowadzącej pod Sacre-Coeur. Jeden koleś stoi przy stoliczku i zachęca turystów do gry. Wokół zgromadzone przynajmniej z 10 osób, z czego kilka to zapewne znajomi "organizatora". Najpierw babeczka obstawia i rzuca jakiś banknot euro i co? Szczęśliwie wygrywa 20 czy 50 euro. Macha z radością tym banknotem tak, żeby wszyscy widzieli. Po chwili taka sama sytuacja z jakimś kolesiem, który również wygrywa. W końcu decyduje się kolejna osoba, jak można przypuszczać już turysta a nie podstawiona osoba. I niestety pech, akurat przegrała. No i tak przez cały dzień interes się kręci, bo kiedy wracałem ze wzgórza było to samo. Paryż to też numer "na obrączkę", z którym raz miałem do czynienia nawet dwa razy w ciągu jednego dnia. Biorą w tym udział młodzi ludzie, a nawet dzieci. Podczas spaceru zaczepia cię ktoś i pokazując w ręce "złotą" obrączkę mówi, że coś właśnie zgubiłeś. Domyślnie pewnie liczy na "znaleźne" i połakomienie się turysty na nie swoją biżuterię. Najlepsza opcja to zignorować i pójść dalej. Raz trafiłem na jakiegoś "młodego adepta" fachu, który zaczepił mnie pod Łukiem Tryumfalnym kiedy czekałem na odpowiedni moment, aby zrobić zdjęcie. Koleś tak nieudolnie upuścił obrączkę, aby ją podrzucić na chodnik i potem mi podać jako moją, że nawet ślepy by to zauważył. Cóż musi się jeszcze poduczyć... No i ostatni kant z Paryża, jeśli już jestem przy tym mieście to standard, czyli zbieranie pieniędzy na jakieś fundacje. Spotkałem się z tym na Placu Vendome. Jedna lub dwie osoby zaczepiają turystów i rozdają jakieś ulotki czy gazetki na temat chorych dzieci. Kiedy odmawiasz wyciągają zza kurtki jakieś pseudo-identyfikatory z wzruszającymi rysunkami z kreskówek i coś bajerują o fundacjach dziecięcych. Byli tak namolni, że dosłownie musiałem się ewakuować z Placu, bo nie chcieli ci dać spokoju. O wałach z Hiszpanii czy Włoch napiszę innym razem. |
Autor: | julk1 [ 16 Lut 2016 12:02 ] |
Temat postu: | Re: Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podr |
Też byłem w Paryżu "brany" na obrączkę. Facet podał mi obrączkę mówiąc, ze mi upadła. Chciał tylko w zamian na kawę, ale go wyśmiałem. Pod wieżą Eiffela z kolei chodzili z identyfikatorami i zbierali podpisy w obronie psów i datki na ten cel. Petycję podpisałem, ale datków nie dałem, chociaż były wpisy, ze niektórzy "dawali" po 20-100 euro ![]() |
Strona 18 z 25 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |