Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y)
na-zywo-dookola-swiata-w-13-dni-w-trzech-klasach-f-c-y,219,102743
Strona 1 z 5

Autor:  przemos74 [ 29 Paź 2016 18:16 ]
Temat postu:  Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y)

Cześć! :)

Chciałbym Was zaprosić od śledzenia, czytania i komentowania mojej kolejnej relacji, którą poprowadzę przez najbliższe dwa tygodnie. Będzie to wyprawa równie szalona, jak dwie mojej poprzednie, z których realizacji dzieliłem się z Wami tutaj (przypomnę – Australia na weekend i Alaska w weekend). Tym razem zabiorę Was jeszcze dalej, bowiem dookoła świata. Będę leciał na zachód, więc w pewnym momencie przekroczę linię zmiany czasu i ucieknie mi jeden dzień. Zapewne jesteście ciekawi jakie miejsca odwiedzę po drodze, już Wam mówię:

Poznań – Frankfurt – Los Angeles – Palmdale – Palm Springs – Melbourne – Perth – Bali – Manila – Londyn – Poznań

W sumie mam do odbycia osiem lotów, których rozkład podaję Wam poniżej:
Poznań – Frankfurt – biznes klasa Lufthansa, zakup za mile
Frankfurt – Los Angeles – klasa pierwsza Lufthansa, zakup za mile
Los Angeles – Melbourne – klasa ekonomiczna Qantas, zakup za gotówkę
Melbourne - Perth – klasa ekonomiczna Qantas, zakup za mile
Perth – Bali - klasa ekonomiczna AirAsia, zakup za gotówkę
Bali – Manila – klasa biznes Phillipines Airlines, zakup za gotówkę
Manila – Londyn – biznes klasa Phillipines Airlines, zakup za gotówkę
Londyn – Poznań – klasa ekonomiczna Ryanair, zakup za gotówkę

Image

Pierwszą rezerwację do tego wyjazdu zrobiłem w lutym bieżącego roku. Oczywiście wtedy jeszcze nie miałem pojęcia jak będzie wyglądała trasa, ale kolejne błędy taryfowe, okazje punktowe itd. wypatrzyły taką, a nie inną wycieczkę.

Poza tym po drodze odbędę 9 noclegów w hotelach, które rezerwowałem częściowo za gotówkę, a częściowo za punkty. Jest to spowodowane chęcią spożytkowania części punktów zarobionych w sieci Accor, a także wykorzystaniem promocji IHG Point Breaks (nocleg za 5000 punktów). Dodatkowo wykonam zadania w sieci IHG, dzięki czemu powinno na moje konta wskoczyć 160400 punktów. Zatrzymam się także w Hiltonie na Bali, gdzie z uwagi na Error Rate zabookowałem apartament prezydencki. Swoje wybory, opinie i opisy poszczególnych hotel będę oczywiście zamieszczał na bieżąco w relacji. Dlatego jeszcze teraz nie zdradzę Wam wszystkich obiektów, w których się zatrzymam.

Na koniec obiecuję finansowo-punktowe podsumowanie mojego wyjazdu. Wszystko będę skrzętnie notował, żeby w ostatnim odcinku ujawnić wszelkie zmiany na moich kontach (bankowych i lojalnościowych).

Mam nadzieję, że będzie ciekawie i ponownie relacja spotka się z ciepłym odbiorem. Do usłyszenia z Frankfurtu, do którego lecę już jutro :)

Autor:  macq91 [ 29 Paź 2016 19:10 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Uwielbiam Twoje relacje i zawsze uważne je śledzę tak jak większość forum. Są niezłą inspiracją i kopalnią wiedzy. Powodzenia.

Autor:  rafgrzeg [ 29 Paź 2016 19:48 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Jestes mistrzem w wyszukiwaniu tych punktów errorow itd.
Podziwiam o czekam na relacje ?

Autor:  joker1977 [ 30 Paź 2016 13:23 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

To znaczy jedno. Będzie ciekawie

Autor:  przemos74 [ 31 Paź 2016 08:52 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Wyruszyłem!

Moja wycieczka, którą zapowiedziałem Wam w sobotę rozpoczęła się już około godziny 15 w niedzielę. Wtedy właśnie udałem się samochodem na lotnisko w Poznaniu. Bez korków dotarłem na Ławicę około 1,5 godziny przed odlotem. Udałem się prosto do stanowiska check in, gdzie wydrukowano mi bilet i zapisano mój adres pobytu w USA. O tej godzinie na lotnisku nie było praktycznie nikogo. Trochę wcześniej odleciał samolot do Monachium, a kolejnym był właśnie mój rejs Lufthansy do Frankfurtu. Po szybkiej kontroli poszedłem do saloniku, gdzie zjadłem podwieczorek i poczekałem w spokoju na swój lot.

Image

Image

Image

Image

Rejs do Frankfurtu trwał około 1:15 h. W czasie lotu podano skromny posiłek. W samolocie większość miejsc była zajęta, chociaż w klasie biznes było zaledwie dwóch pasażerów. Dużym plusem była świetna widoczność podczas lądowania, dzięki czemu można było obserwować miasto z góry. Na płycie lotniska czekał na mnie kierowca, z którym udałem się do terminalu. Pierwszy raz miałem okazję korzystać z tego typu usługi – bardzo przyjemna sprawa. Zostałem odwiedziony do budynku, gdzie znajduje się wypożyczalnia samochodów Avis, gdzie miałem zamówionego Porsche 911. Taką możliwość mają właśnie pasażerowie klasy pierwszej Lufthansy. Żeby otrzymać ten pojazd musimy posiadać dwie karty kredytowe z czego jedna musi być minimum „złota”. Co prawda takiej nie mam, a samochód otrzymałem bez problemów. Także, jeżeli ktoś będzie miał kiedyś okazję to zachęcam próbować.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Udałem się na parking, żeby odszukać pięciomiesięcznego Porsche. To również dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Nigdy wcześniej nie miałem okazji jechać takim samochodem. Trzeba przyznać, że jego przyspieszenie robi niesamowite wrażenie. Pomimo, że było już późno, to wybrałem się na wycieczkę do centrum Frankfurtu. Niestety czas szybko mi zleciał i już musiałem wracać na lotnisko, żeby dotrzeć do mojego hotelu, ostatnim shuttle busem, który odjeżdżał o 23:00. Pierwszą noc zatrzymałem się w Mercure Hotel Frankfurt Airport. Jest to czterogwiazdkowy obiekt, znajdujący się około 10 minut drogi od lotniska. Zapewnia bezpłatny transport, a na miejscu możemy skorzystać z basenu czy spa. Pokoje są klimatyzowane, posiadają biurko do pracy oraz minibar. WiFi działało bardzo sprawnie. Z uwagi na Platynowy status w sieci Accor otrzymałem darmowy upgrade do pokoju Superior. Nocleg tutaj opłacałem częściowo punktami, przez co wydałem w sumie na pobyt tutaj 69 złotych.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Na lotnisko wróciłem hotelowym autobusem, który odjeżdżał o 5:30 rano. Na poranne transfery wymagana jest wcześniejsza rezerwacja w recepcji z uwagi na duże obłożenie. Po opuszczeniu autobusu poszedłem pieszo, około 300 metrów do Terminalu Klasy Pierwszej Lufthansy. Jest to według Skytrax najlepszy First Class Lounge na świecie. Korzystać mogą z niego pasażerowie podróżujący pierwszą klasą linii Lufthansa i Swiss, a także osoby posiadające status HON Circle w Miles & More.

Image

O tym co spotkało mnie w tym, niezwykłym miejscu napiszę Wam w kolejnym poście. Do usłyszenia!

PS. Za 2 godziny wylatuję do Los Angeles.

Autor:  Aga_podrozniczka [ 31 Paź 2016 09:47 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Zacna wersja 911, ale ja bym smignela autostrada na poludnie i z powrotem, w koncu jest przy lotnisku i kawalek za nim nie ma juz ograniczenia predkosci :-) Z tego co widze, Avis poleca na swojej stronie trase w dol. W 150 wliczonych km mozna sporo paliwa puscic z dymem, a w 3h to caly zbiornik ;-)

Transfer limuzyna do samolotu z tego co pamietam? Niewatpliwie pierwsza klasa LH ma bardzo dobre ground services.

Autor:  BrunoJ [ 31 Paź 2016 11:16 ]
Temat postu:  Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y)

W 911ce (Boxster wiec w porównaniu do Twojego to dzidziuś) zrobiłem swój szosowy, czy tez raczej autostradowy Vmax.
Mam wrażenie że chwilowo jest to najmocniejszy akcent Twojej relacji. Teraz będziesz sie musiał dobrze postarać, żeby to przebić. Choć z drugiej strony - najlepsze dopiero przed nami. Eee to znaczy, chciałem napisać - przed Tobą ;-)

Autor:  ibartek [ 31 Paź 2016 11:39 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

super relacja.

czy moglbys dodac typy samolotow? to malenstwo z POZ to jakis bombardier?

Autor:  silvershark [ 31 Paź 2016 11:47 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Uwielbiam recenzje, w których lot samolotem nie jest tylko przykrą koniecznością, a przeżyciem, które zasługuje na wspomnienie i komentarz ;)

Autor:  marek2011 [ 31 Paź 2016 11:52 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

super relacja, miłego lotu w F ;-)

Autor:  bonifacy [ 31 Paź 2016 11:56 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

@‌ibartek‌ wystarczy wpisać w Google nr samolotu i masz wszystkie dane:)
http://www.airfleets.net/ficheapp/plane-crj-15245.htm

Autor:  metia [ 31 Paź 2016 11:58 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

W takim momencie relację urwać, ty niedobry człowieku ;)

Autor:  BrunoJ [ 31 Paź 2016 12:27 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

CRJ-900 podobnie jak na wielu innych trasach PL-FRA. Całkiem fajny ale warto złapać miejsca z przodu o z tylu jest wyraźnie głośniej. I później jedzonko dociera ;)

Autor:  ibartek [ 31 Paź 2016 12:42 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

bonifacy napisał(a):
@‌ibartek‌ wystarczy wpisać w Google nr samolotu i masz wszystkie dane:)
http://www.airfleets.net/ficheapp/plane-crj-15245.htm


tak, wiem. prosba byla na przyszle loty, przy boardingu z rekawa moze byc ciezko zrobic jakiekolwiek zdjecie samolotu..

Autor:  przemos74 [ 01 Lis 2016 06:03 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Witam z Kalifornii!

@‌macq91‌, dzięki za miłe słowa. To mnie najbardziej mobilizuje, żeby pomimo 4h snu w nocy i ani minuty w samolocie wrzuć kolejną część relacji :)

@‌rafgrzeg‌, staram się szukać i śledzić forum :)

@‌joker1977‌, mam też taką nadzieję ;)

@‌Aga_podrozniczka‌, tak była limuzyna do samolotu.

@‌BrunoJ‌, masz rację. Zaczęło się obiecująco, ale myślę, że wcale nie musimy zwalniać tempa ;)

@‌ibartek‌, jasne - będę to uzupełniał.

@‌silvershark‌, hehe pomimo, że mam ostatnio mały przesyt latania, to nadal się tym dobrze bawię.

@‌marek2011‌, dzięki, było bardzo dobrze. Ale to jednak nie F Etihadu :(

@‌metia‌, jedziemy dalej!

Kontynuujemy relację, żeby nie robić zaległości, bo póki co jesteśmy na bieżąco.

Po spacerze z przystanku do Terminalu Klasy Pierwszej wjechałem windą na poziom E2. Tam znajdowały się trzy stanowiska obsługi pasażerów, ale nikogo nie było. Po kilku sekundach przyszła do mnie sympatyczna kobieta i zapytała dokąd lecę i czy mam już wydrukowany bilet. Zaprosiła mnie do udania się do kontroli osobistej. Tutaj obsługa z uśmiechem na ustach nie kazała mi nic wyjmować z walizki, ani nie zdejmować paska od spodni, tylko przejść przez bramkę. Po chwili byłem już w saloniku klasy pierwszej.

Image

Moja asystentka oprowadziła mnie po tym pomieszczeniu i pokazała wszystkie miejsca, z których mogłem korzystać. Od razu po wejściu, z lewej strony znajdowała się półka z prasą i różnymi magazynami. Dalej pokazano mi pomieszczenia z komputerami do pracy w ciszy (chociaż w całym terminalu panuje niesamowity spokój). Następnie wzdłuż okien ustawione są wygodne fotele z podnóżkami, gdzie można się zrelaksować. Obok nich mamy stoliki wraz z gniazdkami do podładowania naszego telefonu czy laptopa.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Z prawej strony od wejścia mamy olbrzymi bar, gdzie możemy posmakować niespotkanej przeze mnie do tej pory ilości alkoholi. Dalej jest część restauracyjna, gdzie możemy zamówić dania z karty lub skorzystać z bufetu. Ja postawiłem na azjatyckie śniadanie (spring rollsy, pierożki dim sum i zupa miso), które smakowało wybornie. Do tego polecam soki z wyciskanych owoców i warzyw (największą popularnością cieszył się napój marchewkowy). Ciekawą sprawą jest także wielka maszyna do krojenia szynki parmeńskiej, która jest tutaj świeża i bardzo smaczna. Jeżeli wolimy coś słodkiego to oczywiście mamy tutaj do wyboru najróżniejsze ciasta, tarty i inne smakołyki. Mi do gustu przypadły cukierki podobne do Ferrero Rocher i Rafaello.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Jeżeli będziemy kontynuowali zwiedzanie saloniku, to znajdziemy pomieszczenie przeznaczone dla palaczy. Tam można delektować się cygarami i alkoholami. Akurat nie przepadam za tego typu atrakcjami, więc nie podjąłem się testów. Następnie mamy strefę z toaletami i łazienkami, gdzie znajdują się wanny do kąpieli. Oczywiście tutaj nie mogło zabraknąć popularnych kaczuszek, z których słynie to miejsce. Ich różne wersje są przygotowywane na różne okazje np. w trakcie Euro była specjalna wersja piłkarska. Jedną nawet otrzymałem od asystującej mi pani w prezencie.

Image

Image

Image

Image

Najciekawsze jest to, że czas w saloniku minął mi bardzo szybko. Pomimo, że spędziłem tutaj prawie 4 godziny, to nawet się nie obejrzałem, a już zjawiła się po mnie wspomniana kobieta i zaprosiła do windy, którą zjechaliśmy na niższy poziom. Tutaj miała miejsce kontrola paszportowa. Inaczej, ona już była przeprowadzona wcześniej (zabrano mi paszport przy wejściu), a teraz celnik tylko sprawdził czy ja to ten na zdjęciu i od razu zaproszono mnie do samochodu, którym zawieziono mnie pod samego Airbusa A380-800. Kierowca to kolejna sympatyczna osoba na mojej drodze, ucięliśmy sobie krótką rozmowę w trakcie przejazdu i przejścia rękawem do samolotu.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Na pokładzie zostałem przywitany przez trzy osoby z obsługi. Szefa pokładu i dwie stewardessy, które w czasie rejsu obsługiwały pierwszą klasę. Po chwili podano kieliszek szampana i przekąskę w postaci krewetki w gęstym sosie. W między czasie rozdano menu z daniami do wyboru oraz kartę win.

Image

Image

CDN :)

Autor:  tropikey [ 01 Lis 2016 07:28 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Wygląda na to, że będę zawsze pierwszym, a przynajmniej jednym z pierwszych "lubiących" :-)
Jesteśmy obaj wprawdzie w innych strefach czasowych, ale tak czy inaczej daleko od kraju, więc mam pierwszeństwo :-D
Kurczę, jaka to jednak różnica, jak się wrzuca porządne zdjęcia. Jestem teraz w Manili - może wykombinuję tu chociaż jakiś kabelek (bo oczywiście w roztargnieniu nie zabrałem z domu) i wreszcie dam obrazki z aparatu, a nie telefonu...
Miłej i bezproblemowej dalszej podróży!

Autor:  Aga_podrozniczka [ 01 Lis 2016 07:54 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Sniadanie brzmi interesujaco :-) Hilton Warszawa tez ma wysokie aspiracje, bo jest sok marchewkowy, ktory wyciska sie samemu.

Autor:  madziaro [ 01 Lis 2016 08:13 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Ja też nie widzę zdjęć.

Czekamy na kolejne wpisy!! :D

Autor:  przemos74 [ 01 Lis 2016 13:42 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Przepraszam już są. Problem został usunięty przez hosting gdzie je umieszczam - wystąpił chwilowy problem z systemem quoty, co mogło objawiać się podanym błędem.

Autor:  przemos74 [ 01 Lis 2016 16:31 ]
Temat postu:  Re: Na żywo: Dookoła świata w 13 dni w trzech klasach (F,C,Y

Cześć! Po 6 godzinach snu znowu jestem gotowy do działania i pisania relacji :)

Po dosyć długich rozważaniach doszedłem do wniosku, że z Polski do USA polecę pierwszą klasą Lufthansy. Ciekawie wyglądał jeszcze produkt SAS z nową kabiną biznes w A340 (@suszek pokazywał nam to na forum), jednak zebrane przez ostatnie lata mile w M&B pozwoliły mi celować trochę wyżej. Dopłaty na tych trasach w Star Alliance są bardzo wysokie, w moim przypadku było to niecałe 1300 złotych. Rezerwacji mogłem dokonać dopiero 14 dni przed wylotem, bowiem wtedy LH wrzuca swoje wolne miejsca w klasie pierwszej do dyspozycji partnerów. Ich dostępność można łatwo sprawdzić na stronie United.

Ważna kwestią było miejsce przesiadki. Mamy do wyboru Monachium lub Frankfurt. Interesował mnie opisany wyżej Terminal Klasy Pierwszej przez co wybrałem lot przez FRA. Airbus A380-800 posiada osiem miejsc w klasie pierwszej które są ułożone w konfiguracji 1-2-1. Inaczej niż ma to miejsce w np. 747-8. W moim przypadku kabina była zapełniona w całości. Dowiedziałem się jednak, że część osób dostała darmowy upgrade.

Image

Image

W kabinie jest sporo miejsca i każdy ma poczucie prywatności dzięki podnoszonym zasłonom. Materiały wykorzystane do wykonania siedzeń, podnóżków itd. są bardzo dobrej jakości. W zasadzie wyglądają jak nowe. Podświetlenie jest odpowiednie. Zadowolone będą osoby chcące spać, jak i te które przez cały lot czytają książki. Przed środkowymi miejscami w pierwszym rzędzie mamy barek z alkoholami. Obsługa przynosi tutaj butelki tych trunków, które zażyczą sobie goście.

Image

Image

Bardzo wygodny jest fotel, który można idealnie dopasować do naszych potrzeb. Również podnóżek, który pełni także rolę schowka możemy przybliżyć do siebie. Całość jest rozkładana, przez co przy moim wzroście (188 cm) nie miałem problemu, żeby spać jak w łóżku. Z lewej strony fotela mamy gniazdko 220 V oraz port USB.

Image

Menu z posiłkami, które serwowano na pokładzie możecie znaleźć pod tym linkiem: http://lh-menu.de/download/2016--11-12/F/457

Image

Image

Image

Około godzinę po odlocie zebrano zamówienia dotyczące obiadu. A po kolejnych 30 minutach rozpoczęto serwis. Na rozłożonym stoliku, który swoją drogą jest bardzo duży i wygodny do pracy znalazła się na początku przystawka. Wybrałem kawior z sokiem z limonki i cebulą. Do tego było dużo rodzajów pieczywa do wyboru. W dalszej kolejności podano sałatki, które poprzedzały danie główne, na które zdecydowałem się zamówić pieczoną gęś z czerwoną kapustą i kluskami. Był to bardzo dobry obiad, jak u mamy ;) W między czasie pytano czy chciałbym spróbować jeszcze sorbetu, ale moje możliwości były już na wykończeniu, więc zjadłem tylko deser w postaci serów.

Image

Image

Miałem pomysł, żeby skorzystać z Internetu na pokładzie, ale ten niestety jest płatny nawet w pierwszej klasie. Cena za godzinę to 9 euro, a za cały lot 17 euro. W związku z tym zająłem się systemem rozrywki, który obsługujemy pilotem pod lewą ręką. Znalazłem aż cztery filmy z polskim lektorem. Na pierwszy ogień poszło Rio 2. Oglądanie filmów i słuchanie muzyki jest komfortowe głównie za sprawą świetny słuchawek Bose, które oferują świetny dźwięk i doskonałą izolację od szumów z zewnątrz.

Image

Image

W prawym podłokietniku mamy szeroką regulację naszego fotela. Możemy także podnieść zasłonkę, żeby osoba z boku nas nie widziała. To zapewnia dobrą prywatność, ale jednak nie taką jak w pierwszej klasie Etihadu w A380.

Image

Image

Image

Na 2,5 godziny przed lądowaniem zrobiłem się głodny, więc poprosiłem o przygotowanie zupy i małych burgerów. Były smaczne, ale jadłem w swoim życiu lepsze potrawy. Aczkolwiek, jak na jedzenie z samolotu to nie mogę narzekać. Zdecydowałem się jeszcze wypić cappuccino. Warto dodać jeszcze kilka słów na temat obsługi, która jest bardzo uprzejma i kompetentna. Niestety brakuje im trochę luzu, który wprowadziłby mniej formalną atmosferę. Tutaj znowu odniosę się do wzorowej pracy stewardess Etihadu.

Image

Image

Po 11,5 godzinach rejsu wylądowaliśmy w Los Angeles. Teraz czekało mnie odstanie około 30 minut w kolejce do automatu, żeby zrobiono mi fotkę i pobrano odciski palców, a następnie po kolejnych 15 minutach dotarłem na krótką rozmowę z celnikiem. Następnie nadszedł czas na udanie się do wypożyczalni Dollar po samochód i rozpoczęcie pobytu w Kalifornii.

Image

Image

Image

Na koniec uzupełnię listą win, o którą prosił @‌tom971‌:

Image

Image

Image

Strona 1 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/