Będą nowe trasy z Polski do Izraela. Jedno lotnisko już dogadane, drugie blisko
O nowym połączeniu z lubelskiego lotniska napisał „Dziennik Wschodni”. Start nowej trasy ma być efektem niedawnej podróży sporej, bo ponad 100-osobowej delegacji lubelskich samorządowców do Izraela. Strona izraelska miała tam zadeklarować, że już wkrótce z Lublina polecimy na lotnisko Ben Guriona.
– To była bardzo owocna wizyta. Myślę, że przyczyni się też do tego, że możemy liczyć na uruchomienie lotów do Tel Awiwu z naszego lotniska – mówi Sławomir Sosnowski, marszałek woj. lubelskiego.
Loty miałyby zostać uruchomione w ramach specjalnego programu Ministerstwa Turystyki Izraela, które tanimi biletami chce skusić do przyjazdów do siebie turystów. O programie pisaliśmy jako pierwsi. W jego ramach Izrael dopłaci linii lotniczej od 100 tys. do 300 tys. euro za każde nowe połączenie uruchomione na lotnisko w Tel Awiwie.
Efektem będą tanie bilety – z dobrodziejstw dopłat korzystają już pasażerowie z Krakowa, którzy w sezonie zimowym latali Ryanairem do Ejlatu, a ceny biletów często wynosiły ok. 100 PLN za lot w obie strony. Zainteresowanie było tak duże, że Ryanair już zdecydował, że loty do Izraela z Balic wrócą od jesieni do siatki połączeń.
Gdańsk blisko, Poznań daleko
Jak pisaliśmy w kwietniu, oprócz Lublina perspektywy na tanie loty do Izraela mają lotniska w Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. I obecnie wydaje się, że największe szanse na uruchomienie trasy do Tel Awiwu ma to pierwsze.
– Rozmowy są zaawansowane, ale nie chcemy wychodzić przed orkiestrę. Jeśli trasa będzie wprowadzona, pochwali się przewoźnik. Mogę tylko powiedzieć, że w naszej ofercie mamy już loty czarterowe do Izraela, które cieszą się dużym zainteresowaniem – mówi w rozmowie z Fly4Free.pl Tomasz Kloskowski, prezes lotniska w Gdańsku.
Połączenia z Izraelem nie ma co się spodziewać w Poznaniu.
– Znamy założenia programu rządu Izraela, ale na ten moment żadna z linii lotniczych nie ogłosiła uruchomienia bezpośrednich regularnych połączeń z Poznania do Izraela. Nie mamy też żadnych informacji, którzy przewoźnicy aplikowali do udziału w programie. Czekamy zatem na ruch ze strony linii lotniczych – mówi Błażej Patryn, rzecznik prasowy lotniska w Poznaniu.
No właśnie – kto poleci?
To kluczowe pytanie w przypadku obu lotnisk, bo program jest przeznaczony właśnie dla linii lotniczych. Wybór nie jest duży – będzie to Wizz Air albo Ryanair. Obecnie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że będzie to węgierska linia, która ma bazy operacyjne zarówno w Gdańsku jak i Lublinie. Wizz Air lata też już do Tel Awiwu z Warszawy i Katowic.