| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Zanzibar w pigułce - praktyczne informacje zanzibar-w-pigulce-praktyczne-informacje,606,156780 | Strona 2 z 6 |
| Autor: | ofer [ 21 Sty 2021 18:19 ] | ||||
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje | ||||
@Flyguy - wiem, wiem. Widziałem Wracając do meritum, czyli samego Zanzibaru to chciałbym polecić też knajpę "Travellers Cafe" na sea front'cie w Stone Town, po stronie New Town. Sympatyczna knajpka na z widokiem na plażę. Namiary na google maps. Super mi przypadło danie które zamówiłem tj. wołowina w pikantnym sosie red curry. Ceny przystępne. Jedynie brak klimy, bo jemy na zewnątrz (mi to nie przeszkadza,a nawet bardzo pasuje). Ogólnie bardzo polecam.
| |||||
| Autor: | monroe [ 09 Lut 2021 23:38 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
Subiektywne spostrzeżenia odnośnie Zanzibaru, dopowiadając trochę do tego o czym wspominali już moi przedmówcy - Nungwi - zgadzam się, najpiękniejsze plaże na całej wyspie. Właściwie pływy nie mają znaczenia, można korzystać z morskich kąpieli o każdej porze dnia i nocy. Drugi atut - dużo knajp w rozsądnych cenach. I to na tyle. Minusy: aktualnie to miejsce opanowane jest przez turystów z Rosji, takich najgorszych "nowobogackich". Do tego na plaży brak spokoju, ciągle podchodzą do Ciebie często naćpani handlarze i udawani Masajowie. Hotele dość drogie w tej części. Jeśli ktoś szuka imprez to tu je znajdzie. Guza pewnie też... - Jambiani - jedna z gorszych plaż jakie widziałem na Zanzi (w trakcie odpływu). Do tego mnóstwo glonów. O wiele ładniejsza nieopadal w Paje (nawet w trakcie odpływu da się z niej korzystać). Nie rozumiem za bardzo tego parcia na PiliPili i Jambiani ale pewnie zazdrość przeze mnie przemawia - połowę czasu spędziliśmy w miejscowości Matemwe niedaleko Nungwi. Polecam. Spokój, świetna plaża, bardzo niedaleko do Mnemby. Stosunkowo dużo restauracji (hotelowych), mało handlarzy i nikt nie proponuje całego spektrum narkotyków No i nigdzie wcześniej nie widziałem tak niesamowicie pięknych i różnorodnych plaż jak na Zanzibarze. Fakt, nie byłem na Seszelach czy Malediwach ale z miejsc, które w życiu odwiedziłem, plaże na Zanzi są dla mnie zdecydowanym faworytem. | |
| Autor: | olekskw [ 18 Lut 2021 23:39 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
Czy ktos byl na Zanzi w lipcu? Jaka obiektywnie tam wtedy pogoda? Zastanawiam sie czy nie bedzie zbyt zimno. | |
| Autor: | BB108 [ 19 Lut 2021 00:23 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
@olekskw ja byłem na początku września 2019 r., ale między lipcem a wrześniem dużej różnicy nie ma, bo to ta sama pora roku - czyli pora sucha, więc w teorii powinno być jak najmniej opadów. W ciągu dnia w cieniu mniej więcej 28-30 stopni, ale dość przyjemnie, bo to nie jest 30 stopni w polskim mieście. Choć i w takim słońcu można się ostro spalić, jeżeli nie jest się odpowiednio posmarowanym. Zimno nie było i o to się nie martw. Jedynie w niektóre wieczory / noce warto było mieć jakąś bluzę, bo się robiło chłodniej, ale i bez bluzy spokojnie dało się wytrzymać (w nocy koło 20 stopni) monroe napisał(a): (miejscowi często wierzą w wirusa ale uważają, że on ich nie dotyczy). Oni w ogóle wierzą w ciekawe rzeczy Jakby tak spisać te wszystkie historie, których się nasłuchałem, to mogłaby z tego powstać niezła książka No i co ciekawe, bardzo wielu lokalnych przewodników zna język polski - nauczyli się ze względu na bardzo dużą ilość turystów z Polski. Jak lecieć tam, to w najbliższym czasie, bo za kilka lat to będzie wyspa turystyczna pełną gębą, z ludźmi, którzy w turystach będą widzieli tylko chodzące dolary. | |
| Autor: | monroe [ 19 Lut 2021 02:57 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
BB108 napisał(a): Jak lecieć tam, to w najbliższym czasie, bo za kilka lat to będzie wyspa turystyczna pełną gębą, z ludźmi, którzy w turystach będą widzieli tylko chodzące dolary. Już widzą | |
| Autor: | Djorkaeff [ 19 Lut 2021 09:38 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
olekskw napisał(a): Czy ktos byl na Zanzi w lipcu? Jaka obiektywnie tam wtedy pogoda? Zastanawiam sie czy nie bedzie zbyt zimno. Najniższa temperatura w historii Zanzibaru to jednorazowy pomiar w wysokości 19,4 stopnia Celsjusza. Myślę, że warto wziąć polar i wełniane skarpety. | |
| Autor: | Przemm [ 19 Lut 2021 11:09 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
olekskw napisał(a): Czy ktos byl na Zanzi w lipcu? Jaka obiektywnie tam wtedy pogoda? Zastanawiam sie czy nie bedzie zbyt zimno. Co prawda nie na Zanzibarze (odwiedzałem go w styczniu) ale w lipcu 2018 byłem niedaleko - Kenia okolice Diani Beach. Można moim zdaniem przyjać, że należy spodziewać się podobnej pogody. Od czerwca jest pora sucha ale wówczas miejscowi twierdzili, że trochę dziwnie w tamtym roku było i wiosenna pora deszczowa była mało deszczowa, a pora sucha i mój pobyt doświadczyła mnie kilkoma krótkimi przelotnymi opadami o dużej intensywności ale opady były bardzo lokalne i nierozległe. Obserwowałem np. opad niedaleko a tam gdzie byłem nie padało albo odwrotnie. Ale to było kilka takich opadów na cały pobyt 12 dni. Temperatura w dzień ok. 30 stopni, rano i wieczorem przyjemnie jak dla mnie co oznacza, że miejscowi marzli i chodzili w kurtkach (bo zima przecież jest i chłody). Tak wówczas było ale jak wspomniałem, nie była to typowa pogoda dla pory suchej, w której takich opadów - wg miejscowych znawców - nie powinno być. Reasumując - lipiec to dobry wybór na wakacje w tym rejonie z zastrzeżeniem, że dzień trwa ok. 12 godzin (jak to w okolicy równika), zatem jest wyraźnie krótszy niż w tym czasie w Polsce. | |
| Autor: | BB108 [ 19 Lut 2021 17:57 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
monroe napisał(a): Z drugiej strony to niestety biedny kraj i jak człowiek pochodził sobie po kilku wsiach to zrozumiał skąd bierze się ich w gruncie rzeczy żebractwo. Nie do końca potrafię pojąć jakim cudem tam jest takie ubóstwo mimo, że miejsce jest krajobrazowo niesamowicie piękne i z ogromnym potencjałem turystycznym. No to już wynika z samej mentalności, uwarunkowań kulturowych i edukacji - notabene polecam wizytę w ich szkole, żeby zobaczyć w jakich warunkach uczą się maluchy: Załącznik: IMG_2874.JPG [ 76.53 KiB | Obejrzany 3756 razy ] Załącznik: IMG_2873.JPG [ 57.57 KiB | Obejrzany 3756 razy ] Załącznik: IMG_2872.JPG [ 81.11 KiB | Obejrzany 3756 razy ] Załącznik: IMG_2871.JPG [ 84.63 KiB | Obejrzany 3756 razy ] Załącznik: IMG_2862.JPG [ 92.99 KiB | Obejrzany 3756 razy ] To nie jest przypadek, że oni często powtarzają "pole, pole", czyli "powoli". To jest przerażające do jakiego stopnia oni są leniwi - jedzie się tymi wioskami, środek tygodnia, godziny południowe, a tam 10 zdrowych mężczyzn siedzi przed jakąś chałupką z niedokończonym dachem i nic nie robi. Wokół niemiłosierny syf od śmieci, nie przeszkadza im, że coś takiego ich otacza, wolą siedzieć przed domem i nic nie robić niż posprzątać brud, który jest wokół. Do tego by żona pracowała, to zgodę musi wyrazić mąż - często nie pozwala i tak sobie żyją z tego, co im sąsiedzi przynoszą do jedzenia (bo mąż też nie pracuje). To jest akurat wyspa, w której naprawdę łatwo się wybić i zacząć zarabiać ponadnormatywnie względem reszty społeczeństwa. Turystów jest coraz więcej, ciągle otwierają się nowe hotele, które potrzebują ludzi do pracy - i tam wystarczy tylko chcieć, być terminowym i zaangażowanym i bardzo łatwo jest awansować np. na szefa sali itd., poprzeczka jest naprawdę postawiona nisko. Wielu z nich dostaje pracę, ale kombinuje jak się nie narobić - do tego często się spóźniają, opuszczają dni pracy i kradną (nie turystów, ale okradają hotel - oni kradnąc np. noże i jedzenie hotelowe nie mają poczucia, że robią komuś źle). Do tego co zarobią to praktycznie od razu wydają, nie planując nic na przyszłość - słyszałem o przypadku, że kobieta poprosiła o przywiezienie jej z Polski jakiś adidasów dla swojego nastoletniego syna. Buty okazały się o rozmiar za duże, czyli taki rozmiar, że za pół roku byłyby już dobre (bo wiadomo, stopy rosną). Co zrobiła ta kobieta? Zamiast zatrzymać to dla swojego syna i poczekać aż buty będą dobre, to oddała to jakiejś swojej koleżance. No bo przecież nie pasują. Ja bym ich mentalność porównał do małych dzieci - tzn. nie ma tam specjalnego poczucia odpowiedzialności, żadnego planowania na przyszłość, liczy się tu i teraz Nie chciałbym wyjść na jakiegoś krytyka mieszkańców Zanzibaru, bo mi się tam bardzo podobało i spędziłem super wakacje. Wrzucam tylko swoje spostrzeżenia dotyczące przyczyny ich biedy, bo dostępnej pracy to tam mają pod dostatkiem* *Hotele często mają własne busy, które jeżdżą po pracowników z całej wyspy. Do tego wiele hoteli zapewnia im możliwość zachowania odpowiedniej higieny - czyli miejsce na prysznic itd. (alternatywą dla niektórych jest mycie się w oceanie); zapewniają na miejscu posiłki. Żeby było też pożyteczniej, to wrzucę parę ciekawostek/informacji: 1) Ja płaciłem tylko w USD, ich banknotów nie miałem nawet w rękach. Polecam wzięcie ze sobą kilku/kilkunastu jednodolarówek, bo to dobra opcja na napiwki w hotelach (oni zarabiają około 180-200$ miesięcznie, ale potrafią i przeżyć za 30$ - tylko wtedy na ryżu i fasoli). 2) Jak ktoś zamierza wziąć jakieś słodkości albo gifty dla dzieciaków, to radzę być ostrożnym w rozdawaniu. Słyszałem historię o facecie, który poszedł na plażę i co jakiś czas wyciągał z kieszeni spodenek cukierki i częstował coraz większą chmarę dzieciaków. W pewnym momencie zebrało się ich tyle, że zaczęły tak go szarpać, że ściągnęły mu całe spodnie i uciekły wraz z nimi i słodką zawartością My przywieźliśmy przybory szkolne dla dzieci w szkole - na wejściu nauczyciele zarekwirowali je i powiedzieli, że oni je później podzielą, bo wiedzą lepiej, które dzieci bardziej je potrzebują (przypuszczam, że wcześniej sami wybierają sobie co lepsze rzeczy, bo na biurku mieli pełno długopisów). 3) Miałem do opłacenia w hotelu rachunek za sejf i wodę, łącznie 25$ (20$ + 5$). Zajęło mi to 15 minut, recepcjonista najpierw próbował te dwa rachunki w dolarach policzyć na palcach, ale potem zrezygnował i szukał kalkulatora. No "pole, pole" w czystej postaci 4) Zwierząt to oni nie szanują - byłem kilkukrotnym świadkiem jak próbowali kopnąć kota, który był w pobliżu. Psów praktycznie nie ma, psów się boją. Gdyby żółwie nie były atrakcją turystyczną, to pewnie by się ich pozbyli. 5) Nigdy nie widziałem tak czystego nieba z gwiazdami 6) Drogi są tam bardzo słabe, jest mnóstwo dziur. Do tego w nocy ciemno jak w d..., bo latarni nie ma żadnych, a poboczem chodzą pomiędzy wioskami cali czarni mieszkańcy, których się w zasadzie widzi w ostatniej chwili. Bardzo niebezpieczne. Oni tam jeżdżą jak wariaci, bardzo dużo z nich nie ma wyrobionego prawa jazdy. W samym Stone Town w wąskich uliczkach potrafią jeździć bardzo szybko skuterami, mijając ludzi o milimetry. 7) Nigdy, przenigdy nie kameruj wojska ani nie rób im zdjęć. Za to są wysokie kary, problemy i można trafić do aresztu. Wojska się boją, policji niespecjalnie szanują, bo jest skorumpowana. | |
| Autor: | ofer [ 19 Lut 2021 18:14 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
BB108 napisał(a): Ja bym ich mentalność porównał do małych dzieci - tzn. nie ma tam specjalnego poczucia odpowiedzialności, żadnego planowania na przyszłość, liczy się tu i teraz Zupełnie jak w Polsce "eurosceptycy" pod sklepem Jakbyśmy tych naszych polskich sklepowych "lokalsów" zebrali na jedną wyspę gdzie ciągle jest lato to byśmy mieli taki Zanzibar Zielona wyspa to by była szczególnie pod względem ekonomicznym (rekordowa ilość zasiłków na km2) Wracając do Zanzibaru. Byłem w hotelu którego właściciel był lokalsem, ale wybił się ponad przeciętność i codziennie opowiadał o mentalności jaka panuje wokół. Pokazując przykłady. Były np. grupki osób które co dwa dni znosiły drobne gałęzie z lasu (w tempie mega leniwym). Robili z tego miotły do zamiatania podłogi. A że gałęzie się łamią to za dwa dni robili to samo. I tak ich życie było przepełnione pracą. Że syzyfową to nieważne. Dużo się można nauczyć patrząc na nich, oczywiście na zasadzie kontrastów i porównań. Co do wskazówek praktycznych odnośnie Zanzi: weźcie mnóstwo drobnej waluty, bo gdzie by nie pojechać to każdy się o tipa upomni. Im więcej jeździsz po Zanzi tym więcej drobnych dolarów musisz zabrać. | |
| Autor: | Grzegorz40 [ 19 Lut 2021 19:19 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
monroe napisał(a): [Z drugiej strony to niestety biedny kraj i jak człowiek pochodził sobie po kilku wsiach to zrozumiał skąd bierze się ich w gruncie rzeczy żebractwo. Nie do końca potrafię pojąć jakim cudem tam jest takie ubóstwo mimo, że miejsce jest krajobrazowo niesamowicie piękne i z ogromnym potencjałem turystycznym. Też nie mogę pojąć tego ubóstwa w kontekście wyspy, która wydawała mi się jednym wielkim niewykorzystanym potencjałem. Gospodarka to jakaś tragedia. Potencjał turystyczny jest ogromny ale jak się spojrzy, to ci ludzie w swojej większości raczej nie żyją obsługi ruchu turystycznego. Obstawiam, że własność wszelkiego rodzaju hoteli to też kapitał napływowy, oczywiście zapewniający zatrudnienie miejscowym, ale jednak nie w jakiejś masowej skali. Miałem wrażenie, że większość zajmuje się handlem naręcznym, że to jest nędzna podstawa gospodarki tej wyspy. Jadąc wzdłuż krańcowych przedmieść Stone Town daleko od centralnego bazaru nadal trudno było przejechać choćby 50 m, żeby nie spotkać kogoś, kto próbuje sprzedać coś ze swojej bogatej oferty jednego lub dwu produktów. I tak przez cały dzień, może ktoś coś kupi, może nie. Nie byłem na wycieczce na plantacji przypraw, ale jadąc przez te wioski nie widać jakiegoś zaawansowanego rolnictwa, a wręcz przeciwnie obraz nędzy i rozpaczy. I to w miejscu, gdzie wegetacja jest taka, że wszystko samo rośnie i pewnie daje plon kilka razy do roku. Co za problem uprawiać te przyprawy albo jakieś banany na bardziej masową skalę, wsadzić to w jakiś kontener i wyekspediować do jakichś Emiratów lub Omanu. Kupiliby z pocałowaniem ręki. Port morski w Stone Town wyglądał na normalny, daliby radę. Przemysłu specjalnie tam nie widziałem, jedyną produkcję jaką kilka razy zauważyłem to jakieś manufaktury cegieł Obsługa ruchu turystycznego to margines, handel leży, rolnictwo leży, przemysł leży, to gdzie jest problem? | |
| Autor: | Kothson [ 07 Mar 2021 12:01 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
ofer napisał(a): :) Ha, na lotnisku w ZNZ to tak jak w całej Afryce - wszystko odwrotnie. Aktualnie siedzę w tym samym saloniku, stoliki są lepsze i gorsze, w większości są zupełnie nowe i brudne nie są.Kwintesencją tej sytuacji jest salonik na tym lotnisku. Zamiast 20 letniej whiskey na świeżym stoliku, podają tam świeżą whiskey na 20 letnim stoliku. (oczywiście bez pytania zalali whiskey colą, bo to przecież luksus). W poklejonym taśmą akwarium pływa jedna ledwo dychająca ryba, kibel jest "out of order", a salonik zdobi model samolotu w którym ktoś zajumał jeden silnik. Na trzeźwo się tego nie da zrozumieć ![]() | |
| Autor: | Kothson [ 11 Mar 2021 09:54 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
Informacyjnie, może się komuś przyda. Na wielu stronach, zarówno polskich touroperatorów, jak i stronie gov Tanzanii, widnieje informacja, że test na COVID można wykonać w North Valley Hospital w Nungwi. Totalna bzdura! Wybraliśmy się tam na spacer, totalne pustki, na miejscu nikogo nie ma, na recepcji dowiedziałem się, że testy w tym szpitalu nigdy nie były wykonywane, być może kiedyś będą... na potwierdzenie foteczki. ![]() ![]() | |
| Autor: | Perski [ 22 Cze 2021 10:50 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
witam serdecznie za 5 dni lece do Zanzibaru z żoną i córką na 2 tyg - po przeczytaniu tego wątku niepokoi mnie ta kolejka do odlotu przy powrocie - zastanawiam się ile godzin przed odlotem powinniśmy zjawić sie na lotnisku na Zanzibarze -planowany wylot do Dohy 23.05 QA - zeby sie na pewno załapać na swój samolot? | |
| Autor: | Zeus [ 22 Cze 2021 10:59 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
na 20:30 | |
| Autor: | Perski [ 28 Cze 2021 08:32 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
Dzieki za odpowiedz mam jeszcze 3 pytania szybkie/ dzisiaj o, 17,40 wylot/ Ile $ wymienic na szylingi na 11 dni na knajpy i jedzenie ~ 3 osoby,? Planuje 4 dni nurkowe brac swoj sprzet czy ukradna? Kiwengwa butique i pasha nungwi z bookingu Czy wyniki testu covid w komorce wystarcza czy musze drukowac? Dzieki raz jeszcze | |
| Autor: | Perski [ 28 Cze 2021 10:29 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
Czy na Zanzi można myć zęby wadą z kranu? | |
| Autor: | Japonka76 [ 28 Cze 2021 11:05 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
tak | |
| Autor: | Kothson [ 28 Cze 2021 12:14 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
Pewnie, że można, ale nie polecam. Miałem ze sobą na Zanzi maultki, turystyczny dzbanek do gotowania wody. Po zagotowaniu wody, zmieniała się ona w taki 'kisiel', raczej nadaje się tylko do mycia nóg po plaży. | |
| Autor: | Perski [ 28 Cze 2021 14:23 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
A ile $ wymienic na lotnisku na jedzenie na 11 dni/3 osoby? | |
| Autor: | monroe [ 28 Cze 2021 14:36 ] |
| Temat postu: | Re: Zanzibar w pigulce - praktyczne informacje |
Perski napisał(a): Czy można myć zęby wadą z kranu? Można ale zdecydowanie nie polecam. Sprawdzone niestety na dwóch osobach... | |
| Strona 2 z 6 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |