Algieria będzie kolejnym celem, a potem Maroko. Ten kraj, to jest symboliczny klucz do Europy. Współcześnie mamy do czynienia z trzecim marszem terroryzmu islamskiego. Europa jest otaczana przez islam - przekonywał w "Kropce nad i" w TVN24 Aleksander Makowski, były oficer polskiego wywiadu. Drugi z gości, gen. Waldemar Skrzypczak, dodał, że Państwo Islamskie się rozszerza. - Nikt nie panuje nad nim w Libii, a teraz pojawia się w Tunezji - dodał

Oczywiście, że zamachy mogą się zdarzyć wszędzie (w Londynie czy Madrycie też były) i że większe jest prawdopodobieństwo, ze zginie się we własnym mieście na tych pasach idąc do pracy ale zginęli ludzie, którzy pojechali na wakacje i zwiedzali muzeum. I na forum poświęconym wyjazdom spodziewałam się większej empatii... Mną ta wiadomość wstrząsnęła niesamowicie, może dla tego, że za kilka tygodni lecę (chociaż teraz to kto wie czy polecę) do Tunezji...

W zwiazku z szerzacym sie ekstremizmem spowinowaconym z radykalnym islamem, ciesze sie, ze jestem obywatelem tak "niepostepowego" kraju jak Polska, ktora zachowala swoj monokulturowy charakter...
Coz, moze za rok w Bieszczady...

Wszystkimi wstrząsnęła, naprawdę. Ale właśnie dlatego że to forum podróżnicze to warto sobie powiedzieć wprost, że w krajach typu Tunezja czy Egipt nie ma niczego, poza małym kawałkiem zaniedbanej historii, problemami z żołądkiem, brudem i obawą, że komuś odwali i zacznie strzelać lub odpali bombę. Szanuje ludzi którzy chcą i lubią zwiedzać takie miejsca. Mnie osobiście jednak nie ciągnie. Może dlatego że od czasu do czasu musze, i często w momentach gdy jest niefajnie. Takie miejsca, jako atrakcje turystyczne, nie są warte odwiedzania, nie za taką cenę.

Tunezji czy Egiptu raczej nie odwiedzają amatorzy ciekawostek historycznych a all inclusywni plażowicze, których ciągnie tam cena i pewna pogoda. Ale wiadomo, że jak się leży 2 tygodnie to człowiek nie wytrzyma i o jakieś muzeum zahaczy...

Tak się kończy popieranie przez media całego świata (ileż to było wielkich akcji solidarności, do ciebie mówię, Kingo Rusin) przejawów rewolucji w krajach tego typu, a potępianie i deprecjowanie ludzi pokroju Kadafiego, Mubaraka czy al-Asada, którzy gwarantowali stabilność i przede wszystkim względną świeckość. Sami do tego doprowadziliśmy.

Niby tak, chociaż do Egiptu wg mnie właśnie jedzie się zobaczyć Piramidy, muzea czy przepłynąć Nilem. Plazą jak plaża. Plaże są w wielu miejscach i nie trzeba do Egiptu jechać.

Minister turystki Tunezji, jeszcze wczoraj twierdziła, że nie ma zagrożenia.


Podobno ok 5 % muzułmanów na świecie, to najbardziej radykalni islamiści.
Maroko ma 33 miliony mieszkańców.
To jest ich tam co najmniej 0,5 miliona.
I czekają na odpowiedni moment.

BrunoJ, tamtejsze kraje mają jednak, oprócz wad wymienionych powyżej również zalety: ciepła morska woda, stosunkowo blisko i tanio. Jakie znasz alternatywy?

Maroko, Casablanca - 2003 r. - 45 zabitych, ponad 100 rannych
Maroko, Casablanca - 2007 r. - 1 zabity, 4 rannych
Maroko, Marrakesh - 2011 r. - 17 zabitych, 25 rannych
Maroko, ? - 2015 r. - ?

Osobiście, nie widzę większej różnicy pomiędzy terrorystami a autorytarnym i skorumpowanym reżimem.