Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Wkręty i zakręty - czyli jak nie zostać oszukanym w podróży
wkrety-i-zakrety-czyli-jak-nie-zostac-oszukanym-w-podrozy,135,11992
Strona 2 z 25

Autor:  acomitamkurde [ 02 Kwi 2012 18:55 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Przebywałam w Katalonii podczas finału MŚ w piłce nożnej w 2010r. Ogromna radość Hiszpanów z zasłużonego zwycięstwa udzielała się również turystom. Tłumy ludzi różnych narodowości podążały uliczkami miasta wesoło śpiewając i wiwatując. Złodzieje kieszonkowi mieli tego wieczoru wiele pracy. Pracowałam wtedy na Costa Brava i od zaprzyjaźnionych Rezydentów słyszałam ilu polskich turystów zostało okradzionych. Zbliża się Euro, więc i kolejna "większa okazja" dla złodziei.
Drugi przypadek kradzieży miał miejsce w barcelońskim metrze. Rok temu dwie turystki (obładowane walizami i torbami) na oczach wielu ludzi zostały okradzione przez trzech Marokańczyków (jak przypuszczam). Była to kradzież brutalna. Jedna z nich od razu zauważyła brak portfela i telefonu, złapała go za rękę i wyrwała swój telefon, jeden z nich ją szarpnął, zapewne pogroził. Złodzieje wysiedli, jakby nic się nie stało.

Autor:  AndziaP84 [ 02 Kwi 2012 19:01 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Zdecydowanie najgorzej było w Barcelonie i Paryżu - szczególnie w metrze.

Autor:  acomitamkurde [ 02 Kwi 2012 19:10 ]
Temat postu:  Re: oszustwa,kradzieże podczas podróżowania

anha napisał(a):
Strasznie to wygląda.
Planowałam sama z dzieckiem do Madrytu polecieć ale jak poczytałam o złodziejach to dałam sobie spokój.
Ale i tak wszędzie można być okrojonym,nawet niedaleko własnego domu.



Nie rezygnuj z podróży, bo złodzieje niestety będą zawsze. Musisz się pilnować. Jeśli to możliwe, nie nosić dokumentów, pieniądze schować w kilku miejscach, luzem w torebce, kieszeniach.

Autor:  rw30 [ 02 Kwi 2012 19:26 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

mnie w Madrycie obrobili gdy pierwszy raz [ jeszcze turystycznie ] tu przyjechalem, zaraz pierwszego dnia : )

kiedyś też w walencji, ale wracałem akurat wypity z imprezy i to w strefie niezbyt bezpiecznej, więc normalka bym powiedział : )

tutaj okradnięcie kogoś w metrze to takie tutejsze wyrażenie radości z przybycia turysty i po prostu próba zaznajomienia go z miejscowymi zwyczajami [jak na ukrainie częstowanie bimbrem ] - proszę nie odbierać tego zbyt osobiście !!!

Autor:  techset [ 02 Kwi 2012 20:18 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Śmiesznie sprawa wygląda w Maroku, byłem w Marakeszu i okolicach więc przynajmniej w tych miejscach opisze jak wygląda sytuacja.
Kupując coś, czy to w sklepie czy też w restauracji najlepiej jest mieć odliczoną kwotę, w innym przypadku nastąpi standardowa próba oszustwa, czyli dostaniemy mniej kasy. Jeżeli spotka nas coś takiego należy się upomnieć, czasami kilka razy i kasa się znajdzie. Jeżeli jesteśmy w restauracji należy sprawdzić menu i policzyć samemu kwotę jaką powinniśmy zapłacić, kelner zazwyczaj przychodzi, bardzo szybko podlicza i "myli się" o kilkadziesiąt procent.

Kolejna sprawa to wydawanie reszty. Jeżeli płacimy za coś 5dh banknotem 100dh to może się okazać, że sprzedawca nie ma wydać. Da komuś kasę i każe czekać, plan jest taki ze głupi turysta zrezygnuje i sobie pójdzie, miałem taki przypadek po kilku upomnieniach koleś normalnie wyciągnął kasę z kieszeni i wydał :O a 5 min czekałem aż ktoś mu coś przyniesie.
Mentalność Arabów jest wg mnie taka, że oni nawet nie myślą, że jest to oszustwo a kolejna forma zarobku taka sama jak wszystkie inne, dodatkowo tam raczej nie było pytania czy będą oszukiwali wydając kasę - zawsze próbowali. Wyjątkiem była Riada, tam pełna kulturka:)
pzdr

Autor:  mrowka [ 02 Kwi 2012 21:00 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Ja mam z Maroka (ale tak bardziej poza utartymi szlakami) zupelnie inne wspomnienia. Kilkakrotnie sprzedawca nie wydawal nam drobnej reszty (typu 1-5 MAD) i myslelismy, ze tak wyciagaja kase, po czym okazywalo sie ze on sam z siebie pedzil gdzie indziej aby rozmienic i sumiennie wydawal reszte co do polowy dirhama.

Autor:  ExGliwice [ 02 Kwi 2012 21:06 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

anha napisał(a):
Albo w biustonosz z kieszeniami :D


i przyjemność tez bedzie wieksza, pomysli sobie potencjalny zlodziej ;-) Żart

Autor:  matt [ 02 Kwi 2012 21:14 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Bardzo nie lubię jak ktoś w ten sposób próbuje oszukać. Przypomniał mi się kolejny sposób na oszukiwanie, którego byłem świadkiem i niestety również niejako "ofiarą". Rzecz dzieje się w Londynie. Kupując kartę Oystercard, można jeździć taniej, ale trzeba również uważać, żeby nie dopłacić do interesu. Ja zawsze doładowuję kartę w automatach, tutaj nikt Cię nie oszuka. Jednak zdarzyło mi się raz doładować kartę w jakimś hinduskim sklepie. Kilku moich znajomych musiało koniecznie to zrobić, bo skończyły im się funty na kartach i do najbliższej stacji metra, gdzie są automaty trzeba było dojechać autobusem. Przy kasie stała moja koleżanka, która brała od wszystkich karty, a hinduska je ładowała. W końcu stwierdziłem, że czemu nie, naładuje sobie 5Ł na zapas. Po zakupie koleżanka poprosiła o dowody zakupu, babka dała jej jakieś świstki, ta schowała je do kieszeni. Po przyjeździe do metra z ciekawości sprawdziłem historię przejazdów/doładowań. No i niemile się zdziwiłem, że zamiast 5Ł wspomniana hinduska doładowała mi 4Ł. Koleżance, która stała przy kasie zakosiła 2Ł, reszcie po 1Ł. Okazało się, że wydruki, które dała były z przed 3h. Nie opłacało się tam wracać, zresztą i tak pewnie by się nie przyznała, że nas oszukała. Morał dla potomnych: ładujcie karty w automatach. Jak już doładowujecie w jakimś sklepie, proście o receipt i sprawdźcie czy godzina ładowania się zgadza. A na samym końcu - uważajcie na chciwym Hindusów (i innych), którzy oszukują Cię w biały dzień. Na 1Ł, na 2Ł, ale tu liczy się fakt. To jest chamstwo i kradzież.

Autor:  anha [ 02 Kwi 2012 21:19 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

ExGliwice napisał(a):
anha napisał(a):
Albo w biustonosz z kieszeniami :D


i przyjemność tez bedzie wieksza, pomysli sobie potencjalny zlodziej ;-) Żart

Ale trudniej zgadnąć czy jest się obmacywaną w celach "niecnych" czy złodziejskich :lol:

Autor:  Awerik [ 02 Kwi 2012 21:20 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

anha napisał(a):
Albo w biustonosz z kieszeniami :D

W Brazylii laski często noszą portfele i komórki między cyckami właśnie. :) No ale fakt, metoda nie dla każdego - jeszcze trzeba mieć gdzie wsadzić...

Autor:  dentart [ 02 Kwi 2012 21:32 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Nam przebili oponę wieczorem, pod Sagrada Familia w Barcelonie. Kiedy po ujechaniu 2 km zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak z kołem i zatrzymaliśmy się od razu znalazł sie "pomocny" Hiszpan na rowerze. Mówił coś o "mekaniko" i pokazywał za róg, nalegał, abym z nim poszła do "mekaniko". Na nic zdały się podziękowania, że nie potrzeba, że mamy zapasowe koło, że sobie poradzimy. Kiedy nas tak zagadywał, mój 9 letni syn (siedzący na tylnym siedzeniu razem z 7 letnią córką) wykrzyczał "UKRADŁ APARAT!!!!". Okazało się, żę jeden gość nas zagadywał, a drugi w tym czasie uśmiechając sie do dzieci, ukradł aparat Canon 450D leżący między przednimi siedzeniami...
Aparatu nie żałuję, ale te zdjecia.... Ponieważ kartę miałam 16GB NIE ZGRYWAŁAM zdjęć (z lenistwa). Piękne zdjęcia z Wenecji, Pizy, Monako czy samej Barcelony poszły się gwizdać :-(
Moje dzieci płakały całą drogę powrotna do naszego apartamentu...
Po drodze, na autostradzie, minęliśmy jeszcze 4 samochody z przebitymi oponami.
Od właścicielki zakładu wulkanizacyjnego dowiedziałam się, że to jest stary numer, że jak ludzie wyciagają koło zapasowe (zwykle w bagażniku, często pod walizkami) to jeszcze podjeźdża na rowerach kilku oprychów, każdy bierze jedną walizkę i ku rozpaczy właściciela odjeżdżają :-(

Autor:  ExGliwice [ 03 Kwi 2012 10:56 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

dentart napisał(a):
Moje dzieci płakały całą drogę powrotna do naszego apartamentu...


no i tego wlasnie najbardziej mi szkoda.. moje dzieci najbardziej pamietaja z Barcelony, to to ze nas okradli, choc straty byly niewielkie/zadne (plecach z pieluchmi i 20 Euro). W sumie, nawet my bylismy opanowani, ale stres dla dzieciakow jest dosc duzy w takim momencie, bo widza bezradnych rodzicow.

Autor:  stonka [ 03 Kwi 2012 11:16 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

matt napisał(a):
Bardzo nie lubię jak ktoś w ten sposób próbuje oszukać. Przypomniał mi się kolejny sposób na oszukiwanie, którego byłem świadkiem i niestety również niejako "ofiarą". Rzecz dzieje się w Londynie. Kupując kartę Oystercard, można jeździć taniej...


Nie tylko hindus potrafi. Mnie przy oddawaniu karty w okienku na BakerStreet opędzlowali z 1,8Ł balance cashu i to jakis rudy brytyjczyk.
Rano sprawdzalem razem z bratem stan konta> mielismy identyczna kwote. Po jednej podrozy przy oddawaniu karty ciec mowil ze chwile to potrwa bo formalnosci/paperwork po czym oddal mi 5funtow. Na uwagi ze jednak bylo cos na koncie stwierdzil ze byla pusta(ciekawe czy komus jeszcze z podroznikow "udalo sie" wyzerowac kase z karty idealnie co do pensa:) ). Nie szarpalem sie zbytnio bo udowodnic nie mialem jak a i kwota niezbyt wielka.
Na wszelki przed oddawaniem drugiej karty sprawdzilismy stan w automacie i przy oddawaniu polozylismy nacisk na zwrot kaucji ORAZ 1,8funta ktore sa na koncie. I tym razem sie znalazly:)

Autor:  matt [ 03 Kwi 2012 11:33 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Ja oddawałem karty przy St. Pancras. Z pobierznych wyliczeń wyglądało na to, że dobrze oddał, ale jak widać trzeba się pilnować niezależnie kto siedzi po drugiej stronie. Złodziejstwo nie ma narodowości.

Autor:  brzewa [ 03 Kwi 2012 12:57 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

zwiedziłem kilka europejskich i pozaeuropejskich miast i na szczęście jedyna przykra niespodzianka, jaka mnie spotkała to kradzież klapek w hostelu w Kuala Lumpur

Autor:  Han Solo [ 03 Kwi 2012 13:21 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Mi ukradziono z łazienki żel pod prysznic. Hostel był w...Poznaniu :)

Lepiej chyba nie będę zaglądał do tego wątku, bo jeszcze się przestrasze i zrezygnuję z BCN ;) Z drugiej strony, warto znać "strategie" oszustów, łatwiej sie obronić.

Autor:  Elv1s [ 03 Kwi 2012 14:11 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

0 ważnych rzeczy w łatwo dostępnych miejscach.
Nie wierzcie w bezinteresowność :)

Autor:  anha [ 03 Kwi 2012 14:50 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Cytuj:
Z drugiej strony, warto znać "strategie" oszustów, łatwiej sie obronić.

Dokładnie.
W maju wybieram się do Londynu i już widzę,ze muszę uważać przy ładowaniu oysterki.

Przypomniało mi się,że dawno temu na Ukrainie,za czasów wyjazdów zakładowych :) ukradziono mi kostium kąpielowy i ręcznik z balkonu.Na szczęście pod koniec pobytu więc nie straciłam możliwość kąpieli.

Autor:  Astarte [ 14 Kwi 2012 15:40 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Barcelona...a uważałam, dzień wcześniej okradli znajomą ( dokumenty jej, dziecka, portfel, telefon)

wszystko trzymałam wewnątrz plecaka niestety po zrobieniu zdjęcia odruchowo dałam aparat do zewnętrznej kieszeni (zamek z gumą od strony mojej głowy) wyciągnęli mi go jak kupowałam bilety w automacie w metro...

dzień wcześniej śmiałam się jak mogłabym nie poczuć....to juz wiem

Autor:  ExGliwice [ 15 Kwi 2012 10:56 ]
Temat postu:  Re: oszustwa, kradzieże podczas podróżowania

Astarte napisał(a):
Barcelona...a uważałam, dzień wcześniej okradli znajomą ( dokumenty jej, dziecka, portfel, telefon)

wszystko trzymałam wewnątrz plecaka niestety po zrobieniu zdjęcia odruchowo dałam aparat do zewnętrznej kieszeni (zamek z gumą od strony mojej głowy) wyciągnęli mi go jak kupowałam bilety w automacie w metro...

dzień wcześniej śmiałam się jak mogłabym nie poczuć....to juz wiem


W barcelonie, NIGDY, NIGDY, nie trzymac dokumentow w plecaku, tylko na sobie, np. specjalna kieszen, od wewn spodni, nie otwierana z zewnatrz.. jesli juz musisz w ogole nosic dokumenty (wlasciwie to po co?, lepiej zostawic w sejfie hotelowym)

Strona 2 z 25 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/