Autor: | bimba [ 24 Sty 2014 22:07 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
lulek89 napisał(a): W środę byłem z dziewczyną w Krakowie w konsulacie i tak jak piszecie, zero problemów, bardzo miła obsługa, a cała rozmowa trwała minutkę ![]() ![]() Chociaż jak się czekało na swoją kolej to parę osób wychodziło z płaczem, a niektórzy siedzieli przy okienkach naprawdę długo, no ale widocznie mieli powody do takiego "maglowania". no wlasnie... ja tez sie staram.... dostalam bez problemu- krakow |
Autor: | lahcimmm2 [ 24 Sty 2014 22:25 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
no i mi tez się udało, standard jak u wszystkich - co Pan/Pani robi, na ile Panstwo jada, co chcą zobaczyć i jedna zaskoczka chcieli od zony stary paszport na którym kiedyś była w USA/ nie mielismy ale wiza jest |
Autor: | Komor [ 25 Sty 2014 00:00 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
Ja byłem w grudniu albo li:stopadzie w Krakowie. Wszystko było super tylko prawie się spóźniłem, bo spotkanie miałem na 9:30 a przed konsulatem pojawiłem się o 8:40 jakoś a "moja grupa" właśnie otrzymywała numerki na wejście. Już wiem dlaczego jest tam knajpa 24h ![]() Z konsulatu wyszedłem o 9:31 dokładnie ![]() Pytania standard, łamaną polszczyzną tak że mówiłem jak do głuchego dziadka i musiałem prosić o powtórzenie, ale na ang wolałem nie przechodzić zgodnie z zasadą jak nie musisz to się nie odzywaj ![]() 2-3 minuty gadki i ponad 500 zł rozłoży się na 10 lat równomiernie ![]() ![]() |
Autor: | bartek. [ 25 Sty 2014 01:51 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
500 zl to jest nic na 10 lat. W wielu ciekawych krajach płaci sie za jednorazowy pobyt po 200-300 zł i jakos ludzie nie narzekają. A jak f4f wrzuci info o tanich biletach do USA to zaraz pojawiają sie głosy "ja sie prosić nie bede. do tego za 500 złotych!". Nigdy nie mogłem pojąć takiego rozumowania. |
Autor: | Suprry [ 25 Sty 2014 02:01 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
bartek. napisał(a): 500 zl to jest nic na 10 lat. W wielu ciekawych krajach płaci sie za jednorazowy pobyt po 200-300 zł i jakos ludzie nie narzekają. A jak f4f wrzuci info o tanich biletach do USA to zaraz pojawiają sie głosy "ja sie prosić nie bede. do tego za 500 złotych!". Nigdy nie mogłem pojąć takiego rozumowania. Na 10 lat nie jest to dużo, ale jakby każdy otrzymywał promesę wizową (jak udowodni, że jedzie w celach turystycznych i nie chce tam zostać) Jest wiele bezpodstawnych odrzuceń. http://swiat.newsweek.pl/wizy-do-usa-20 ... 120,1.html Idąc po tą promesę nie mam pewności na 100%, że ją dostanę, pomimo tego, że chcę tam pojechać tylko na wycieczkę. W innych krajach się płaci, ale raczej dostaje się tą wizę. |
Autor: | bartek. [ 25 Sty 2014 02:09 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
Ja jak szedłem po swoja to byłem przekonany ze dostanę bo dlaczego nie? W większość nie dostają osoby ktore ja sam (a pracownikem ambasady nie jest) moglbym podejrzewać o składanie nieprawdziwych powodów co do wizy. |
Autor: | lukkaas [ 25 Sty 2014 11:21 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
Wszystko prawda ale.. Weźcie pod uwagę ilu z nas rodaków zostaje w krajach, w których wizę dostajemy bez problemu? Nawet chyba statystyki nie są prowadzone na ten temat lub jest to tak znikomy % że nikt się tym nie interesuje Inna sytuacja jest właśnie w USA, gdzie szczególnie w Chicago bez problemu pogadamy po polsku Oczywiście sytuacja zmieniła się diametralnie i Stany już nie są najlepszym rozwiązaniem na lepsze życie ale wystarczy pogadać ze swoimi znajomymi i odpowiedzieć sobie na pytanie ilu z nich rozważało taką ewentualność |
Autor: | marek2011 [ 25 Sty 2014 11:56 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
Opłaty za wizy są w większości krajów, które mają wizy dla cudzoziemców. Czy jest dużo zachodu z wizą USA? Na pewno dużo mniej, niż w wielu przypadkach gdy trzeba wysyłać dokumenty i paszporty gdzieś do Berlina i czekać tygodniami na odesłanie (to jakoś ludzie robią, słono płacą i nie narzekają). Płaszczenie się przed urzędnikami? Urzędnicy jak urzędnicy, wykonują swoją pracę, są mniej lub bardziej sympatyczni (raczej to drugie z tego co widziałem) , a sama "rozmowa" trwała 20 sekund: żadnych pytań tylko grzeczna informacja o otrzymaniu wizy i życzenia miłego pobytu. Paszport odebrany następnego dnia. |
Autor: | RomeY [ 25 Sty 2014 13:00 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
@|...o...| W banku też tak powiesz, jak będziesz chciał dostać kredyt? No sory, takie mamy czasy. Kto narzeka, ten nie zwiedza (i tak jest dużo łatwiej, niż kilka lat temu). Nawet jak zniosą promesę, to będziesz musiał odpowiadać na takie pytania. Nie ma co się unosić honorem. |
Autor: | bartek. [ 25 Sty 2014 19:08 ] |
Temat postu: | Wiza - USA |
A co ma Trójmiasto do USA? 3m to fragment Polski ktorej jestes obywatelem. Dodatkowo nawet jakby np. ktos Cie okradł w Gdyni to zawsze łatwo mozna liczyć na pomoc choćby rodziny. USA to w miarę drogi kraj. Oddalony o kilka tysięcy kilometrów. To normalne ze chca wiedzieć czy stać Cie na taka wycieczkę (popatrz choćby na tym forum o narzekania na ceny hosteli w NYC) i na ewentualne nieprzewidziane sytuacje. Kwestia nielegalnej pracy to druga sprawa. To ze w tym wątku w głównej mierze udzielają sie osoby, ktore tylko dzieki przypadkowi (norweska promocja) mogą sobie pozwolić na realizacje marzeń, powoduje ze nie mają pojecia jak działa swiat - Ot takie wypaczenie po tym jak sie latalo całe zycie ryanairem za złotówkę po krajach w UE. Pozniej pojawiają sie pytania jak sie robi checkin na lotnisku. To dziwisz sie ze przezywają swój pierwszy raz po wizę? W Polsce strasznie łatwo zbudować jakies urban legend. Od dziecka słyszę jak wszyscy zabierają dokumenty ze soba do konsulatu i od dziecka słyszę jak to "nie proszono o żadne dokumenty". Ale ktos kiedys myślał ze trzeba i tak to sie powiela. Ja jak pojechałem po wizę to nie dosc ze nie miałem dokumentów zadnych ze soba, to jeszcze w sumie przypadkiem wyszło ze byłem lekko opryskiwy na rozmowie. Nikt nie kazał mi udowadniać ze nie jestem wielbłądom. A wracając do Twojego pytania czy potrafię po jednym spojrzeniu rozpoznać osobę. Zazwyczaj tak, ale to nie ja mam rozpoznawać a pracownik konsulatu. I on do tego jest szkolony. Znajomy chciał nawiać do USA bo był po zawodówce, bez pracy i perspektyw. Przygotował sie idealnie. Fikcyjna firma, garnitur, udokumentowane podróże po swiecie, rytuał magistra i złoty sygnet na dłoni. Ćwiczył odpowiedzi i wszystko. Piękna kwota na koncie sie znalazła na chwile nawet. I co? I dostał odmowę. Widac. Potrafią poznać ludzi w 5 sekund. No i jak odnosisz sie do takiej Kanady jako wzorzec to popatrzmy na jeszcze cudowniejsza Australię. Czyli cud tego swiata niby. Wiza przez internet - czyli tak bys chciał. A na lotnisku potrafią maglować przez godzine z mniejsza kultura niz Amerykanie. U mnie czytali nawet notatki po polsku szukając słów kluczy. Powód? Bo wpisałem na formularzu wyjazdowym miejscowość do ktorej turyści nie jeżdżą. I co? Miałem sie oburzyc? Wrecz przeciwnie. Zapytałem urzędnika czy mógłby mi hotspot w miedzyczasie zrobic zebym sobie na Facebooku posiedzial. Takie zycie. Nie dla polskich Sarmatów jak widac ![]() Zeby nie szukać dalej. Do wielkiej Brytanii kiedys plynalem promem z jakims tircowcem z Belgii. Co usłyszeliśmy na kontroli? Zeby na przyszłość nie brał Polaków bo sa z nimi problemy, czesto maja nieważne paszporty i sobie biedy narobi niepotrzebnie. Miłość do nas na kilometr. A moze Niemcy tacy cudowni? Wjedz samochodem to zaraz Cie zatrzymują na kontrole czy na oleju z frytek nie jedziesz. No ale przeciez tutaj sie nie prosimy. Bo Pan se wjedzie i nikt o pieniądza nie zapyta. I jak juz o Niemczech mowa. Bezrobotny Niemiec i tak jest zazwyczaj bogatszy od pracującego Polaka. PS. A jak meldujesz sie w hotelu i sprawdzają zdolność Twojej karty kredytowej to tez unosisz sie honorem i wychodzisz na ulice? ![]() |
Autor: | RomeY [ 29 Sty 2014 13:39 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
Z przymrużeniem oka o wizie turystycznej, w miarę wszystko wytłumaczone, odnosi się bardziej do Krakowa. To się uśmiałem, lepiej to zdecydowanie wygląda w Warszawie. http://blog.kopyra.com/index.php/2014/0 ... o-ameryki/ |
Autor: | hienobiusz [ 29 Sty 2014 13:52 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
W Polsce strasznie łatwo zbudować jakies urban legend. Od dziecka słyszę jak wszyscy zabierają dokumenty ze soba do konsulatu i od dziecka słyszę jak to "nie proszono o żadne dokumenty". Ale ktos kiedys myślał ze trzeba i tak to sie powiela. Ja stawalem w 2004 roku i urzednik prosil mnie o rozne dokumenty (wyciagi z konta, umowa o prace i zaproszenie). Moze od tego czasu troche sie zmienilo, ale majac w pamieci tamta rozmowe, zaopatrze sie w pare dokumentow. Nigdy nie wiadomo o co urzednik zapyta i o jakie dokumenty poprosi. |
Autor: | kittycate [ 29 Sty 2014 14:37 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
@bartek. strasznie ale to strasznie spłaszczasz i usprawiedliwiasz kluczową kwestię jaką jest brak WZAJEMNOŚCI w stosunkach polsko - amerykańskich. Brazylia jest jednym z nielicznych krajów który pokazał jaja i wprowadził jakiś czas temu płatne wizy dla obywateli USA + obowiązkowe pobieranie odcisków palców od Amerykanów na zasadzie symetrii. Też mam wizę na 10 lat do USA ale w 2009 kiedy byłem studentem wypytywali mnie dokładnie o cel pobytu, żebym pokazał bilety w tamtą i z powrotem a nawet POTWIERDZENIE REZERWACJI W HOTELU którego nie miałem, na szczęście można to było dosłać (wtedy można to było zrobić e-mailem na adres ambasady a nie jakimś kurierem TNT). "Specjalista od oceniania ludzi w 5 sekund" to brzmi jak łysy kark z niepełnym zawodowym stojący przed dyskoteką i patrzący ludziom na buty przed dokonaniem selekcji ![]() Prawda jest taka że baaaaaaardzo wiele zależy od tego do którego okienka Cię wylosują oraz od tego w jakim nastroju będzie pracownik ambasady siedzący w tym okienku danego dnia. Zdarzają się przypadki że z dwóch osób o identycznych referencjach (np. studenci) jedna dostała wizę bez problemu, a druga z problemami bądź wcale, bez żadnego wyjaśnienia i trybu odwoławczego. Inny aspekt - Skoro częstym powodem odmowy jest to że niektórzy są, otwarcie mówiąc, ZA BIEDNI żeby być wpuszczonymi na teren USA to dlaczego ambasada nie zwraca im 500 złotych w razie odmowy co dla ludzi zarabiających minimalną płacę w Polsce jest znaczną kwotą? I na koniec - po wpisach mam wrażenie że w Warszawie łatwiej jest dostać promesę wizową niż w Krakowie. |
Autor: | Wirecki1 [ 29 Sty 2014 14:40 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
znajomy był wczoraj w Krakowie dostał i mówi, że bułka z masłem... |
Autor: | kevin [ 29 Sty 2014 14:59 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
kittycate napisał(a): Też mam wizę na 10 lat do USA ale w 2009 kiedy byłem studentem wypytywali mnie dokładnie o cel pobytu, żebym pokazał bilety w tamtą i z powrotem a nawet POTWIERDZENIE REZERWACJI W HOTELU którego nie miałem, na szczęście można to było dosłać (wtedy można to było zrobić e-mailem na adres ambasady a nie jakimś kurierem TNT). To ciekawe, bo teraz przecież nawet na ich stronie jest wyraźnie napisane, żeby nie robić żadnych zakupów (bilety, hotel) PRZED otrzymaniem wizy. kittycate napisał(a): "Specjalista od oceniania ludzi w 5 sekund" to brzmi jak łysy kark z niepełnym zawodowym stojący przed dyskoteką i patrzący ludziom na buty przed dokonaniem selekcji ![]() Prawda jest taka że baaaaaaardzo wiele zależy od tego do którego okienka Cię wylosują oraz od tego w jakim nastroju będzie pracownik ambasady w tym okienku danego dnia. Zdarzają się przypadki tożsame (dwie osoby o identycznych referencjach z których jedna dostała wizę bez problemu a druga z problemami bądź wcale, bez żadnego wyjaśnienia i trybu odwoławczego. Jestem ciekawy, jakie są rzeczywiście kryteria przyznania wizy. I właściwie po co jest ta cała rozmowa - ewentualnie mogłaby służyć jakiemuś rozwianiu niejasności w wypełnionym formularzu. Naprawdę nie wiem, co temu urzędnikowi dały informacje: gdzie jadę, z kim, gdzie pracuję i ile osób pracuje w mojej firmie (to były wszystkie pytania, jakie otrzymałem - odpowiedzi na nie były i tak we wniosku wizowym). Chyba na podstawie takich danych trudno podjąć decyzję o przyznaniu wizy? P.S. Byłem w Krakowie - i takie właśnie "trudne" pytania dostałem ![]() |
Autor: | gmak [ 29 Sty 2014 15:06 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
Cytuj: W Polsce strasznie łatwo zbudować jakies urban legend. Od dziecka słyszę jak wszyscy zabierają dokumenty ze soba do konsulatu i od dziecka słyszę jak to "nie proszono o żadne dokumenty". Ale ktos kiedys myślał ze trzeba i tak to sie powiela. żadna legenda: http://www.ustraveldocs.com/pl_pl/pl-niv-typeb1b2.asp rozdział: Dodatkowe dokumenty |
Autor: | kittycate [ 29 Sty 2014 15:18 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
kevin napisał(a): To ciekawe, bo teraz przecież nawet na ich stronie jest wyraźnie napisane, żeby nie robić żadnych zakupów (bilety, hotel) PRZED otrzymaniem wizy. Teraz widocznie nie jest to wymagane. U mnie był przypadek wygrania wycieczki w konkursie, gdzie biorąc w nim udział nie załatwiasz wizy przed. |
Autor: | Suprry [ 29 Sty 2014 21:35 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
Jeżeli jest się studentem, to sprawdzają zawsze indeks albo np. zaświadczenie z dziekanatu potwierdzające status studenta? |
Autor: | blasto [ 29 Sty 2014 21:52 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
[/quote] Jestem ciekawy, jakie są rzeczywiście kryteria przyznania wizy. I właściwie po co jest ta cała rozmowa - ewentualnie mogłaby służyć jakiemuś rozwianiu niejasności w wypełnionym formularzu. Naprawdę nie wiem, co temu urzędnikowi dały informacje: gdzie jadę, z kim, gdzie pracuję i ile osób pracuje w mojej firmie (to były wszystkie pytania, jakie otrzymałem - odpowiedzi na nie były i tak we wniosku wizowym). Chyba na podstawie takich danych trudno podjąć decyzję o przyznaniu wizy? P.S. Byłem w Krakowie - i takie właśnie "trudne" pytania dostałem ![]() Urzędnik ocenia jak mocno jesteś 'umocowany w kraju', czy Twoje odpowiedzi brzmią prawdziwie i jaka jest szansa, że wrócisz w terminie. Czego się spodziewałeś - testu z angielskiego? Już pisałem, że znajomość języka nie jest żadnym kryterium. |
Autor: | lulek89 [ 30 Sty 2014 17:24 ] |
Temat postu: | Re: Wiza - USA |
Suprry napisał(a): Jeżeli jest się studentem, to sprawdzają zawsze indeks albo np. zaświadczenie z dziekanatu potwierdzające status studenta? Moja dziewczyna jest studentką i wzięła do Krakowa zaświadczenie z dziekanatu o studiach, ale jak tu już było pisane pan w konsulacie nawet nie spojrzał na żadne dokumenty ![]() |
Strona 17 z 163 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |