Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Treking w Nepalu - samemu czy agencja
treking-w-nepalu-samemu-czy-agencja,955,90143
Strona 4 z 8

Autor:  kubus571 [ 25 Sty 2017 23:48 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

No chce iść przez Dole i Machherma ale wracając z Goykyo. Rozumiem, że pytasz o samą przełęcz? Jeśli tak to chodzi o wracanie tą samą ścieżką jest to coś czego nienawidzę w żadnych górach i zawsze staram się robić pętle nawet jeśli mam nadrabiać drogi, owszem, jeśli przejście przez Cho La Pas będzie niemożliwe lub zbyt niebezpieczne nie jest to głupi pomysł aby zrobić dwie rundki.

Jeśli chodzi o to co najpierw czy Goykyo czy EBC to posłuchałem się Waszych rad, że lepiej najpierw iść w kierunku EBC ponieważ przez Dole i Machherma za szybko zdobywa się wysokość.

Autor:  STUDNIAKOWALA [ 26 Sty 2017 00:17 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

@wercyngetoryx
W proponowanym przez Ciebie wariancie te odcinki Namche - Mongla, Mongla - Dole, Dole - Manchhermo i Manchhermo - Gokyo są bardzo krótkie, to w porywach 2-3 godziny marszu dziennie. Moim zdaniem plan @kubus571 jest lepszy, ale może dlatego, że pi razy drzwi my tak szliśmy ;-)

@kubus571
Jak polecisz porannym lotem do Lukli, to spokojnie na 13-14 będziesz w Pheriche tego samego dnia. Nie wiem jak z zezwoleniami trekkingowymi teraz wygląda, czy trzeba załatwiać w Kathmandu, czy można w Lukli. Ja pamiętam, że gdzieś po drodze przy podejściu do Namche już była taka budka i sprawdzali. Jakbyś chciał, to mogę Ci dać namiary na znajomych przewodników, nawet jak nie chcesz brać przewodnika, to możesz ich poprosić, żeby Ci zalatwili papiery zanim przylecisz, to nie będziesz marnować czasu na miejscu. Trzeba im będzie trochę odpalić za fatygę, ale przynajmniej dla mnie na takich wyjazdach czas jest ważniejszy od pieniędzy, szczególnie że w takich krajach lubię też dać zarobić choć trochę ludziom, bo jednak są sporo biedniejsi od nas (pomijając właścicieli hotelików w Namche ;-)).
Ten dzień aklimatyzacyjny w Namche możesz sobie spędzić np. w ten sposób, że podejdziesz sobie koło hotelu Everest View (czy jakoś tak) do Khumjung - tam w gompie mnisi trzymają "skalp Yeti" ;-) - i Khunde, a potem można okrężną drogą przez taką niedużą przełęcz wrócić do Namche, chyba się koło pasa startowego w Syangboche przechodzi jak pamiętam w drodze powrotnej. Jakoś tak by to było:
https://www.google.pl/maps/dir/27.80503 ... !3e2?hl=pl
W Namche można sobie trochę podejść wieczorem szlakiem jak na Tengboche, a potem w prawo, trochę poniżej jednostki wojskowej (przynajmniej kiedyś tam była) był fajny punkt widokowy na Everest, można podziwiać czerwony Everest o zachodzie słońca.
W Tengboche też można sobie podejść dla aklimatyzacji z 200-300 metrów do góry na zachód słońca przed snem, np. takim łagodnym zboczem po prawej stronie od klasztoru patrząc w górę doliny. To jest zresztą ostatnie miejsce, skąd jeszcze dość dobrze widać Everest, potem go Nuptse zaczyna coraz bardziej zasłaniać.
Gdyby ChoLa była w danym sezonie niebezpieczna albo zbyt trudna, to zawsze można obejść naokoło przez Phortse, z Pheriche do Gokyo spokojnie do przejścia w dwa dni, podobnie czasowo jak przez ChoLa, tylko widoków z przełęczy nie ma. O coś takiego mi chodzi:
https://www.google.pl/maps/dir/Pheriche ... !3e2?hl=pl

Autor:  wercyngetoryx [ 26 Sty 2017 01:05 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

Ja ten trasy przez Dole - Manchhermo nie polecałem, bo nie byłem tam. Domyślałem się że chodzi o przełęcz. Link wstawiłem tylko jako pomysł do upieczenia dwóch dań na jednym ogniu (Gokyo i EBC).

Załatwienie formalnosci na szlaku nie zajmie Ci dużo czasu. Godzinę marszu za Phakding bezie punk kontrolny, tam widziałem, że wyrabiano TIMSy (weźcie zdjęcia paszportowe). Po kolejne godzinie jest wejście do parku i tam kupuje się bilety wstępu.

Te miejsca wypadowe na wieczory, które wskazuje @‌STUDNIAKOWALA‌, w zeszłym roku ciągle były aktualne.

Autor:  STUDNIAKOWALA [ 26 Sty 2017 01:25 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

@wercyngetoryx
Dzięki za informację o tych TIMSach na szlaku, parę lat temu o ile pamiętam trzeba było wszystko załatwić jeszcze w Kathmandu.

Tak sobie jeszcze myślę, że ten dzień:
dzień 11 Dzonghla - Cho La Pas (5330) - Gykyo (4790)
może być trochę za długi. Ja pamiętam, że dochodząc do Dragnak miałem dość. Poza tym przejście przez lodowiec Ngozumpa było tak widokowo ciekawym przeżyciem, że polecałbym robić to na świeżo. Było tam takie fajne jeziorko na środku lodowca, w którym się odbijało Cho Oyu, a wokół drobniutki piasek jak na jakiejś tropikalnej wyspie, bajka. Można zatem roważyć:
dzień 11 Dzonghla - Cho La Pas (5330) - Dragnak (4790)
dzień 12 Dragnak - Goykro Ri (5483) - Gykyo
Nawet jeśli nie jako plan podstawowy, to przynajmniej rezerwowy gdyby ChoLa za bardzo wymęczyła. Z Dragnak do Gokyo na świeżo w 2, maksymalnie 3 godziny się powinno dojść, zostaje jeszcze pół dnia na wejście na Gokyo Ri. No chyba, że będziesz na wiosnę, to wtedy na Gokyo Ri może warto spróbować wejść na wschód słońca na przykład, bo po południu mogą przyjść chmury...

Autor:  wercyngetoryx [ 26 Sty 2017 01:36 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

http://www.halfwayanywhere.com/trails/e ... he-bazaar/

Tak to mniej więcej wygląda. Ja TIMS wyrobiłem w Katmandu, ale wiele osób robiło na szlaku.
BTW: blog z tego linku sporo pomógł mi w planowaniu wyjazdu.

Autor:  kubus571 [ 26 Sty 2017 10:52 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

O tych TIMSach na szlaku przeczytałem gdzieś w jakiejś relacji stąd takie założenie.

@‌STUDNIAKOWALA‌ co do tego dnia, to też tak myślałem, ale tak jak mówię chciałem mieć zgrubny plan aby móc już zacząć szukać biletów lotniczych, ale też czytałem że ten dzień byłby długi, poza tym przechodzenie przez lodowiec pod koniec słonecznego dnia też nie należy do najbezpieczniejszych. W przypadku takim jak piszesz tego dnia planowałbym pójście np. do czwartego jeziorka w Goykyo a następnego dnia na szczyt.

Co do namiarów na przewodników to pozwolę się do Ciebie odezwać jak już będę znać dokładny termin wyjazdu.

@‌wercyngetoryx‌ co do upieczenia dwóch pieczeni to naprawdę gorsze niż wybór Zofii ;) z jednej strony wiem że możemy się zajechać takim planem chociaż znalazłem wczoraj https://42kmandmore.wordpress.com/2011/ ... g-dzien-3/ taki blog z dokładnie taką samą trasą i ja wiem że wysokość to kwestia indywidualna ale po prostu mogę nie dać rady a z drugiej być tak blisko i nie podejść, nie wiem ale na chwile obecną wybierałbym Goykyo.

Autor:  kostek966 [ 19 Lut 2017 23:37 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

lecę do Nepalu za 2 tygodnie i potrzebuję aktualnego info o możliwości dotarcia jak najdalej autem na trasie do AC, czy lepiej zacząć z Besishahar czy Buhlbulhe i dokąd można dojechać, do Chame czy wyżej ?

Autor:  tymeq1 [ 23 Lut 2017 23:38 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

Jak wygląda obecna sytuacja z cenami? Z tego co czytałem to ceny w Nepalu są coraz wyższe. Jaki na ten moment jest średni dzienny koszt podczas samodzielnego trekingu?
I czy faktycznie Nepal jest taki tani?

Autor:  ye2bnik [ 04 Wrz 2017 12:21 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

Cześć.
Lądujemy w KTM o 11.30. Czy jest szansa, żeby jeszcze tego samego dnia ogarnąć wizę, bilet do Lukli, TIMS i permit na wspinaczkę, tak aby następnego dnia rano polecieć do Lukli?
Dzięki

Autor:  pbak [ 04 Wrz 2017 13:20 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

Raczej nie ma, zaplanuj sobie na to min 2 dni robocze.

Autor:  kostek966 [ 06 Wrz 2017 21:14 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

myślę, że się da to załatwić, musisz na lotnisku wymienić pieniądze (b.dobry kurs), wziąć taxi i pojechać prosto do biura po TIMSa i permit, najlepiej część druków już mieć wydrukowanych i wypełnionych w domu, w tym samym dniu papiery powinny być gotowe do odebrania, jak nie będzie dużo ludzi to wystarczy 1h do odbioru, bilet bym kupił wcześniej jeśli jest możliwość to flexi i po sprawie

Autor:  DanMat [ 06 Wrz 2017 21:41 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

@ye2bnik Wizę i oba pozwolenia bez problemu ogarniesz w ten sam dzień. Jeśli chcesz znaleźć samolot do Lukli to warto by było zacząć dzwonić i się umówić z jakąś agencją/przewoźnikiem.

Autor:  marcin.n [ 06 Wrz 2017 22:51 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

On się pyta o permit na wspinaczkę(pewnie na jakiś trekking peak) - ale nie ogarniesz tego po wylądowaniu tego samego dnia. Zresztą to nie Ty ogarniasz tylko Twoja agencja.

Autor:  wercyngetoryx [ 06 Wrz 2017 23:10 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

ye2bnik napisał(a):
Cześć.
Lądujemy w KTM o 11.30. Czy jest szansa, żeby jeszcze tego samego dnia ogarnąć wizę, bilet do Lukli, TIMS i permit na wspinaczkę, tak aby następnego dnia rano polecieć do Lukli?
Dzięki
[quote="ye2bnik"]

Jak znajdziesz samolot po 11:30 do Lukli to ogarniesz. Zmieniasz terminal na krajowy i lecisz do Lukli. Permity załatwisz podczas treku. TIMS w Lukli na samym końcu po lewej stornie (strażnik sam Cie złapie - tuz przed bramą), a jak nie tam, to tuz za Phakding. Wstęp do Parku jest niewiele dalej. Wyrób sobie tylko zdjęcia legitymacyjne. Tak było w kwietniu 2016 roku, wiec nie spodziewam się aby się coś zmieniło.

Biletu na samolot szukaj na stronie Tara Airlines. Ja tak kupiłem, cena lepsza niż najtańszej agencji w KTM bo nie ma prowizji. Płaciłem Paypalem. Pamiętaj tylko ze loty do Lukli sa zawsze niepewne. Kupując bilet uwzględnij ze możesz utknąć na kilka dni w KTM lub w Lukli jak pogoda nie pozwoli na loty. Ranne loty sa pewniejsze (mniej chmur). Pierwsze samoloty lataja chyba od o 6, a lotnisko otwierają o 5:45 :)

Autor:  Krisol [ 21 Paź 2017 11:08 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

Witam,
zadaję pytania, także w innym wątku :https://www.fly4free.pl/forum/nepal-pomoc-w-zaplanowaniu-wyjazdu,955,93342&p=994083#p994083 dot. zaplanowania wyjazdu. Tu mam pytania dot. samego trekingu.
Zamierzamy z moją narzeczoną 'zdobyć' Gokyo Ri - jest to, mam nadzieję do zrobienia czasowo i kondycyjnie. Bardzo proszę o Wasze opinie i doświadczenia. Do KTM przylatujemy 21 listopada, tylko odpoczywamy i robimy zakupy - bez załatwiania zezwoleń - bo, da się wszystko załatwić w Lukli? Do Lukli lecimy 22 najwcześniej jak się da.
Dzień...
1. lot z KTM do Lukla, zezwolenia i treking do Phakding
2. z Phakding do Namche Bazaar
3. aklimatyzacja
4. z Namche Bazaar do Dole
5. z Dole do Machermo
6. z Machermo do Gokyo Lakes
7. treking na Gokyo Ri i powrót do Gokyo Lakes
8. z Gokyo Lakes do Namche Bazaar
9. z Namche Bazaar do Lukla
10. Wylot z Lukla do Katmandu

Nie po Bożemu - bo czasu mało i EBC też nie robimy.
Na innych forach wyczytałem, że między Namche Bazaar a Dole dobrze jest zrobić nocleg jeszcze w Mong La - co sądzicie?

Czy plan trekingu jest realny? Coś do zmiany? Jakieś sugestie? Czy szlaki istnieją? Jeśli w Lukla jesteśmy 22 i robimy treking wg listy bez Mong La to mamy 4 dni na to by się wydostać do KTM i zdążyć na samolot o 13:30 do Delhi. Na miejscu rozeznamy się w sytuacji, zobaczymy jaka pogoda i się wprowadzi zmiany.

Autor:  ye2bnik [ 22 Paź 2017 16:36 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

Cześć
Dzięki wszystkim za rady. Wylot już za tydzień :)
Bilety do Lukli zaklepaliśmy w Yeti Airlines, ceny jednakowe u wszystkich przewoźników w sumie. Lot o 6 rano - mam nadzieje ze warunki będą ok
Odnośnie permitu na trekking peak, to chyba nie da się tego ogarnąć samemu. Kontaktowałem się z TAAN i potwierdzili ze trzeba załatwiać przez agencje. Dogadałem się wstępnie na mailu z jednym gościem, ma nas odebrać z lotniska i od razu pojedziemy załatwiać kwity. Dla pewności, dajemy sobie jeden pełen dzień w Katmandu - jakoś mam przeczucie ze ich biurokracja będzie funkcjonować inaczej niż nasza i lepiej mieć lekki zapas czasu :)



Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Autor:  kostek966 [ 22 Paź 2017 18:53 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

kompletna bzdura, można samemu i bez żadnych problemów załatwić wszystkie pozwolenia, myślę że 1h wystarczy, przez agencję nie dość, że drożej to może to potrwać znacznie dłużej

Autor:  marcin.n [ 22 Paź 2017 19:30 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

@kostek966 pozwolenie na atak szczytowy na jeden ze szczytów z listy "Trekking Peak" (http://www.nepalmountaineering.org/noti ... MA%20Peaks) możesz tylko dostać od Departamentu Turystyki (http://www.tourismdepartment.gov.np/mou ... ng-royalty , http://www.nepalmountaineering.org/arti ... tantNotice), a raczej może dostać tylko lokalna agencja turystyczna, która aplikuje w Twoim imieniu ( patrz punkt 7 : http://www.nepalmountaineering.org/article-faq ).
....
M.

Autor:  kostek966 [ 22 Paź 2017 19:53 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

we wcześniejszym poście @ye2bnik nic nie pisał o atakowaniu szczytów, tylko o permit na wspinaczkę, czyli rozumiałem potocznie, na przejście EBC, a do tego potrzebny jest TIMS i pozwolenie na przebywanie na terenie NP, które można załatwić samemu i biorąc taxi z lotniska załatwiłby to w ten sam dzień,
jeśli chce zdobywać szczyt, a jak rozumiem jadzie pierwszy raz i bez kogoś kto już był i zdobywał coś w Nepalu, to odważny gość ale życzę powodzenia i przede wszystkim dobrej pogody

Autor:  ye2bnik [ 22 Paź 2017 22:20 ]
Temat postu:  Re: Treking w Nepalu - samemu czy agencja

Faktycznie zabrakło w moim poście info o wspinaczce na Island Peak.
Jedziemy pierwszy raz, ale mam nadzieje ze ogarniemy wszystko na miejscu. Jak wspomniałem, znalazłem gościa który prowadzi agencję i pomoze nam z permitem, ew. z innymi sprawami. EBC odpuszczamy, chyba ze jakimś fartem zostanie nam kilka luźnych dni. Aczkolwiek nawet wówczas wolałbym wleźć na jakiś nawet niższy szczyt.
Pzdr


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Strona 4 z 8 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/