jekyll napisał(a):
A ja mam wrażenie, że prezes dobrze się bawi 
Moze nie bawi, ale czuje sie bezpieczne dopoki ma poparcie w ministerstwie.
Prezes LOT-u wyszedł do strajkujących (pierwszy raz po 6 dniach!) Skończyło się krzykami i awanturą
Cytaty prezesa:
>>Im mniej strat tym lepiej dla tych strajkujacych ludzi<< co za bzdurne podejcie i widac, ze nie panuje nad sytuacja!
Tak na zdrowy rozsadek, przeciez strajkujacy generuja straty i zdaja sobie sprawe, miedzy innymi o to im chodzi, aby wywrzec presje w spelnieniu ich zadan.
Na pytanuie redaktora jakie sa straty finansowe:
>>Sa ta straty wielkiej wartosci, szacuje na kilka milinow zlotych, natomiast nie chce sie wypowiadac poniewaz nie dysponuje jeszcze rozliczeniami<< no coment, jak sie nie ma finansow pod kontrola na takim stanowisku. Wyglada, ze ze stratami mozna spokojnie jechac dalej...
>>My mamy serca gotowe do zgody, a rece otwarte do rozmow<< ciekawe, rece gotowe do rozmow tzn. napisac i wyslac poczta mailowa prawie 70 dyscyplinarek!
>>Kazda zlotowka utracona przez LOT bedzie musiala byc odzyskana od tych ktorzy ten strajk zorganizowali<<
Na pytanie redaktora czy od zwiazkow.
>>I od zwiazkow i od konkretnych osob<< ale jakich, wszystkich Polakow placacych podatki?
>>Nie dojdziemy do kompromisu, chyba ze zgodzimy sie na to, zeby panstwo prawa skapitalowalo przed terroryzmem<< a ja myslalem, ze takie myslenie komunistyczne juz nie istnieje...
>>Moim zdaniem jednak i nie tylko moim zdaniem, uwazam ze to jest bardzo wazne, zeby panstwo prawo przed terroryzmem nie kapitulowalo, bo Polska jest panstwem prawa<< czyli jestesmy na wojnie z terrosytami.
>>To jest sytuacja, ktora nie z naszej winy zupelnie, naprawde nas bardzo psychicznie obciaza, mnie jest osobiscie tych wszystkich osob strasznie zal<<
Redaktor: To idzmy do nich Panie prezesie!
Tu zaskoczony prezes zaczal sie zaslaniac, ze on bedzie dyskutowal tylko bez udzialu kamer.
>>Apeluje o to zebysmy zakonczyli to nieszczescie..., dlatego ze to jest wbrew waszemu interesowi, nawet jesli zostaliscie zwolnieni dyscyplinarnie<< ciekawe, jakby sie zachowywal pan prezes, gdyby byl na ich miejcu?
Tutaj jedna z protestujacych slusznie skorygowala, ze to jest wbrew interesowi pasazerow.
Najciekawsze, po tym jak prezes zawziecie opowiada o zamiarach i oskarza Pania Zelazik o butelki z benzyna, kapitan gasi prezesa o wywiad dla Gazety Wyborcej z 27 kwietnia b.r., gdzie prezes Milczarski twierdzil w kontekscie foteli do Boeinga 737, w ktorym podlokietniki sie lamaly.
Cytat kapitana:
>>Powiedzial Pan, ze jak producent tego nie naprawi, nie zmieni, to zrobi mu pan "jesien sredniowiecza", nie powiedzial pan z ktorej czesci ciala, jak wszyscy wiemy z filmu Q.Tarantino jesien sredniowiecza robi sie ze scisle okreslonej czesci ciala przy pomocy obcegow i palnika acetylonowego, tak az inkryminowany podmiot umiera w meczarniach.
Czy Pan to mowil powaznie, bo musze wiedziec, czy zlozyc zawiadomienie?<<
W odpowiedzi prezes sie osmiesza, ze widzial na demonstracji butelki z benzyna u protestujacych i w tym momencie rozlega sie glosny smiech zebranych.
Kolejna z protestujacych twierdzi:
>>Panie prezesie, 6 dni juz tu jestesmy, ani razu pan do nas nie wyszedl, ani razu nie zszedl, wurzucil nas pan jak psy na zewnatrz, nawet psom sie budy ociepla i pan sie ma za ludzkiego czlowieka, Chrzescijanina z sercem, ale to nie jest ani serce ani ludzkie zachowanie!<<
Prezes prosi o uspokojenie, ale jedna Pani jest mocno wzburzona, mowi, ze dostala wypowiedzenie mailem po 20 latach pracy!
