Pracownicy banku 2-krotnie potwierdzili

Nie tak dawno temu również zrobiłam bezzwrotną rezerwację przez booking.com, ale z przyczyn losowych nie pojawiłam się w hotelu i pogodziłam się z utratą pieniędzy. Jednak kilka dni po "pobycie" dostałam maila z booking z pytaniem czy to prawda, że nie nocowałam w tym hotelu (taką informację dostali właśnie z recepcji). Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie nocowałam, a oni wspaniałomyślnie nie ściągnęli mi pieniędzy z karty. Myślę, że w tym przypadku to hotel zrezygnował z roszczenia względem mnie. Warto zatem napisać do hotelu, może bezpłatnie anulują choć część rezerwacji.

@‌koyot07‌ jak będą chcieli to spokojnie pobiorą, poczytaj posty choćby tutaj:

Mój kuzyn kiedyś tak zrobił - zgłosił do banku zagubienie karty debetowej, licząc na to, że nie będzie pobrana z jego rachunku kwota wynikająca z oferty nie posiadającej możliwości anulacji. Oczywiście kartą już nic nie mógł zrobić, została ona przez bank zablokowana.

Bardzo się zdziwił, gdy po czasie okazało się, że ma do spłacenia "debet" z rachunku, po tym, gdy hotel ściągnął z jego rachunku odpowiednią kwotę. Reklamacje na nic nie pomogły.

Inna rzecz,że jeśli ma się stałe konto na bookingu to trudno chyba potem z niego korzystać na poprzednich zasadach, bo cały czas widnieje kwota do zapłaty

Nieprawda.
Nie widnieje (bo niby gdzie miałaby widnieć?).
I nie ma żadnych problemów z korzystaniem z takiego konta (wiem z autopsji).

Proponuję jednak podawać fakty i własne przypadki a nie "zasłyszane" i "wydajemisiężeściągną".

Zasadniczo są dwa główne przypadki:
1. Obiekt preautoryzował kartę, zrobił wstępną blokadę itd. Wtedy nawet po zamknięciu karty obiekt może ściągnąć środki z rachunku tej karty. I prawdopodobnie to zrobi.

2. Obiekt niepreautoryzował karty, nie blokował środków itd. Wtedy...? No właśnie.
Tutaj póki co są "wydajemisię" i "słyszałemże".
Ciężka znaleźć podstawy żeby w takiej sytuacji mógł się dobrać do środków z zablokowanej karty.

2a. Przy rezerwacji podano tylko nr karty i nazwisko jej posiadacza (bez CVV). Tutaj to chyba w ogóle obiekt nie ma szans bez dobrej woli rezerwującego lub wyroku sądowego ściągnąć należność za nieodwołaną rezerwację?