Dobry wieczór!
Mam nadzieję że to odpowiednie miejsce do zadania pytania.
W styczniu miałam lot Brussels Airline z Berlina do Ugandy ( z zaplanowanym godzinnym międzylądowaniem w Burundi). W Burundi jednak okazało się że samolot ma usterkę i dalej lecieć nie może. Pierwotnie miałam wylądować w Ugandzie w niedzielę wieczorem. Przez usterkę musieliśmy zostać w Burundi na noc (oczywiście zapewnili nam nocleg i wyżywienie). W poniedziałek po południu dostałam sms że mój lot docelowy odbędzie się dopiero w ŚRODĘ po południu. Nie mogłam tyle czekać więc sama znalazłam lot Uganda Airline na dzień następny, zapłaciłam za niego z własnej kieszeni.
Rozumiem że linie powinny mi zaproponować najbliższy dostępny lot. Z niewiadomych mi przyczyn kazali czekać w Burundi aż do środy, a sama znalazłam sobie lot na następny dzień czyli wtorek.
Czy mam prawo ubiegać się o zwrot za poniesione koszty (bilet Uganda Airline) plus za opóźnienie lotu (600 euro)?
Czy te 600 euro to maksymalna stawka jaką linie mogą zwrócić?
Dziękuję.
I pozdrawiam
