| Forum strony Fly4free.pl https://www.fly4free.pl/forum/ | |
| Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są fajne miejsca-gdzie-nie-chce-sie-wam-jechac-a-mowia-ze-sa-fajne,18,100441 | Strona 10 z 19 |
| Autor: | zlo1991 [ 24 Gru 2017 00:24 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
- Barcelona, Paryż, Wenecja, Piza - nie lubię miejsc zalanych turystami, które w dodatku ostatnio tychże chcą zniechęcić do wizyty. Raczej tam nie zawitam - ogólnie Francja: niebezpiecznie, bardzo drogo, wymaganie znajomości francuskiego przez miejscowych, inaczej foch - Skandynawia: Koszmarnie drogo, zimno, mało otwarci ludzie, słaba kuchnia. Chętnie pojechałbym tam popracować na jakiś czas, ale turystycznie to na ten moment zdecydowałbym się co najwyżej na weekend Sztokholmie. -Indie, Bangladesz, Pakistan. Już wcześniej dużo się osób na ten temat rozpisało - Rosja- niby niedaleko, ale jednak niełatwo tam wjechać. Ponadto jest niebezpiecznie z różnych powodów (mnóstwo wypadków drogowych i wypadków ogółem, zamachy separatystów, duża przestępczość) plus to kraj zacofany w stosunku do nas. W dodatku Rosjanie mają bardzo, bardzo różne podejście do Polaków. Poznałem super ludzi stamtąd, ale kilka razy poznałem również niemało niefajnych osób, bardzo negatywnie nastawionych do nas. Kiedyś na pewno tam pojadę, ale Rosja musi się jeszcze ucywilizować. - USA z powodu m.in. przepisów wizowych. Wcześniej kilku użytkowników forum racjonalizowało sobie (10 lat itp.) płacenie za drugą najdroższą wizę dla Polaka i przechodzenie upokarzającej procedury, ale na przykład ja nie jestem szczególnie majętnym człowiekiem, więc byłby to dla mnie raczej jednorazowy wypad w życiu. Do położonej daleko, odległej kulturowo Japonii dostaniesz się bez problemu, a Wielki Sojusznik Zza Oceanu traktuje mnie jak przybysza drugiej kategorii? Na tę chwilę - podziękuję. - Arabia Saudyjska i inne miejsca, gdzie prawo szariatu bardzo wyraźnie decyduje o życiu mieszkańców i pobycie turystów u nich. - Maroko, Egipt, Tunezja i podobne klimaty: nienawidzę traktowania mnie jako chodzący bankomat, a wiadomo, jakby to tam wyglądało. W ogóle nie przemawia do mnie kultura zakupów polegająca na targowaniu się (i zawsze i tak przepłacaniu), ciągłe uciekanie przed nachalnymi sprzedawcami, przewodnikami, oszustami itp. W większości państw regionu jest raczej niebezpiecznie i Europejczycy zamknięci są w nudnych kurortach. - Połowa Ameryki łacińskiej (Brazylia, Kolumbia, Meksyk, Gwatemala, Wenezuela, Haiti). Pomijając odległość i drogie bilety, jest tam zbyt niebezpiecznie. Miałem okazje poznać obywateli tychże krajów i wprost to przyznają: "jest u nas pięknie, raczej tanio i ciepło, ale w zależności od miejsca, grożą Tobie, Europejczykowi: choroby, BARDZO wysoka przestępczość, nierzadko katastrofy naturalne itp". - Korea Północna i inne chore reżimy. - Mołdawia: biedne, mało ciekawe, smutne miejsce. Byłem dwukrotnie bardzo blisko granicy, ale wybrałem ostatecznie inne lokalizacje. Tanie wino i specyficzny klimat to za słabe argumenty, szczególnie że to samo + dużo więcej znajdziemy w wielu krajach. | |
| Autor: | nick [ 24 Gru 2017 00:35 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
Lepiej byłoby zmienić temat na "miejsca, gdzie mówiono Wam, że jest fajnie, a nie chcecie tam wracać". Byłem w większości w/w krajów i mam kompletnie inne zdanie. Najpierw pojedź, później oceniaj, bo bez tego to wróżenie z fusów i poleganie na ogólnych odczuciach innych ludzi o innych oczekiwaniach, innym spojrzeniu na świat, na zrozumienie innych kultur, specyfiki miejsca etc. może skończyć się sporym zaskoczeniem - ja się na tym wielokrotnie się przejechałem | |
| Autor: | zlo1991 [ 24 Gru 2017 00:53 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
zlo1991 napisał(a): - Barcelona, Paryż, Wenecja, Piza - nie lubię miejsc zalanych turystami, które w dodatku ostatnio tychże chcą zniechęcić do wizyty. Raczej tam nie zawitam - ogólnie Francja: niebezpiecznie, bardzo drogo, wymaganie znajomości francuskiego przez miejscowych, inaczej foch - Skandynawia: Koszmarnie drogo, zimno, mało otwarci ludzie, słaba kuchnia. Chętnie pojechałbym tam popracować na jakiś czas, ale turystycznie to na ten moment zdecydowałbym się co najwyżej na weekend Sztokholmie. -Indie, Bangladesz, Pakistan. Już wcześniej dużo się osób na ten temat rozpisało - Rosja- niby niedaleko, ale jednak niełatwo tam wjechać. Ponadto jest niebezpiecznie z różnych powodów (mnóstwo wypadków drogowych i wypadków ogółem, zamachy separatystów, duża przestępczość) plus to kraj zacofany w stosunku do nas. W dodatku Rosjanie mają bardzo, bardzo różne podejście do Polaków. Poznałem super ludzi stamtąd, ale kilka razy poznałem również niemało niefajnych osób, bardzo negatywnie nastawionych do nas. Kiedyś na pewno tam pojadę, ale Rosja musi się jeszcze ucywilizować. - USA z powodu m.in. przepisów wizowych. Wcześniej kilku użytkowników forum racjonalizowało sobie (10 lat itp.) płacenie za drugą najdroższą wizę dla Polaka i przechodzenie upokarzającej procedury, ale na przykład ja nie jestem szczególnie majętnym człowiekiem, więc byłby to dla mnie raczej jednorazowy wypad w życiu. Do położonej daleko, odległej kulturowo Japonii dostaniesz się bez problemu, a Wielki Sojusznik Zza Oceanu traktuje mnie jak przybysza drugiej kategorii? Na tę chwilę - podziękuję. - Arabia Saudyjska i inne miejsca, gdzie prawo szariatu bardzo wyraźnie decyduje o życiu mieszkańców i pobycie turystów u nich. - Maroko, Egipt, Tunezja i podobne klimaty: nienawidzę traktowania mnie jako chodzący bankomat, a wiadomo, jakby to tam wyglądało. W ogóle nie przemawia do mnie kultura zakupów polegająca na targowaniu się (i zawsze i tak przepłacaniu), ciągłe uciekanie przed nachalnymi sprzedawcami, przewodnikami, oszustami itp. W większości państw regionu jest raczej niebezpiecznie i Europejczycy zamknięci są w nudnych kurortach. - Połowa Ameryki łacińskiej (Brazylia, Kolumbia, Meksyk, Gwatemala, Wenezuela, Haiti). Pomijając odległość i drogie bilety, jest tam zbyt niebezpiecznie. Miałem okazje poznać obywateli tychże krajów i wprost to przyznają: "jest u nas pięknie, raczej tanio i ciepło, ale w zależności od miejsca, grożą Tobie, Europejczykowi: choroby, BARDZO wysoka przestępczość, nierzadko katastrofy naturalne itp". - Korea Północna i inne chore reżimy. - Mołdawia: biedne, mało ciekawe, smutne miejsce. Byłem dwukrotnie bardzo blisko granicy, ale wybrałem ostatecznie inne lokalizacje. Tanie wino i specyficzny klimat to za słabe argumenty, szczególnie że to samo + dużo więcej znajdziemy w wielu krajach. - Znaczna większość "czarnej" Afryki. Konflikty, choroby, niezbyt bezpiecznie, rasizm, traktowanie przybyszów z Europy jak frajerów do dojenia, prawie wszędzie potrzebne wizy, szczepienia, ciężko się dostać. Zaznaczę, że każdy z powyższych punktów opieram na podstawie wielu przeczytanych relacji, obejrzanych filmów, rozmów z miejscowymi lub bywalcami, itp. Możliwe że stan faktyczny jest diametralnie inny od tego czego się spodziewam, niemniej raczej nie mam zamiaru tego prędko rewidować | |
| Autor: | cccc [ 24 Gru 2017 02:39 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
zlo1991 napisał(a): - Znaczna większość "czarnej" Afryki. Konflikty, choroby, niezbyt bezpiecznie, rasizm, traktowanie przybyszów z Europy jak frajerów do dojenia, prawie wszędzie potrzebne wizy, szczepienia, ciężko się dostać. Polecam Antarktyde i pozdr. | |
| Autor: | becek [ 24 Gru 2017 03:23 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
zlo1991 napisał(a): - Barcelona, Paryż, Wenecja, Piza - nie lubię miejsc zalanych turystami, które w dodatku ostatnio tychże chcą zniechęcić do wizyty. Raczej tam nie zawitam - ogólnie Francja: niebezpiecznie, bardzo drogo, wymaganie znajomości francuskiego przez miejscowych, inaczej foch - Skandynawia: Koszmarnie drogo, zimno, mało otwarci ludzie, słaba kuchnia. Chętnie pojechałbym tam popracować na jakiś czas, ale turystycznie to na ten moment zdecydowałbym się co najwyżej na weekend Sztokholmie. -Indie, Bangladesz, Pakistan. Już wcześniej dużo się osób na ten temat rozpisało - Rosja- niby niedaleko, ale jednak niełatwo tam wjechać. Ponadto jest niebezpiecznie z różnych powodów (mnóstwo wypadków drogowych i wypadków ogółem, zamachy separatystów, duża przestępczość) plus to kraj zacofany w stosunku do nas. W dodatku Rosjanie mają bardzo, bardzo różne podejście do Polaków. Poznałem super ludzi stamtąd, ale kilka razy poznałem również niemało niefajnych osób, bardzo negatywnie nastawionych do nas. Kiedyś na pewno tam pojadę, ale Rosja musi się jeszcze ucywilizować. - USA z powodu m.in. przepisów wizowych. Wcześniej kilku użytkowników forum racjonalizowało sobie (10 lat itp.) płacenie za drugą najdroższą wizę dla Polaka i przechodzenie upokarzającej procedury, ale na przykład ja nie jestem szczególnie majętnym człowiekiem, więc byłby to dla mnie raczej jednorazowy wypad w życiu. Do położonej daleko, odległej kulturowo Japonii dostaniesz się bez problemu, a Wielki Sojusznik Zza Oceanu traktuje mnie jak przybysza drugiej kategorii? Na tę chwilę - podziękuję. - Arabia Saudyjska i inne miejsca, gdzie prawo szariatu bardzo wyraźnie decyduje o życiu mieszkańców i pobycie turystów u nich. - Maroko, Egipt, Tunezja i podobne klimaty: nienawidzę traktowania mnie jako chodzący bankomat, a wiadomo, jakby to tam wyglądało. W ogóle nie przemawia do mnie kultura zakupów polegająca na targowaniu się (i zawsze i tak przepłacaniu), ciągłe uciekanie przed nachalnymi sprzedawcami, przewodnikami, oszustami itp. W większości państw regionu jest raczej niebezpiecznie i Europejczycy zamknięci są w nudnych kurortach. - Połowa Ameryki łacińskiej (Brazylia, Kolumbia, Meksyk, Gwatemala, Wenezuela, Haiti). Pomijając odległość i drogie bilety, jest tam zbyt niebezpiecznie. Miałem okazje poznać obywateli tychże krajów i wprost to przyznają: "jest u nas pięknie, raczej tanio i ciepło, ale w zależności od miejsca, grożą Tobie, Europejczykowi: choroby, BARDZO wysoka przestępczość, nierzadko katastrofy naturalne itp". - Korea Północna i inne chore reżimy. - Mołdawia: biedne, mało ciekawe, smutne miejsce. Byłem dwukrotnie bardzo blisko granicy, ale wybrałem ostatecznie inne lokalizacje. Tanie wino i specyficzny klimat to za słabe argumenty, szczególnie że to samo + dużo więcej znajdziemy w wielu krajach. Ufff Zostaje Ustka i Władysławowo na wyjazdy | |
| Autor: | BusinessClass [ 24 Gru 2017 03:47 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
nie licząc Brazylii i Mołdawii to się z Forumowiczem @zlo1991 zgadzam. | |
| Autor: | BrunoJ [ 24 Gru 2017 10:47 ] |
| Temat postu: | Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są fajne |
Ja się zgadzam z całością opisu kolegi @zło1991 , ale już nie z wnioskami. A już w szczególności takimi typu - nie lubię wizy do US bo mam mało pieniędzy i pojadę tam raz w życiu. Czytam to jako: nie jestem ambitny i z góry wiem ze niczego nie osiągnę. Z takim podejściem to i we Władku będzie słabo, bo parawanów za dużo, i w Zakopanem, bo oscypki maja za mało koziego mleka. Zostaje wiec tylko Ustka ![]() Więcej optymizmu w nowym roku. | |
| Autor: | ewaolivka [ 24 Gru 2017 11:05 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
Oj, dużo tych "nie chcę, mimo, że nie byłem" Wszędzie, gdzie inaczej, niż codziennie wokół, jest dla mnie ciekawie Pozdrawiam świątecznie! | |
| Autor: | Anonymous [ 24 Gru 2017 11:26 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
@BrunoJ, oscypek robi się z owczego mleka Minął ponad rok, odkąd ułożyłem swoją listę w poście założycielskim tego tematu. Nowa lista (na czerwono nowe pozycje): 1. USA - nie zapłacę za wizę nawet pół dolara. 2. Arabia Saudyjska - żyłem w iluzji, że skoro tak trudno tam wjechać to zapewne chronią w ten sposób swoje skarby. Poczytałem, zasięgnąłem języka i nie... Arabia Saudyjska nieprędko nawet po liberalizacji przepisów wizowych. 3. Francja, UK, Szwecja, Niemcy - z tych samych i dobrze znanych uważnym czytelników moich postów powodów (plus Niemcy z kilku innych - szczegóły w pierwszym poście wątku). 4. Malediwy, Seszele, Karaiby, Palau, Finlandia - myślę, że będę się tam nudził. 5. Katar - zobaczyłem Doha w czasie długiej przesiadki. Raz jeden, przy okazji, to nawet niezły pomysł, ale argumentów by tam wrócić nie znajduję. 6. Kraje, w których trzeba wypożyczyć auto żeby coś sensownie zdziałać. Dwa kraje wypadły, oto one: 1. Maroko - Maroko oddaliło się od końca mojej podróżniczej listy. Dalej jest dość daleko, ale w związku z tym, że nie ciągnie mnie do Afryki Środkowej, ani Afryki Południowej (RPA, Namibia), a dobrze się czuję w krajach arabskich, to Maroko awansowało. 2. Bułgaria - przemyślałem temat Bułgarii i myślę, że poprzednio pospieszyłem się z umieszczeniem jej na liście. | |
| Autor: | HandSome [ 24 Gru 2017 11:48 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
Prawie każdy kraj ma swoja indywidualna specyfikę i dlatego marzę o poznaniu wszystkich. Oczywiście pobyty dłuższe więc raczej dalej pozostanie to w sferze...marzeń | |
| Autor: | john_doe [ 24 Gru 2017 12:29 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
Z mojej strony, bo jak zwykle uwielbiam nie do końca konkretne tematy: W zasadzie dwa takie miejsca: * Nowy Jork- to chyba wie już każdy * Paryż- Chyba "jak wyżej". Zobaczyć na pewno warto, żeby wyrobić sobie opinię. Chyba- w odróżnieniu od NYC- w opinii n/t Paryża nie jestem osamotniony. Na dobrą sprawę, powód podobny do NYC. Miasto zakochanych? Miasto romantyczne? Światowa stolica turystyki? A rzeczywistość skrzeczy... Oprócz tego: Co Wy kurde macie do tej wizy amerykańskiej? Mieszać typową politykę (i politykę "administracyjną") z walorami turystycznymi i np. tym, jacy są ludzie (a są bardzo fajni) no i tym, czy warto gdzieś jechać? Cena wizy to po prostu jeden z kosztów "praktycznych". Do innych krajów trzeba np. się zaszczepić. Jeszcze gdzie indziej ceny biletów są droższe. Czemu nie traktujecie tego w ten sposób? Wiza turystyczna to jak najbardziej normalna sprawa i absolutnie nie decyduje o tym, czy ktoś jest mile widziany. W USA jesteście bardzo mile widziani. O wymogach wizowych decyduje jeszcze- o dziwo, w dzisiejszych czasach- w miarę spójna polityka wizowa i konkretne liczby. Nie nasza wina ale tez nie wina Amerykanów, że nasi rodacy tak a nie inaczej traktują prawo innego kraju, który akurat ma tę przypadłość i jest po prostu praworządny, plus ma tę przypadłość, że lubi się w nim zostawać dłużej A koszty- no cóż. kto wart, ten się ceni --- Wesołych wszystkim!!! | |
| Autor: | Kian [ 24 Gru 2017 12:52 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
USA-poki nie zniosa wiz to nie wybieram sie.......zdaje sie ze poczekam ladnych kilka lat. koszt wizy jest zbyt wysoki. za moja rodzine z dojazdem 3000zl -za to mam juz 2 bilety do Azji | |
| Autor: | kieras86 [ 24 Gru 2017 12:54 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
Demokratyczna Republika Kongo oraz Republika Środkowoafrykańska - poki nie zniosą wiz to nie wybieram się. | |
| Autor: | Kian [ 24 Gru 2017 12:58 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
tez nie zartuja z cena do Kongo | |
| Autor: | zlo1991 [ 24 Gru 2017 14:08 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
becek napisał(a): Ufff Zostaje Ustka i Władysławowo na wyjazdy Nie masz racji. Jest jeszcze Giżycko, Zakopane, Ciechocinek A poważniej. Istnieją setki, jeśli nie tysiące ciekawszych miejsc, do których mnie bardziej ciągnie. To tylko moja własna opinia, być może innych forumowiczów ciągnie do Mołdawii czy Paryża, mnie nie musi. BrunoJ napisał(a): Ja się zgadzam z całością opisu kolegi @zło1991 , ale już nie z wnioskami. A już w szczególności takimi typu - nie lubię wizy do US bo mam mało pieniędzy i pojadę tam raz w życiu. Czytam to jako: nie jestem ambitny i z góry wiem ze niczego nie osiągnę. Z takim podejściem to i we Władku będzie słabo, bo parawanów za dużo, i w Zakopanem, bo oscypki maja za mało koziego mleka. Zostaje wiec tylko Ustka . Dziwna interpretacja, darujmy sobie argumenty ad personam. Piszę z mojej perspektywy w tym momencie . Być może za 15 lat Arabia zniesie prawo szariatu i będzie rajem dla turystów, Polacy będą mogli wjeżdżać do USA jak do siebie, a ja będę zarabiał kilkukrotność średniej krajowej, ale w tej chwili tak nie jest, więc nie gdybam, tylko piszę z mojej dzisiejszej perspektywy Astarloa12 napisał(a): @zło1991 Zacofanie Rosji w stosunku do nas widać gołym okiem Proponuję najpierw trochę pogooglować, a potem wyciągać pochopne wnioski. Piszę o Rosji, a nie o państwie w państwie, jakim jest Moskwa | |
| Autor: | Astarloa12 [ 24 Gru 2017 14:34 ] | ||
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f | ||
@zlo1991 Pytanie za 100 punktów byłeś w ogóle w Rosji? Takim sposobem (nie byłem ale i tak mi się nie spodoba) część mieszkańców Europy zachodniej dalej uważa nas za kraj złodziei samochodów (vide niemieckie reklamy Media Markt). PS. Dużo tam mają państw w państwie
| |||
| Autor: | michcioj [ 24 Gru 2017 14:49 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
zlo1991 napisał(a): . - USA z powodu m.in. przepisów wizowych. Wcześniej kilku użytkowników forum racjonalizowało sobie (10 lat itp.) płacenie za drugą najdroższą wizę dla Polaka i przechodzenie upokarzającej procedury, ale na przykład ja nie jestem szczególnie majętnym człowiekiem, więc byłby to dla mnie raczej jednorazowy wypad w życiu. Do położonej daleko, odległej kulturowo Japonii dostaniesz się bez problemu, a Wielki Sojusznik Zza Oceanu traktuje mnie jak przybysza drugiej kategorii? Na tę chwilę - podziękuję. bez przesady, wize dostaniesz po 30 sekundach rozmowy, nic nie widzialem upokarzajacego w tej procedurze. wiza USA przydaje sie przy okazji przesiadek w USA do Ameryki Poludniowej i Srodkowej. zlo1991 napisał(a): - Połowa Ameryki łacińskiej (Brazylia, Kolumbia, Meksyk, Gwatemala, Wenezuela, Haiti). Pomijając odległość i drogie bilety, jest tam zbyt niebezpiecznie. Miałem okazje poznać obywateli tychże krajów i wprost to przyznają: "jest u nas pięknie, raczej tanio i ciepło, ale w zależności od miejsca, grożą Tobie, Europejczykowi: choroby, BARDZO wysoka przestępczość, nierzadko katastrofy naturalne itp". e tam z ta Kolumbia to przesadasz, wystarczy doswiadczenia i uwazanie na siebie. piekny kraj, polecam. | |
| Autor: | zlo1991 [ 24 Gru 2017 15:09 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
Astarloa12 napisał(a): @zlo1991 Pytanie za 100 punktów byłeś w ogóle w Rosji? Takim sposobem (nie byłem ale i tak mi się nie spodoba) część mieszkańców Europy zachodniej dalej uważa nas za kraj złodziei samochodów (vide niemieckie reklamy Media Markt). PS. Dużo tam mają państw w państwie Nie zrozumiałeś co wcześniej napisałem michcioj napisał(a): bez przesady, wize dostaniesz po 30 sekundach rozmowy, nic nie widzialem upokarzajacego w tej procedurze. wiza USA przydaje sie przy okazji przesiadek w USA do Ameryki Poludniowej i Srodkowej. Jeśli ta rozmowa trwa 30 sekund, to jaki ona ma sens? Wolę pojechać gdzieś, gdzie nie muszę wcześniej tracić czasu na wizy, promesy, dokumenty, płacić kilkaset pln i jechać kilkaset kilometrów na 30 sekundową rozmowę michcioj napisał(a): e tam z ta Kolumbia to przesadasz, wystarczy doswiadczenia i uwazanie na siebie. piekny kraj, polecam. Jeśli będzie więcej takich opinii i pojawia się relacje z udanego i bezpiecznego pobytu w Kolumbii, to oczywiście zmienię zdanie | |
| Autor: | jimi [ 24 Gru 2017 15:31 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
To sobie panowie podyskutowaliście. Mnie to przypomina słynną frazę z "Chłopaki nie płaczą": "- No, więc posłuchaj mnie teraz uważnie, Bolek. Byłeś w Stanach? - Nie. - No właśnie, a ja... znam kogoś, kto był i opowiedział mi to i owo." I ma się w Waszym przypadku zarówno do Rosji jak i Górnego Sląska. Bo Rosja to kraj kontrastów w którym bardzo widać różnice w zamożności społeczeństwa. W samej Moskwie jeżdżą wypaśne limuzyny pomiędzy starymi Moskwiczami i Wołgami. Centrum piękne, ale obrzeża straszne z blokowiskami, w których okna zatyka się dyktą. Astarloa12 napisał(a): Gwarantuję Ci, że na Górnym Śląsku znalazłoby się co najmniej parę takich miejsc gdzie złapałbyś się za głowę Nawet w Sosnowcu już tak nie ma. Bezrobocie jest prawie zerowe, a gdziekolwiek, nawet w takim Będzinie czy Siemianowicach, to jak się pojawi taka rudera, to jest na celowniku deweloperów i po kilku miesiącach, rzadziej latach powstaje tam nowy, piękny budynek. A Kolumbię polecam. W stolicy bezpiecznie, mnóstwo policji, piękna Cartagena z świetnym karaibskim klimatem. Tylko Zipaquria to moim zdaniem strata czasu. Wieliczka ciekawsza i piękniejsza. | |
| Autor: | pawelos [ 24 Gru 2017 15:43 ] |
| Temat postu: | Re: Miejsca, gdzie nie chce się Wam jechać, a mówią, że są f |
Moja lista wygląda następująco: Niemcy - bo nie ma tam nic co chciałbym zobaczyć, nie licząc może dekadenckiej i cukierkowej Bawarii (mój znajomy spędza tam często święta i zachwala przy każdej okazji) ale nie dałem się jeszcze przekonać Francja - bo niebezpiecznie, bo trzeba mówić po francusku. Jednak kiedy te problemy w ciągu najbliższej dekady, może dwóch zostaną zapewne w sposób naturalny rozwiązane, wtedy czemu nie. Jako turysta, będę mógł się tam, wreszcie poczuć równie bezpiecznie jak nie przymierzając w Iranie, chętnie wówczas wybiorę się na północny - zachód tego kraju w postaci Bretonii i Normandii Anglia (nie mylić z Irlandią i Irlandią Pn.) - bo niebezpiecznie i nie ma tam nic co chciałbym zobaczyć, nie licząc mekki historyków wojskowości czyli Brytish War Museum. Mają tam niemalże wszystko i to w większości w oryginałach a nie jakieś tam wierne repliki. Widać, że Anglicy od zawsze piastowali rolę podpalacza Świata Szwecja - jak wyżej, tylko gorzej z bezpieczeństwem i nie mają tak fajnego muzeum Ameryka Południowa - bo nigdy jakoś mnie tam nie ciągnęło, niby ładna przyroda (bo Patagonia, bo Andy, bo Dżungla) i parę innych zachwalanych rzeczy ale jakoś nie mogę się przekonać (nie mówię nie, ale to raczej tak przy okazji jakiegoś stopoveru czy innych tanich biletów) Indie - bo wszechobecny brud i nie odpowiada mi rola żywego bankomatu @Don_Bartoss, co do Finlandii to może zmienisz zdanie, bo są świetne trasy trekkingowe na Półwyspie Kolskim w Laponii ( broń Boże, nie kojarzyć z tą marną, odpustową i protestancką podróbką biskupa Miry) oraz Dziki Obszar Vatsari. | |
| Strona 10 z 19 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ | |