W zeszłym tygodniu wróciłem z Tanzanii. Jechałem autobusem na trasie Mbeya - Dar es Salaam więc szybki raport z podróży dla potomnych
Cena biletu - 40000 TZS, czas podróży 16h. Przy zakupie można wybrać sobie miejsce. Polega to na tym, ze w kantorku gdzie kupujemy bilet, jest wystawiona kartka z planem autobusu i w odpowiedniej krateczce wpisujemy swoje nazwisko. Autobus planowo miał wyjechać o 6 rano ale ostatecznie ruszył przed 7. Autobus był wypełniony na początku jakoś w 60%, ale ostatecznie po ok 2h podróży i kilku przystankach wypełnienie było w 100% i tak już zostało do końca. Autobus co 3-4h zatrzymuje się na lokalnych MOPach na kilkanaście min na załatwienie potrzeb fizjologicznych oraz kupienie czegoś do jedzenia/picia w lokalnych przydrożnych barach/sklepikach. Ponadto na każdym przystanku do autobusu podbiega pełno lokalnych sprzedawców próbujących sprzedać wszystko pasażerom. Przez całą podróż w telewizorkach były puszczane jakieś lokalne chrześcijańskie teledyski i co chwile można było zrozumieć jedno słowo "Alleluja". Ponadto dla tych, co nie rozumieją suahili to cześć teledysków miało napisy wiec można było się dowiedzieć, ze wszystko co mamy zawdzięczamy Panu
Komfort podróży taki średni- nie odbiegający zbytnio od polskich PKSow z lat dziewięćdziesiątych/dwutysięcznych. Podobno niektóre autokary są wyposażone w toalety, mój niestety nie miał.Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to nie było z tym najmniejszego problemu. Ja się czułem w 100% bezpieczny. Tak wiec jeśli ktoś się obawia to zdecydowanie nie ma czego.
Poniżej kilka zdjęć: autokar, bilet, siedzenie oraz kilka widoczków z trasy.
| Załączniki: |
| 7.jpg [ 66.81 KiB | Obejrzany 979 razy ] |
| 6.jpg [ 111.04 KiB | Obejrzany 979 razy ] |
| 5.jpg [ 114.8 KiB | Obejrzany 979 razy ] |
| 4.jpg [ 92.34 KiB | Obejrzany 979 razy ] |
| 3.jpg [ 120.47 KiB | Obejrzany 979 razy ] |
| 2.jpg [ 88.54 KiB | Obejrzany 979 razy ] |
| 1.jpg [ 109.42 KiB | Obejrzany 979 razy ] |