Oj tak, niektóre odcinki potrafią przyprawić o zjeżone włosy na głowie. Trafiliśmy na jedną taką uliczkę np. w drodze na Monte. Nie dość, że była strasznie wąska, to jadąc nią pod górę miałem wrażenie, że auto za chwilę oderwie się przednimi kołami od jezdni i przekoziołkujemy do tyłu. Najwięcej takich "prostych" ulic jest właśnie w Funchal.

Ja właśnie jeżdżę Clio z Sixt, póki co doświadczenia takie ze auta da dość zajedzone, pierwsze wymieniłem po 5 dniach bo skończyły się klocki. Place 36 euro/dzień z pełnym ubezpieczeniem przy wynajmie na 16 dni. Ogólnie przy 4 osobach i maderskich drogach bywa ciężko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Niezmiennie polecam Economycarrentals. Za 5 dni w listopadzie zapłacone 48E. Przydzielona wypożyczalnia Guerin (opinie w necie kiepskie) ale wszystko odbyło się bardzo przyjemnie. Dostaliśmy roczną Pandę w bardzo dobrym stanie z przebiegiem 30tys km. Silnik 1,2 szału na pewno nie robił ale Panda dawała sobie radę w górach (co prawda na dwójce) ale dawała Wszystkie uszkodzenia samochodu skrzętnie odnotowano przy wypożyczeniu a przy zdawaniu ogólnie sprawdzono, czy nic nowego się nie pojawiło. Co ciekawe zablokowano na karcie ok 1150E. Tyle ile na voucherze od ECR jako wkład własny + 150E za paliwo! Na poczet wydaków za oddanie z pustym bakiem. Biorąc pod uwagę, że do Pandy wchodzi chyba 30l a litr PB95 to 1,45E to całkiem dużo! Zrobiliśmy ok 500km spalanie wyszło na poziomie mniej więcej 6litrów. Sporo jeździliśmy po górach
Dużym plusem Pandy jest całkiem wysokie zawieszenie. Przydaje się przy parkowaniu. Na Azorach ostatnio dostaliśmy Fiestę i przy wszystkich większych dołach i podjazdach trzeba było potwornie uważać na zderzak z przodu.