Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Lizbona
lizbona,1239,3729
Strona 17 z 23

Autor:  ibartek [ 05 Maj 2019 23:29 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

bylem gdzies w lutym-marcu i bylo calkiem przyjemnie pogodowo i pusto w knajpach, ale to z 4 lata temu.

Autor:  BusinessClass [ 05 Maj 2019 23:37 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Byłem w lutym i w marcu 2017, w knajpach najgorzej nie było ale kolejka do tramaju 28 wciąż absurdalna, w knajpach typu a Brasileira łokciami trzeba było sobie pomagać by się dostać do baru, do tego wycieczki na segwayach (tak to się pisze?) i grupki turystów w kilku ciekawszych miejscach. Ostatni raz pamiętam pustą Lizbonę w lutym 2009, to było jak w bajce...

Autor:  meczko [ 06 Maj 2019 01:08 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Ostatnio też byłem w lutym 2017. Najpierw kilka dni przed 10 lutego i było przyjemnie pustawo, w knajpach większość miejscowych. Potem polecieliśmy na Azory i wróciliśmy znowu na kilka dni 17 albo 18.2 - i wtedy już było zauważalnie więcej turystów, też mnie uderzyły kolejki do tramwaju 28.
Wcześniej byłem, też w lutym, w 2006, 2009 i 2015, a w 2014 mieszkałem w Lizbonie od stycznia do czerwca. Ilość turystów miała przez ten czas stałą tendencję rosnącą, przy czym w ostatnich latach już skokowo.

Autor:  Maktravel [ 06 Maj 2019 10:04 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Grudzień i styczeń - te dwa miesiące można uznać za "marazmistyczne" w rozumieniu turystów i samych Lizbończyków

Autor:  Wintermute [ 06 Maj 2019 10:13 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

W marcu tego roku nie odnotowałem tłumów turystów. Dlatego też zdziwiła mnie duża kolejka do Torre de Belém.
Generalnie oczekiwanie że stolica kraju będzie "pusta" to już chyba nie w tych czasach...

Autor:  portuguesas [ 06 Maj 2019 11:09 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Zarówno Torre de Belem jak i Klasztor Hieronimitów są oblegane o każdej porze dnia i roku. Dla każdego Portugalczyka i turysty to punkty obowiązkowe - w odróżnieniu od np. zamku świętego Jerzego, gdzie nie dość, że kolejki mniejsze to obsługa działa sprawniej - bo kasy i obiekt jest większy. Szczególnie odradzam wybieranie się tam (i do Sintry) w portugalskie święta narodowe.

Autor:  xamoleya [ 06 Maj 2019 11:47 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Bylismy w Lizbonie dokladnie 25 kwietnia, ale dopiero na miejscu skojarzylismy, ze most 25 kwietnia... to i swieto. Tlumy zarowno przy zabytkach jak i do tramwaju byly absurdalne.
Jako srodek transportu pomiedzy Belem a centrum polecam elektryczne hulajnogi, wiekszosc trasy przy samej rzece to gladziutka sciezka rowerowa ;)

Autor:  dajcz73 [ 06 Maj 2019 12:07 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

W tym roku w pierwszym tygodniu lutego było naprawdę luźno. Kolejka do klasztoru Hieronimitów w Belem na 15 minut stania, w pozostałych miejscach wchodziłyśmy z córką "z ulicy". Nawet w Pasteis de Belem było praktycznie pusto (byłyśmy około 9.30).

Autor:  neverstopexploring [ 06 Maj 2019 12:19 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Byłem parę dni temu i rzeczywiście tragedia: masa turystów i kiczu, wszechobecne "tuk tuki", jakieś żałosne żółte autobusy stylizowane na statki, masa tych czerwonych, piętrowych, na każdym kroku jeżdżące hulajnogi, najgorzej jest z jankesami- jest ich pełno i są to typowo "komercyjni" turyści, przejechać się autobusem, nachlać i uciekać na swój prom, kolejka na windę z 2 h, do zamku św. jerzego szybko, na belem nie byłem

Nawet jeśli Lizbona jest rzeczywiście najpiękniejszym miastem na świecie ( ja np tej opinii nie podzielam ) to trzeba się przygotować na związane z masową turystyką , na plus ceny

A i zapomniałem w centrum szczególnie na Rossio- masa "dilerów" non stop

Autor:  BusinessClass [ 06 Maj 2019 13:27 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Całe Rossio i Baixa sa pełne cyganów udających dealerów a tak naprawdę sprzedających frajerom substancje zupełnie inne niż te, które tamci chcieliby nabyć.... Niestety władze stawiają na turystykę masową i ani tym, ani tuk tukami i inną patologią się nie przejmują...

Autor:  krzysiekk86 [ 06 Maj 2019 14:03 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Byłem w Lizbonie pierwszy raz w zeszłym tygodni (majówka) i nie miałem odczucia tłoku większego niż w innych stolicach. Ale domyślam się, że kilka lat wstecz mogło być tam naprawdę cicho i spokojnie, ale nie ma się co dziwić skoro przy samym centrum cumują takie maleństwa:
Załącznik:
DSC06992.JPG
DSC06992.JPG [ 184.83 KiB | Obejrzany 2201 razy ]


Ja nie lubię korzystać z wytworów wielkiej turystyki jak "tuk-tuki" czy seagwaye, ale pasażerowie takich statków na pewno, więc potrzeba jest zaspokojona. Ogólnie to miasto bardzo mi się podobało - ale rozumiem, że parę lat wstecz, bez ogromu turystów, było bardziej urokliwe. Jednocześnie nadal jest chyba jedną z tańszych stolic w Europie.

Autor:  ewaolivka [ 06 Maj 2019 14:24 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Niestety, moje obserwacje (6-letnie dopiero :) ) narastających tłumów a i cen (hoteli) są raczej mało optymistyczne. Pierwsze lata to powroty do Porto, i tam jest podobnie. Lizbonę" odkryłam" :) ok. 3 lat temu, staram się jechać w XI/ XII, nie jest jeszcze tragicznie ;) . Ale ja lubię wyjść dość wczesnie i wówczas mam całość dla siebie, zdjęcia bez statystów. Polecam portugalską prowincję, jest jeszcze nie "zajechana". No, prawie...
No i nadal jest to dla mnie kraj, do którego ciągle sprawdzam ceny biletów :)

Autor:  portuguesas [ 06 Maj 2019 15:28 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Myślę, że żaden turysta nie powinien nastawiać się na "piękną" i "zjawiskową" kobietę-Lizbonę, bo zwyczajnie jej nie zdobędzie. To tylko przewodniki, które kuszą pięknymi zdjęciami, a samych lokacji gdzie można zrobić doskonałe zdjęcia jest raptem kilka. Można rozwodzić się o morskich podbojach Portugalii, gdzie z Belem ruszano odkrywać nowe wyspy i kontynenty, ale należy pamiętać, że sam kraj przez dyktaturę Salazara jest dobre 30 lat za zachodnią Europą. Widać to zarówno na ulicach Lizbony, gdzie piękny odrestaurowany hotel graniczy ze starą, nieremontowaną mniej więcej od powstania, kamienicą i poza nią, gdzie masowo były stawiane te same 5 piętrowe bloczki - straszące co bardziej wyszukanych turystów.

Dopiero mając to wszystko na uwadze można pojechać i się zachwycić.

Co do samych cen, obawiam się też, że przewagą cen między Portugalią, a Hiszpanią będzie coraz bardziej topnieć. Ceny mieszkań w ostatnim roku w Lizbonie skoczyły o 30-40%, aktualnie wynajem pokoju w Lizbonie (w zasięgu metra) to 400-500 euro. Coraz częściej odbywają się strajki gdzie różne gałęzie gospodarki domagają się większej płacy - ostatnio ciężarówki z ADR zablokowały cały kraj odmawiając dowożenia paliw na stacje. Efekt jest jeden - coraz trudniej dostać prato da dia za 5 euro, coraz łatwiej za to zapłacić 10E będąc localsem.

Autor:  dajcz73 [ 06 Maj 2019 15:52 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Zdecydowanie dobrą metodą jest zwiedzanie wcześnie rano. To samo dotyczy Sintry. Jechałyśmy pierwszym kursem autobusu 434 do Castelo Dos Mouros (9.30 ze stacji), z nami jechało może jeszcze z 7-8 osób. Mieliśmy w zasadzie zamek dla siebie, bo następny autobus przyjeżdża 20 minut później. W Pałacu Pena już nie było tak luźno.

Autor:  meczko [ 06 Maj 2019 16:11 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Jeszcze w 2014 miałem ulubione miejsca, gdzie nie tylko było prato do dia za 5 euro, ale nawet refeicao completa (zupa, danie główne, przystawka, deser, kawa i 0,5 l wina na głowę) była za 6-7 euro. To se ne vrati... A tego, kto pozwolił na cumowanie przy Alfamie statkom o wysokości połowy tej dzielnicy, powinni chyba utopić w Tagu :)
Inna sprawa, że totalnie nie rozumiem zamiłowania do segwayów i sklepów z przedrożonym pamiątkowym chłamem. Ale może jakiś dziwny jestem :)

Niezależnie od tego narzekania do Lizbony jeszcze na pewno wrócę, tylko będę łaził jeszcze bardziej udziwnionymi zakamarkami niż poprzednio, a przez Baixę tylko szybko przemykał :)

Autor:  pazur [ 06 Maj 2019 16:18 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Byłem w styczniu w Lizbonie i było dosyć luźno. To chyba najlepsza metoda. Latać tam w zimę. A pogoda była całkiem przyjemna. W sam raz na zwiedzanie.

Autor:  ewaolivka [ 06 Maj 2019 16:35 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Ten problem promów-olbrzymów wyrzucających 3-4 tys. ludzi na kilka godzin dotyczy całej Europy z wybrzeżami ;) . No, cóż taki sposób na szybkie, pobieżne zaliczenie.
Widocznie tak musi być :)

Autor:  pazur [ 06 Maj 2019 16:40 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Na Maderze widziałem w porcie w Funchal 3 takie potwory jednocześnie. To samo na Lanzarote. Nie można było w żadnej wypożyczalni auta wynająć , bo zabrakło. W takiej Barcelonie to jeszcze ten tłum znika w wielkim mieście. Ale np Arecife ma naraz przyjąć nawet 5 000 ludzi ? :roll:

Autor:  portuguesas [ 06 Maj 2019 17:18 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

Fanom "starej" Lizbony polecam odległe o zaledwie 30 minut pociągiem Setubal. Tak wyglądało centrum miasta w sierpniu ubiegłego roku w bardziej mglisty dzień. Plaże w Sesimbrze co prawda oblężone jak zwykle, ale te w Setubal i ogólnie w Arrabida (Galapinhos, Portinho da Arrabida, Troia) w porównaniu z Cascais puściutkie. No i ze względu na samą satelickość Setubalu, centrum...

https://images.ctfassets.net/niwziy2l9c ... 12x630.jpg

W samych zwyżkach cen najbardziej boli mnie, że portugalska wieś też je czuje - w 2012 roku jadłem za 3 Euro w prześlicznym Sines. Teraz za tyle kupię wino. ;)

Image

Autor:  meczko [ 06 Maj 2019 18:03 ]
Temat postu:  Re: Lizbona

-- 06 Maj 2019 18:01 --

ewaolivka napisał(a):
Ten problem promów-olbrzymów wyrzucających 3-4 tys. ludzi na kilka godzin dotyczy całej Europy z wybrzeżami ;) . No, cóż taki sposób na szybkie, pobieżne zaliczenie.
Widocznie tak musi być :)


Nie musi. Władze miasta, którym zależy na zrówonoważonym rozwoju, mogą zakazać im cumowania przy samym centrum, tak samo jak w historycznym centrum nie stawia się potężnych centrow handlowych z parkingami na tysiące samochodów. Zresztą miejscy aktywiści w Lizbonie, Wenecji i pewnie też gdzie indziej (tylko z tymi dwoma przypadkami miałem do czynienia) coraz mocniej domagają się wprowadzenia takich zakazów.
Wbrew pozorom taki zakaz może mieć całkiem duży sens ekonomiczny. Taka turystyczna "szarańcza" rzucająca się na miasto na kilka godzin w liczbie kilku tysięcy na raz pompuje biznesy o zerowej albo nawet minusowej przydatności dla miejscowych - rzeczone wypożyczalnie segwayów, sklepy z przedrożonym kiczem czy tuk tuki, które wypierają z centrum normalne sklepy czy restauracje. Za to odstrasza to z miasta turystów, którzy przyjeżdżają na co najmniej kilka dni, wydają per saldo więcej pieniędzy w bardziej sensownych miejscach.

-- 06 Maj 2019 18:03 --

@portuguesas, tak, o Setubal warto zahaczyć, chociaż będąc tam kilka dni chyba bym się zanudził :) Innym przyjemnym i niezatłoczonym miejscem na półdniową wycieczkę jest Palmela, ładnie widoczna z wielu miejsc w Lizbonie, bo jest położona na pierwszej górce po południowej stronie Tagu.

Strona 17 z 23 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/