Dorzucę od siebie 3 grosze jako kompan w mieszkaniu na 0 metrów nad poziomem morza, o ile jeszcze nie przynudzam w temacie
Nie czuliśmy się źle ma wyjeździe w 99,9% przypadków jeżeli chodzi o wysokość. Ta pozostała część to kilka godzin na Monsterrate, kiedy żonie pod koniec przy szybszym spacerze trochę zaczynało brakować oddechu (a to był przedostatni dzień) oraz druga sytuacja, kiedy szliśmy do domu kolibrów w Dolinie Cocora (3 dzień wyjazdu).
Taka wspinaczka pod sam koniec musiała być podzielona na kilka części i drobne odpoczynki, bo było już ciężko i lekko bolała głowa.
Oprócz tego zero dolegliwości, zero problemów ze snem, bólu i zawrotów głowy itp.
Może mały wpływ na to miały 2 dni w najwyżej położnej stolicy Europy przed bezpośrednim wylotem?
Jak już kiedyś rozpisywałem nasz plan, najpierw nocka w Bogocie z racji godzin lotów, potem Salento, Medellin i Guatape i na koniec Bogota. Również odpuściliśmy wybrzeże.
Jeżeli chodzi o wysokości, to nie licząc wybrzeża najniżej jest Medellin, potem Guatape/Salento i Bogota. Zatem jeżeli chcecie się zaaklimatyzować najrozsądniej byłoby zwiedzać w tej kolejności i uciekać do Medellin.
Stąd są bezpośrednie loty do Pereira i Armenia z EOH (to lotnisko w centrum Medellin), o których nie wiedziałem wcześniej przed wyjazdem, zerknij tu:
https://www.easyfly.com.co/
Bus to 7h, my jechaliśmy 10 z racji zamkniętej autostrady i nie polecam...
Z kolei potem z powrotem do Bogoty można lecieć równiezżz Armenii lub też z Pereira. Tu jest jest pełen wybór wielu linii, a do tych miejscowości busy z Salento jeżdżą jeden za drugim, max 50min jazdy.
A do Santa Marta z MDE są jak mówi kolega wyżej. Tylko wtedy albo albo z Salento, jeżeli nie chcecie zwiedzać z językiem na brodzie.
