Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Jedzenie w bagażu podręcznym
jedzenie-w-bagazu-podrecznym,247,691
Strona 4 z 14

Autor:  jasiekk23 [ 01 Paź 2011 11:54 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

to jednak wole tam cos kupic :D dzieki za info

Autor:  dentart [ 22 Paź 2011 12:42 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Chciałabym przywieźć z Paryża sery pleśniowe (kozie) których nie ma w Polsce. Zabiorą z bagażu podręcznego?

Autor:  czedab [ 22 Paź 2011 12:56 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Mój ostatni wyjazd do makaroni - Forli podyktowany był zakupami:

przywiozłem bez problemu:

bula sera parmezan

bula sera ricotta i pecorino toscano

paczka ofoliowana udźca z szynki parmeńskiej (prosciutto di Parma), waga ponad 2,9 kg

na miejscu pożarliśmy słój domowej roboty oliwek w wecku, niestety nie przejdzie, zagryzając podarunkiem w postaci mieszanki sera owczego i koziego - chyba kg przytyłem ale juz spaliłem

trochę paczek makaronów i słoiki z pesto oliwkowymi też ( ufff) przechodzą


wspomniany półgrubasek zarzadzał odprawą wylotową, owszem kazał plecaki wypakować, poprosił o paragony i...pogratulował dobrego wyczucia, ponoć też jest smakoszem i sabarytą

amen

w grudniu, na początku miesiąca polecimy na podobne zakupy do Bergamo

ubolewam że olej z oliwej nie przejdzie, a mają zajefajne kanisterki 5-litrowe, mówię o Forli, specjalnie konsultowałem po przylocie u tego półgrubaska w okularach z pokoju który jest pomiedzy kawiarnią a kioskiem ruchu w hali odlotów

Autor:  Manieklbl [ 12 Lis 2011 05:39 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Na lotnisku w Porto spotkałem się przedwczoraj z niecodzienną dla mnie sytuacją. Moje 300gramowe puszki z gulaszem angielskim zostały wyjęte z plecaka, po czym oznajmiono mi, że nie mogę tego mieć. Odpowiedziałem więc, że mogę i że już wielokrotnie z tym latałem. Po konsultacji z kolegą pracownik w końcu oddał mi puszki, twierdząc, że robi to wyjątkowo i że sa nieregulaminowe, bo nie mają opisu po portugalsku lub angielsku a jedynie po polsku i oni nie wiedzą co tam jest. Spotkal sie ktos gdzieś kiedyś jeszcze z takim dziwnym problemem?

Autor:  J0seph [ 12 Lis 2011 13:36 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Kiedyś kumpel zaskoczył mnie zawartością bagażu podręcznego - z 1kg ugotowanej kaszy gryczanej, oraz 10 jajek na twardo - bagaż prześwietlany w Warszawie, nikt nie zwrócił uwagi.

Natomiast zdarzyło mi się w Bergen "trzepanie" bagażu po prześwietleniu, zaskoczona obsługa znalazła w nim 800-1000g kostkę sera flotemysost :)
oczywiście nie było problemu z przewiezieniem.

Autor:  orchidea04 [ 16 Lis 2011 09:13 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

A ja wybieram się do Polski na Święta, lecę z Malty do Bolonii i następnego dnia mam samolot do Krakowa. Pytanie: biorę tylko bagaż podręczny i czy jeśli kupię coś na strefie bezcłowej na Malcie to czy przejdzie to przez odprawę w Bolonii? I jak wygląda sprawa z kosmetykami? W sensie nie zakupionymi na strefie bezcłowej tylko moimi własnymi.

Autor:  Sudoku [ 16 Lis 2011 10:55 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

To co kupisz na Malcie w bezcłówce i będzie odpowiednio zapakowane, nie powinieneś mieć problemu, o ile zmieścisz w bagażu. Niektóre lotniska dopuszczają dodatkowo torbę z zakupami nawet przy locie tanimi liniami (np. jest tak chyba w Bergamo), ale nie wiem, jak to wygląda w Bolonii.

Własne kosmetyki możesz mieć w jednostkowym opakowaniu max 100 ml (musi to być oznaczone, bo nawet jeśli jest to mała buteleczka/pojemnik, ale nie ma oznaczonej wielkości, to przepada) i nie więcej niż litr w sumie. Dotyczy to także pasty do zębów itd. Większe opakowania zostaną na 99% procent skonfiskowane.

Autor:  Maciek78 [ 17 Lis 2011 14:50 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Ja kiedyś wywiozłem bez problemu 10 kg piachu z Famary na Lanzarocie :lol:
Piasek ten jest piękny - z pokruszonych, małych muszelek. Spakowany był w reklamówkę a ta wrzucona do torby. Na rentgenie widać było czarną dziurę - nic więcej. Więc zostałem poproszony o otwarcie co uczyniłem dodając jedno z kilku znanych mi słów hiszpańskich - playa :lol:
Popatrzyli, pośmiali i puścili.

Autor:  traweler [ 19 Lis 2011 13:28 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Maciek78 napisał(a):
Ja kiedyś wywiozłem bez problemu 10 kg piachu z Famary na Lanzarocie.


Nieźle, podziwiam zaangażowanie i odwagę ;) Hehe.

Jeśli chodzi o ekwipunek typu "przewożenie płynów" czy nawodnienie w trakcie lotu, to polecam następujące (sprawdzone!) rozwiązanie:
1. waterbobble - butelka z filtrem, która oczyszcza zwykłą wodę kranową i czyni ją zdatną do picia - kupiłem butelkę bobble, taką 0,55l z filtrem (czarna)
2. brałem ze sobą na lotnisko - w trakcie kontroli czasem chcieli zobaczyć co to jest (bo filtr jest czarny na promieniach X)
3. jak chciałem pić, to na lotnisku po odprawie napełniałem wodą i mogłem spokojnie lecieć
4. na miejscu docelowym, za granicą, napełniałem bobble w poidełkach w miastach/sklepach i czasem w fontannach :D
5. nie płaciłem za wodę totalnie nic ;)

Korzyść: oszczędność pieniędzy (nawet kilkaset zł rocznie), praktyczność (opisana powyżej) i oszczędność (środowiska). Polecam z własnego, (nie)skromnego doświadczenia ;)

Autor:  kryvan [ 20 Lis 2011 11:57 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Notorycznie latam z bułkami w kieszeniach i podziurawionymi szpilką zupkami chińskimi. Do tego do kiszeni pakuję kostki stałego paliwa typu esbit, a do plecaka menażkę i statyw do gotowania. Kolega leciał kiedyś z tym statywem i kostkami razem, zainteresowało to kontrolujących i musiał te kostki wyrzucić.

Autor:  Sorvali [ 20 Lis 2011 13:16 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

orchidea04 napisał(a):
A ja wybieram się do Polski na Święta, lecę z Malty do Bolonii i następnego dnia mam samolot do Krakowa. Pytanie: biorę tylko bagaż podręczny i czy jeśli kupię coś na strefie bezcłowej na Malcie to czy przejdzie to przez odprawę w Bolonii? I jak wygląda sprawa z kosmetykami? W sensie nie zakupionymi na strefie bezcłowej tylko moimi własnymi.


zmieniasz lotniska w Bolonii, czy wracasz z Marconi do Krakowa ?
jesli z tego samego - nie powinno byc problemow, jesli powrot jest z Forli to robia problemy o alkohol i inne 'upłynnione' rzeczy - ostatnio przy powrocie z Malty przez Bolonie Włoch sprawdzał mi dobre 3 minuty dżem figowy kupiony kilka godzin wcześniej na lotnisku na Malcie (hermetycznie zapakowany i z paragonem) - ostatecznie puścił ale ile musiał się przy tym nagadać...

Autor:  bleemek [ 29 Lis 2011 11:31 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Wczoraj wróciłem lecąc przez lotnisko Stansted, z podobno bardzo rygorystycznym sprawdzaniem. Specjalnie przygotowaną miałem sałatkę z makaronem, tuńczykiem i kukurydzą. Miałem też otwarty cukier, kanapki, pasztet. Przyczepili się do sałatki i sprawdzali czy nie jest za bardzo LIQUID. :) Ostatecznie nie musiałem wyrzucać tego do kosza i miła pani poinformowała mnie, że nie będzie robić problemu, ale na przyszłość może ktoś mnie z tym nie wpuścić.

W Poznaniu wszystko bez problemu poza bardzo dokładnym "macankiem".

Autor:  noxiss [ 30 Lis 2011 01:09 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

Mogę zabrać bułki z sałatą i szynką do podręcznego , ok 5 bułek? lecę z KTW do STN. Wiem że można z Polski do Anglii wywieźć 4 wagony fajek. Z powrotem też można te 4 wagony przywieść ? Wszystko w podręcznym...

Autor:  Blackall [ 30 Lis 2011 01:15 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

noxiss napisał(a):
Mogę zabrać bułki z sałatą i szynką do podręcznego , ok 5 bułek? lecę z KTW do STN. Wiem że można z Polski do Anglii wywieźć 4 wagony fajek. Z powrotem też można te 4 wagony przywieść ? Wszystko w podręcznym...

tak, smacznego
tak

;)

Autor:  sebalodz [ 30 Lis 2011 02:16 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

noxiss napisał(a):
Mogę zabrać bułki z sałatą i szynką do podręcznego , ok 5 bułek? lecę z KTW do STN. Wiem że można z Polski do Anglii wywieźć 4 wagony fajek. Z powrotem też można te 4 wagony przywieść ? Wszystko w podręcznym...


z szynką nie przechodzą 4 bułki , co najwyżej 2 a jak 4 to tylko z polędwicą, szynka za bardzo liquid

Autor:  noxiss [ 30 Lis 2011 13:12 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

ta z tesco pewnie tak...

Autor:  pit bull [ 30 Lis 2011 15:43 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

A jak wygląda sytuacja z kawa? Ktoś pisał ze we Włoszech jest tania, czy są jakieś ograniczenia co do ilości w podręcznym?

Autor:  gregorow [ 30 Lis 2011 16:15 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

a pusty termos można mieć?

Autor:  pit bull [ 30 Lis 2011 17:41 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

gregorow napisał(a):
a pusty termos można mieć?

W Poznaniu mielismy metalowy zero problemu, po kontroli poprosilem kobiete w barze o goraca wode na mleko dla corki, tez niebylo problemu

Autor:  sebalodz [ 01 Gru 2011 00:37 ]
Temat postu:  Re: Jedzenie w bagażu podręcznym

pit bull napisał(a):
gregorow napisał(a):
a pusty termos można mieć?

W Poznaniu mielismy metalowy zero problemu, po kontroli poprosilem kobiete w barze o goraca wode na mleko dla corki, tez niebylo problemu


zależy jaką miała temperaturę , bo mi przy 80 cofnęli jak podmuchałem do 65 przeszła

Strona 4 z 14 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/