OGÓLNE INFORMACJE:
-Cena biletów lotniczych na trasie Poznan - Londyn Luton , Londyn Luton - Poznań - 90 zł (wizzair )
-Transport z lotniska do centrum i na odwrót - 75 zł (easy bus ) warto zaznaczyć , że easybus dojechał dojść szybko , teraz jeżdżą -takimi busikami bodajże 12 osobowymi , mogę się mylić
- metro - bodajże 9 funtów
Wyjeżdżamy z Gniezna o 3.30 w kierunku Poznania , dojeżdżamy na lotnisko , w Polsce jest dość zimno , dzień wcześniej baliśmy się ,że będą jakieś opóźnienia , jednak nic z tego , startujemy o 6.10 no i ok. 7.25 lądujemy na Luton.Lot bardzo przyjemny , bez większych wrażeń.Na Luton jest jeszcze ciemno , pogoda nie jest zła , liczymy ,że się rozkręci no i tak było
.Około 8.30 - 40 wyjeżdzamy EasyBusem do centrum.Przed 10 meldujemy się w Londynie . Na początku idziemy kupić bilety na metro i jako fani piłki nożnej lecimy na stadion Arsenalu.Stadion robi na nas ogromne wrażenie .
Następnie kierujemy się w stronę Covent Garden , są to takie "TARGI" gdzie można kupić wiele ciekawych rzeczy.
Zdjęcie w słabej jakości , robione na szybko
bardzo przyjemna dzielnica 
Prosto z Covent Garden kierujemy się na Camden Town , zjeść coś i zakupić jakieś pamiątki
.Zjedliśmy smaczną pizze , lecz żałujemy , że nie spróbowaliśmy jedzenia z innych zakątków świata , wszystko wyglądało bardzo ładnie.Na Camden bardzo dużo podróbek do kupienia , idzie się targować i z ceny 10 funtów zjechałem na 5 funtów .Kolejny kierunek do Oxford Street czyli największa dzielnica handlowa w Londynie.Multum ludzi , my kierujemy się w stronę primarka zeby kupić pare ciuchów.Następnie lecimy na krótki odpoczynek do Hyde Parku.Wcześniej zakupiliśmy po dwie butelki "soku"."SOKU" , bo nie był to sok tylko jakiś koncentrat.Tak to jest jak nie czyta się co jest napisane na butelce , skusił nas wygląd soku.Jeden strasznie kwaśny , drugi gorzki , nie dało się tego pić i wywalamy to do śmietnika.
Udajemy się w stronę Stamford Bridge , gdzie trwa mecz Chelsea - United , niestety dostanie biletów jest praktycznie niemożliwe i musimy obejść się smakiem.Gdy jesteśmy pod stadionem pada bramka dla Chelsea , atmosfera niesamowita ( od dziecka jestem fanem Chelsea ).
W Londynie powoli się robi ciemno , lecz nadal jest bardzo ciepło.Wieczorem jedziemy na London Eye oraz zobaczyć Big Bena.Nie robi na nas to aż takiego dużego wrażenia , widzimy to już drugi raz.
No i popularne " reklamy "
Na zakończenie pare fotek :
O 22.55 planowo mamy odjechać EasyBusem na Luton , jednak mija ok.30 min i żaden autobus nie podjeżdża.Jesteśmy lekko zaniepokojeni.Po chwili podjeżdża bus , jednak to już jest zupełnie inny kurs i na początku kierowca nie chce nas wziąć.Okazało się na nas bus nie dojechał lub przyjechał o innej godzine niż była napisana na bilecie.Bilet bukowaliśmy wczesniej i podobno doszło do zmiany godziny
.Całe szczeście w busie są miejsca i jedziemy na Luton.Docieramy i kładziemy się spać.Kumpel budzi resztę i lecimy na odprawę.Po odprawie czekamy za lotem , który miał być o 8.10 , niestety po chwili informacja ,ze lot przesunięty na 8.45 (samolot nie mogl wylecieć z Ławicy).Następnie znów przesunięcie wylotu i tak w kółko , wylatujemy z 4 godzinnym opoźnieniem o godzinie 12.40.
Coś trzeba było robić
EasyJet bardzo często odlatywał i przylatywał na Luton 