shipoffools22 napisał(a): Natomiast jeśli chodzi o mniej popularne/tłoczne miejsce, no i dojazdem może bardziej czasochłonnym (autobus z Dalaman), absolutnie zakochałam się w Kabak Valley, niesamowita zatoka otoczona górami, widoki zapierają dech w piersiach! Żółwie i malownicza jaskinia kilkadziesiąt metrów od brzegu - można wpłynąć albo poleżeć w samotności. Kabak to wciąż oaza ciszy i spokoju, reset totalny. Kto ma dość morza, w odległości półgodzinnego spaceru niesamowity naturalny wodospad schowany w cieniu rododendronów - ucieczka i od skwaru, i ludzi, z niesamowitym basenem do kąpieli. Jeśli chodzi o noclegi, kilka jedynie ośrodków o różnym standardzie - najtańsze proste, drewniane bungalowy dla backpakersów, klimaty trochę hipisowskie jak również ze dwa regularne hotelowe miejsca, z basenem i ekskluzywnymi bungalowami, rozrzut cen potężny, wszędzie z wyżywieniem (śniadanie i obiadokolacje), bo miejsce dość oddalone od cywilizacji (od 'przystanku' autobusowego ze 20 minut w dół doliny na nogach, podejrzewam, że hotele mają opcję odbioru klienta i dowozu praktycznie na samo miejsce jeepem, bo w taki sposób wracałam z Kabak).
Bylem tam jesienia i podpisuje sie pod ta opinia obiema rekami! Jedno z najbardziej magicznych miejsc w jakich bylem, choc dojazd do obozowiska wywolywac dreszcze. My bylismy tu: www.fullmooncamp.com. Oludeniz tez polecam! |
), brak basenów, albo mikroskopijne, plaża miejska płatna kilka $ codziennie za leżaki itp., brak barów hotelowych na plaży...