Tzn. w sumie mówiąc: Batad, myślisz: tarasy ryżowe. Przy, powiedzmy 3 dniach i dużej dozie zaparcia, da się zrobić trekking Banaue -> Batad. Jeżeli jednak nie jesteś tym zainteresowany, to i tak te 3 dni starczy. Wtedy luźno można zobaczyć sobie zarówno Sagadę jak i tarasy ryżowe Banaue (może bez trekkingu wtedy) i tarasy w Batad (z trekkingiem). Możesz poświęcić dodatkowy dzień, a w zasadzie 3/4 dnia na trekking do czegoś w stylu gorących źródeł. Ogólnie myk wygląda tak, że jak już tam jesteś na miejscu, to ofert wycieczek i trekkingów będziesz miał od groma i tamtejsi naganiacze (głownie Banaue) zasypią Cię propozycjami. Do wyboru, do koloru. Ale powiedzmy 3 dni warto tam mieć. Musisz więc przekalkulować sobie, czy jesteś w stanie spędzić te 2 noce w autobku.
Na El Nido to też w zależności ile tourów hoppingu chciałbyś zrobić. Są 4 toury, więc niby to 4 dni, ale czasami oferują też toury kombinowane. No to już zależy od osobistych preferencji. Ale też 3-4 dni tam, zwłaszcza jeśli chcesz np. jeden dzień poświęcić na Nacapan. Druga sprawa to transport z/do El Nido. Jest tam malutkie lotnisko, z którego dolecisz z/do Manili i z/na Cebu, ale ceny są raczej droższe niż loty z/do Puerto Princesy. No ale wtedy płacisz jeszcze za bus i tracisz trochę czasu na dojazd (5-6h). Kwestia wyboru. Nie wiem też jakim budżetem dysponujesz, więc moje rady też są trochę 'na czuja'.
Manila, to nadal max 1 dzień. Jeśli masz, powiedzmy, wylot z Filipin wieczorem, to wróć sobie do Manili dzień wcześniej i od rana spokojnie zrobisz tour po cmentarzu + intramuros + promenade + park rizal. Jak dla mnie, wystarczyłoby.
Co do Bohol to oddaję głos innym.
