Chicken_ek napisał(a): mam w domu 5 miesięcznego Szkraba
Doskonały wiek na podróżowanie. Dziecko z reguły już nie ma kolek a jeszcze nie ucieka, tylko grzecznie leży w wózku. Podróżujcie z nim i się nacieszcie wyjazdem, to praktycznie ostatnia szansa na wyjazd prawie "tylko we dwoje". Potem będzie trudniej 
Cytuj: mąż od 27 listopada ma 2 tygodnie urlopu.
W Europie trochę zimno. Ale tak małemu niemowlakowi nie trzeba jeszcze zapewniać rozrywek typu budowanie zamków na plaży itp.
Cytuj: Ogólnie nie mamy żadnych oporów do podróżowania mały spał już w różnych warunkach - w schroniskach, pod namiotem, ale na razie tylko w Polsce.
To bardzo dobrze. W ogóle nie rozumiem rodziców, którzy boją się z dzieckiem wyjść z domu.
Cytuj: Liczę na poradę doświadczonych rodziców nt. gdzie warto pojechać. Ja to widzę tak, że na miejscu wynajmujemy samochód i spacerujemy lub zwiedzamy.
Z 5-miesięcznym dzieckiem to planujcie urlop pod siebie, gdzie lubicie jeździć, co lubicie robić. Na tym etapie wystarczy aby tam gdzie jedziecie na wszelki wypadek była normalna służba zdrowia, sklepy z pieluchami i mlekiem itp. Do krajów europejskich to można jechać w ciemno, wszystko zawsze się dostanie. Ja z żoną i niemowlakiem objeździłem sporo Włoch i Hiszpanii. Na miejscu należy pojechać do dużego hipermarketu i zrobić zakupy rzeczy potrzebnych dla dziecka.
Cytuj: Będę wdzięczna za informację:
1) Gdzie warto jechać? Może jakaś oferta
Jak już pisałem, z jednym 5-miesięcznym niemowlakiem - gdzie chcecie. To jeszcze będzie wyjazd dla was, nie dla dziecka.
Cytuj: 2) Jak wygląda sprawa z wnoszeniem mleka i jedzenia na pokład oraz np. oliwki itp?
Można wnosić mleko i jedzenie dla dziecka. Kontrola bezpieczeństwa może kazać Ci napić się tego mleka, aby upewnić się, że to na pewno mleko.
Cytuj: 3) teoretycznie maluch siedzi w samolocie na kolanach, ale słyszałam teorię, że jak spytam obsługę, czy w razie wypadku wypadną dwie maski tlenowe ( również dla małego) pomimo tego, że siedzimy na jednym miejscu? Z reguły maluch dostaje osobne miejsce. Czy to prawda?
Z reguły dla infanta (poniżej dwóch lat) nie ma osobnego miejsca, trzyma się go na kolanach, przypiętego dodatkowym pasem do Ciebie. W niektórych liniach (tych normalnych, nie low-cost) można dla infanta dokupić osobne miejsce, ale musisz przyjść z własnym fotelikiem, który da się przypiąć. Musisz sprawdzić w konkretnej linii lotniczej. Na niektórych lotach (raczej rzadko i tylko long-haul) można zarezerwować na pokładzie łóżeczko dla dziecka. W Europie w zupełności wystarczy wozić infanta na kolanach. Co do masek tlenowych, w typowym B737, A320 itp. na 3 miejsca są 4 maski. Czyli na 3 miejsca może przypadać jeden infant. Gdyby ktoś chciał lecieć w rodzinie 2 dorosłych + 2 niemowlaków, to obsługa samolotu prawdopodobnie nie pozwoli wam siedzieć obok siebie, właśnie z powodu braku masek. |
