To tak na świeżo kilka punktów.Sytuacja jest zmienna, więc za kilka miesięcy/lat może być inaczej.
1. Duże wypożyczalnie nie zabraniają wyjazdu z Republiki Cypryjskiej (RC) do Tureckiej Republiki Cypru Północnego (TRCP): Sixt, Europcar czy Hertz. Te mniejsze, często zabraniają, nie mam pojęcia z jakimi konsekwencjami złamanie takiego zakazu się wiąże. Podejrzewam że z żadnymi.
2. Na przejściu Agios Nikolaos jest informacja o tym, że wszystkie tablice są fotografowane, w Metehan nie zauważyłem takich znaków (co nie znaczy, że ich nie ma, ani że nie fotografują).
3. Opłata za OC ("zieloną kartę") na 3 kolejne dni wynosi 20 Euro w tureckich lirach. Na obu przejściach, po przejechaniu kontroli RC szukamy budki z napisem INSURANCE. Wymagają paszportu/dowodu oraz podstawowych danych samochodu - marka, nr rejestracyjny. Na prawo jazdy pani nawet nie spojrzała, o pozwolenie tym bardziej nie było pytań. Pokazałem kluczyki z przywieszką i wystarczyło. Można płacić kartą.
4. Ponieważ nie ma takiego kraju
jak TRCP, pamiętamy, że skoro jesteśmy na nielegalu, to trzeba uważać z samochodem, bo pełnego autocasco nie uda nam się wyegzekwować w żadnym towarzystwie ubezpieczeniowym (nawet tych międzynarodowych - clements, worldwide insurance etc.). Prawdopodobnie w przypadku awarii trzeba zapłacić ze swoich za lawetę/naprawę. Może komuś się udało twierdząc że był w Turcji, ale to trzeba by przeprowadzić case study.5. Przekraczanie w Agios Nikolaos oznacza przejazd przez Brytyjską Strefę Buforową, a to wiąże się z tym, że spotkamy lajtowych brytyjskich pograniczników i jakiś small talk o pogodzie będzie na propsie. Na powrocie pytanie o goods to declare: alkohol/fajki, w Metehan nikt się o to nie pytał.
6. Natomiast przejście Metehan jest bardziej oblegane i tam spędziłem w kolejce 20 minut (ale co to jest - stało się kiedyś w Medyce/Szegini po 20 ... godzin)
7. Są znaczne różnice między stylem jazdy po stronie cypryjskiej a tureckiej. Cypryjczycy blisko Europy: jazda na suwak, uprzejmość, jazda zgodnie z przepisami i ograniczeniami prędkości. W TRCP wymuszenia pierwszeństwa, przejazdy na czerwonym, zajeżdżanie drogi. Poza tym piesi wchodzący przed maskę, bo i tak ich by nikt nie puścił, śmieci niesione przez wiatr i mnóstwo bezpańskich psów na środku ulicy.
8. Miałem pewne obawy, że samochód na czerwonych blachach z RC będzie gorzej traktowany w TRCP: ktoś tam porysuje na parkingu, nie będzie chciał wpuścić czy jakiejś inne historie. Nic takiego nie miało miejsca, rzeczywiście w TRCP ruch jest bardziej chaotyczny jak to w Turcji, ale można się dopasować i stać się jego częścią.
9. Chyba nie da się inaczej dojechać do Zamku św. Hillariona jak właśnie wypożyczonym samochodem, no może taxi. Po drodze jest baza wojskowa, a żadne autobusy tam nie jeżdżą, na piechotę raczej słabo bo trzeba minąć zasieki i strażnika.
10. Cena paliwa PB95: RC - 1.3 Eur, TRCP 36 TL.
11. Samochód z dużej wypożyczalni, przy oddawaniu nikt nie pytał o to gdzie byłem. Depozyt zwrócony.
