Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Bezpieczenstwo w podrozy noca
bezpieczenstwo-w-podrozy-noca,726,70464
Strona 2 z 2

Autor:  Baszka [ 13 Lip 2015 11:52 ]
Temat postu:  Re: Bezpieczenstwo w podrozy noca

Odnosnie punktualnosci nocnych autobusow, to my z kolei dotarlismy na miejsce (trasa Puno-Cusco) dwie godziny przed czasem, co oznaczalo 4 rano i koniecznosc zorganizowania nieplanowego noclegu. No, moze nie koniecznosc, ale bylismy wymeczeni i wizja blakania sie po miescie po ciemku nie bardzo sie nam podobala ;) Ja osobiscie nie pospalam podczas podrozy, bo choc autokar mega wygodny (nie Cruz del Sur, tylko jakis ciut tanszy), to kierowca jechal jak wariat i mielismy takie przechyly w zakretach, ze ciezko mi bylo zasnac ze stresu ;)

Z angielskim rzeczywiscie bardzo kiepsko, zdarzylo nam sie nawet, ze recepcjonistka powitala nas pieknymi, okraglymi zdaniami, po czym nie potrafila odpowiedziec na zadne pytanie - ot, nauczyla sie formulki na pamiec ;) ja nie znalam hiszpanskiego wcale, ale po kilku dniach zlapalismy podstawowe zwroty i dalo sie dogadac :)

Co do kasy, to ja mialam czesc (ta gruba kase) schowana w zaszytej kieszeni w spodniach. Push-up to tez niezly pomysl. Acz musze przyznac, ze nie czulam sie w Peru jakos szczegolnie niebezpiecznie (no, moze poza przechodzeniem przez ulice ;)) - gorzej zdecydowanie bylo w metrze w Barcelonie ;) nawet nas nikt nie naciagnal - moze nie liczac taksowkarzy, ktorzy maja inny cennik dla bialych twarzy, ale tez trudno tutaj mowic o jakiejs nieuczciwosci, bo cena byla zawsze ustalana na starcie i przez nas zaakceptowana.

Autor:  natalia.92d [ 14 Cze 2016 21:56 ]
Temat postu:  Re: Bezpieczenstwo w podrozy noca

chaleanthite napisał(a):
Kozi-mam niestety bardzo napięty plan podróży i pomimo chęci nie dam rady raczej się się z nikim spotkać, ale dziękuję Ci bardzo za namiary na tego Marcina! :) Co do różnych "przygód" nie na darmo się mówi, że "wypadki chodzą po ludziach" ;) A z tego, co piszesz to Marcinowi się upiekło, więc można czasem wyjść cało i z takiej opresji ;) Nic nigdy nie jest z góry przesądzone ;)

krzysztof_Peru-dziękuję Ci ogromnie za linki! Co do przechowywania pieniędzy to już nawet myślałam, żeby kupić sobie biustonosz typu push-up, powypruwać z niego co nieco i ukryć tam kasę-nawet jakby ktoś chciał mnie za przeproszeniem zmacać (np. w razie takiego nocnego napadu...) to i tak nic nie wyczuje...I się tak zastanawiam czy to by była przesada..? Nie chce popadać w paranoję ;)

Co do Inków to są prawdziwie fascynującym ludem, jak byłam młodsza bardzo się tym interesowałam, teraz trochę zapał do osłabł głównie przez brak czasu na zgłębianie ich historii i tajemnic, niemniej pozostała słabość do tego, co po sobie pozostawili-stąd pomysł na wyjazd do Peru :) Ahhh...już nie mogę się doczekać!!! :) A te filmiki tylko jeszcze bardziej mnie nakręciły! :D Jeszcze raz dzięki!!!



Cześć,
Wybieramy się do Peru w listopadzie na 10 dni. Też mamy napięty grafik i podróże w nocy mogą się pojawić.
chaleanthite: Daj znać jak udał się Wasz wyjazd? Czuliście jakieś niebezpieczeństwo?

Z góry dzięki!

Autor:  chaleanthite [ 21 Cze 2016 23:43 ]
Temat postu:  Re: Bezpieczenstwo w podrozy noca

natalia.92d napisał(a):


Cześć,
Wybieramy się do Peru w listopadzie na 10 dni. Też mamy napięty grafik i podróże w nocy mogą się pojawić.
chaleanthite: Daj znać jak udał się Wasz wyjazd? Czuliście jakieś niebezpieczeństwo?

Z góry dzięki!



Czesc! :)

Przepraszam, ze dopiero teraz odpowiadam, ale ostatnio strasznie zabiegana jestem.

Ogolnie wyjazd do Peru sie udal, jesli chodzi o bezpieczenstwo to naprawde podczas podrozy czulismy sie bardzo bezpiecznie i komfortowo. :)
Nie wiem czym macie zamiar podrozowac, ale polecam Cruz del Sur. Raz jechalismy Tepsa (nocny kurs) i akurat tego przewoznika odradzam. Kierowca zapitalal jak szalony, balam sie spac-tak wywijal na zakretach. Jak zaczelo switac i zobaczylam po jakiej drodze on tak zapitala, to sie lewa noga przezegnalam (waska, zwirowa, kreta i gorzysta). Przez chwile sie zastanawialam, czy moze troche tego nie wyolbrzymiam, ale jechal tez z nami zaprawiony w bojach backpacker, ktorego spotkalismy potem jak opuszczalismy Areuquipe. Powiedzial nam, ze mial jechac znowu Tepsa, ale zrezygnowal po tamtej trasie, woli zaplacic troche wiecej, ale czuc sie bezpiecznie.

Po Cuzco, Nazca i Arequipie chodzilismy noca i naprawde zero jakiegokolwiek niepokoju. Co prawda akurat kiedy jechalismy do Nazca wybuchl strajk, w tv pokazywali apokalipse, a na miejscu protest wygladal tak, ze w pochodzie (bo to nawet demonstracja nie byla...) szly matki z dziecmi w wozkach. I transparentami oczywiscie ;) Telewizja jak zwykle klamala ;)

Wiadomo, ze nie nalezy sie szwedac wszedzie i o kazdej porze, po prostu trzeba przedsiewziac podstawowe srodki ostroznosci :) Ludzie w Peru bardzo przyjazni, otwarci, pomocni, naprawde raczej nie ma sie czym martwic! Zycze wiec udanej wyprawy!!! :)

Autor:  Zeus [ 21 Cze 2016 23:46 ]
Temat postu:  Re: Bezpieczenstwo w podrozy noca

@natalia.92d przeczytaj jeszcze to: viewtopic.php?f=212&t=94490&p=778474#p778474

Tak na wszelki wypadek ;)

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/