radek184m napisał(a):
Witam. Jak to jest do końca z tym bezpieczeństwem w Tajlandii. Jedni piszą, że jest normalnie drudzy, że niebezpiecznie. Jest coś szczególnego na co trzeba uważać oprócz zachowania zdrowego rozsądku?
Hej, kilka dni temu wróciłam z Tajlandii. Spędziliśmy tam z mężem 3 tygodnie i czuliśmy się naprawdę bardzo bezpiecznie. Byliśmy w Bangkoku, w Ao Nang, Krabi, Chiang Mai i Koh Phangan. Nigdzie nie mieliśmy chociażby niepokojącej sytuacji... Jedynie w Ao Nang odczuwalna jest przewaga muzułmanów (natarczywe naganianie do sklepików i knajp, co mi działa na naerwy;) ). Dodam, że korzystaliśmy z metra, autobusów również na długich dystansach, tuk-tuków, taksówek i samolotów. Szlajaliśmy się po nocy i nic nam się nie przytrafiło.
Na pewno należy unikać podejrzanie uprzejmych 'doradców' na ulicach, może inaczej - trzeba mieć dystans do tego, co mówią. Często są naganiaczami i wprowadzają turystów w błąd, chciaż Tajowie są ogólnie bardzo pomocni i jeśli ktoś zaczepia na ulicy niekoniecznie ma złe zamiary
. My unikaliśmy również klubów nocnych, znajomi przeszli próbę naciągnięcia i ogólnie bardzo o to łatwo w takich miejscach. Oczywiście jak ognia unikajcie wszelkich mocniejszych używek. W taksówkach zawsze proście o włączenie taksometrów, strasznie na tym tną. Poza tym jest cudnie
