Autor: | Arekkk [ 08 Lip 2016 11:55 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Zrobiłem taką trasę marszrutkami i stopem w 1 dzień. Spokojnie do ogarnięcia. Niestety z Orheiul w kierunku Kiszyniowa nie było zbyt wielu marszrutek/autobusów. Z tego co pamiętam na pewno jest marszrutka na trasie Butuceni-Kiszyniów o 12 albo 12.30. Kolejna chyba ok. 18. Może w okresie wakacyjnym uruchamiają więcej kursów. Skręt na Cricovą jest przy dużym rondzie. Droga do Kiszyniowa prosto, Cricova w lewo. Przy zakręcie jest nawet duży szyld/brama z napisem Cricova. Łatwo trafić. Alkohol jest ŚMIESZNIE tani nawet na lotnisku. Nie zauważyłem większych ograniczeń przy przewozach bagażem podręcznym. Co do rejestrowanego - nie mam pojęcia. |
Autor: | lasan82 [ 17 Lip 2016 14:00 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Witam czy może przerabiał ktoś ostatnio temat winnic! Będę w sierpniu w Kiszyniowie i zastanawiam się nad wycieczką do 2 winnic w jeden dzień. Rano do Cricova jest zwiedzanie bez degustacji za 155 lei a potem taxi i zwiedzanie Milestii Minci! Może ktoś z Was tak robił? Jak to wygląda czasowo i ile kosztowała by taxi ? |
Autor: | Arekkk [ 17 Lip 2016 14:11 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Podstawowa wycieczka (bez degustacji) po winnicy w Cricovej trwa do 2 godzin. Przy własnym transporcie/taxi/sprawnym stopie (a moim zdaniem nawet marszrutkami) da radę jednego dnia odwiedzić obie. Pytanie czy jest sens. |
Autor: | lasan82 [ 17 Lip 2016 14:16 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Arekkk a dlaczego uważasz, że to może nie mieć sensu? |
Autor: | Arekkk [ 17 Lip 2016 14:25 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
To moje zdanie laika w kwestii winiarni. ![]() ![]() |
Autor: | gmak [ 21 Lip 2016 12:32 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Przypominam tylko, że w Cricovej jesteś wożony, a w MM musisz mieć własny transport. Zawsze pierwsze piwnice robią większe wrażenie, a drugie są trochę podobne. Byliśmy w obu. W MM w sobotę z dopłatą za weekend i degustację, grupa chyba 6 samochodów. W Cricovej w poniedziałek o 9:00 rano przed odlotem zwiedzaliśmy jako jedyni, czyli z dedykowaną przewodniczką. Cricova ma ładniejszą okolicę (obok wąwóz) i sale recepcyjne, MM lepszy sklep przyzakładowy i fontanny "z winem". |
Autor: | pablo79 [ 26 Lip 2016 18:39 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Byliśmy wczoraj w Milestii Mici. Wzięliśmy taxi z centrum Kiszyniowa - dojazd około 30 minut. Nie mieliśmy rezerwacji, byliśmy około 10:20 a o 11 wjeżdżaliśmy (była jeszcze jedna para samochodem, przewodniczka wsiadła z nimi a my jechaliśmy za nimi, były przystanki gdzie wysiadaliśmy i wtedy opowiadała) - czas jazdy i zwiedzania około 50 minut - koszt 200 MDL Taxi - z miasta do MM i objazd po piwnicach oraz zawiezienie nas na lotnisko - kosztowała nas 300 MDL Załącznik: IMG_20160725_102431.jpg [ 277.47 KiB | Obejrzany 8551 razy ] Załącznik: IMG_20160725_102659.jpg [ 282.79 KiB | Obejrzany 8551 razy ] Załącznik: IMG_20160725_112211.jpg [ 96.65 KiB | Obejrzany 8551 razy ] Załącznik: IMG_20160725_113115.jpg [ 139.65 KiB | Obejrzany 8551 razy ] Załącznik: IMG_20160725_113411.jpg [ 166.09 KiB | Obejrzany 8551 razy ] |
Autor: | pułkownik [ 19 Lis 2016 12:11 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Ja podczas 4-dniowego pobytu w Mołdawii miałem następujący plan: 1. dzień poświęcony w całości na stolicę - warto poszwędać się po centrum, ładne parki, architektura nie powala choć widać że przed wojną musiało być ładnie, są gmachy państwowe wyróżniające się rozmachem, jest wieża z punktem widokowym, pozatym bez wielkiej rewelacji 2. dzień przejazd do Comrat - stolicy autonomicznego regionu Gagauzja, dojazd w jedną stronę marszrutką z dworca Gara de Sud około 2 h przez raczej nudne tereny, droga częsciowo w dobrym stanie. W samym Comrat klimacik mołdawskiej prowincji, bo mimo rangi "stolicy" to małe miasteczko. Ma kilka budynków ważnych dla gagauskiej tożsamości etnicznej jak miniparlament, uniwersytet gdzie studiuje sporo Turków, biblioteka z tureckim półksiężycem. Ogólnie miasteczko do obejścia w 2-3 h na spokojnie. Uwaga dworzec jest zlokalizowany na początku miejscowości koło ronda, do centrum trzeba dojść pod górkę kilkaset metrów dalej. W sumie jest jakiś bazarek, było wesołe miasteczko i to na tyle. Języka gagauskiego w sumie nawet nie usłyszałem, choc facjaty lokalnych są wyraźnie niesłowiańskie. Trzeba uważać by się nie zasiedzieć, bo ostatnie busiki do Kiszyniowa są w dość wczesnych godzinach typu 17-18. Co ciekawe nawet były bezpośrednie połączenia z dworca do Moskwy czy Stambułu. 3. dzień - Orheiul Vechi. Z dworca Centrale zlokalizowanego w samym centrum odjeżdża busik bezpośrednio do Trebujeni - wsi leżacej w kanionie rzeki Raut. Z tego co pamiętam odjazd był koło h 10. Odjeżdżają tam też busy do Naddniestrza, ale ten do Trebujeni ma zwykle tabliczke Trebujeni albo Orheiul Vechi. Uwaga nie jechać do miasta Orhei który jest w inną strone. Panie w kasach dworcowych lub kierowcy pokierują do właściwej marszutki. Dojazd trwa coś ponad godzine. Kierowca wysadza bezpośredno na mejscu koło mostu w kanionie. Trafiła sie piekna pogoda, więc widoki powalające. Nic dziwego że kręcono tam radzieckie westerny. Poza walorami przyrodniczymi ( piękny kanion) jest to miejsce religijne - na szczyci wzniesienia znajduje się cerkiew z fajnym ikonostasem i pustelnia mnichów, trafiliśmy na jednego. Miejsce popularne na sesje ślubne wśród miejscowych. W sumie doszliśmy do najwyższego punktu zbocza kanionu. Podobno gdzieś są jakieś antyczne ruiny, ale nie znaleźliśmy. Zdecydowanie miejsce, na które warto poświęcić cały dzień. Sama wioska Trebujeni ładna, fajne bramy kolorowe i studnie. Odjazd busika do stolicy koło 16. 4. dzień - winnice Cricova. Mozna było wybrać też milestii Mici, ale dowiedzieliśmy się, że trzeba mieć swój samochód, a w Cricovej wożą autkami. I rzeczywiście wyciezka po piwnicach jest meleksami. Było to w zasadzie jedyne miejsce typowo turystyczne z międzynarodowym obłożeniem podróżnych. Dojazd do miasteczka jest z ulicy starda vasile alecsandri zdecelowanym autobusikiem, nie pamiętam numeru ale jeździł dość regularnie. Wysadza w centrum Cricovej, do winnic trzeba dojśc ok. 10 minut, niestety nie ma zbytnio oznakowania pytać miejscowych, choć dojście bardzo proste. Same winnice są bardzo fajne, wzięlismy z angielskim przewodnikieem, więc można wiele dowiedzieć, wykupiliśmy tańsza opcje bez degustacji w tym czasie powłóczyliśmy się po piwniczkach. Zaraz obok winnic jest fajna restauracja z super jedzeniem i sklep z pamiątkami. Była opcja rozważana zamiast do Crocovej jechac pociągiem do rumuńskiego miasta Jassy, ale stwierdzilismy że jest mniej interesujce i dojazd nie był krótki. Do Naddniestrza nie planowalismy podczas tego wypadu, innym razem. Pozostała północ Mołdawii od strony Ukrainy z twierdzą w Sorokach, rezerwat o Sute de Movile czy wąwozami wapiennymi. Z Kiszyniowa na jednodniówkę tam trochę za daleko. Ogólnie Mołdawia jest fajnym, dość nietypowym kierunkiem. My polecieliśmy samolotem z promocji Szalonej Środy z LOT-u. Wynajęlismy mieszkanie w samym centrum w bloku, w którym większośc mieszkań był własnościa agencji wynajmu. Komunikacja publiczna nie jest nowoczesna ale sprawna i wydolna a przede wszystkim b tania, trzeba przygotować się na zdecelowane marszutki, pociągami nie jeździliśmy. Poczucie bezpieczeństwa duże, chociaż taksówkarz nas oszukał, ale potraktowąłem to żartobliwie. Po nocach ani po blokowiskach się nie włóczyliśmy, widac troche bezdomnych i cyganów ale nie zaczepiają. Ogólnie miejscowi sa bardzo życzliwi i interesują się turystami. Ceny w sklepach przystępne, bardzo tanie alkohole, niestety samolotem mało da się przewieźć. Jest kilka galerii handlowych i dobrze wyposazonych sklepów spożywczych. Z gastronomii jest duży wbór, jest mcdonald, większość to kuchnia fasfoodowa, na typowe jedzenie moławskie trfilismy tylko w Cricovej. Zdecydowanie przydaje sie język rosyjski również w czytaniu, który ogarniam, kojarze kilka słówek po rumuńsku, które sie przydały zwłaszcza w Kiszyniowie. Na prownicji a zwłąszcza w Gagauzji dominuje rosyjski. Ogólnie kraj polecam. |
Autor: | rafgrzeg [ 03 Lut 2017 12:29 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Witajcie. Pytanie do tych co byli. Chciałbym jednego dnia zobaczyć Orhei Vechi i Cricova Wiem, że do Orhei Vechi jest marszrutka o 8.35 z Kiszyniowa. Następnie powrót jest o 12. Rozumiem, że kierowcy trzebaby powiedzieć, żeby wysadził mnie gdzieś w okolicach Cricova i następnie pójść pieszo do winnic - na mapie około 3-4 km. Zwiedzanie chciałbym zarezerwować na 14 lub 15. A jak później wrócić z Cricovej? Są jakieś marszrutki? Około 16-17 może nawet 18 |
Autor: | kamo375 [ 03 Lut 2017 12:46 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
@rafgrzeg Jeżeli nie jesteś sam, możesz znaleźć na ulicy gościa z samochodem który za 10-12 euro (za 4/os) zawiezie Cię w oba miejsca i poczeka. Cenowo całkiem przystępnie ![]() |
Autor: | rafgrzeg [ 03 Lut 2017 13:33 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Myślisz że za 50 zł da radę to objechać taksa? Gdyby tak to nawet w pojedynkę bym tak zrobił |
Autor: | kow [ 03 Lut 2017 13:49 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Co do jednego dnia w Cricovej i Orchei Vechi to rozważ taką kolejność 1. Autobusem nr 2 z Bulgara jedziesz do Cricovej http://cricova.biz/ro/page/bus-2 2. O 9 rano masz zwiedzanie winnic - ok 2h (wersja bez degustacji) - Morning delight http://cricovavin.md/en/ 3. Wracasz tym autobusem do takiego wielkiego ronda przy wjeździe do Cricovej. 4. Stamtąd łapiesz coś w kierunku Orhei, lub czekasz na marszrutkę jadącą z Kiszyniowa do Trebujeni (odj z Kiszyniowa o 13.00) lub Morovaia (odj. z Kiszyniowa 12.20). 5. Powrotną marszrutkę masz o 16.15 i 18.15 - zgodnie z tym co jest w tym wątku orhei-vechi,1244,97997&p=839817&hilit=orchei+vechi#p839817 Moje doświadczenia: Autobus nr 2 z Kiszyniowa - wyjedź tak minimum 1.5 h przed zwiedzaniem w Cricovej. Autobus się wlecze i stoi w korkach, z przystanku w Cricovej do winnic ok 15 minut spaceru. Poranne zwiedzanie (o 9.00) - całkiem dobrze zorganizowane i bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Przystanek na "rondzie" - machaj na marszrutki, sama z siebie się nie zatrzyma. My łapaliśmy tam busy w stronę Bielc i dalej do granicy z Ukrainą w Crivej. Rozkład, który jest wymieniony powyżej (na kursy powrotne, pod koniec października był aktualny - nadal wisiał w sklepie). 3h - to spokojnie Orchei Vechi zwiedzisz. |
Autor: | rafgrzeg [ 03 Lut 2017 14:02 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
@kow Dzięki Jak będę sam to chyba wg wskazań pojadę A jak w kilka osób to faktycznie nie głupim rozwiązaniem będzie kierowca. |
Autor: | kamo375 [ 03 Lut 2017 14:30 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
@rafgrzeg Nie takse (taksiarze na pewno będą chcieli sporo więcej), wystarczy pokręcić się trochę w okolicach marszrutek/dworca i "prywatni" kierowcy sami Cię znajdą. My w 4/os płaciliśmy 12 euro plus postawiliśmy obiad kierowcy rafgrzeg napisał(a): Myślisz że za 50 zł da radę to objechać taksa? Gdyby tak to nawet w pojedynkę bym tak zrobił |
Autor: | Areka9 [ 29 Mar 2017 17:24 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
@kow: mam pytanie o przejazd na północ z Kiszyniowa do Lwowa, założyłem osobny wątek: z-kiszyniowa-na-polnoc-do-lwowa,1244,109508 Byłbyś tak miły i podzielił się informacjami. |
Autor: | pecior [ 23 Maj 2018 12:17 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Byłem w trakcie majówki w Cricovej. Wzięliśmy w 3 osoby pakiet Package Morning Delight za 185 lei/MDL osoba. Bilety rezerwowaliśmy z wyprzedzeniem na stronie: http://cricovavin.md/en Moim skromnym zdaniem nie warto brać drożysz pakietów z degustacją, gdyż w ramach pakietu podstawowego: - i tak dostaliśmy szampana w trakcie wycieczki - i tak widzieliśmy wszystkie sale degustacyjne - taniej wychodzi kupić sobie winko/szampana w sklepiku po zakończonej wycieczce Jeśli ktoś nie wie, jak się produkuję szampana, po wycieczce będzie specem ![]() |
Autor: | cyryl99 [ 22 Wrz 2018 17:02 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Nasz plan na spędzenie kilku dni w Mołdawii był nieco inny. Świadomie i celowo odpuściliśmy winnice i piwnice – naoglądaliśmy się tego w Porto, Tokaju, czy na Maderze. Tym bardziej że ceny wydawały się nam cokolwiek przesadzone – w Porto większość piwnic, nawet z konsumpcją zwiedza się za darmo. 1. dzień – Naddniestrze. Dojazd, zwiedzanie i ceny w wytwórni koniaku Kvint podałem w osobnym wątku. 2. dzień – wycieczka pociągiem do starej, znajdującej się w Rumunii stolicy Mołdawii – Jassy (po rumuńsku Iaşi, wymawia się Jaś). Miasto ciekawe, dużo zabytków, a z Kiszyniowa jest tam ponad 2 razy bliżej niż z Bukaresztu. Pociąg kursuje 3 razy w tygodniu - w piątki, soboty i niedziele. Wyjazd z dworca kolejowego w Kiszyniowie (jest tylko jeden dworzec kolejowy) o 6.16, powrót o 17.45. Przejazd trwa ok. 4 godzin, w tym 1,5 godziny postoju na mołdawsko-rumuńskiej granicy. Pociąg dojeżdża do dworca Socola na przedmieściu Jass, bo tam dochodzi poradziecka linia szerokotorowa. Na stacji oczekuje autobus, który za 2,50 lei (rumuńskich) dowozi do centrum Jass. Bilet w drugiej klasie (wygodna) kosztuje 100 lei (mołdawskich) w jedną stronę, można kupić również powrotny w tej samej cenie. 3. dzień – monastyr Orhei Vechi. Opisany przez wielu na tym wątku, więc ograniczę się do stwierdzenia, że nas trochę rozczarował. Jedna grota ozdobiona ikonami, w której zakonnik handluje dewocjonaliami i niezbyt stara cerkiew na wzgórzu, w trakcie rozbudowy, i to w dodatku z pustaków. Ładny widok na wąwóz, trzy malowane na niebiesko chaty z dumną, trochę na wyrost tablicą Muzeum-Wioska Etniczna i to w zasadzie wszystko. Jeżeli chcecie mieć dobre zdjęcia, to radzę wybrać się raczej po południu, inaczej będą to zdjęcia robione pod słońce. Jeszcze jedna rada praktyczna – jeżeli nie chcecie jechać na stojąco przed kupnem biletów na marszrutkę (pierwsza jest o 8.35) dobrze jest przedtem zająć w niej miejsca, tak jak to robią miejscowi (i ruszają na pobliski rynek na zakupy). 4. dzień – sam Kiszyniów. Tak w zasadzie 1 – 1,5 dnia wystarczy. Do obejrzenia budynki rządowe, cerkwie św. Teodory, św. Pantelejmona, św. Mikołaja, katedra Narodzenia Pańskiego, rzymsko-katolicka katedra Mądrości Bożej, łuk triumfalny, liczne pomniki o różnej orientacji politycznej z poszczególnych okresów burzliwej historii Kiszyniowa, opera (byliśmy w niej na balecie „Spartakus” Arama Chaczaturiana, stara, dobra, rosyjska szkoła baletowa, bilety w cenie 100-200 lei). 5. dzień – monaster Curchi (Kurki). Przepięknie położony, założony w 1773 r., obecne budynki z połowy XIX wieku, wyposażenie (ikonostasy, ikony) pachnące świeżością, ale ciekawe, za sowieckich czasów mieścił się tam szpital psychiatryczny. Dojazd marszrutką z Gara Suburban (kierunek na Tabara lub Puţintei), 27 lei. |
Autor: | Amaranta Buendia [ 19 Paź 2018 13:50 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Czy podczas rezerwacji wycieczki po winnicy Cricova dostawaliście na maila jakieś potwierdzenie z datą/godziną itp.? Kilka dni temu dokonałam rezerwacji na stronie: https://cricova.md/en/ i cisza. Pasuje mi tylko sobotni termin i obawiam się, że trudno będzie się tam dostać tak z marszu ![]() |
Autor: | kow [ 19 Paź 2018 13:55 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Nie przypominam sobie, aby był jakiś specjalny mail potwierdzający z Cricovej. Miałem ten sam problem, więc napisałem do nich i potwierdzili. |
Autor: | MikołajSzymański [ 27 Paź 2018 15:31 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Mołdawii |
Ja po dokonaniu mejlowej rezerwacji dostałem w niedługim czasie mejla z potwierdzeniem rezerwacji. Napisz dla pewności jeszcze raz. Miałem rezerwację na piątkowy poranek o 9:00 i były 2 osoby bez rezerwacji i musiały czekać na wolne miejsca, niestety z braku miejsc się nie załapali i czekali na kolejną grupę. |
Strona 4 z 6 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |