Autor: | NikodemFM [ 08 Maj 2019 17:17 ] |
Temat postu: | Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wiedeń) |
-- 08 Maj 2019 15:46 -- Masz rower i znajdujesz się w Alpach austriackich? Zmień krajobrazy i pojedź z gór prosto nad Adriatyk ![]() Witam wszystkich ![]() Załącznik: Bez tytułu.png [ 417.16 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Na początku trochę teoretyzowania, a potem przejdziemy do zdjęć ![]() W tym roku niektórzy szczęściarze mogli wziąć wolne tak, że Wielkanoc i majówka mogłaby być połączona, co dawało 2 tygodnie wolnego. U mnie tak było i wykorzystałem ten czas na wyprawę rowerową Alpe - Adria Radweg, zaczynając podróż w Salzburgu, a kończąc nad Adriatykiem. Taki właśnie jest szlak rowerowy Alpe - Adria. Oficjalnie zaczyna się w Salzburgu - miasta Mozarta. Dalej prowadzi przez jakiś czas wzdłuż rzeki Salzach. Po drodze wiedzie przez Bischofshofen. Następnie pokonujemy Dolinę Gastein. W miejscowości Böckstein droga się kończy. Aby przetransportować się dalej, trzeba skorzystać ze specjalnego pociągu, który jedzie na trasie Böckstein - Mallnitz i oprócz rowerów, zabiera również samochody. Z Salzburga do Böckstein prawie ciągle jest pod górę. Po wyjściu z pociągu w Mallnitz zjeżdżamy serpentynami przez 5 km. Hamulce muszą być sprawne!! Prędkości osiągane przy zjazdach to nawet 50 km/h !! Później już nad sam Adriatyk w większości będziemy mieć do czynienia ze zjazdami, co jednak nie oznacza, że większych podjazdów nie będzie. Będą, jednak w zdecydowanej mniejszości. Od Mallnitz jedziemy przez Karyntię. Docieramy do miejscowości Villach. Z Villach kierujemy się w kierunku Tarvisio/Udine we Włoszech. Do granicy austriacko - włoskiej docieramy po około 15 km z Villach. Po przekroczeniu granicy jedziemy po byłym szlaku kolejowym aż do miejscowości Moggio di Sotto. To zdecydowanie był najpiękniejszy odcinek szlaku Alpe - Adria! Po drodze śluzy, tunele.... i to TYLKO dla rowerzystów! To chyba najpiękniejsza trasa rowerowa, jaką kiedykolwiek widziałem! Ok, jedziemy dalej. Potem dotrzemy do większej miejscowości Udine. Stamtąd oficjalnie szlak prowadzi do miejscowości Grado. Ja jednak zrobiłem pewną modyfikację i w Udine tym szlakiem już nie jechałem, tylko odbiłem w kierunku Wenecji lokalnymi drogami. Tu już w zależności od preferencji, rowerzyści mogą wybrać miejsce, gdzie chcą dotrzeć nad Adriatyk. Termin wyjazdu 20.04.2019 - 6.05.2019. Razem 16 noclegów. Widzę, że max liczba zdjęć w jednym poście to 100. Podzielę więc relację na 3 części: 1) 20.04.2019 - 25.04.2019, dojazd do Salzburga pociągiem, potem rowerem odcinek Salzburg - Villach 2) 26.04.2019 - 1.05.2019, rowerem odcinek Villach - Wenecja, przyjazd do Wenecji 3) 2.05.2019 - 6.05.2019, Wenecja oraz Wiedeń. Wiedeń zobaczony w trakcie drogi powrotnej. Do tego powrót z Wenecji do Polski pociągami i krótki odcinek rowerem pokonany w Czechach. Noclegi głównie odbywały się na dziko w namiocie. Tylko 2 noclegi spędziłem w pensjonacie, a 3 na kempingu pod Wenecją. Pozostałe 11 na dziko i za free ![]() Poniżej orientacyjna mapa trasy (mapy google nie uwzględniają odcinku, który trzeba pokonać pociągiem. Czerwonymi paskami skreśliłem złą trasę. Czerwony odcinek trzeba pokonać pociągiem): Załącznik: Mapa trasy.jpg [ 383.22 KiB | Obejrzany 13246 razy ] CZĘŚĆ 1 To lecimy z relacją! Dzień po dniu. 20.04.2019 Trzeba jakoś dojechać do Salzburga. Opcji może być dużo. Ja wybrałem najlepszego przyjaciela rowerzysty - pociąg. Jako mieszkaniec zachodniej Polski, najlepiej było jechać przez Niemcy. Ruszyłem po południu zatem pociągiem do Frankfurtu nad Odrą, z którego dzień później o 4:55 miałem pociąg. Musiałem się gdzieś przespać do tego czasu, bo pierwszy pociąg do Frankfurtu nad Odra z Zielonej Góry dopiero o 7:00. Załącznik: P1290786.JPG [ 453.18 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290787.JPG [ 442.38 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Nocleg 6 km od dworca we Frankfurcie nad Odrą: Załącznik: P1290791.JPG [ 932.26 KiB | Obejrzany 13246 razy ] W tle za rzeką właśnie to przygraniczne miasto ![]() Załącznik: P1290800.JPG [ 504.17 KiB | Obejrzany 13246 razy ] 21.04.2019 O 4:55 ruszam pociągiem z Frankfurtu nad Odrą. Do Berlina docieram w godzinę z hakiem. Później przesiadka na pociąg z Berlina do Monachium. W Monachium druga przesiadka do docelowej miejscowości, czyli Salzburga, z którego startowałem. Wszystkie niemieckie pociągi prowadziły przedziały dla rowerów. Komfort bardzo duży! Podróż pociągiem: Załącznik: P1290818.JPG [ 342.65 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290819.JPG [ 499.1 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290832.JPG [ 375.91 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290838.JPG [ 531.57 KiB | Obejrzany 13246 razy ] O 14:42, czyli po 9 godzinach docieram do miasta Mozarta, czyli do Salzburga. Załącznik: P1290874.JPG [ 836.45 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Zanim ruszyłem szlakiem Alpe - Adria, zrobiłem krótkie obejście tego pięknego miasta: Załącznik: P1290892.JPG [ 952.02 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290900.JPG [ 442.03 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290904.JPG [ 660.83 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290916.JPG [ 476.53 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290924.JPG [ 484.43 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290931.JPG [ 478.15 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Po 5 godzinach opuściłem miejskie klimaty i oficjalnie ruszyłem w trasę! Załącznik: P1290939.JPG [ 927.22 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Pierwsze widoki Alp już od granic Salzburga! Załącznik: P1290940.JPG [ 397.92 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Tego dnia zrobiłem 20 km. Generalnie pogoda przez te pierwsze dni to było szaleństwo! +26 stopni i bezchmurne niebo! W życiu nie przypuszczałem, że taka temperatura mnie tam zastanie, bo z reguły w kwietniu jest tam około 10-15 stopni. Byłem w szoku! Trochę szutru, ale z ciężkimi sakwami spokojnie się jechało: Załącznik: P1290947.JPG [ 860.85 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1290953.JPG [ 586.48 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Po drodze nie brakowało miejsc z pitną wodą: Załącznik: P1290959.JPG [ 450.64 KiB | Obejrzany 13246 razy ] No i nocleg nad rzeką Salzach. Dobranoc! Załącznik: P1290970.JPG [ 676.14 KiB | Obejrzany 13246 razy ] 22.04.2019 Kolejnego dnia się nie śpieszyłem. Prognozy były takie, że miało padać 50 km dalej, a tu gdzie byłem to była strefa wolna od deszczu tego dnia. Zatem nieśpiesznym tempem dotarłem kilka km od Bischofshofen: W Alpy zagłębiałem się coraz bardziej i bardziej: Załącznik: P1290987.JPG [ 549.3 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300004.JPG [ 616.71 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300007.JPG [ 533.6 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Pierwszy bardziej stromy odcinek! Trzeba było już kawałek rower prowadzić: Załącznik: P1300020.JPG [ 821.44 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300034.JPG [ 485.78 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300035.JPG [ 844.23 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300042.JPG [ 746.71 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300047.JPG [ 743.79 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300054.JPG [ 802.62 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300060.JPG [ 706.92 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300066.JPG [ 786.45 KiB | Obejrzany 13246 razy ] TAKA TEMPERATURA W SŁOŃCU! Alpy! Tu się oddycha! Załącznik: P1300081.JPG [ 785.35 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Rozbiłem się na kempingu. To był kemping Vierhaler. Ale chyba był jeszcze nieczynny, bo nikogo z obsługi nie widziałem. Nie wiem, czy był on jeszcze zamknięty, czy nie. Wszedłem i się po prostu rozbiłem: Załącznik: P1300094.JPG [ 769.92 KiB | Obejrzany 13246 razy ] W toaletach tego kempingu były nawet pewne instrukcje ![]() Załącznik: P1300097.JPG [ 396.93 KiB | Obejrzany 13246 razy ] 23.04.2019 Kolejnego dnia z rana na rozgrzewkę zupka z knorr ![]() Załącznik: P1300101.JPG [ 950.5 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300102.JPG [ 991.56 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300106.JPG [ 696.33 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Dotarłem później do Bischofshofen. Pokręciłem się po centrum i zobaczyłem skocznię: Załącznik: P1300121.JPG [ 602.47 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300137.JPG [ 544.36 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300161.JPG [ 708.78 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Kolejna pitka woda ![]() Załącznik: P1300168.JPG [ 853.4 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Dalej zaczęły się konkretne podjazdy. Rower prowadziłem dość długo, bo prawie przez 3 km. Jednak widoki dzięki większym wzniesieniom wynagradzały wszystko ![]() Załącznik: P1300182.JPG [ 879.01 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300189.JPG [ 888.86 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300198.JPG [ 530.05 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300201.JPG [ 567.79 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300203.JPG [ 584.53 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300214.JPG [ 813.03 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Niby przy zwykłej drodze, ale dla rowerzystów zmęczonych podjazdem przewidzieli ławeczki do odpoczynku. Wspaniale! Załącznik: P1300220.JPG [ 849.41 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Po drodze pierwsze tunele! Załącznik: P1300246.JPG [ 566.3 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300282.JPG [ 715.98 KiB | Obejrzany 13246 razy ] No i nocleg w namiocie w pięknych sceneriach i wśród wysokich gór! Niezapomniane widoki po obudzeniu się - bezcenne! Załącznik: P1300291.JPG [ 538.65 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Tu mój namiot ![]() Załącznik: P1300291AAAA.jpg [ 544.42 KiB | Obejrzany 13246 razy ] 24.04.2019 Tego dnia dotarłem do końca drogi, o której wspominałem we wstępie powyżej, czyli do Böckstein. Później trzeba było przetransportować się pociągiem na trasie Böckstein - Mallnitz. Koszt dla jednej osoby z rowerem za 5 Euro. Zanim tam dotarłem, jechałem piękną Doliną Gastein: Załącznik: P1300308.JPG [ 551.27 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300316.JPG [ 706.11 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300318.JPG [ 621.91 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300321.JPG [ 692.6 KiB | Obejrzany 13246 razy ] W miejscowości Dorfgastein przy jednym z budynków wypatrzyłem... gniazdka. Piękny suprise ![]() Załącznik: P1300332.JPG [ 515.64 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300340.JPG [ 456.46 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300349.JPG [ 727.81 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Zdarzało się, że droga była... zablokowana ![]() ![]() Załącznik: P1300360.JPG [ 875.93 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Musiałem więc cofnąć się i pojechać kawałek inną drogą ![]() Dotarłem do kolejnego bardzo stromego odcinka. Praktycznie przez całą miejscowość Bad Gastein było pod górkę: Załącznik: P1300374.JPG [ 876.63 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300377.JPG [ 570.81 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Droga powoli się kończy. Docieram do Böckstein. Załącznik: P1300390.JPG [ 573.58 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Byłem na tyle wysoko, że jeszcze gdzieniegdzie leżał śnieg ![]() Załącznik: P1300398.JPG [ 814.24 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Pociągiem Böckstein - Mallnitz Załącznik: P1300414.JPG [ 517.53 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300425.JPG [ 528.28 KiB | Obejrzany 13246 razy ] W Mallnitz pogoda już trochę gorsza. Mżawka dawała się we znaki. Jednak widoki mimo wszystko w deszczu nawet były piękne! Załącznik: P1300436.JPG [ 325.22 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300438.JPG [ 386.9 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Serpentyną przez 5 km z Mallnitz w dół. Załącznik: P1300443.JPG [ 401.08 KiB | Obejrzany 13246 razy ] W tle wiadukt kolejowy. Tak stroma była ta serpentyna! Załącznik: P1300458.JPG [ 435.69 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Po zjechaniu w dół już nie padało. Było jednak już trochę chłodniej. Namiot rozbiłem chyba na czyimś terenie, jednak nikt się tam nie kręcił i nie przegonił Załącznik: P1300502.JPG [ 518.23 KiB | Obejrzany 13246 razy ] 25.04.2019 Tego dnia jechałem przez Karyntię. Piękny austriacki region! Dotarłem prawie do miejscowości Villach, choć sam Villach to jeszcze nie zobaczyłem tego dnia. Załącznik: P1300533.JPG [ 874.95 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300538.JPG [ 851.81 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300539.JPG [ 957.48 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300542.JPG [ 615.93 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Tu była śmieszna sytuacja, bo chyba szlak ledwo był w tym miejscu remontowany, ale silny wiatr musiał przewrócić płotek ![]() Załącznik: P1300544.JPG [ 812.54 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Mimo, że szlak jest fantastyczny to ciągle jakieś remonty tam trwają w celu udoskonalenia tej trasy: Załącznik: P1300545.JPG [ 719.42 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Kolejny odcinek też w remoncie. Wytyczono dla rowerzystów objazdy! Niesamowite! Załącznik: P1300555.JPG [ 822.46 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Po drodze takie szmery bajery: Załącznik: P1300575.JPG [ 990.39 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300581.JPG [ 1002.37 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300582.JPG [ 873.88 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Kolejna pitka woda ![]() ![]() Załącznik: P1300595.JPG [ 928.08 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Jeziorko Załącznik: P1300601.JPG [ 447.75 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Po drodze kolejne gniazdka ![]() Załącznik: P1300607.JPG [ 522.95 KiB | Obejrzany 13246 razy ] I love Alpy <3 Załącznik: P1300623.JPG [ 529.54 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300632.JPG [ 681.02 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Kolejny nocleg pewnie wiele osób może wyśmiać, bo spałem... pod mostem ![]() ![]() Załącznik: P1300656.JPG [ 670.89 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Załącznik: P1300657.JPG [ 799.61 KiB | Obejrzany 13246 razy ] Ciąg dalszy nastąpi za moment... -- 08 Maj 2019 16:25 -- CZĘŚĆ 2 26.04.2019 Tego dnia objechałem głównie Villach. Było gdzie pochodzić i gdzie pojeździć: Załącznik: P1300672.JPG [ 990.02 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300688.JPG [ 725.09 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300689.JPG [ 419.78 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300698.JPG [ 444.35 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300701.JPG [ 591.18 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300715.JPG [ 857.53 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300721.JPG [ 432.43 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300725.JPG [ 411.19 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300728.JPG [ 742.6 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300735.JPG [ 554.04 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Z Villach ruszyłem dalej. Dotarłem do Arnoldstein i za Arnoldstein 3 km przed granicą austriacko - włoską robiłem namiot: Załącznik: P1300739.JPG [ 787.84 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300742.JPG [ 872.52 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300748.JPG [ 577.98 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300763.JPG [ 678.41 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300766.JPG [ 885.83 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300774.JPG [ 398.7 KiB | Obejrzany 13222 razy ] 27.04.2019 To zdecydowanie był najpiękniejszy odcinek szlaku Alpe - Adria!! Prowadził tunelami, śluzami i wysoko ponad wielkimi przełęczami. Nic, tylko podziwiać! Tu jeszcze końcówka Austrii: Załącznik: P1300778.JPG [ 789.32 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Po nocnych opadach takie chmurki pięknie wkomponowały się w górach: Załącznik: P1300781.JPG [ 503.23 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300782.JPG [ 498.6 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300783.JPG [ 384.24 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Ciao Italia! Załącznik: P1300789.JPG [ 663.49 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Początek Włoch już z pierwszymi, opuszczonymi stacjami kolejowymi. Krawędzie peronów wciąż się zachowały! Załącznik: P1300809.JPG [ 888.19 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300831.JPG [ 820.67 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Liczą rowerzystów... Załącznik: P1300844.JPG [ 717.91 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Kolejny tunel, choć najlepsze tunele będą później! Załącznik: P1300858.JPG [ 929.25 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Dalej to po prostu kolejne piękne widoki. Nie ma co tu gadać. Oglądajcie dalej ![]() Załącznik: P1300876.JPG [ 808.44 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300887.JPG [ 990.45 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300902.JPG [ 902.33 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300907.JPG [ 687.46 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300913.JPG [ 892.63 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300920.JPG [ 431.47 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300931.JPG [ 616.05 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300937.JPG [ 618.93 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Były i restauracje przy szlaku ![]() Załącznik: P1300943.JPG [ 682.83 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Dalej kolejne cuda: Załącznik: P1300959.JPG [ 773.58 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300968.JPG [ 927.11 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1300982.JPG [ 627.38 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310009.JPG [ 645.23 KiB | Obejrzany 13222 razy ] PONIŻEJ 2 NAJLEPSZE ZDJĘCIA Z WYJAZDU WG MOJEJ OCENY znajdują się w okolicach miejscowości Ovedasso we Włoszech: Załącznik: P1310062.JPG [ 363.27 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310076.JPG [ 471.69 KiB | Obejrzany 13222 razy ] 28.04.2019 0 km. Pogoda barowa. Tego dnia spadło 50 mm deszczu! Odpuściłem więc sobie jazdę rowerem i od 27 do 29 kwietnia za 30 Euro za noc za pokój wziąłem nocleg pod dachem w pensjonacie Rosa Dei Venti w miejscowości Ovedasso. Polecam ten obiekt, jeżeli znajdujecie się w pobliżu. Właściciele mili i pomocni. Śniadanie w cenie, a śniadanie pyszne! Ich strona - https://www.facebook.com/www.bbrosadeiv ... 5395518191 A tu deszczowe widoki za oknem: Załącznik: P1310034.JPG [ 448.82 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310069.JPG [ 743.52 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310071.JPG [ 461.75 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310077.JPG [ 432.69 KiB | Obejrzany 13222 razy ] 29.04.2019 Opuściłem pensjonat i ruszyłem dalej. Tego dnia opuściłem Alpy i dotarłem do miejscowości Udine, gdzie teren był już płaski. Alpy jednak z daleka wciąż były widoczne ![]() Po nocnych opadach, gdzie były zaledwie 3 stopnie, wysoko w górach więcej śniegu! Załącznik: P1310079.JPG [ 414.64 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Końcówka Alp: Załącznik: P1310085.JPG [ 568.67 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310089.JPG [ 607.12 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310097.JPG [ 802.19 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Po drodze widziałem dość ciekawe zjawisko koło Udine. Jak myślicie, czy to była trąba powietrzna? Załącznik: P1310102.JPG [ 486.23 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Poniżej kilka migawek z Udine: Załącznik: P1310104.JPG [ 475.62 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310105.JPG [ 535.25 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310106.JPG [ 713.26 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310108.JPG [ 538.66 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310109.JPG [ 567.51 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310110.JPG [ 672.04 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Z Udine już zjechałem z głównego szlaku Alpe Adria i ruszyłem w kierunku Wenecji. Alpy z odległości około 30 km: Załącznik: P1310119.JPG [ 510.71 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Najlepsze noclegi incognito we Włoszech to noclegi w winnicach ![]() ![]() Załącznik: P1310132.JPG [ 567.49 KiB | Obejrzany 13222 razy ] 30.04.2019 Tego dnia oficjalnie osiągnąłem Adriatyk! Dotarłem do miejscowości Caorle, która jest 50 km od Wenecji. Załącznik: P1310134.JPG [ 641.92 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310138.JPG [ 476.14 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310139.JPG [ 587.74 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310141.JPG [ 653.74 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310146.JPG [ 470.68 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Caorle to już miejscowość nad Adriatykiem. Mimo to stamtąd Alpy jeszcze były widoczne! Załącznik: P1310147.JPG [ 478.42 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Chilloutowanie nadmorskie ![]() Załącznik: P1310152.JPG [ 478.82 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310156.JPG [ 453.55 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310161.JPG [ 487.15 KiB | Obejrzany 13222 razy ] 1.05.2019 WITAJ WENECJO. Z Caorle wzdłuż morza dotarłem do Wenecji! Wcześniej po drodze było Punta Sabbioni, gdzie na 3 dni rozbiłem się na kempingu Miramare, aby stamtąd dopływać do Wenecji, w której zostałem do 4 maja. Załącznik: P1310175.JPG [ 570.05 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310185.JPG [ 663.86 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310187.JPG [ 776.83 KiB | Obejrzany 13222 razy ] FINISZ! Cel osiągnięty! Kemping Miramare. 40 Euro za 3 noce na początku maja. Załącznik: P1310196.JPG [ 947.69 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Pierwsze spacery po Wenecji zaliczone! Byłem w Wenecji już w lutym. Jednak zaledwie na 3-4 godziny. To za mało! 2-3 dni zdecydowanie warto pobyć! Załącznik: P1310226.JPG [ 482.18 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310238.JPG [ 523.44 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310243.JPG [ 612.48 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310273.JPG [ 445.59 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Załącznik: P1310275.JPG [ 512.1 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Jeden z kantorów w Wenecji: Załącznik: P1310268.JPG [ 446.37 KiB | Obejrzany 13222 razy ] Trzecia, ostatnia część za chwil parę... -- 08 Maj 2019 17:17 -- CZĘŚĆ 3 2-3.05.2019 O Wenecji już na tym forum dużo można poczytać ![]() Woda dość chłodna, bo 17 stopni, ale na chwilę się zanurzyłem ![]() Załącznik: P1310302.JPG [ 550.69 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310307.JPG [ 430.73 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310309.JPG [ 518.51 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Parking dla rowerów przy stacji kolejowej Wenecja Santa Lucia. Jedyne miejsce, do którego można dojechać rowerem w Wenecji. Poza tym jazda rowerem oraz nawet samo posiadanie jest w Wenecji zabronione. Załącznik: P1310322.JPG [ 774.41 KiB | Obejrzany 13205 razy ] W kierunku Mestre: Załącznik: P1310331.JPG [ 607.53 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310342.JPG [ 633.23 KiB | Obejrzany 13205 razy ] W Wenecji warto popłynąć linią nr 1, która płynie głównym kanałem. I usiąść przy oknie, żeby Wenecję oglądać z tramwaju wodnego ![]() Załącznik: P1310355.JPG [ 760.28 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310366.JPG [ 634.94 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310372.JPG [ 544.95 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310382.JPG [ 627.56 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Wieczorny spacer po Wenecji jest romantyczny! Warto się na niego wybrać! Załącznik: P1310511.JPG [ 278.21 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310518.JPG [ 352 KiB | Obejrzany 13205 razy ] 4.05.2019 Z Wenecji ruszyłem w drogę powrotną. Generalnie można do Polski wrócić samolotem. Jednak wielu rowerzystów nie chce bawić się w rozkręcanie, szukanie kartonów itd... chce po prostu wsiąść na luzie z całym rowerem. Zatem pociąg to najlepsza opcja. Z Wenecji kursują 2 pociągi dzienne do Wiednia, które zabierają rowery. Podróż trwa 8 godzin i po drodze znów można oglądać piękne widoki Alp ![]() ![]() Pociąg Wenecja S.Lucia - Wien Hbf: Załącznik: P1310526.JPG [ 514.37 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310527.JPG [ 547.32 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310528.JPG [ 483.43 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310533.JPG [ 458.49 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Alpy pożegnane... Załącznik: P1310541.JPG [ 435.27 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310542.JPG [ 546.82 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Wieczorem docieram do Wiednia. W Wiedniu rozbiłem się w jednym z parków ![]() Załącznik: P1310559.JPG [ 844.66 KiB | Obejrzany 13205 razy ] 5.05.2019 Wiedeń! Niestety pogoda akurat tego dnia kaprysiła. Mimo to udało mi się odwiedzić chociaż część najważniejszych atrakcji, choć nie udało się zobaczyć np ogrodów zamkowych. Będzie przynajmniej powód, żeby tu wrócić! I to nie na 1 dzień. Na 3 co najmniej! Migawki z Wiednia. Załącznik: P1310560.JPG [ 744.85 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310566.JPG [ 649.09 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310570.JPG [ 703.43 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310571.JPG [ 601.81 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310580.JPG [ 613.99 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310587.JPG [ 501.06 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310593.JPG [ 545.82 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310597.JPG [ 725.05 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310601.JPG [ 580.92 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310603.JPG [ 696.5 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310606.JPG [ 796.49 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310614.JPG [ 483.15 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Jak wrócić z Wiednia do Polski z rowerem? Generalnie jest dużo połączeń bezpośrednich do Katowic, Gdańska czy Warszawy, albo nocny pociąg do Berlina przez Wrocław i moje miasto Zieloną Górę. NIESTETY... żaden pociąg nie zabiera rowerów. Jedyny pociąg, który taką usługę wykonuje to do Krakowa. Do Krakowa jednak mi nie po drodze i inaczej trzeba było kombinować. Z Wiednia kursuje 6 pociągów do Pragi. Wszystkie zabierają rowery. Po drodze w Czechach jest miejscowość Ceska Trebova. Na tej stacji wysiadłem z rowerem, bo znajdowała się 50 km od Międzylesia, które już jest na Dolnym Śląsku, blisko granicy polsko - czeskiej. Do Ceskiej Trebowy dotarłem wieczorem, więc w okolicach Ceskiej Trebowy rozbiłem się z namiotem. Załącznik: P1310626.JPG [ 461.49 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310627.JPG [ 516.96 KiB | Obejrzany 13205 razy ] 6.05.2019 Powrót do domu! Znajdowałem się blisko Ceskiej Trebovy. Wstałem o 4:30. Miałem 50 km do Międzylesia. Dojechałem tą odległość rowerem. Z Międzylesia potem miałem o 12:22 bezpośredni pociąg do Zielonej Góry. Po drodze jechałem jeszcze w Czechach. Przez 30 km na odcinku Ceska Trebova - Usti nad Orlici - Letohrad prowadziła piękna trasa rowerowa. Od miejscowości Letohrad do granicy było dość mocno pod górkę, więc trzeba było się napedałować. Od granicy przez 6 km aż do Międzylesia było już z górki. W Międzylesiu na pociąg o 12:22 i po 5 godzinach dotarłem do domu ![]() Zdjęcia tej ścieżki rowerowej: Załącznik: P1310644.JPG [ 686.24 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310645.JPG [ 753.29 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310647.JPG [ 845.42 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Informacje o tej ścieżce: Załącznik: P1310651.JPG [ 846.77 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Były i takie znaki... ![]() Załącznik: P1310662.JPG [ 956.29 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Czeskie krajobrazy na odcinku Letohrad - granica Czech: Załącznik: P1310673.JPG [ 759.8 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310676.JPG [ 664.54 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310679.JPG [ 700.88 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310684.JPG [ 490.31 KiB | Obejrzany 13205 razy ] W lewo lokalna czeska droga. W prawo małe przejście graniczne Polski i Czech. A dokładniej przejście Kamieńczyk / Mladkov: Załącznik: P1310690.JPG [ 859.18 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Dotarłem do Międzylesia. Znajduje się tam mały zamek. Miałem jeszcze trochę czasu do pociągu to się tam poprzechadzałem: Załącznik: P1310693.JPG [ 521.19 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310694.JPG [ 610.27 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310695.JPG [ 715.68 KiB | Obejrzany 13205 razy ] No i cóż... 12:22 nadchodziła. Czas na powrót! Załącznik: P1310697.JPG [ 517.24 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Załącznik: P1310698.JPG [ 480.43 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Witamy w domu! Załącznik: P1310699.JPG [ 534.47 KiB | Obejrzany 13205 razy ] Przez te 2 tygodnie wyszło 725,80 km. Sam szlak Alpe Adria około 550 km, reszta to dojazdy na stację, około 25 km po Wiedniu czy kilkanaście km wokół Wenecji... Załącznik: P1310700.JPG [ 636.28 KiB | Obejrzany 13205 razy ] No, ale nie kilometry się liczyły. Liczyły się piękne widoki Alp, wspaniała trasa rowerowa, tunele TYLKO dla rowerzystów, udogodnienia w postaci wody pitnej oraz gniazdek, gdzie podładowałem telefon czy baterię w aparacie i wiele innych szczegółów. PODSUMOWANIE: Wyjazd świetny! Pogoda trafiła mi się chyba najlepiej jak mogła. Pierwsze dni, czyli Wielkanoc to 24-27 stopni w Salzburgu i innych miejscowościach po drodze! Czasem przelotny opad się pojawił, jednak nie spowodował on jakiś utrudnień. Takie ciężkie pod względem pogody były 2 dni. 28 kwietnia, gdzie zatrzymałem się w pensjonacie, żeby przeczekać gwałtowną ulewę oraz (co trochę żaluję) 5 maja, kiedy byłem w Wiedniu na 1 dzień. Przez deszcz nie zdążyłem odwiedzić wszystkiego, co chciałem. Ale będzie powód, żeby tu wrócić! Często tutaj nawet wielu forumowiczów pisało, że 1 dzień w Wiedniu to za mało. Mają rację! 3 dni minimum! Mój namiot trochę tej wyprawy nie przeżył, bo ostatnie 3 dni musiałem się rozbijać przy złamanym pałąku. Dałem jakoś radę. Jednak przy kolejnej wyprawie trzeba będzie już go wymienić. Drobne kryzysy się zdarzały, były z 2-3 momenty, kiedy akurat jedzenia zabrakło, a po drodze pusto i żadnych sklepów, ale ostatecznie dawałem radę się zmotywować i dojechać do jakiegoś sklepu na uboczu ![]() Bardzo pomocna była aplikacja maps.me. To właśnie tam znajdowałem wszelkie miejsca jak właśnie sklepy. Niektóre znajdowały się w takich zakamarkach, że w życiu bym na nie nie trafił. Aplikacja jednak bardzo pomogła i dzięki niej wiedziałem praktycznie wszystko! Pomocna również aplikacja pogodowa. Dzięki niej wiedziałem, że miało lać i wiedziałem, że musiałem znaleźć jakiś dach nad głową. Wszystkie 3 części zamieszczone. Dziękuję za uwagę! ![]() Ciao! (I) / Tschus! (A) / Nashledanou! (CZ) / Cześć! (PL) |
Autor: | ZENNNEK [ 08 Maj 2019 17:37 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
Gratulacje!Piękne widoki. |
Autor: | dmirstek [ 09 Maj 2019 00:18 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
Nie wiem, czy tuż po Twoim powrocie przynajmniej austriacka część trasy nie znalazła się przypadkiem pod śniegiem ![]() Trasa wygląda super, człowiek z perspektywy samochodu/pieszego nie zdaje sobie do końca sprawy, jak dobrze przygotowane są niektóre rowerowe szlaki długodystansowe, z którymi przecież nieraz się przecina. Patrząc na zdjęcia to (poza oczywiście ogromnym wysiłkiem) jazda po takich trasach to musiała być prawdziwa przyjemność, no i ekstaza dla oczu. Ale skoro jesteśmy na fly4free... Jak kosztowo wyglądało targanie roweru pociągiem przez ćwierć Europy? Korzystałeś z kupowanych zawczasu biletów promocyjnych DB?/CZD/OEBB? Jaki koszt przewozu roweru? Jakieś specjalne promocje dla cyklistów? |
Autor: | NikodemFM [ 09 Maj 2019 02:00 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
dmirstek napisał(a): Nie wiem, czy tuż po Twoim powrocie przynajmniej austriacka część trasy nie znalazła się przypadkiem pod śniegiem ![]() Tak! Nasypało podobno około 20-30 cm śniegu! I to nie wysoko w górach, tylko właśnie na niższych wysokościach. To dla mnie totalny szok. W Wielkanoc w Salzburgu i Bischofshofen temperatura wynosiła około +25*C, a chwilowo dobijało do +28*C!!! Teraz przyszło ochłodzenie (w sumie ogólnie do Europy też...) i jest w okolicach zera w tym regionach. Niesamowite. Owszem, Alpy to miejsce, gdzie temperatury potrafią się wahać, ale nie, żeby z pełni lata zrobiła się nagle zima ![]() ![]() dmirstek napisał(a): (poza oczywiście ogromnym wysiłkiem) Owszem, część podjazdów była naprawdę duża, jednak wbrew pozorom ten szlak został zaprojektowany w ten sposób, żeby takich dużych przewyższeń nie było ![]() dmirstek napisał(a): Ale skoro jesteśmy na fly4free... Jak kosztowo wyglądało targanie roweru pociągiem przez ćwierć Europy? Korzystałeś z kupowanych zawczasu biletów promocyjnych DB?/CZD/OEBB? Jaki koszt przewozu roweru? Jakieś specjalne promocje dla cyklistów? O promocjach nie słyszałem. Ale faktycznie masz rację - bilety były kupowane 2 miesiące przed podróżą. I idealnie trafiłeś - biletów miałem właśnie 3, na DB, CD oraz OEBB ![]() 1) DB: Frankfurt nad Odrą - Salzburg Hbf (2 przesiadki, jedna w Berlinie, druga w Monachium) 45 Euro + 9 Euro za przewóz roweru + 3 Euro za miejscówkę, czyli 57 Euro. Dla porównania - ten sam bilet kupiony kilka dni przed wyjazdem kosztuje około 130 Euro 2) OEBB: Wenecja Santa Lucia - Wiedeń - 29 Euro + 15 Euro za przewóz roweru (bilet międzynarodowy na rower) + 3 Euro czyli 47 Euro. Dla porównania - ten sam bilet kupiony kilka dni przed wyjazdem kosztuje około 89 Euro + 15 Euro za rower, czyli 104 Euro 3) CD: Wiedeń - Ceska Trebova (pociąg relacji Graz Hbf - Praga przez Wiedeń) - tu to wgl niezłe jajca. W czeskich pociągach honorowana jest legitymacja studencka ISIC. A tutaj to nie dość, że bilet kupiony wcześniej jest tańszy (choć zdarza się, że kilka dni przed podróżą tez tanio można kupić, choć prawdopodobieństwo jest mniejsze) to jeszcze 50% zniżki dostałem. Ostatecznie zamiast 236 koron czeskich, zapłaciłem 118. Co w przeliczeniu na Euro to... 4,50 Euro za odcinek 240 km !!! . Co ciekawe - na rower, podobnie jak w Polsce, nie ma zniżek. Bilet międzynarodowy na rower pomiędzy Austrią a Czechami kosztuje 13 Euro. Czyli bilet na rower był 3 razy droższy ode mnie ![]() Mam żal do tych bezpośrednich pociągów z Katowic / Gdańska / Warszawy (tych dziennych głównie, bo nocne to tylko kuszetki) do Wiednia, że nie prowadzą usługi przewozu rowerów. Musiałem zatem jak widać kombinować jak koń pod górę. Choć z drugiej strony była to pewnego rodzaju przygoda ![]() Później z Czeskiej Trebovy rowerem 50 km dojechałem do Międzylesia, skąd już polskim regio dotarłem do Zielonej Góry Co do promocji dla rowerzystów to nie wiem czy są. Być może w jakieś specjalne dni tak, ale nie doczytałem takich szczegółów. Byłem jednak bardziej skupiony na wspaniałych możliwościach przewozu roweru, a do tego rezerwacje na konkretne stojaki w pociągu! W Polsce powoli też idzie ku lepszemu, jednak PKP wciąż jest daleko do DB, CD czy OBB |
Autor: | firley7 [ 10 Maj 2019 16:23 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
@NikodemFM, bardzo pozytywnie zakręcona relacja ![]() Piszę tak myśląc o Twoim głównym środku lokomocji. Chociaż wyprawy rowerowe to nie moje klimaty, jednak opis Twojej wyprawy bardzo mi się spodobał. Dodatkowe bonusy to zdjęcia ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 10 Maj 2019 16:51 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
Dzięki! Miło usłyszeć takie pozytywne opinie ![]() Co do wypraw - kiedyś gdzieś przeczytałem, że w podróżach to nie środek transportu jest ważny, tylko jego cel ![]() ![]() Dzięki też za komplement dotyczący opisu relacji, bo w pisaniu nigdy nie byłem dobry ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 10 Maj 2019 18:48 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
Były zdjęcia, teraz czas na filmik! Jeden z najlepszych odcinków szlaku Alpe Adria po byłym torowisku na włoskim odcinku Tarvisio - Udine ![]() ![]() |
Autor: | duda.krystyna00 [ 18 Lis 2019 20:41 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
-- 18 Lis 2019 19:38 -- Gratuluję wycieczki! Przed wakacjami szukałam jakiegoś opisu Alpe -Adria i jakoś nie trafiłam na Twoją relacje. Planowaliśmy przejechać Salzburg - Grado ale ostatecznie pojechaliśmy Tauerradweg- częściowo trasa pokrywała się z Twoją. Pętla Salzburg-Salsburg . Było pięknie Po Twojej relacji plany odżyły i już zbieramy siły na wakacje. -- 18 Lis 2019 19:41 -- Gratuluję wycieczki! Przed wakacjami szukałam jakiegoś opisu Alpe -Adria i jakoś nie trafiłam na Twoją relacje. Planowaliśmy przejechać Salzburg - Grado ale ostatecznie pojechaliśmy Tauerradweg- częściowo trasa pokrywała się z Twoją. Pętla Salzburg-Salzburg . Było pięknie Po Twojej relacji plany odżyły i już zbieramy siły na wakacje. |
Autor: | NikodemFM [ 18 Lis 2019 21:28 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
@duda.krystyna00 świetnie, brawo! Warto pojechać szczególnie na trasie Villach - Udine, bo tam szlak jest praktycznie w całości wyasfaltowany (prowadzi po byłym szlaku kolejowym) i są piękne widoki (piękne widoki są wszędzie, ale są lepsze i są gorsze ![]() ![]() ![]() Dodam, że Alpy brzmią może ekstremalnie pod względem, że to bardzo wysokie góry, jednak sam szlak jest tak poprowadzony, że wielkich wzniesień nie ma ![]() ![]() Od nowego rozkładu jazdy 2019/2020 pociągów z Przemyśla przez Rzeszów, Kraków, Katowice, Tychy i do Wiednia (przy okazji do Grazu też) dojedziemy bezpośrednim pociągiem, w którym będzie możliwość zabrania roweru ![]() Pozdrawiam ![]() |
Autor: | Marcin.lato [ 31 Mar 2020 00:52 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
Świetny opis! Sam wybieram się na trasę Alpe-Adria w tym roku! Jadę z biurem https://b-bike.pl/alpe-adria-trail/ - mam nadzieję, że będzie tak super jak to opisałeś! ![]() |
Autor: | NikodemFM [ 31 Mar 2020 01:21 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
Dzięki @Marcin.lato ! Oby zatem pogoda jak najlepiej Ci dopisała, bo to ona może popsuć najbardziej szyki ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Misiuwa [ 11 Sie 2020 10:32 ] |
Temat postu: | Re: Alpe - Adria Radweg. Salzburg -> Wenecja rowerem (+ Wied |
NikodemFM, uprzejmie proszę o kontakt, ponieważ w piątek zaczynam dokładnie tę trasę, jaką Ty zrobiłeś rok temu, czyli z Polski przez Alpe-Adria do Wenecji. Jadę sama. Mam do Ciebie kilka pytań i jeżeli byłbyś taki uprzejmy, to pomógłbyś mi z pewnymi szczegółami. Jak się z Tobą skontaktować? Na prv nie mogę do Ciebie napisać, bo jestem nowym użytkownikiem forum - założyłam tu konto, aby móc do Ciebie napisać. Odezwij się proszę. Ola |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |