Autor: | Shadow [ 08 Sty 2015 12:15 ] |
Temat postu: | 67 dni w Nowej Zelandii |
![]() Zaczęło się to wszystko dokładnie 17 lutego 2014 roku, kiedy złożyliśmy wniosek o wizę do Nowej Zelandii. Dziś, nieco ponad 4 miesiące od momentu pierwszego postawienia nogi w kraju Kiwi, wyruszamy z Hanmer Springs, gdzie ostro pracowaliśmy i odkładaliśmy dolary na naszą nowozelandzką przygodę. Cel jest jasny. Zjechać kraj wzdłuż i wszerz. Mamy do dyspozycji w pełni wyposażony samochód-dom, aparat z kamerą, zapał, wigor i to, czego w podróży brakuje najczęściej - mnóstwo wolnego czasu! Dystans: 8000 kilometrów Czas trwania: do 100 dni Start: Hanmer Springs, 9 stycznia 2015 Dzienny budżet: 75 NZD Zachęcamy też do śledzenia bloga ZALATANI.COM, gdzie znajdziecie galerie zdjęć, pełną relację i filmy z podróży! Odwiedź też naszego Facebooka - tam update'y pojawiać się będą najczęściej! ![]() ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- PODSUMOWANIE Podróż skończona, więc czas na podsumowania. Zaczniemy od tego, że zanim przylecieliśmy do Nowej Zelandii, mieliśmy pewne wyobrażenie o tym kraju, że góry, że jeziora, że ludzie przyjaźni, itd. W większości przypadków wszystko się posprawdzało. Kapitalne widoki, naprawdę kawał porządnej natury w najczystszym wydaniu. Mimo tego, że podróżowaliśmy w zasadzie w środku sezonu, ani razu nie odczuliśmy tłumów. Nawet maszerując z tysiącami ludzi na Tongariro. Innymi słowy Nowa Zelandia spełniła nasze oczekiwania. Północ czy południe? To odwieczne pytanie stawia sobie każdy kto ma za mało czasu na NZ. A każdy ma go za mało. Z uwagi na walory widokowe, dziewiczość i warunki naturalne, Wyspa Południowa bije Północną na głowę. Jeśli z kolei weźmiemy pod uwagę pogodę - tu jest odwrotnie. Obie mają coś do zaoferowania. Ale gdyby przyszło nam wybrać urlopową destynację, byłaby to Wyspa Południowa. Tak wygląda podsumowanie planu. Zdjęcie po lewej przedstawia jak miało być, a zdjęcie po prawej jak było w rzeczywistości (na czarno nanieśliśmy faktyczną trasę, którą pokonaliśmy). Podróż trwała 67 dni. Dlaczego krócej niż zakładaliśmy i czemu ominęliśmy aż tyle Północy? Otóż, zjechaliśmy prawie całe Południe i widoki nam po prostu spowszedniały. Na północy wybraliśmy prostą drogę na samą północ i tyle. Bez zachodu i wschodu. Może się wydawać, że nieustanne podróżowanie rajcuje, ale to nie jest do końca prawda. Bynajmniej nie w naszym wypadku. W końcu potrzebujesz oddechu. ![]() Trochę danych: Liczba dni: 67 Dystans całkowity: 8476 kilometrów Średnio 126 km dziennie Budżet całkowity: 5648 NZD Średnia: 84 NZD dziennie Paliwo: 1593 NZD Średnia cena na 100 km: 18,8 NZD Noclegi: 62 NZD =] Jedzenie: 2355 NZD Średnio 35 NZD dziennie Pralnia: 71 NZD Publiczne prysznice: 49 NZD Internet na 3 m-ce: 89 NZD Prom: 208 NZD Naprawa zapalniczki w aucie: 39 NZD Delfiny, Kaikoura: 306 NZD Kajakowanie w Abel Tasman: 390 NZD Wai-O-Tapu: 58 NZD Hobbiton: 150 NZD Reszta to jakieś pamiątki i inne pierdoły, które nie nadają się do sklasyfikowania nigdzie indziej. Podsumowując, nie zmieściliśmy się w założonym budżecie dziennym, ale to nasza wina i uważamy, że można przeżyć za 75 NZD na parę. Za dużo pozwalaliśmy sobie w kuchni ![]() ![]() ![]() Tylko cztery razy zapłaciliśmy za nocleg. Przez 66 nocy ![]() To tyle. Nowa Zelandia warta jest odwiedzenia i zachęcamy każdego kto lubi podróże do wyprawy na koniec świata. Jeśli masz jakieś pytania - chętnie rozwiejemy Twoje wątpliwości. Tymczasem, już niedługo pełna lista highlightów na blogu. Na chwilę obecną mamy: 5 najpiękniejszych plaż w Nowej Zelandii 5 najpiękniejszych dróg w Nowej Zelandii 5 najpiękniejszych jezior w Nowej Zelandii |
Autor: | wojtkow [ 08 Sty 2015 13:13 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Będę śledził, bo plan wygląda imponująco ![]() |
Autor: | Krokodylica [ 08 Sty 2015 23:49 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Zazdroszczę i dołączam do czytelników ![]() |
Autor: | bart89 [ 08 Sty 2015 23:54 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Trzymam kciuki, i zdecydowanie będę śledził ![]() |
Autor: | inwencja [ 09 Sty 2015 15:36 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Życzę udanego wyjazdu, chociaż chyba nie muszę, bo według planu zapowiada się rewelacyjnie ![]() ![]() |
Autor: | grs [ 09 Sty 2015 18:44 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Powodzenia życzę i postaram się śledzić waszą relację. Żałuję tylko że nie macie na blogu RSS, tak żebym mógł podpiąć się ![]() |
Autor: | manierk [ 09 Sty 2015 18:59 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Fajna przygoda. Nowa Zelandia to piękne miejsce. |
Autor: | Piotr_N [ 09 Sty 2015 19:43 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Świetny pomysł. Potem jeszcze można jeszcze tak: https://www.ele24.net/mieszkancy/marcin ... j-zelandii |
Autor: | zxcvbnm [ 09 Sty 2015 20:02 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Ciekawy blog |
Autor: | witek165 [ 09 Sty 2015 20:44 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Życzę powodzenia ![]() |
Autor: | Juve [ 09 Sty 2015 21:26 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
To jest wyprawa... Gratuluję pomysłu! |
Autor: | Shadow [ 11 Sty 2015 01:41 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Dzięki za wszystkie dobre słowa. Będziemy starali się pisać tak często jak to możliwe choć z przyczyn naturalnych może to być czasem nierealne. Choćby wczoraj użytkowaliśmy internet z lokalnej biblioteki gdzieś na wschodnim wybrzeżu i transfer był tak słaby, że na FB coś nam się wgrało, a na F4F nie daliśmy rady. Wrzucamy więc dziś z Christchurch ![]() Dzień 1-2, 9/10 stycznia 2015 Pierwsze dwa dni naszej nowozelandzkiej przygody za nami. Nie wiemy czy już wspominaliśmy, ale kochamy zwierzaki. Chyba żadne widoki nie dają nam tyle radości co obcowanie z dziką zwierzyną Tym razem mamy na myśli szalone delfiny i leniwe, niekiedy bardzo ciekawskie foki, szerzej znane tu jako fur sealsy ![]() Byliśmy w Kaikourze, gdzie setki fur sealsów wylegują się na każdym kroku. Zaczęliśmy od poleconych i oznaczonych miejsc, jednak jak się okazało, te najbardziej interaktywne sealsy były w miejscu, gdzie zatrzymaliśmy się na kolację w plenerze. Żal było odjeżdżać! Rano pływaliśmy z delfinami w Pacyfiku - polecamy każdemu. Potrzeba chwili, aby przyzwyczaić się do temperatury 16-17 stopni, ale kiedy to już nastąpi, pozostaje tylko ZABAWA! ![]() Dystans: 286 km Budżet: 422.50 NZD (delfiny nas tak ruszyły po kieszeni) ![]() % spożytkowania założonego budżetu: 5,63 ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Shadow [ 13 Sty 2015 11:33 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Dzień 3-4, 11-12 stycznia 2015 - Christchurch. Jeszcze tam wrócimy, bo na razie nie mieliśmy czasu zwiedzić miasta. Dzień 5, 13 stycznia 2015 - Akaroa, Półwysep Banksa Pogoda psuje nam plany. Trzeci, kolejny dzień z rzędu niebo przez cały czas usiane jest chmurami. Słońca brak. Najgorsze, że prognozy zapowiadają taki stan rzeczy jeszcze na najbliższych kilka dni. Następnie w planach są dwa jeziora - Pukaki i Tekapo, a także Mt. Cook NP ale z deszczem nie zamierzamy tam jechać. Jutro wracamy do Christchurch. Tam zdecydujemy co dalej. Akaroa wieczorem jest wymarła. Nic szczególnie ciekawego się tu nie dzieje. W mieście jest dostępnych kilka krótkich tras, które wiodą głównie przy latarni morskiej, przystani i na starych cmentarzach, gdzie pochowani są pierwsi osadnicy i pionerzy całego półwyspu. Widać wyraźnie francuski wpływ sprzed lat, zarówno w architekturze, jak i w nazwach ulic. Samo miasteczko jest piękne i zapewne byłoby jeszcze piękniejsze w promieniach połyskującego słońca, ale mamy wrażenie, że już gdzieś to widzieliśmy. Wygląda to podobnie w Kotorze, w Czarnogórze, gdzie miasto otoczone jest wodą i górami. Szczerze mówiąc, jak na razie NZ poza Kaikourą i tamtejszymi zwierzakami nie wywołała u nas efektu WOW, nie trafił nam się jeszcze widok z pocztówki. Oczywiście na każdym kroku góry, doliny i niesamowity open space, ale to za mało. Czekamy zatem na więcej ![]() Dystans: 529 km Budżet: 588 NZD % spożytkowania założonego budżetu: 7,84 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Juve [ 13 Sty 2015 11:48 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Ech jak tam brzydko i jak bardzo Wam nie zazdroszczę ![]() |
Autor: | Shadow [ 16 Sty 2015 23:08 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
W końcu udało nam się opuścić Christchurch. Nie mówimy żegnaj, bo nie wykluczone, że za jakiś czas tu wrócimy. Pogoda nareszcie zaczyna się zmieniać. Jedziemy w stronę jeziora Tekapo. Christchurch to miasto, które w ostatnich latach bardzo ucierpiało z powodu dwóch poważnych trzęsień ziemi. Pierwsze, o sile 7.1 w skali Richtera pozostawiło po sobie jedynie straty materialne w postaci uszkodzonych zabudowań. Drugie trzęsienie - pół roku później - paradoksalnie słabsze o sile 6.3 zebrało ze sobą niestety śmiertelne żniwo. 183 osoby straciły życie, a centrum miasta zostało zrównane z ziemią w przeciągu kilkunastu sekund. Więcej o tym niedługo na blogu. Dystans: 862 km Budżet: 950 NZD % spożytkowania budżetu: 12,6 ![]() ![]() ![]() |
Autor: | pablo83_05 [ 18 Sty 2015 09:31 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Relacja zapowiada się interesująca. Dokładnie rok temu dzięki f4f byliśmy niestety 15 dnia w NZ , nas zachwyciła i pozmieniała trochę nasze życie w zaganianej i zestresowanej Europie... Jestem ciekawy Waszej opinie o jeziorze Tekapo , my jechaliśmy z Christchurch prawie 3 godziny, na miejscu niebo zaspawane chmurami i deszcz ![]() Chyba nawet dobrze, że był deszcz bo w pełnym słońcu zostałbym tam na zawsze.. strach pomyśleć jakie tam są widoki przy ładnej pogodzie ![]() Trzymam kciuki za podróż !!! |
Autor: | Shadow [ 18 Sty 2015 11:24 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Dzień 8 i 9 - 16/17 stycznia 2015 - Lake Tekapo Nareszcie słońce! Obudziła nas temperatura w aucie, a to dobry znak. Spaliśmy w środku lasu, mniej więcej 80 kilometrów od Tekapo, na kampie Te Moana (DOC). Gdy dojechaliśmy do jeziora, po raz pierwszy wstrzymaliśmy oddech. Turkusowe jezioro, spienione i pofalowane jak morze od silnego wiatru, w tle góry, a na pierwszym planie malutki kościółek. Jest moc. Po południu pojechaliśmy do Obserwatorium, które mieści się na wzniesieniu. Lake Tekapo słynie bowiem ze "star gazing", czyli pięknie rozgwieżdżonego nieba, jednego z najczystszych na świecie. A jeśli jesteś szczególnym farciarzem, to istnieje tu nawet szansa zobaczyć zorzę polarną. Niewielka, ale zawsze to lepsze niż nic. Sprawdzimy to wieczorem. Tymczasem, kolor wody jest ciężki do opisania, bo nieczęsto spotyka się taką barwę na jeziorze. Dookoła góry i płaskie, można by rzec pustynne krajobrazy. Mount Cook niestety za chmurami, ale z daleka widać wiele ośnieżonych szczytów, tam gdzie wznosi się najwyższa góra Nowej Zelandii. Parking pod The Church of the Good Shepherd zapełniał się wraz z zapadającym zmrokiem. 90% odwiedzających to skosy. Podjeżdżały całe autobusy smile emoticon Mniej więcej o 23:00 rozpoczęło się widowisko. Próbowaliśmy zrobić jakieś zdjęcia ale żadna fotka nie jest w stanie oddać tego co działo się na niebie. Po prostu miazga. Nocleg urządziliśmy sobie na parkingu publicznym, na tyłach jakiegoś hotelu. Drugi dzień nad Tekapo spędziliśmy "ładując baterie" gdzieś w plenerze, nad brzegiem jeziora. Grzeje niemiłosiernie, ale w końcu tego chcieliśmy. Niestety prognoza na Mount Cook na najbliższe trzy dni dalej zapowiada deszcz, więc na razie zakotwiczymy się gdzieś w okolicy, czekając na słońce. Tymczasem, śmigamy do Lake Pukaki! Chcieliśmy tylko dodać, że żadne zdjęcie z tej relacji nie widziało fotoszopa. Takie kolory są tu naprawdę! Potrzeba tylko słońca. Dystans: 1080 km Budżet: 1024 NZD (w tym: 273 NZD na paliwo) % spożytkowanego budżetu: 13,65 % ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() -- 18 Sty 2015 11:28 -- pablo83_05 napisał(a): Relacja zapowiada się interesująca. Dokładnie rok temu dzięki f4f byliśmy niestety 15 dnia w NZ , nas zachwyciła i pozmieniała trochę nasze życie w zaganianej i zestresowanej Europie... Jestem ciekawy Waszej opinie o jeziorze Tekapo , my jechaliśmy z Christchurch prawie 3 godziny, na miejscu niebo zaspawane chmurami i deszcz ![]() Chyba nawet dobrze, że był deszcz bo w pełnym słońcu zostałbym tam na zawsze.. strach pomyśleć jakie tam są widoki przy ładnej pogodzie ![]() Trzymam kciuki za podróż !!! Wszystko zależy od słońca. Mieliśmy identyczną sytuację w Akaroa. Tabuny ludzi zachwycają się tym miejscem, a my doświadczyliśmy tylko chmur, mgły i deszczu. Zawinęliśmy się na drugi dzień, mimo, że plan zakładał trzy. Dlatego teraz czekamy na słońce w Mt. Cook, bo wiemy już, że brak słońca = brak światła = lipa ![]() Dzięki za dobre słowo Pozdro ![]() |
Autor: | pablo83_05 [ 18 Sty 2015 14:39 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Dobra Shadow przesadziłeś z tymi zdjęciami !!! Już nie będę odwiedzał Twojego bloga ![]() ![]() Gratuluję wyprawy i trzymam kciuki ! Rozumiem że te słowa po zobaczeniu Tekapo odwołujesz ...? ![]() cytuję: "Szczerze mówiąc, jak na razie NZ poza Kaikourą i tamtejszymi zwierzakami nie wywołała u nas efektu WOW, nie trafił nam się jeszcze widok z pocztówki" |
Autor: | Shadow [ 18 Sty 2015 22:39 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
pablo83_05 napisał(a): Rozumiem że te słowa po zobaczeniu Tekapo odwołujesz ...? ![]() cytuję: "Szczerze mówiąc, jak na razie NZ poza Kaikourą i tamtejszymi zwierzakami nie wywołała u nas efektu WOW, nie trafił nam się jeszcze widok z pocztówki" Już dawno wypluliśmy te słowa ![]() |
Autor: | Shadow [ 21 Sty 2015 11:01 ] |
Temat postu: | Re: 100 dni w Nowej Zelandii - relacja LIVE! Start 9 styczni |
Dzień 10 i 11 Lake Pukaki - drugie turkusowe jezioro! Wygląda raczej jak morze, aniżeli jezioro, bo fale mają tu spokojnie metr. Ale nic w tym dziwnego, bo takiego wiatru to my dawno nie pamiętamy. W punkcie informacyjnym sprzedają świeżego łososia we wszystkich możliwych postaciach, a w okolicznych wioskach i na farmach hodowlanych możesz własnoręcznie zapolować na skurczybyka! Przesiedzieliśmy dwa dni w Twizel, czekając na pogodę i się doczekaliśmy. Jutro Mt. Cook! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dystans: 212 143 km Budżet: 1095 NZD % spożytkowanego budżetu: 14,6 |
Strona 1 z 3 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |