AirAsia chce w przyszłym roku polecieć do Warszawy!? Do jakiej trasy się przymierza?
Z informacji CAPA wynika, że Thai AirAsia, czyli tajska spółka-córka malezyjskiego przewoźnika planuje w najbliższych latach mocno rozwinąć działalność w Chinach, Indiach, a także Europie Środkowo-Wschodniej.
Linii chodzi przede wszystkim o zwiększenie liczby destynacji ze swojego hubu na lotnisku Don Meang w Bangkoku. W rozmowie z CAPA prezes Thai AirAsia przyznał, że linia mogłaby zacząć loty do naszego regionu. Dokąd konkretnie? Według Tassapona, linia rozważa loty na lotnisko Chopina w Warszawie, ale wśród potencjalnych kandydatów są też lotniska w Pradze i Budapeszcie.
I tłumaczy, że dla AirAsia Europa Środkowo-Wschodnia to bardzo dobry i jeszcze nieodkryty rynek, z którego linia mogłaby liczyć na wielu pasażerów transferowych, którzy przesiadaliby się w Bangkoku na inne trasy taniej linii, np. do Kambodży, Singapuru, Wietnamu czy Chin, które są w tej chwili głównym rynkiem dla taniej linii.
Loty z Warszawy do Bangkoku nie są nowym tematem – półtora roku temu plany uruchomienia takiego połączenia zapowiadał ówczesny prezes LOT, Sebastian Mikosz. Potem jednak podał się do dymisji, a narodowy przewoźnik czasowo zawiesił plany uruchomienia lotów do Tajlandii.
Jak kilka dni temu pisaliśmy na Fly4free.pl, LOT nie rezygnuje z trasy do Bangkoku, ale w pierwszej kolejności chce otworzyć przynajmniej jedną nową trasę do Chin, poważnie rozważa też uruchomienie lotów do Singapuru.
Czy lotnisko Chopina przekona tanią linię? Czekamy na komentarz ze strony warszawskiego portu.
Zainteresowanie kolejnej linii daleką trasą oczywiście cieszy, jednak trzeba pamiętać o ograniczonej pojemności strefy non-Schengen. Z tego powodu lotnisko Chopina planuje rozbudowę, choć do czasu podjęcia decyzji o ewentualnej budowie Centralnego Portu Lotniczego, na razie wstrzymuje się z planami powiększenia terminala.