Zima w Polsce: narty sposobem na relaks

Spójrzcie w kalendarz: niedługo rozpocznie się nowy sezon narciarski! Miłośnicy białego szaleństwa powoli mogą rozpocząć przygotowania, dbając nie tylko o swoją kondycję, ale dokonując również przeglądu posiadanego sprzętu: nart, kijków czy desek snowboardowych.

Czy zimowe wyjazdy narciarskie w czasach koronawirusa będą się różnić od lat ubiegłych? Na co zwrócić uwagę i jak zadbać o swoje bezpieczeństwo? Czy transport sprzętu narciarskiego nie nastręcza trudności? Poprawcie swoje gogle, chwyćcie kijki i ruszajcie z naszymi poradami na stok!

Zima za pasem!

Liczby nie kłamią: według Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRIS 29 proc. Polaków twierdzi, że potrafi jeździć na nartach. Od wielu lat to najpopularniejszy sport zimowy w naszym kraju – tę tezę potwierdzają tłumy rodaków, których można spotkać na stokach nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach, zwłaszcza tych alpejskich.

Narciarstwo to nie tylko sport wyczynowy, ale również rekreacja oraz świetny sposób na spędzanie wolnego czasu w gronie rodziny i znajomych. Wraz z upowszechnieniem dostępności wypożyczalni sprzętu (można je znaleźć praktycznie wszędzie, gdzie da się jeździć na nartach), zniknął problem „bariery wejścia”, która dla części Polaków była przeszkodą w rozpoczęciu przygody z białym szaleństwem.

Doświadczenia ostatnich kilku miesięcy i wciąż panujące obostrzenia, związane z pandemią koronawirusa, każą zadać pytanie: czy tegoroczny sezon narciarski rozpocznie się zgodnie z pierwotnymi założeniami? Odpowiedzi można szukać w wypowiedzi wiceministra rozwoju, pracy i technologii:

Procedury bezpieczeństwa na stacjach narciarskich będą jedną z fundamentalnych rzeczy dla Polaków. Na stoku mamy zachowany wielometrowy dystans społeczny, a z maseczkami to powinno być tym bardziej bezpieczne – powiedział Andrzej Gut-Mostowy.

Co z feriami? Tutaj nastąpiła zmiana: wszystkie województwa będą miały ferie zimowe w jednym terminie, od 4 do 17 stycznia.

Jak jeszcze możemy zwiększyć swoje bezpieczeństwo, planując narciarskie wyjazdy?

Sprzęt

Zadbajcie o swój sprzęt narciarski: nie zostawiajcie ewentualnego serwisu na ostatnią chwilę, aż spadnie śnieg. Odpowiednie przygotowanie nart do rozpoczęcia sezonu to podstawa, dzięki której nie będziecie musieli martwić się o to, czy na stoku nie stwarzacie niebezpieczeństwa (nie tylko dla siebie, ale i dla innych). Ostrzenie krawędzi bocznej nart oraz odpowiednie smarowanie zapewni wam bezpieczną jazdę. Podobne czynności serwisowe powinny być wykonane przez osoby preferujące szusowanie na jednej desce, czyli snowboardzistów.

Warto przeglądnąć również pozostałe elementy ekwipunku narciarskiego, oceniając stan kijków, gogli i (zwłaszcza!) butów. Pamiętajcie, że niepotrzebny sprzęt możecie łatwo sprzedać na jednej z licznych giełd narciarskich.

Przygotowując się do pierwszego w sezonie wyjazdu na stok, nie zapomnijcie również o wszystkich dodatkach narciarskich: ski-rzep, suszarka do butów, breloczek na skipass, pokrowiec na narty i inne elementy, składające się na wyposażenie miłośnika białego puchu.

* * *

Rzucając się w wir przygotowań technicznych, nie lekceważcie innego ważnego aspektu, czyli odpowiedniej kondycji. Ćwiczenia rozciągające, dbanie o zdrowie, dobre przygotowanie fizyczne – to wszystko będzie procentować na stoku, umożliwiając czerpanie przyjemności z tej formy rekreacji.

Ubezpieczenie

Kolejna ważna rzecz, bez której nie możecie się obejść, to dobre ubezpieczenie turystyczne. To nie tylko kwestia waszego bezpieczeństwa, ale również OC (ubezpieczenie OC – odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym), dzięki któremu zabezpieczycie pokrycie spowodowanych przez Was wypadków, mogących iść w dziesiątki tysięcy złotych. Przykład? Jeżeli wpadniecie na kogoś na stoku, a ta osoba złamie rękę, wasze ubezpieczenie pokryje koszty ewentualnych odszkodowań.

Wybierając ubezpieczenie, warto zwracać uwagę na szczegóły. Kupując ubezpieczenie turystyczne Nationale-Nederlanden w Polsce oraz rozszerzając je na sporty amatorskie zimowe, możecie spokojnie szusować na przygranicznych stokach: ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia i transportu medycznego, nawet jeżeli wypadek zdarzy się po stronie słowackiej (do 30 km). Dla części z narciarzy istotną informacją może być także fakt, że ubezpieczyciel nie odmówi pomocy i wsparcia osobie ubezpieczonej, która była po lampce grzanego wina.

Zważywszy na obecne czasy, kluczowa jest również opcja gwarancji pokrycia kosztów leczenia (nawet do 1 mln PLN) w przypadku wykrycia w waszym organizmie koronawirusa oraz wygodna i szybka forma zakupu online: po kilku minutach otrzymacie polisę na podany adres mailowy.

Niewątpliwym atutem ubezpieczenia turystycznego Nationale-Nederlanden jest również częściowy zwrot kosztów karnetu na wyciąg oraz wypożyczenia sprzętu narciarskiego lub snowboardowego (jeżeli na skutek wypadku lub zachorowania osoba ubezpieczona nie będzie mogła go wykorzystać). A dodatkowym smaczkiem jest świadczenie w przypadku zamknięcia tras narciarskich, na przykład z powodu niedostatecznej ilości śniegu. Warto zapoznać się z wszystkimi dostępnymi możliwościami.

Transport nart

Zastanawialiście się kiedyś, czy istnieje alternatywa do transportu własnego sprzętu narciarskiego samochodem? Coraz więcej osób docenia możliwość dotarcia w pobliże niektórych polskich stoków… pociągiem. I nie tylko o stolicy polskich Tatr mowa: oprócz Zakopanego pociągiem dojedziecie m.in. do Wisły, Szklarskiej Poręby, Rabki czy Krynicy-Zdrój.

Narciarze posiadający bilet kolejowy na dany przejazd mogą przewieźć bezpłatnie jedną parę nart. Narty powinny być umieszczone w przestrzeni nad i pod zajmowanym miejscem w pociągu. Być może to ciekawa alternatywa dla wszystkich niezmotoryzowanych miłośników narciarstwa lub tych, którzy preferują inny transport niż samochód.

Bezpieczeństwo

Jak już wspominaliśmy, ten sezon będzie inny niż poprzednie. Czy na stoku będzie obowiązek noszenia maseczek? Podczas szusowania to niemożliwe – ale prawdopodobnie możecie spodziewać się rozwiązań, które zostały zapowiedziane m.in. w popularnej wśród naszych narciarzy-rodaków Austrii.

W tym alpejskim kraju noszenie masek zakrywających usta i nos będzie obowiązkowe wewnątrz wszystkich kolejek górskich, w strefach oczekiwania na wejście do wyciągu oraz w obszarze kas. Dodatkowo obowiązywać będą zasady bezpiecznego dystansu (1m) oraz ewentualne wprowadzanie ograniczeń w przepustowości wyciągów.

Być może narciarze będą musieli pożegnać się z bogatą ofertą apres-ski, z której słynęły nie tylko alpejskie kurorty: grzane piwo w ciepłym wnętrzu karczmy regionalnej może zostać zamienione na zawartość termosu lub kameralne spotkanie w hotelowym pokoju bądź na kwaterze.

Ceny skipassów

Jakich cen możecie spodziewać się w polskich stacjach narciarskich? Nie wszystkie ośrodki ogłosiły już swoje cenniki, spoglądamy więc na kwoty, które obowiązywały ostatniej zimy.

Skipass Tatry Super Ski (obejmujący m.in. Polanę Szymoszkową i Harendę w Zakopanem, Witów-Ski, Jurgów-Ski, Grapa-Litwinka w Czarnej Górze a także Bania, Kaniówka i Kotelnica Białczańska w Białce Tatrzańskiej) to koszt ok. 510 PLN za wersję 6-dniową.

Alternatywa dla powyższych miejsc? Na przykład odwiedziny w rodzinnej miejscowości słynnej Justyny Kowalczyk-Tekieli, czyli w Kasinie Wielkiej. 6-dniowy skipass, obowiązujący na terenie Kasina-Ski kosztuje 446 PLN.

Interesują was szybkie wypady na narty? Jednodniowy skipass w Karpaczu (Kopa) wiąże się z wydatkiem ok. 90 PLN. Nieco więcej wydacie w Koninkach (107 PLN).

* * *

Niezależnie od tego, jakie miejsce wybierzecie na swój relaks na śniegu, pamiętajcie o bezpieczeństwie. Odpowiedzialność na stoku, obowiązkowy kask, ubezpieczenie turystyczne – to podstawa. Reszta zależy już tylko od was!