Włoskie wakacje w kwietniu od 66 złotych (Sycylia, Sardynia)

13.04 krk-piz już nieaktualne..

Fakt, już niestety bilety promo na ten lot "wyszły", co zwiększa cenę wariantu 2 i 3 o 37 zł. Nadal tanio :)

Zaktualizowałem tekst.

hej z zazdrosica czytam o tej sycylii sardynii!!!a czy z Poznania jest jaksas opcja zeby sie tam dostac?\pozdrawiam

Można, ale to większy koszt. Wszytskie loty Ryanaiar. Przykład 15 V Poznań - Milan (Bergamo) 20:55 22:40 (noc w Bergamo) 16 V Milan (Bergamo) - Trapani 08:30 10:05 25 V Trapani - Milan (Bergamo) 06:30 08:05 Milan (Bergamo) - Poznań 18:45 20:30 koszt około 300 pln kwestia obserwacji cen i dobrania sobie właściwego terminu. Polecam zaprzyjaźnioną inicjatywę z facebooka: http://www.facebook.com/pages/Latamy-z-POZnania/272659936783?ref=ts

dziekuje!

a ja polecam Afryke za 150zł ! 20.04 Wrocław - Bergamo, 22.IV Bergamo - Tanger, 24.IV Tanger - Bergamo, 24.IV Bergamow - Wrocław. 1 dzień w Bergamo (polecam Mediolan lub Wenecje) i 2 dni w Tangerze (Maroko). Wszystko wizzairem i ryanairem :)

Obliczyłem sobie pewną trasę w której tylko jedno połączenie (PIZA -> KRAKÓW) jest w cenie 33zł (pozostałe różnie ~62zł, ~81zł itd). Widzę, że owa promocja na bilet za tą promocyjną cenę obowiązuje tylko do dzisiaj... Czy to oznacza, że jutro zmieni się tylko cena połączenia promocyjnego (tego za 33zł), a reszta (62, 81) pozostanie bez zmian?

Nie ma gwarancji żadnej ceny. Ani, że ten odcinek w cenie promo jutro nadal będzie w promo (tylko o innej wartości), jak i że bilety KRK-PSA był w poprzedniej promo i jest w obecnej.

Ja w zeszlym roku bylem w tym Trapani na Sycyli dwa razy Ryanairem przez Mediolan z Krakowa, raz jakos na poczatku kwietnia, drugi raz w polowie czerwca. Słonce było owszem mocne, ale w kwietniu woda była za zimna do kapieli, wiec mozna bylo jedynie pochodzic po plazy. Natomiast w polowie czerwca woda byla juz bardzo dobra do kapieli, ponadto slonce bylo bardzo ostre takie prawdziwie sycylijskie, do tego stppnia, że czesc ludzi z Krakowa poparzyla sie znacznie po wylegiwaniu sie na plazy w Trapani zaledwie kilka godzin. Jednemu musieli nawet udzielac pomocy medycznej na lotnisku w Trapani i Mediolanie tez... Mnie sie nic nie stalo bo sie nie opalalem, a na plazy lezalem w koszuli i letnich spodniach, mialem tez czapke z daszkiem. O oni zignorowali moje ostrzezenia ze sie mozna poparzyc tym syscylijskim sloncem, toc juz przeciez jest blisko Afryki. Smiali sie ze mnie ze sie opalam w koszuli.... ale ja wolalem poplywac. Poza tym mieli marne kremy przeciwsloneczne lub wogole nic nie mieli. Tak ze w kwietniu w Tarapani woda raczej jest zimna, ale slonce juz operuje dobrze i mozna sie opalac. W czerwcu woda jest juz dobra ale trzeba uwazac z opalaniem zwlaszcza jak sie jest nie zwyczjnym do ostrego Słonca turysta z Polaki.

Na Sardyni tez bylem w zeszlym roku ale w marcu, woda byla za zimna do kapieli, to nie sezon tam jest o tej porze, bylo malo turystow, plaze puste. Dopiero co spychaczami piasek spychali na plaze po zimie. Słonce juz dobre grzalo. Tak ze mozna przyleciec poogladac zabytki, jakies zameczki, stare zabudowania, ale o kapieli nie ma mowy. Nie wiem co kto woli ale moze lepiej na zimnie miesiace latac na zwiedzanie miast, a jak jest cieplo to szukac pazy i cieplej wody. Co ciekawe jak dla mie woda zimna byla takze w Atlantyku przy plazy w Porto w Portugalii nawet w maju.... bylo sporo spoacerowiczów, ale kapiacych sie to widzialem boadj tylko jednego moze morsa.... Nie wiem ale bycmoze zimna woda z ocenanu wyplywa pod plaza i dalej idzie powierzchna taka cyrkulacja jest ponoc dosc czesta. Wiec woda na palaży w Lizbonie czy Porto jest nie za ciepla nawet sezonie, co tez potwierdzaja filmy z tavel.tv. Natomiast trzeba przyznac ze w Barcelonie juz w na pocz czerwca woda byla juz bardzo ciepla i slonca nie brakowalo... tak ze kapiel byla super.

Wszystko za 33 już wyprzedane. Zostały tylko po 49 zł. Plus manipulacyjna.

Wczoraj się promo zakończyło.

Tanie podróżowanie samolotem ma wielką zatele, mianowicie za parę złotych można coś zobaczyć. Jednak ma i wielki minus, mianowicie nie zobaczy się zbyt wiele, a i nie czuć tego podniecenia na kilka dni przed wyjazdem. Ja osobiście podróżuję samochodem, a moim wielkim marzeniem jest zakup kampera. Samochodem jest dużo dużo drożej, to fakt, ale po drodze jest także co zwiedzać, a w między czasie można się nasycić innością krain. Np na Sardynii byłem już chyba z 7 razy i zawsze samochodem. Tym sposobem mam już zwiedzony i wiedeń i tyrent i mediolan i wenecje i bologne i florencje i pize i rzym i livorno i neapol, a na samej wyspie i prowincję olbii i sassari i przepiękne plaże orsei i prowincę nuoro i przepiękne plaże w okolicach puli i Cagliari łącznie z plażami i zabytkami. Nie powiem żeby było tanio, ale taki sposób podróżowania daje komfort swobodnego przemeszczania się, a do tego jeśli ma się zgraną ekipę i vana, wtedy można znacząco obniżyć koszty. Polecam wszystkim Sardynię w lipcu :) Przykładowe ceny własnie w lipcu: piwo ichnusa w barze z tubylcami ok.2 euro, pizza ok 5euro, pizzeta ok 2 euro, arbuz sardyński (mega słodki) 0,60 euro za kg, kurczak z rożna 5 euro, chleb 1,2 euro, wędlina platry 8-15 euro za kiogram, woda 1,5l 0,8-1 euro, ale na sardynii bardzo często w gajach oliwnych są publiczne krany z wodą źródlaną, gdzie ludzie całymi samochodami woza wode do domów. poranne capuccino 2euro, espresso 2 euro, pokój w motelu 15-50 euro, przeprawa promowa dla 4 osób i samochodu w jedna stronę ok 150 euro ale w kajucie 2 klasy, bez kajuty na pokładzie (włosi bardzo często tak podróżują) ok 60-80 euro. No chyba, że ktoś ma dużo pieniędzy, wtedy zamiast Moby'm albo Tirrenią może się zwodować Corsica feries w 4 godziny, ale powiem Wam, że płynięcie zwłaczasza w nocy 8-9 godzin też ma swój urok, zwłaszcza siedzenie na leżaku o 2 w nocy na górnym pokładzie i te uczucie dusznego, cieżkiegi i mokrego powietrza. Coś czego nie poczuje się w Polsce. Serdecznie polecam!