USA rozważa otwarcie granic w połowie maja! Polecimy tam już za 2 miesiące?
Stany Zjednoczone przedłużyły zamknięcie granic lądowych z Kanadą i Meksykiem dla wszystkich podróży, które nie są niezbędne, do 21 kwietnia. Jednocześnie jednak CNBC podaje, że administracja prezydenta Joe Bidena przymierza się do stopniowego luzowania restrykcji. Wstępny termin zakłada, że granice miałyby być stopniowo otwierane w połowie maja: chodzi tu zarówno o te lądowe, jak i dopuszczenie podróży do USA z Europy, Wielkiej Brytanii i Brazylii.
Temat otwarcia granic USA wraca regularnie co jakiś czas, bo według obecnych przepisów związanych z pandemią koronawirusa podróże z UE czy Wielkiej Brytanii są dozwolone tylko w nielicznych i naprawdę wyjątkowych przypadkach, a szeregowy pasażer nie ma szans na dostanie się do USA. Sytuacja ta może się jednak wkrótce zmienić, bo jak informuje CNBC, administracja prezydenta Bidena powoli szykuje się do poluzowania restrykcji na granicach USA. Na razie nie ma jeszcze żadnych projektów zmiany przepisów, ale nieoficjalne źródła w Białym Domu informują, że dopuszczenie podróży do USA miałoby być możliwe już w połowie maja.
Zmiany miałyby polegać na stopniowym ponownym otwarciu granic lądowych z Kanadą i Meksykiem oraz szerszym dopuszczeniem międzynarodowych podróży z Wielkiej Brytanii, Brazylii i Europy. W przypadku naszego kontynentu nie padła konkretna lista państw, ale wszystko wskazuje na to, że chodzi o strefę Schengen, a więc także Polskę.
Na szczegóły będziemy musieli oczywiście zaczekać. CNBC podaje, że w tej chwili dla administracji Bidena i jego zespołu eksperckiego do spraw walki z pandemią kluczowe jest powstrzymanie rozwoju pandemii i skuteczne prowadzenie kampanii szczepień. I trzeba przyznać, że jeśli chodzi o dystrybucję szczepionek, Amerykanie radzą sobie nieźle – jak na razie zużyto 116 mln dawek szczepionki. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców oznacza to, że ok. 22 procent populacji kraju otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepionki, a 12 procent ludzi jest już w pełni zaszczepionych. Jednocześnie na koronawirusa zachorowało już w USA ponad 30 mln ludzi, a choć dzienna liczba zakażeń mocno spadła od początku roku (gdy notowano po 250 tysięcy nowych zakażeń dziennie), to wciąż utrzymuje się na poziomie 50-60 tysięcy nowych przypadków każdego dnia.
– Mamy powody do lekkiego optymizmu, ale to nie jest czas, żeby odpuszczać. Wciąż musimy stosować rygor sanitarny: myć ręce, trzymać dystans, nosić maseczki i szczepić się w momencie, gdy przyjdzie nasz kolej – powiedział w czwartek Biden.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?