Uruchomienie Fly4free kosztowało 150 zł. Dziś czyta nas 350 tys osób miesięcznie (5 lat z Wami)
Miałem mnóstwo entuzjazmu, energii i chęci uczenia ludzi taniego latania. Nie miałem biznesplanu, kapitału ani inwestora. Jak się okazało zrobiłem startup, choć nie miałem o tym bladego pojęcia. Tak wystartował pierwszy w Europie codziennie aktualizowany serwis redakcyjny o tanich podróżach lotniczych.
Życie zawodowe spędzałem w redakcjach informacyjnych i news był (i jest) tym w czym dobrze się czuję. Pierwsze newsy o promocjach lotniczych zacząłem umieszczać na platformie mikroblogowej pinger.pl. Znajdowałem więcej fajnych ofert, niż sam mogłem wykorzystać. Aby nie szły do piachu, postanowiłem się nimi dzielić ze znajomymi. Później wpisy z Pingera zacząłem linkować na Facebooka. 5 lat temu właśnie zaczynał zdobywać w Polsce popularność.
Patrzyłem jak z dnia na dzień na FB przybywa osób obserwujących fanpage. Wtedy pomyślałem – czemu nie zacząć prowadzić swojej strony WWW. Może z reklam uda mi się uzbierać kieszonkowe na podróże? Przez myśl mi wtedy nie przechodziło, że Fly4free.pl będzie czymś więcej niż hobby, że stanie się pracodawcą nie tylko dla mnie, ale dla coraz liczniejszego grona osób. Od słów przeszedłem do czynów. Wiedziałem jedno – jeśli ma to być coś dobrego, wpisy muszą się pojawiać codziennie. Choćbym był nie wiem jak zmęczony po pracy czy był w podróży. Tego założenia trzymałem się bezwzględnie.
Dalej poszło już lawinowo. W podróży spotkałem Huberta, który zaczął pomagać mi przy witrynie. Potem dołączył do nas Konrad. Dawnego kolegę z pracy przekonałem by dołączył do nas i wspierał serwis technologicznie. Inny kolega pomógł mi z elementami graficznymi. Szukanie ofert i okazji wciągnęło nas tak bardzo, że poświęcaliśmy mu każdą wolną chwilę. Pracowaliśmy po kilkanaście godzin dziennie i sprawiało nam to niesamowitą frajdę, bowiem na FB stale przybywało nowych osób śledzących nasze poczynania, a w komentarzach podziękowań za nasze znaleziska. Dziś znacznie już liczniejsza redakcja ma jeden wspólny mianownik z redakcją z pierwszych miesięcy serwisu. Tę samą pasję i zaangażowanie. Dziękuję za to Zespołowi.
Kilka miesięcy po starcie witryny uruchomiłem forum. Wokół Fly4free dzięki temu mamy wspaniałą, ekspercką społeczność, którą opiekuje się świetny zespół moderatorów.
Dziś czuję się niczym Forest Gump, który po prostu postanowił pobiec. Zaczął sam, a kolejni ludzie dołączali się do niego i biegli z nim razem. I wiem, czy z Forestem czy bez, teraz już będą biec dalej. Bo Fly4free obecnie to więcej niż witryna WWW. To społeczność, tworzona przez redakcję, moderatorów, forumowiczów i czytelników. Złączonych pasją do podróży.
Aktualnie Fly4free.pl jest co miesiąc wyświetlane na milionie urządzeń (1 mln UU), odwiedzane przez 350 tysięcy realnych użytkowników (RU). Witryna generuje 10 mln odsłon miesięcznie.
Jeśli zainspirowaliśmy Ciebie do podróży, dzięki nam kupiłeś tani przelot, który dał początek przygodzie życia – napisz o tym w komentarzu. Dasz nam siłę do pracy na następne 5 lat 🙂