Fly4free.pl

Te słynne atrakcje brutalnie was rozczarują. Oto marzenia i wizje turystów kontra rzeczywistość

Foto: wikimedia commons
Zamiast plenerów - tłumy. Zamiast klimatu - nuda, a zamiast wypoczynku - nerwy.

Jak bardzo zapowiedzi i reklamy mogą różnić się od rzeczywistości? Zobaczcie sami, czego spodziewać się w miejscach lub na turystycznych atrakcjach w rzeczywistości obdartej z filtra nadmiernego optymizmu.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Te slajdo-artykuliki zabijają ten portal. Ich autorzy albo nie wytknęli nosa poza własny pokój, albo celowo nakręcają czytelników idiotyzmami, które są one wypełnione. W tym przypadku: ok, większość popularnych miejsc jest zatłoczona. W końcu są popularne. Ale reszta?. Słynne przejście na Abbey Road jest 300 metrów od stacji metra - faktycznie ciężko tam się dostać. Nocleg w Paryżu godzinę od centrum? Chyba jak się oczekuje standardu 4* za cenę 1* i nie umie do tego samemu nic znaleźć. itd itp.
wojtkow, 2 lutego 2016, 20:29 | odpowiedz
Ale i tak jest tam fajnie! Bylem (sposrod tych miejsc ktore pokazujecie) m.in. na Santorini, w Angkorze, na Ko Phi Phi i mimo ze jest tam rzeczywiscie tlum, to i tak warto te miejsca zobaczyc. A ja nie jestem walizkowym turystą.
Zenek, 2 lutego 2016, 20:37 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Jak można porównyć coś w dzień i w nocy ..
DonCorrado, 2 lutego 2016, 20:45 | odpowiedz
Co to za bzdury w ogóle... nie wiem czy smiac sie czy plakac. Za nocleg w Paryzu 10 minut piechota od wiezy płaciłem 70zl od osoby. Rzeczywiscie fortuna. Kolejny redaktor do wyslania na przymusowy urlop.
Szef, 2 lutego 2016, 20:47 | odpowiedz
Co za idiotyczny artykul...
Trinigvg, 2 lutego 2016, 21:03 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Sporo w tym prawdy. Tłumy turystów zabijają przyjemność ze zwiedzania. Ale jest rozwiązanie - podróżować poza sezonem. Przykładowo w styczniu byłem w Atenach. Temperatura całkiem przyzwoita (teraz w lutym kilka kresek więcej), loty w Ryanair tanie a turystów choćby na Akropolu tyle co nic. Polecam.
Artur0001, 2 lutego 2016, 21:10 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Wybierając odpowiedni czas na zwiedzanie można bardzo łatwo uniknąć tłumów. Taj Mahal rano jest puste, na chiński mur wystarczy wybrać się na odcinek inny niż Badaling itd. Generalnie jeżdżąc poza sezonem wakacyjnym i feryjnym nie ma większych problemów w tłumami, ten wpis jest zdecydowanie przesadzony.
Magdalena Katarzyna Janik, 2 lutego 2016, 21:10 | odpowiedz
Santorini jest przecudowne! Co prawda byłam w listopadzie, ale w rzeczywistości jest sto razy piękniejsze niż sobie wyobrażałam, więc proszę mi tu bez podstaw nie niszczyć złudzeń innych osób.
K., 2 lutego 2016, 21:12 | odpowiedz
Z undergroundowego portalu dla zapalonych podróżników zrobiła się komercyjna papka.
Precz z komuną! tfu z komercją!, 2 lutego 2016, 21:14 | odpowiedz
Co to ma być? Zestawiacie profesjonalne zdjęcie z jakimś niewyostrzonym o badziewnej jakości zdjęciem z fatalnym kadrem! Wszystkie te miejsca MOGĄ być rewelacyjne i piękne - chcesz pustą plażę, przyjdz o 6 rano albo idz 6 kilometrów dalej! To samo z Murem Chińskim. W Badaling, szczególnie podczas jakiegoś dnia wolnego są takie tłumy, ale wystarczy trochę wysiłku i pojechać parę kilometrów dalej do mniej uczęszczanego fragmentu. Minus Wieży Eiffea taki, że obok są drogie hotele? No litości... Poziom serwisu spada z miesiąca na miesiąc
ap, 2 lutego 2016, 21:15 | odpowiedz
mam wrażenie, że ten portal idzie w coraz gorszym kierunku. Artykuły, o ile jeszcze można nazwać je artykułami, są ostatnio słabsze niż kiedykolwiek. Przedstawiacie listę najpopularniejszych must-see na świecie i naprawdę sądzicie, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że są one najbardziej zatłoczonymi i komercjalnymi atrakcjami turystycznymi? Czemu ma służyć ten tekst ? Swoją drogą, mam zdjęcie Koloseum swojego autorstwa, na którym nie ma żywej duszy i nie jest to środek nocy. Chyba nie doceniacie swoich czytelników, ba, macie ich za bandę kretynów bez pojęcia o świecie.
Iga, 2 lutego 2016, 21:20 | odpowiedz
SzefCo to za bzdury w ogóle… nie wiem czy smiac sie czy plakac. Za nocleg w Paryzu 10 minut piechota od wiezy płaciłem 70zl od osoby. Rzeczywiscie fortuna. Kolejny redaktor do wyslania na przymusowy urlop.
Niedługo się wybieram do Paryża, można się dowiedzieć gdzie był ten nocleg? :)
Ella, 2 lutego 2016, 21:22 | odpowiedz
Szef podrzucisz namiary ? :))
SzefCo to za bzdury w ogóle… nie wiem czy smiac sie czy plakac. Za nocleg w Paryzu 10 minut piechota od wiezy płaciłem 70zl od osoby. Rzeczywiscie fortuna. Kolejny redaktor do wyslania na przymusowy urlop.
Magdzieja, 2 lutego 2016, 21:25 | odpowiedz
Ogólnie z Waszego artykułu wynika, że największą tragedią jaka się może zdarzyć w podróży, to że będą tam inni ludzie... Co za bzdura! Z miejsc powyzej byłem na murze Chinskim, w Wenecji i Rzymie. Na murze są faktycznie tłumy, ale tylko przez pierwsze 500m spaceru. Jeśli się odejdzie dalej, to ludzi jest coraz mniej, a często można być samemu. Wenecja jest na pewno ciekawa i wart zobaczenia. Zwiedzałem ją rano, więc był spokój. A koloseum? Nawet obstawione rusztowaniami podczas remontu i z ogromna iloscia ludzi jest piękne, zresztą jak cały Rzym! Słowem: gunwo prawda!
Gunwoprawda, 2 lutego 2016, 21:39 | odpowiedz
Byłem w wielu tych miejscach. Na przykład na Ko Phi Phi nie widziałem masy ludzi, bez przesady. Pod wieza Eiffla faktycznie jest sporo, ale jak chce się zrobić ładne zdjęcia to wystarczy pomysł, który łatwo znaleźć. W Koloseum jak byłem to padał deszcz i byłem jednym z niewielu, a przez to miałem prawie je całe dla siebie. Co do Piramid to robią wrażenie i można podejść z innej strony, gdzie prawie nikogo nie ma. Wszystko zależy od chęci i sił. I nawet w tłumie można znaleźć cos ciekawego.
iat, 2 lutego 2016, 21:40 | odpowiedz
https://www.airbnb.pl/s/Pary%C5%BC--Francja?guests=2&price_min=49&price_max=145&ss_id=uw0i22sr Proste?
radar, 2 lutego 2016, 21:42 | odpowiedz
Z zasady w ciekawych miejscach jest dużo ludzi bo ludzie szukają ciekawych miejsc - to oczywiste i nie ma co się denerwować i myśleć, że te miejsca są tylko dla nas.
selfsta, 2 lutego 2016, 21:44 | odpowiedz
Ar ju kidin me? ;) Santorini może faktycznie tak wygląda, ale w lipcu czy sierpniu. Właśnie stamtąd wróciłam i jedynymi gapiami w Oia podczas zachodu słońca byłam ja, turystka z Argentyny i trzech Azjatów. :D
Snowjay, 2 lutego 2016, 21:47 | odpowiedz
Nie próbujcie zniechęcać.Na razie podróżuję po Europie, ale te miejsca, które wymieniliście są naprawdę wspaniałe. W Wenecji byłam dwa razy, za krótko. Wystarczy odejść dwieście metrów od Canale Grande a trafia się na małe placyki, wąskie uliczki, perfumerie (z kolbami i probówkami), prawie puste, bardzo klimatyczne. Marzy mi się przynajmniej tydzień na spokojne zwiedzenie tego miasta - w tym innych wysp. Rzym, trzy razy, ostatnio 10 dni, a i to mało. Fajne są wszystkie wzgórza, place, parki, wykopaliska w najmniej spodziewanych miejscach, przepyszne Zatybrze. Już tęsknię. Paryż, dwa razy, na nocleg do niedawna poleciłabym XIX dzielnicę, kolorową i klimatyczną, ale nie wiem, jak tam teraz jest. I Airbnb jest tańsze niż hostel, zwłaszcza przy dłuższym pobycie. Wieża Eifla świetnie wygląda z Sekwany, od spodu z Pól Marsowych, a najfajniej z Trocadero. Przyznaję, wymiękłam i nie stanęłam w kolejce, by wjechać na górę. I nie rozumiem, dlaczego mam mieć za złe innym turystom, że podoba im się to samo co mnie...
Ela, 2 lutego 2016, 21:51 | odpowiedz
Współczuję autorowi tego artykułu. Jak sądzę najlepszym miejscem do wypoczynku dla niego jest pewnie ogródek działkowy pod Otwockiem a zajęciem koszenie trawy. Człowieku, nie masz pojęcia co piszesz. W Angkorze jest fantastycznie, hotele wygodne z fantastyczną, miłą obsługą. Robactwo? Więcej widziałem tam małp niż robaków. Świątynie posiadają magiczny, niepowtarzalny urok. Piramidy w Gizie - nie da się opisać wrażeń, które się doznaje stojąc u podnóża monumentalnych, gigantycznych budowli. Zatłoczona Tajlandia? Brak prywatności na plażach? Co za bzdury. Nigdzie nie widziałem a przede wszystkim na wyspach tylu bezludnych plaż co w Tajlandii. Podsumowania pozostałych miejsc też są pomyłką. Co do tłumów to niedogodność dotyczy głównie wysokiego sezonu. Po za nim jest zwykle spokojnie i co ważne o wiele taniej. Tych, którzy jeszcze nie odwiedzili tych wspaniałych miejsc zachęcam gorąco do ich odwiedzenia za wszelką cenę chociażby po to, żeby mięli świadomość jak można się oszukać wierząc w takie brednie jak w tym artykule.
bachus, 2 lutego 2016, 21:52 | odpowiedz
No proszę Was... Cóż jest zaskakującego, że w turystycznie popularnych (czytaj: ściągających tłumy ludzi) miejscach spotkacie... tłumy ludzi. Równie dobrze można się dziwić, że na Saharze jest ciepło, a na Mount Everest zimno (zresztą "redaktor" w sumie takowe "zaskoczenie" także prezentuje). Z wymienionych miejsc odwiedziłem jak dotąd tylko Rzym, za pod Koloseum byłem dzień po pogrzebie JPII (a więc dziki tłum w mieście nieporównywalny z ŻADNYM innym okresem). I wiecie co, wcale nie było tłoczno. Powiedziałbym wręcz, że było zaskakująco pusto. O wiele gorzej było choćby w Pizie, dzień później.
Ister, 2 lutego 2016, 22:04 | odpowiedz
Strasznie słaby artykuł...
Marianka, 2 lutego 2016, 22:11 | odpowiedz
Co za bzdury. Redaktor chyba podróżuje tylko po centrach handlowych, gdzie faktycznie tłoczno. No, chyba że ktoś oczekuje, że na Santorini będzie miał widok na wszystkue cuda z białej plaży z kolacją, kwartetem smyczkowym i zachodem słońca na wyłączność, a wszystko za 20 euro.
Oneija, 2 lutego 2016, 22:13 | odpowiedz
Pytam i bzdurom autora nie wierzę. Widać, że autor w życiu zachodu słońca na Santorini nie widział. Zachód widoczny jest z połowy wyspy. Jeśli chcesz widzieć zachód z Olą masz tłum ale wystarczy zboczach z tradycyjnych dróg o 200 metrów poza miejscowościami i już jesteś sam lub prawie sam. Widok dalej nie zapomniany. Kolejna sprawa są prywatne balkony hotelowe. Wystarczy wynająć taki pokój z balkonem i już wspomniane wino piszesz sam na sam z drugą połówka. Bravo dla autora za kreatywność i kompletny brak wiedzy!
Santorini lover, 2 lutego 2016, 22:14 | odpowiedz
Sto procent racji! W Wenecji rzeczywiście można latem oszaleć od tego smrodu czasami i gołębi. Jakoś nie widać by ktoś o tym pisał w przewodnikach :) Paryż to samo. Ktoś tu pisał, że nocleg za siedem dych w centrum? Namiary poproszę :)
Cogito, 2 lutego 2016, 22:22 | odpowiedz
Wszędzie tłumy, wszędzie złe... Zawsze można do Radomia :)
Eroberto1, 2 lutego 2016, 22:36 | odpowiedz
Bo w pewne miejsca nie jezdzi sie w sezonie a wszytsko wyglada duzo lepiej. Santorini w styczniu jak na pierwszym zdjęciu:)
Walecik, 2 lutego 2016, 22:36 | odpowiedz
straszne jak nieudacznicy próbują zepsuć przyjemność. ja w tym roku byłem w Tajlandii na Koh Samed i uważam że plaża jest piękna i wcale nie zatłoczona. Trzeba tylko wypożyczyć skuter i pojechać kawałek dalej od tarasu knajpy
Martens, 2 lutego 2016, 22:37 | odpowiedz
Autor chyba dawno w Wenecji nie był, bo kanały z całą pewnością nie śmierdzą a samo miasto jest jednym z najpiękniejszych na ziemi. A jeśli ktoś jest na tyle głupi, że przyjeżdża do Wenecji na objazdową wycieczkę na pół dnia to niech się nie dziwi że zginie w tłumie Azjatów. To miejsce na co najmniej trzydniowy pobyt i serdecznie wszystkich do tego zachęcam.
loscolores, 2 lutego 2016, 22:48 | odpowiedz
Wieża Eiffla zachwyca mnie nieodmiennie i za każdym pobytem w Paryżu wjeżdżam do góry, lub kładę się na Polach i ją oglądam. Koloseum cudowne, warto zwiedzić z przewodnikiem, bo można wejść do podziemi jak i ostatni poziom. Autor chyba nie wie o czym pisze.
Rafał, 2 lutego 2016, 22:51 | odpowiedz
redaktorzyna pewnie nie był w żadnym z tych miejsc. prawda jest taka, że w tych znanych miejscach jest dużo ludzi w sezonie, ale na pewno mniej niż 1/3 pokazanych na danych zdjęciach. typ pewnie wziął przypadkowe fotki z jakiś przypadkowych portali i ot stworzył przewodnik po miejscach w których nigdy nie był.
antygupek, 2 lutego 2016, 23:02 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Na moje Wieża Eiffla olśniewa. Fakt, że poszedłem o wschodzie słońca, kiedy POD nie było nikogo, kawę sprzedał mi murzyn i trochę wiało, ale to było tego warte. Za nocleg też nie zabuliłem dużo, a nocowałem w samym centrum przy operze Garnier.
sl90, 2 lutego 2016, 23:03 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Może ten artykuł pisał jakiś Dziennikarz z Gazety Polskiej. Nic tylko zostać w Polsce, siedzieć w domu, przed kompem i pierdzieć w krzesło. Nie podróżować. Lol.
sl90, 2 lutego 2016, 23:05 | odpowiedz
Unbelievable! Kto by się spodziewał, że można spotkać wielu innych ludzi przy piramidach w Gizie albo na Murze Chińskim! Pismak bystrzacha, nie ma co.
co to jest, chodzi po ścianie i gwiżdże? - pająk chuligan, 2 lutego 2016, 23:17 | odpowiedz
Dla chcącego nic trudnego - wszystkie komentarze zostały już chyba napisane, więc nie będę się pastwił nad autorem :-) Dla tych co jednak do Rzymu zamierzają się wybrać, drobna wskazówka jak uniknąć tłumów w Koloseum. Wskazówka nosi nazwę "La luna sul Colosseo" czyli krótko mówiąc zwiedzanie Koloseum nocą, w małych grupach. Nieco drożej niż normalny wstęp ale wrażenie niezapomniane. W zeszłym roku możliwe było od kwietnia do października. Inna drobna rada - w wielu obleganych miejscach luźniej może być np. w porze obiadowej, w końcu wycieczki hurtem zaciągają swoich uczestników na jedzenie mniej więcej w podobnych godzinach :-) Pewnie wiele jest innych dobrych rad, jak uniknąć tłumów ale myślę, że forum to lepsze miejsce na dzielenie się nimi.
Kashpir, 2 lutego 2016, 23:19 | odpowiedz
Jak bylam pod Piramidami to były pustki :)
Dagmara, 2 lutego 2016, 23:22 | odpowiedz
droga redakcjo! jestem zażenowana poziomem i merytoryką pseudo artykułu! byłam w większości tych miejsc i przedstawiacie je w bardzo, ale to bardzo nieuczciwy sposób! a kysz z takimi tekstami!
czytelnik, 2 lutego 2016, 23:43 | odpowiedz
Autor tekstu....ciezka depresja???
Niki, 2 lutego 2016, 23:45 | odpowiedz
wojtkowTe slajdo-artykuliki zabijają ten portal. Ich autorzy albo nie wytknęli nosa poza własny pokój, albo celowo nakręcają czytelników idiotyzmami, które są one wypełnione.W tym przypadku: ok, większość popularnych miejsc jest zatłoczona. W końcu są popularne. Ale reszta?.Słynne przejście na Abbey Road jest 300 metrów od stacji metra – faktycznie ciężko tam się dostać.Nocleg w Paryżu godzinę od centrum? Chyba jak się oczekuje standardu 4* za cenę 1* i nie umie do tego samemu nic znaleźć.itd itp.
Masz racje. Szkoda tylko ze redakcja tego nie czyta. Ja za to coraz rzadziej czytam fly4free
Mike, 3 lutego 2016, 0:26 | odpowiedz
Żenuła, zrobiłem ponad połowę z listy i jak się ma trochę oleju w głowie to można albo ominąć tłumy a tam gdzie nie, to i tak miejsca są warte odwiedzin - tylko ostatni idiota spodziewa się, że w Taj będzie sam. W ostateczności mógłbym sie tylko zgodzić z Phi Phi, ale na Morzu Andamańskim jest tyle pięknych wysp, że nie gorsze widoki można dostać na wielu innych.
Marek, 3 lutego 2016, 0:32 | odpowiedz
Wlasnie za tydzien jade do Aten i rozmyslam jak to bedzie sie prezentowalo pod wzgledem temperatury. Lekka kurtka/wiatr oka wystarczy? :)
Gorzka, 3 lutego 2016, 1:01 | odpowiedz
eh... jesteście świetni w pisaniu o tanich biletach. czemu obok swietnych wartosciowych rzeczy umieszczacie takie badziewia pelne bzdur. ja nie mowie, ze sam temat nie jest ciekawy, bo jest. ale znajduje sie 9000km od waszej redakcji a i tak doskonale widze, ze osoba ktora pisala ten tekst nie byla w zadnym z opisywanych miejsc. to was kompromituje. blagam fly4free ogarnijcie się! nie umiejac za dobrze pisac napisalbym w 10minut madrzejsze rzeczy.
tomek, 3 lutego 2016, 4:21 | odpowiedz
Podobne do wybrzeża Bałtyku..... Chyba ty :-P
Rafal, 3 lutego 2016, 7:21 | odpowiedz
Bez przesady. Zwiedzalam Angkor Wat i wyspy Phi Phi i nie było tam takiego tłumu. Zreszta Angkor jest tak duży ze jadac juz do odleglejszych swiatyn moze sie zdarzyc, ze bedziesz ja zwiedzac sam a usmiechniety khmer-kierowca będzie przysypial czekając na Ciebie w Tuk tuku
Mamma, 3 lutego 2016, 7:52 | odpowiedz
@autor - przekonałeś mnie nigdzie nie jadę, będę siedział przed kompem i klikał slajdy na f4f
drak, 3 lutego 2016, 8:23 | odpowiedz
Byłem w 8 opisywanych lokalizacjach. Tendencyjne, wysilone tekściki, które albo nie są prawdą (Paryż, Santorini, Egipt, Rzym) albo pokazują myslenie standardowego turysty który wszedzie jedzie z wycieczką i nie umie sam nic zorganizaowac (Nepal, Tajlandia ). Bełkotliwe slajdy pod publiczke - ale publika okazała się mądra co widac po komentach :-)
andi, 3 lutego 2016, 8:37 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Czytając ten artykuł już po pierwszych dwóch slajdach wiedziałem jakie będą komentarze. Artykuł fajny, ale komentarze świetnie wpisują się w podstawową zasadą komentowania takich artykułów - z niczym się nie zgadzam, a autor jest ..... W necie i na stronie jest masa artykułów o top atrakcjach. I wiecie jakie pod nimi są komentarze: nie zgadzam się, a autor jest ..... Piękna i romantyczna Wenecja - nieprawda, bo tłoczno, drogo, śmierdzi a makaron niedogotowany. Paryż - to samo. itd... itp... Także jak redakcja chciała by zachęcić czytelników do odwiedzenia jakiegoś miejsca, trzeba pisać artykuły w tym stylu. Odzew murowany i nagle wszystkie te miejsca stają się perłami turystyki.:)
luki, 3 lutego 2016, 9:09 | odpowiedz
Dlaczego ktoś miałby zakładać, że w jednym z najpopularniejszych miejsc na świecie będzie jedynym zwiedzającym??? Zwykle jednak wystarczy ominąć "godziny szczytu", albo przyjechać nie na 3 godziny, tylko na 3 dni, by wszystkich tych atrakcji doświadczyć w ciszy i spokoju.
ona, 3 lutego 2016, 9:31 | odpowiedz
Wszystkim tym, którzy nigdzie jeszcze nie byli, a mieli okazję przeczytać ten artykuł, sugeruję zostać w domu i nigdzie nie jechać. Bo może (choć nie musi) być tłoczno, gorąco, nie tak wygodnie jak w domu. kuchnia będzie inna i może trzeba będzie gdzieś dojść piechotą. A najgorsze,że prawie na pewno spotkacie tam innych ludzi.
artur26, 3 lutego 2016, 10:50 | odpowiedz
Z tego artykułu wynika, że nie warto w ogóle ruszać się z domu, bo wszędzie jest tłoczno i gorąco. Byłam w kilku z wymienionych miejsc i kompletnie się z tym nie zgadzam. Plaże w Tajlandii? Pomimo licznych turystów, którzy pojawiają się na najbardziej znanych miejscach, można tam odnaleźć ustronne miejsce dla dwojga, plus same widoki są nieziemskie. Dla autora mam propozycję - zmianę tytułu artykułu np. na "Zatłoczone atrakcje turystyczne", bo jeżeli chodzi o miejsca, które są wymienione w tym artykule to wszystkie warto zobaczyć i wątpię, że ktokolwiek będzie zawiedziony.
Akasha8903, 3 lutego 2016, 12:34 | odpowiedz
?!?!?!?! śmierdzące pociągi w Indiach ? no co ty nie powiesz! przecież każdy kto jedzie do Indii na własną rękę ma świadomość na jakim poziomie jest tam komunikacja ! kolejki w Taj Mahal ? brawo ty. w końcu Indie to bardzo mały kraj. tłumy w Angkor Wat ? Zejdź ze szlaku głównych świątyń i pojedź tuk tukiem w stronę mniejszych które są puste i duuuuuuużo ładniejsze ! Tłumy na Koh Phi Phi ? jedź poza sezonem albo na mniej turystyczną wysepkę... Wenecja ? w lutym turystów mało a i smrodu nie ma.... kto to pisał ?! szapoba. za poziom głupoty,
yahhaa, 3 lutego 2016, 15:08 | odpowiedz
Ale sciema odnosnie Angkor Wat - pokazaliscie zdjecie ze wschodu slonca kiedy faktycznie jest masa ludzi. Samo miejsce nie przeraza iloscia osob, a jest jedno z bardziej fascynujacych miejsc jakie widzialem ....
Kamil, 3 lutego 2016, 18:59 | odpowiedz
Gdybym nie zrobiła świetnych zdjęć w Paryżu (bez tłumów wchodzących w kadr) i nie znalazła noclegu w samym centrum za 60zł/os/doba to MOŻE uwierzyłabym w ten artykuł, bo indochiny przede mną, ale tekst jest tak absurdalny, że aż dziwię się, że pojawił się na stronie podróżniczej, a nie na stronie NIE WYCHODŹ Z DOMU, PODRÓŻOWANIE JEST BEZ SENSU
nikki, 3 lutego 2016, 19:24 | odpowiedz
z Rzymem się nie zgodzę :) Bardo lubię to miasto, natomiast dodałabym wodospad Niagara. Takie piękne zdjęcia na żywo szału nie robi :)
psc, 4 lutego 2016, 3:20 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Byłam na Santorini w grudniu: niemalże ani żywego ducha, sporadyczni turyści i święty spokój, do tego 16-19 stopni. Można? Można. Ale ze zwiedzania Muru Chińskiego (bo turyści) czy Angkor Wat (bo tłumy) bym nie zrezygnowała, bo to głupota. "Byłem Rzymie, ale nawet nie zbliżałem się do Koloseum, bo słyszałem, że tłumy" – bez sensu. Jak ktoś nie wie, że obok piramid są osiedla i tętniące życiem miasto albo nie zdaje sobie sprawy z tłumów na Wielkim Murze, to sorry, ale cipa z niego. Takich rzeczy nikt nie ukrywa.
greeecja, 4 lutego 2016, 11:02 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »