Fly4free.pl

Szef CPK o lotniskach regionalnych: To „lotnicza prowincja” zdominowana przez tanie linie

Foto: Twitter
– Naturalnym kierunkiem rozwoju, mam nadzieję, że nikogo tu nie obrażę, prowincji lotniczych, jest to, że są one zdominowane przez tanie linie, które odwołują się wyłącznie do kwestii portfela – powiedział podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes CPK Mikołaj Wild. I… rozpętał ostrą dyskusję, w której brali udział najważniejsi przedstawiciele branży lotniczej w Polsce.

Nic nie zapowiadało wielkich emocji podczas poniedziałkowego panelu poświęconego lotnictwu na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Dyskusja zaczęła się od tematu ożywienia w branży lotniczej na przykładzie Polski. I tego, że ruch lotniczy znacznie szybciej wraca do portów regionalnych niż na warszawskie Lotnisko Chopina, co jest też związane z wojną na Ukrainie i kłopotami LOT, który w wyniku geopolitycznych reperkusji stracił dużą część pasażerów tranzytowych, ale też np. możliwość realizowania połączeń lotniczych do Azji najkrótszą możliwą drogą (czyli przez Rosję). Jakie to będzie miało konsekwencje dla rynku lotniczego w Polsce i pasażerów?

– To nie jest tak, że tanie linie mogą uciec przewoźnikom tradycyjnym, bo to już się stało. Ryanair ma w tej chwili ponad 41 procent udziałów w polskim rynku przewozów pasażerskich, razem z Wizz Airem mamy ponad 60 procent. W tej chwili pytanie brzmi więc, jak szybko będziemy zdobywać dalszą przewagę na rynku – powiedział Michał Kaczmarzyk, dyrektor generalny linii Buzz.

Nie zgodził się z nim Mikołaj Wild, prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Moim zdaniem wracamy teraz na normalną ścieżkę rozwoju, która wiedzie od klienta zorientowanego tylko na cenę do klienta zorientowanego na bogatą ofertę połączeń. Naturalnym kierunkiem rozwoju, mam nadzieję, że nikogo tu nie obrażę, prowincji lotniczych, jest to, że są zdominowane przez tanie linie, które odwołują się wyłącznie do portfela. I to jest naturalne. Ale w dłuższej perspektywie czasu, jeśli chodzi o cały rynek lotniczy, stoimy przed dwoma wyborami: będziemy karmieni albo będziemy karmiącymi – powiedział Wild.
I co zrozumiałe, wywołał tymi słowami lekkie poruszenie na sali.

– Konkurencja na polskim rynku lotniczym opiera się na dotowaniu linii niskokosztowych. To, że lecimy za 60 zł z miasta X do miasta Y to oczywiście fascynująca okoliczność, za którą jednak idą równie fascynujące pieniądze niepłacone przez pasażera. To nie jest docelowo atrakcyjne, że osoby, które nie latają, sponsorują tanie loty osób, które latają, poprzez umowy marketingowe zawierane przez włodarzy regionów lub poprzez stawki degresywne, gdy po przekroczeniu poziomu 1 miliona pasażerów płaci się znacznie mniej niż za 999 tysięcy pasażerów. To nie jest rynkowvość, bo nie możemy mylić rynkowości z prawem silniejszego. Oczywiście, w wielu przypadkach tanie linie biją tradycyjnych przewoźników, jeśli chodzi o efektywność i gratuluję Ryanairowi, że jako jedyna linia w Polsce przewozi więcej pasażerów niż w 2019 roku. Ale jednocześnie chciałbym zadać pytanie – czy o tyle samo, o ile wzrosła liczba pasażerów w portach regionalnych, wzrosła też dochodowość tych lotnisk? Nie ulega dla mnie wątpliwości, że rynek będzie musiał się zmienić – powiedział Wild.

Portów regionalnych mocno bronił Artur Tomasik, prezes lotniska w Pyrzowicach.

– Nie chcę wchodzić w dyskusję o prowincji, ale jeśli już o nich mówimy, to trzeba pamiętać, że na lotniskach we Wrocławiu czy Krakowie dominuje ruch low-mostowy. I proszę zapytać pasażerów z regionów, czy im to przeszkadza. Jeśli mówimy o rentowności portów, to nie możemy zapomnieć o przychodach pozalotniczych generowanych przez pasażerów, które w wielu przypadkach wynoszą 50 procent, a nawet więcej przychodów danego lotniska. Dlatego skupiamy się na budowaniu connectivity, łączącego regiony. Naszym zadaniem jest budowanie maksymalnej liczby połączeń z maksymalną rentownością, a ta rentowność nie jest obniżona przez współpracę z tanimi liniami – mówił Tomasik.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Może zamiast bajki opowiadać powiedziałby chociaż jak dojechać na to lotnisko bo szukam i nie mogę znaleźć.
awayaway, 26 kwietnia 2023, 8:04 | odpowiedz
Jasne, pani Wild. A jak 38 milionów zasponsoruje lotnisko, żeby sobie PiS mógł spełnić swoje zachcianki, to już jest OK?Albo 800 mln właśnie wydane na największe lotnicze kuriozum Europy, czyli Radom. Rozumiem, że tu nikt nikomu niczego nie sponsoruje?
solokhumbu, 26 kwietnia 2023, 12:32 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »