SPA, symulatory golfa i marmurowe prysznice. Odwiedzamy najlepsze lotniskowe saloniki świata
I choć nie każdy może do nich wejść, a w niektórych przypadkach nawet odpowiednia suma gotówki nie jest w stanie załatwić przepustki, to świat loży VIP w portach lotniczych fascynuje wielu. Sprawdzamy, co kryje się za ich zamkniętymi drzwiami.
Emirates, Dubai International Airport
Na tym lotnisku Emirates oferuje w sumie 6 saloników – trzy dla klientów klasy biznes i trzy dla tych z pierwszej klasy. Dla pasażerów pierwszej klasy przygotowano wnętrze najwyższej jakości. Włoskie marmurowe podłogi, skórzane kanapy, złote zegary na ścianach ściągane z Genewy, prysznice i łazienki od najlepszych projektantów. Do tego pasażerowie mogą korzystać z „piwniczki” z winem, która aż się prosi o małą rundę dookoła alkoholowego świata.

Fot. Emirates
American Express Centurion Lounge, San Franciso International Airport
Ale Dubaj to nie jedyne miejsce, które może poszczycić się bogatą kolekcją win. Salonik z San Francisco także przygotował się na prezentację tego rodzaju trunku. Tu większa część „piwniczki” pochodzi z Napa Valley – jednego z najsłynniejszych winiarskich regionów świata, nazywanego nawet „Disneylandem dla smakoszy wina”. Poza tym salonik oferuje indywidualne przestrzenie do pracy wyposażone w szybkie łącze wi-fi i ekskluzywną strefę z prysznicami. Do tego można spróbować tu wyjątkowych potraw stworzonych przez Cedrica Vongerichtena – bardzo cenionego kucharza, który zaskakuje gości z całego świata. W połączeniu z niezwykłymi koktajlami i alkoholami to wszystko sprawia, że ludzie zaczynają marzyć, by spędzić tutaj trochę czasu w oczekiwaniu na lot.

Fot. American Express
Qantas First Class Lounge, Sydney International Airport
Kochasz przyrodę? Nie możesz przegapić tego miejsca. Ponad 8400 roślin, które tworzą niezwykłą kompozycję zaprojektowaną przez botanika tropikalnego Patricka Blanca, witają gości w Sydney każdego dnia. Dzięki pięknym dębowym rzeźbom, cały salonik podzielono na kilka stref – jadalną, rekreacyjną, rozrywkową. Jest też biblioteka, centrum biznesowe i salon. A na ich wyposażeniu zdecydowanie nie oszczędzano. Indywidualne strefy wykończono marmurem, zamontowano regulatory głośności i oświetlenia, a do tego są one umeblowane niesamowitymi fotelami i krzesłami ze skóry.

Fot. Qantas
Thai Airways, Bangkok Suvarnabhumi Airport
Lotnisko Suvarnabhumi kryje w sobie salonik z przestronnymi prywatnymi strefami. W nich znajdziecie wygodną sofę, miejsce do pracy z komputerem, prywatną łazienkę i leżanki na popołudniową drzemkę. W jadalni możecie zamówić coś z karty albo wybrać coś z bogato wyposażonego bufetu. A jeśli jeszcze tego mało, to koniecznie skorzystajcie z oferty SPA przygotowanej przez Thai Arways. Wyspecjalizowani pracownicy oferują masaż całego ciała, szyi, ramio lub masaż stóp. Można też zrelaksować się w saunie czy poddać innym zabiegom w zaciszu ekskluzywnego saloniku.

Fot. Thai Airways
British Airways Concorde Room, Londyn Heathrow i Nowy Jork – JFK
Przyjemny luksus w dwóch podobnych salonikach na dwóch różnych lotniskach potrafi zaskoczyć. Nie bez powodu miejsca te określane są mianem „najwyższego poziomu usług”. Poza ekskluzywnymi meblami, na pasażerów czekają także niezwykłe dzieła sztuki, piękne żyrandole i kameralna jadalnia z prywatnych strefach. Dodatkowo w Londynie można zrelaksować się w prywatnych „kabinach” z wygodnym łóżkiem i łazienką.

Fot. British Airways
Cathay Pacific, Hong Kong International Airport
Salonik w Hong Kongu jest uznawany za jeden z najbardziej luksusowych obiektów tego typu na świecie. Zaprojektowano tu centrum odnowy biologicznej, specjalną herbaciarnię, gdzie można posmakować herbat z całego świata serwowanych przez eksperta. W saloniku znajduje się dodatkowo 14 apartamentów z prysznicami i pokojem relaksacyjnym – wyposażonym w miękkie leżanki i podnóżki. Oczywiście relaks może odbywać się w towarzystwie drinka.

Fot. Cathay Airlines
Qatar Airways, Hamad International Airport
Luksusowe miejsce odpoczynku można śmiało porównać z pięciogwiazdkowymi hotelami. W saloniku pasażerowie poza bogato wyposażonym bufetem i szerokim wyborem dań z karty – w tym z kuchni orientalnej, europejskiej, jest też cukiernia. Głównym elementem saloniku jest ogromny żyrandol z kryształu powieszony nas basenem, żeby dodatkowo woda odbijała światło. Goście mają oczywiście dostęp do wysokiej jakości, bezprzewodowego internetu i prywatnego stanowiska do pracy. Na miejscu są też sale konferencyjne, skórzane kanapy, salony gier i symulator Formuły 1.

Fot. Qatar Airways
Singapore Airlines, Singapore Changi Airport
Wyrafinowanie i luksus – tymi dwoma słowami powinno się określać to miejsce. Salonik oferuję elegancję pięciogwiazdkowego standardu. Pasażerowie mogą wybierać spośród czterech poziomów salonów, a także odpoczywać w prywatnych pokojach. Jeśli zgłodniejecie, na pewno wybierzecie coś z wielu kulinarnych propozycji.

Fot. Singapor Airlines
Turkish Airlines CIP Lounge, Ataturk International Airport
Jeden z największych i najbardziej imponujących saloników świata. Dostępny dla pasażerów biznes i pierwszej klasy. Dwupiętrowy salon wyposażony jest w ogromny telewizor, salę kinową, muzykę na żywo graną na dwóch fortepianach. Nowoczesny wystrój z lekkim tureckim sznytem zachwyca wielu gości. Dla dzieci przygotowano mnóstwo zabawek i klocków LEGO. Na dorosłych czeka symulator golfa, maratony filmowe i bezpłatne masaże. Można odpocząć? Można!

Fot. Turkish Airlines
A w Polsce…
Niestety na polskich lotniskach naprawdę ekskluzywne saloniki wciąż są marzeniem z przyszłości. Większość oferuje darmowe posiłki i alkohole, ale poza tym próżno liczyć na szalone rozrywki czy spektakularne wyposażenie. Nie jest jednak z nimi aż tak źle: w grudniu ubiegłego roku klienci programu Priority Pass uznali salon Preludium Executive Lounge na Lotnisku Chopina w Warszawie za najlepszy salon lotniskowy na świecie w kategorii: Best Business Facilities. Warszawa pokonała m.in. Marhaba Lounge w Dubaju, a także saloniki na lotniskach w Zurychu i nowojorskim JFK.
Poniżej przeczytacie, ile kosztuje wstęp do saloników biznesowych na polskich lotniskach i na jakie udogodnienia możecie tam liczyć.
50 PLN - tyle trzeba zapłacić za wstęp do saloniku biznesowego na lotniskach w Rzeszowie i Poznaniu. Co pasażer dostaje w zamian? Na Podkarpaciu do dyspozycji jest bukiet ciepłych i zimnych przekąsek, ciasta, desery oraz zimne i gorące napoje, a także alkohole i bezpłatny dostęp do internetu oraz stanowiska do pracy. Goście saloniku mogą też przejrzeć prasę lub oglądać telewizję. Podobne udogodnienia, w takiej samej cenie są dostępne na poznańskiej Ławicy.
Fot. Lotnisko Rzeszów