Rząd rozważa zmiany w LOT i stworzenie zupełnie nowej linii lotniczej! „To się musi obronić biznesowo”
Ogłoszone kilka dni temu przez premiera Tuska zmiany w harmonogramie budowy CPK przynoszą też konieczność przewartościowania innych elementów lotniczej strategii Polski, m.in. dalszych planów rozwoju LOT. O potencjalnych pomysłach na narodowego przewoźnika mówi w rozmowie z WNP.pl Maciej Lasek, rządowy pełnomocnik ds. CPK. Najciekawszy wydaje się tu wątek lotniczego transportu towarów, czyli cargo.
Costa Dorada od 2356 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Costa Brava od 1702 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Sharm El Sheikh od 2003 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Lasek rozważa tu pomysł stworzenia LOT Cargo jako osobnej linii lotniczej, z własnymi samolotami dedykowanymi tylko do przewozu towarów.
– Cargo lotnicze powinniśmy rozwijać, ale mówmy o realnych liczbach i możliwościach. Może powinna się pojawić nasza linia, która specjalizowałaby się w obsłudze tego rynku? Z własnymi samolotami i obsługą. Na potrzeby lotów takimi frachtowcami można by już teraz wykorzystywać infrastrukturę m.in. lotniska w Katowicach. All cargo ma swoje zalety – takie samoloty mogą latać tam, gdzie nie wykonuje się rejsów z pasażerami – mówi Lasek.
Czy pomysł stworzenia linii LOT Cargo jest możliwy do realizacji?
– To jest niewykluczone. Jeżeli LOT podjąłby takie wyzwanie i oszacowałby, że rynkowo ma to sens… Popatrzmy na Lufthansę, która – to fakt – jest zdecydowanie większa niż nasz LOT. Oni mają swoje frachtowce. Jest ich blisko dwadzieścia. Dlaczego my mamy czekać z rozwojem cargo do otwarcia lotniska w Baranowie? Przecież to nie jest warunek, by ten segment się u nas rozwinął z sukcesem. Powinniśmy już wcześniej pomyśleć o tym, by na tym rynku wypracować mocniejszą pozycję właśnie przy pomocy własnych samolotów all cargo. Katowice, z racji dostępu do największych firm przemysłowych w kraju, są dobrym miejscem, by to wypróbować – dodaje Lasek.
Jak dodaje, realizacji takiego planu nie wyklucza też prezes LOT Michał Fijoł.
– LOT odnotował fenomenalne wyniki za zeszły rok. Trzeba jednak pamiętać, że nasz przewoźnik intensywnie rozbudowuje swoją flotę, ma też do spłacenia udzieloną w pandemii pomoc publiczną. Chciałbym, by LOT rozwinął u siebie all cargo, ale to musi być świadoma decyzja, która nie będzie motywowana tylko wolą polityczną. To się musi obronić biznesowo – mówi.