Ryanair zamówi 100 nowych Boeingów i składa nietypową propozycję papieżowi Franciszkowi
Szef Ryanaira przebywał w stolicy Włoch, by ogłosić aż 44 nowe trasy z włoskich portów w następnym sezonie zimowym. Ale przy okazji oficjalnie wystosował zaproszenie dla papieża Franciszka, który w przyszłym roku wybiera się z pielgrzymką do Irlandii. O’Leary chciałby, aby papież wybrał się w tę podróż samolotem Ryanaira.
O’Leary liczy na PR-owy rozgłos, bo Franciszek słynie z tego, że żyje skromnie i nie lubi luksusów. Widać to było choćby w zeszłym roku, podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, gdy papież poruszał się po mieście nie limuzyną, ale zwyczajnym Volkswagenem Golfem. Z kolei, gdy był biskupem Buenos Aires, choć miał prawo do samochodu z kierowcą, wolał poruszać się po mieście transportem publicznym.
Rzecznik Watykanu, Greg Burke odpowiedział w ekspresowym tempie. Stwierdził, że tradycyjnie papież wylatuje na pielgrzymki z Rzymu samolotem linii Alitalia, a jeśli to możliwe, wraca z nich do Włoch na pokładzie narodowego przewoźnika danego kraju. To oznacza, że szanse Ryanaira na dobry marketingowy ruch są niewielkie, ale nigdy nic nie wiadomo.
Dodatkowe 100 samolotów
Ale dla irlandzkiej linii ważniejsza była inna deklaracja O’Leary’ego. Stwierdził on mianowicie, że Ryanair wykorzysta opcję na dostawę od Boeinga 100 kolejnych nowych samolotów Boeing 737 MAX. Tani przewoźnik nie musi się spieszyć, bo na decyzję ma czas do połowy 2018 roku, ale pytany o tę sprawę O’Leary stwierdził krótko: „Bierzemy je”.
Irlandzki przewoźnik zamówił już od Boeinga 100 takich samolotów – pierwszą maszynę, która może pomieścić 197 pasażerów (o 8 więcej niż obecnie samoloty we flocie Ryanaira), otrzyma w 2019 roku. W „Irish Times” czytamy, że jeśli Ryanair domówi kolejne 100 maszyn, to w 2024 roku będzie miał flotę liczącą ponad 520 samolotów. Według wyliczeń przewoźnika, w tym roku tania linia powinna obsługiwać ok. 160 mln pasażerów rocznie.
Ile zapłaci Ryanair? Bloomberg podaje, że cennikowa stawka za 100 maszyn 737 MAX to 11,3 mld USD. Trzeba jednak pamiętać, że przy tak dużym zamówieniu Ryanair z pewnością wynegocjował jakiś rabat.
Irlandzka tania linia raczej nie będzie miała problemu z uzyskaniem finansowania – w środę po raz trzeci w historii spółka wyemitowała obligacje, tym razem o wartości 750 mln EUR. Firma notuje też niezłe wyniki finansowe – choć w okresie od października do końca grudnia zysk netto spadł o 8 proc., to i tak Ryanair zarobił w tym okresie 95 mln EUR.