Ryanair chce stworzyć w Polsce zupełnie nową linię skupioną na czarterach! Kto zyska, kto straci?

Ryanair nie podjął jeszcze decyzji, w jaki sposób wejdzie w rynek urlopowych czarterów, ale jest zdecydowany, by wejść na polski rynek latem 2018 roku. Rozważane są dwa scenariusze: dedykowanie kilku samolotów tylko na przeloty czarterowe lub stworzenie zupełnie nowej linii lotniczej, która skupi się tylko i wyłącznie na czarterach.
– Zgłasza się do nas wiele biur podróży i przekaz jest taki, że płacą liniom czarterowym zdecydowanie za dużo. Rynek czarterowy w Polsce jest drogi i podzielony na trzech przewoźników – mówi Michael O’Leary, prezes Ryanaira.
Irlandzka linia szacuje, że rynek czarterów w Polsce to ok. 3 mln foteli rocznie.
– Gdy my pojawimy się na tym rynku, liczba foteli zwiększy się do 6-7 mln foteli, ale o połowę tańszych lub nawet bardziej – dodaje szef Ryanaira. – Jesteśmy do tego świetnie przygotowani – nie latamy co prawda do Egiptu i Turcji, ale obsługujemy większość portów w Hiszpanii, Włoszech i Grecji. To świetna oferta dla biur podróży – mówi O’Leary.
Polska będzie pierwszym krajem, w którym Ryanair będzie mocno rozwijał rynek czarterowy. Inne rynki, gdzie Irlandczycy planują rozpocząć podobną działalność to m.in. Czechy i Niemcy.
Przypomnijmy, że to nie koniec „urlopowej” ofensywy Ryanair, bo już jesienią na polskim rynku ma zadebiutować usługa Holidays, w której pasażerowie z naszego kraju będą mogli kupować pakiety wycieczkowe razem z hotelem i transferem z lotniska.
To może być początek problemów takich linii jak Small Planet Airlines czy Enter Air.