Nieszczęścia chodzą po ludziach. To powiedzenie, które jak żadne inne pasuje do zdarzeń mogących mieć miejsce w trakcie podróży. Jak się zabezpieczyć przed ewentualnymi kłopotami i ich konsekwencjami? Być może jest na to rozwiązanie.
Podróżowanie powszechnie kojarzy się ze szczęściem, przygodą, adrenaliną – ale również spokojnym wypoczynkiem i relaksem. Lecz nie zawsze dane nam jest przeżyć takie spektrum emocji: pech może dosięgnąć nas wszędzie. Awaria samochodu w drodze na wymarzony weekendowy urlop? Złamana ręka podczas szybkiego city breaku w jednym z europejskich miast? A może hiobowa wiadomość o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa, która dotrze do nas w trakcie wyjazdu?
Każde z tego typu zdarzeń dość solidnie zaburzy pieczołowicie przygotowywany i realizowany plan podróży. Nie załamujcie jednak rąk: w walce z nieprzewidywalną przyszłością nie stoicie na straconej pozycji.
COVID-19 kontra wyjazdy małe i duże
W dobie pandemii wiele osób zastanawia się nad zasadnością ewentualnych wyjazdów. Podnoszone przez turystów wątpliwości dotyczą wielu kwestii, z których jedna wybija się na pierwszy plan:
A co w przypadku, gdy podczas podróży okaże się, że jestem zakażony/zakażona koronawirusem?!
Nie ma co ukrywać: to zdarzenie, którego nie życzymy nikomu. Świadomość, że jesteście daleko od domu (niezależnie od tego, czy jest to wyjazd krajowy czy zagraniczny) i zostajecie skazani na uciążliwe procedury, kwarantannę, nagłą zmianę założeń wyjazdu, dodatkowe nieplanowane koszty – to wszystko potęgowane obawą o swoje zdrowie – może działać nieco paraliżująco.
Czy w takim razie lepiej zrezygnować tymczasowo z jakichkolwiek podróży? Nie: to jest ten moment, w którym możecie jeszcze PRZED planowanym wyjazdem chociaż częściowo zminimalizować ewentualne niedogodności. W jaki sposób? Cóż, receptą może być ubezpieczenie turystyczne Nationale-Nederlanden.
Posiadając wykupioną polisę, która działa też w razie zachorowania na koronawirusa podczas podróży, redukujecie obawy o to, że zostaniecie sami z problemem. Gwarancja pokrycia kosztów leczenia (nawet do 1 mln PLN) plus praktyczna pomoc i łatwy kontakt z centrum alarmowym – całość składa się w jedną, wygodną formę.
Biorąc pod uwagę fakt, że zakupu można dokonać online w ciągu kilku minut, a polisa przychodzi błyskawicznie na waszego maila, w prosty sposób „kupujecie sobie spokój”, tak potrzebny na etapie planowania wymarzonej podróży.

Uwaga, bagaż! Uwaga, paliwo!
Ale nie tylko koronawirus może stanąć na przeszkodzie realizacji udanego wyjazdu. Zmorą wielu podróżnych jest zniszczony lub zagubiony bagaż w trakcie podróży. Czy jesteście skazani na dodatkowe koszty zakupu najpotrzebniejszych rzeczy, których nikt wam nie zwróci? Mając dobre ubezpieczenie turystyczne, ten problem także możecie umieścić na liście rzeczy, którymi nie musicie zaprzątać sobie głowy.
Jak to działa? Otrzymacie do 2000 PLN (aby kupić niezbędne rzeczy) w przypadku, gdy bagaż przyleci na miejsce minimum 6 godzin później niż wy. A co w przypadku, gdy wasz bagaż zostanie zagubiony, skradziony lub zniszczony podczas pobytu na miejscu wyjazdu lub w podróży? Możecie otrzymać do 5000 PLN.
* * *
Innym pechowym zdarzeniem, które może was dotknąć (oby nie!) w trakcie podróży, są problemy z samochodem. I nie tylko o poważnych sytuacjach mowa, które wymagają naprawy na miejscu, holowania czy samochodu zastępczego. Zadziwiająco często przyczyną nerwów jest prozaiczny… brak paliwa.
Pół biedy, jeżeli najbliższa stacja benzynowa jest w zasięgu wzroku. Gorzej, jeżeli takie zdarzenie przytrafi się wam na odludziu. W takim wypadku opcja dostarczenia paliwa, która jest zawarta w ramach ubezpieczenia turystycznego Nationale-Nederlanden, może być na wagę złota. I bez zbytnich przestojów i nerwów będziecie mogli kontynuować swoją podróż.

Na kłopoty... pomoc!
Równie istotną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę przy wyborze ubezpieczenia turystycznego, jest OC. Tutaj sprawa jest prosta: dzięki tej opcji (ubezpieczenie OC – odpowiedzialność cywilna w życiu prywatnym) zabezpieczacie się przed sporymi kosztami, które mogą was czekać w przypadku, gdy w trakcie wyjazdu wyrządzicie komuś nieumyślną szkodę.
Czy to mało realny scenariusz? Wbrew pozorom, nie jest o to trudno: wystarczy przewrócić się na rowerze, potrącając jednocześnie inną osobę. Inny przykry rozwój zdarzeń? Wypadek na stoku narciarskim, gdy „podcinacie” innych miłośników białego szaleństwa, wyrządzając im krzywdę ostrymi krawędziami swoich nart. Posiadając ubezpieczenie turystyczne z wykupionym OC, nie musicie zaprzątać sobie głowy ewentualnymi konsekwencjami finansowymi.
* * *
Kłopoty mogą mieć różny odcień. Niektóre zdarzenia w podróży mogą was solidnie zaskoczyć.
– Podczas szybkiego wypadu w rumuńskie góry Parang, potknąłem się i uderzyłem głową w kamień. Czułem się lekko otępiały, moi towarzysze zawieźli mnie do lokalnego szpitala. I tutaj zaczęły się kłopoty. Nie znam języka rumuńskiego, dookoła nikt nie mówił po polsku i po angielsku, nie rozumiałem kierowanych do mnie uwag, ogarniała mnie bezradność – pisze Damian W.
To opowieść jednego z naszych czytelników z Gliwic. I jednocześnie kolejny przykład na to, jak dobre ubezpieczenie turystyczne może być przydatne podczas podróży. Remedium na kłopoty? Możliwość asysty tłumacza lub zasięgnięcia porady prawnej, którą można uzyskać kontaktując się z centrum alarmowym ubezpieczyciela. Drobna rzecz, która może okazać się kluczowa.

Wsparcie, które daje spokój
Osobną kategorią przykrych doświadczeń, które mogą zdarzyć się podczas podróży, urlopu lub po prostu szybkiego wypadu poza miejsce zamieszkania, są wypadki. Tutaj nie ma miejsca na żarty: koszty leczenia w przypadku nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku mogą być astronomiczne, również w kwestii poszukiwania pomocy medycznej i transportu medycznego. Przykłady? Jeżeli podczas szusowania po włoskich stokach doznacie kontuzji ręki, to za wizytę w klinice, połączoną z prześwietleniem i założeniem gipsu, zapłacicie 6,7 tys. PLN. Inny przykład? Transport helikopterem ze stoku do szpitala w Austrii oraz późniejszy transport ambulansem do szpitala w Polsce w celu dalszego leczenia i obserwacji to wydatek rzędu 59 tys. PLN!
Ubezpieczenie turystyczne Nationale-Nederlanden zawiera opcję pokrycia kosztów ewentualnego transportu do Polski turysty, który uległ wypadkowi (również osób towarzyszących). Złamana noga w Alpach? Uszkodzony bark w trakcie wypadku na Wyspach Kanaryjskich? W ramach oferty optymalnie dopasowujecie do swoich potrzeb zakres i warianty ubezpieczenia, takie jak np. wysokość kwoty na pokrycie kosztów leczenia czy sumę ubezpieczenia OC i NNW, na którą ma opiewać wasza polisa.
* * *
W idealnym świecie wypadki się nie zdarzają, a podróże są wypełnione samymi pozytywnymi emocjami. Warto pomyśleć o ubezpieczeniu turystycznym, aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi złymi scenariuszami. Wszak chcemy w trakcie wyjazdu mieć „spokojną głowę”, nieprawdaż?