Polskie lotniska tracą miliony złotych. Sprawdź, ile musisz dopłacać do swoich tanich lotów
Choć polskie lotniska biją kolejne rekordy pod względem liczby obsłużonych pasażerów, to wciąż tylko nieliczne porty nie przynoszą wielomilionowych strat. Czy jest jakaś szansa na zmianę tej sytuacji oraz które lotniska notują najgorsze wyniki - sprawdź w naszym raporcie.
Część lotnisk poda oficjalnie swoje wyniki finansowe dopiero pod koniec czerwca, ale już teraz ponad połowa z nich pochwaliła się swoimi wynikami za ubiegły rok. Oczywiście, najchętniej chwalą się te, które przynoszą zyski, ale wyniki podają też te odnotowujące straty. Tym bardziej, że często nawet kilka mln złotych na minusie to nie jest aż taki zły wynik.
PoprzednieObraz 2 z 10Następne
Bydgoszcz – nie jest źle. Ale. gdy dodamy kasę dla Ryanaira
Spośród działających w Polsce lotnisk, zdecydowana większość przynosi straty. Jak duże? Dowiemy się do końca czerwca, bo do tego czasu lotniska muszą opublikować wyniki. Ale pierwsze dane już znamy. Choćby z Bydgoszczy, gdzie mimo obsłużenia 341 tys. pasażerów, lotnisko zanotowało w 2015 roku stratę w wysokości ok. 6 mln zł.
Od kilku lat wynik lotniska utrzymuje się na podobnym poziomie i nie zanosi się na to, by miał się poprawić.
Musimy jednak pamiętać, że podatnicy ponoszą znacznie większe koszty związane z obsługą lotniska. Chodzi tu przede wszystkim o umowę na promocję województwa, jaką samorząd kujawsko-pomorskiego podpisał z Ryanairem. To nic innego jak opłata za to, żeby Irlandczycy chcieli latać z bydgoskiego lotniska. I nie są to małe pieniądze – obecna umowa obowiązuje przez 3 lata, do końca października 2017 roku i kosztuje samorząd w sumie 15 mln zł. Rocznie podatnicy płacą, więc Ryanairowi 5 mln zł.
Fot. Lotnisko Bydgoszcz
Spośród działających w Polsce lotnisk, zdecydowana większość przynosi straty. Jak duże? Dowiemy się do końca czerwca, bo do tego czasu lotniska muszą opublikować wyniki. Ale pierwsze dane już znamy. Choćby z Bydgoszczy, gdzie mimo obsłużenia 341 tys. pasażerów, lotnisko zanotowało w 2015 roku stratę w wysokości ok. 6 mln zł.
Od kilku lat wynik lotniska utrzymuje się na podobnym poziomie i nie zanosi się na to, by miał się poprawić.
Musimy jednak pamiętać, że podatnicy ponoszą znacznie większe koszty związane z obsługą lotniska. Chodzi tu przede wszystkim o umowę na promocję województwa, jaką samorząd kujawsko-pomorskiego podpisał z Ryanairem. To nic innego jak opłata za to, żeby Irlandczycy chcieli latać z bydgoskiego lotniska. I nie są to małe pieniądze – obecna umowa obowiązuje przez 3 lata, do końca października 2017 roku i kosztuje samorząd w sumie 15 mln zł. Rocznie podatnicy płacą, więc Ryanairowi 5 mln zł.
Fot. Lotnisko Bydgoszcz
PoprzednieObraz 2 z 10Następne






