Fly4free.pl

Paczkomat alternatywą dla wykupienia większego bagażu na lot? Przetestowaliśmy to sami. I… to nie takie proste

Foto: Marcin Kadziolka / Shutterstock
Konieczność drukowania etykiet, problemy z weryfikacją konta przez krajowy numer i zdecydowanie wyższe ceny niż w przypadku wysyłki paczki z Polski do zagranicznego Paczkomatu. Wejście InPostu na popularne turystycznie rynki miało zrewolucjonizować podróżowanie, ale na razie jego oferta nie pozwala zapomnieć o kupowaniu dodatkowego bagażu w samolocie. A przynajmniej nie wtedy, jeśli zależy nam na pełnej wygodzie i komforcie.

Gdy pod koniec ubiegłego roku InPost ogłosił wejście na zagraniczne rynki, już na starcie zyskał poklask ze strony turystów – zwłaszcza tych podróżujących tanimi liniami. Okazało się bowiem, że zdecydowanie taniej i wygodniej jest spakować część rzeczy, wsadzić do Paczkomatu i w ten sam sposób odebrać po drugiej stronie kontynentu niż wykupić bagaż rejestrowany, wieźć walizkę na lotnisko, a potem nerwowo czekać przy taśmie na jej odbiór.

O ile jednak wysyłka paczki z Polski do Portugalii, Francji, Hiszpanii czy Włoch jest banalnie prosta, o tyle w drugą stronę nie działa to już wcale tak łatwo. W naszym przypadku problemów było na tyle dużo, że ostatecznie nie zdecydowaliśmy się na zrealizowanie przesyłki. Ale po kolei…

Polska aplikacja na nic się zda

W Polsce wysyłka paczek InPostem jest stosunkowo prosta. Wystarczy kilka kliknięć w aplikacji, szybka płatność i już można otwierać Paczkomat. Po ogłoszeniu przez polską firmę zagranicznej ekspansji można się było więc spodziewać, że w Portugalii cała procedura będzie wyglądała podobnie. Tam wszystko jest jednak nieco bardziej skomplikowane.

Po pierwsze, polska aplikacja InPostu jest za granicą bezużyteczna. Nie można za jej pośrednictwem nadać przesyłki do domu czy wygenerować kodu do otwarcia paczkomatu – trzeba to zrobić poprzez portugalską stronę internetową. Na szczęście na stronie kuriera można znaleźć szczegółową instrukcję krok po kroku w języku polskim.

Podczas nadawania paczki należy podać jej wagę oraz kraj docelowy. Do Polski możecie wysłać przesyłkę o maksymalnych wymiarach 64x41x38 i wadze do 25 kg – bez względu, czy zrobicie to w Paczkomacie czy poprzez PaczkoPunkt. Średniej wielkości walizka bez problemu powinna więc zmieścić się w wymaganych widełkach.

Przesyłka bez etykiety? Nie z Paczkomatu

Przyzwyczailiście się do wysyłania paczek bez konieczności drukowania etykiety? W przypadku wysyłek Paczkomatem zza granicy nie będzie niestety takiej możliwości – fizyczna etykieta musi znaleźć się na przesyłce.

Jeżeli śpicie w hotelu, uzyskanie etykiety w formie papierowej nie będzie większym problemem – wystarczy poprosić o pomoc w recepcji. W prywatnych apartamentach czy pokojach z Airbnb dostęp do drukarki jest jednak mocno ograniczony. Chcąc wysłać paczkę przez Paczkomat trzeba więc szukać punktu ksero – wierzcie lub nie, w stutysięcznym Viseu nie jest to szczególnie popularna usługa.

Na szczęście InPost znalazł na to rozwiązanie. Wystarczy bowiem nadać paczkę przez jeden z PaczkoPunktów – wówczas tylko pokazujecie wygenerowany kod QR, a fizyczną etykietę powinien wydrukować Wam sprzedawca w punkcie. W tym przypadku trzeba jednak dostosować się do godzin otwarcia danego sklepu, a także przygotować sobie formułkę po portugalsku: „Dzień dobry, chciałbym wysłać paczkę przez InPost”.
 

Foto: MOZCO Mateusz Szymanski / Shutterstock

Polski numer powoduje konflikt

Największą trudność w kontekście wysyłki paczki z zagranicy stanowi jednak weryfikacja konta na portugalskiej stronie InPostu. Do potwierdzenia wprowadzonych danych trzeba bowiem podać specjalny kod, który powinien przyjść SMS-em. Żadna z wykonanych prób nie zakończyła się jednak sukcesem.

Skontaktowaliśmy się z portugalskim oddziałem firmy, aby uzyskać pomoc w rozwiązaniu problemu. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że „prawdopodobnie polski numer telefonu został użyty do założenia konta w polskiej wersji strony internetowej lub aplikacji, co powoduje konflikt”. Sposobem na prawidłową weryfikację miałoby być „podanie innego numeru e-mail oraz innego numeru telefonu, który nie był użyty do założenia konta w Polsce”. Na tym etapie musieliśmy się poddać.

Bardziej zdeterminowani turyści bez problemu znajdą rozwiązanie problemu. Wystarczy bowiem za kilkadziesiąt centów wykupić najprostszą kartę eSIM, która pozwolił jedynie odebrać weryfikacyjną wiadomość. Przyznajcie jednak, że cały proces nie jest do końca intuicyjny – zwłaszcza w porównaniu z polskim InPostem.

Ceny wyższe niż z Polski

Wysyłki paczek do Paczkomatów za granicą stały się popularne nie tylko przez wygodę, ale również cenę. Za najmniejszą przesyłkę (8x38x64) trzeba bowiem zapłacić zaledwie 29 zł, a za dużą walizkę (39x38x64) zaledwie 55 zł. Tymczasem opłaty za przesyłki z Portugalii do Polski są dwukrotnie, a czasem prawie trzykrotnie wyższe.

Najmniejszą, ważącą kilogram paczkę z Portugalii do Polski wyślemy za 14,34 euro (nieco ponad 60 zł). Dziesięciokilogramowa walizka – czyli taka, jaką możemy zabrać za dopłatą jako duży bagaż podręczny w Ryanairze i Wizz Airze – poleci InPostem do domu za 25 euro (blisko 110 zł). Natomiast duży bagaż rejestrowany, którzy w tanich liniach może ważyć maksymalnie 20 kg, wyślemy kurierem za blisko 36 euro (ponad 150 zł).

Ceny oferowane przez InPost w porównaniu z innymi kurierami są niezwykle atrakcyjne. Wysyłka 20-kilogramowej paczki kurierem DHL w najtańszym wariancie kosztuje bowiem 56 euro, a czas dostawy to wówczas od 3 do nawet 9 dni. InPost gwarantuje natomiast, że ich paczki dotrą do Polski w czasie nie dłuższym niż 6 dni. Na rynku przesyłek kurierskich nie mają sobie równych.

W zestawieniu z cenami oferowanymi przez linie lotnicze opłata za wysyłkę walizki nie wydaje się już jednak być aż tak atrakcyjna. Zarówno Wizz Air jak i Ryanair na wielu trasach oferują dokupienie bagażu w podobnej, jeśli nie niższe cenie.

Rewolucja? Jeszcze nie teraz

Podsumowując – o ile wysyłka paczek z Polski za granicę zdaje się być świetną opcją, o tyle w przeciwnym kierunku oferta nie jest już aż tak atrakcyjna. Problemem są nie tylko relatywnie wysokie ceny, ale również opóźnienie technologiczne zagranicznych oddziałów przejawiające się brakiem możliwości wysyłki paczki bez etykiety czy problemami z weryfikacją konta.

Niewykluczone jednak, że InPost w niedługim czasie zdoła uporać się z tymi problemami. Polska firma na europejskich rynkach funkcjonuje dopiero od pół roku i trudno się dziwić, że niektóre elementy nie zostały jeszcze dopięte na ostatni guzik. Jeśli otrzymamy możliwość wysyłki paczki przy użyciu polskiej aplikacji, bez konieczności generowania fizycznej etykiety i w cenach zbliżonych do tych funkcjonujących w Polsce, wówczas będziemy mogli szybko zapomnieć o problemach z pakowaniem. Na razie jednak lepiej złapać walizkę, wykupić dodatkowy bagaż i pojechać z nim na lotnisko.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Kilka miesięcy temu chciałem coś kupić i wysłać z Hiszpanii przez InPost, ponieważ nie zmieściłoby mi się to do podręcznego. Najpierw zacząłem jednak sprawdzać co i jak, szukać paczkomatu (który na mapie był, a w rzeczywistości nie było po nim śladu) i ostatecznie zrezygnowałem z zakupu, bo uznałem, że więcej z tego zamieszania niż to warte. Dodatkowo, jeśli mam wysyłać paczkę za ok 150 PLN to mija się to z celem, bo w podobnych pieniądzach, a czasem taniej wezmę walizkę do samolotu i nie będę musiał niczego drukować, szukać paczkomatów, czekać na przesyłkę, jeździć po nią. Jeśli InPost sprawi, że polskie konto i polska apka zacznie działać w innych krajach to wtedy usługa zdecydowanie zyska na atrakcyjności. 
dejw, 8 kwietnia 2025, 21:57 | odpowiedz
w grudniu nadałem, w celu wypróbowania , przesyłkę do Paryża . Zgodnie z z podpowiedzią inpostu w poniedziałek, tak aby na spokojnie odebrać w czwartek, Tyle z teorii , w praktyce cały pobyt byliśmy bez kapci, a nasi gospodarze bez upominków : -) Paczkę odebrałem w soboię ( w zupełnie innym miejscu)  na 12 h przed lotem powrotnym
Alex1972, 9 kwietnia 2025, 23:14 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »