Fly4free.pl

Nie lubisz włączać nawiewu w samolocie? Popełniasz błąd, który może cię sporo kosztować

Foto: Kytan / Shutterstock
Choć wielu ludzi w samolotach zamyka nawiew powietrza nad swoim fotelem w obawie przed złapaniem przeziębienia, to okazuje się, że niekoniecznie robią dobrze. Lekarze przekonują, że zamknięty nawiew może tylko zwiększać ryzyko zachorowania.

Takie osoby można zaobserwować w każdym samolocie. Zaraz po zajęciu miejsca przekręcają gałkę regulacji i zamykają nawiew nad swoim miejscem. Większość z nich robi to, żeby uniknąć przeziębienia i innych chorób.

Okazuje się jednak, że to wcale nie pomaga w byciu zdrowym, a… wręcz przeciwnie.

– Wentylacja w samolotach ma bardzo złą reputację, ale nie ma ona żadnego przełożenia na rzeczywistość – mówi w rozmowie z Travel +  Leisure, dr Mark Gendreau, ekspert w zakresie rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych związanych z podróżami lotniczymi. – Ludzie nie rozumieją, jak działa system wentylacji – dodaje.

Według lekarza najważniejsze jest uświadomienie ludziom, że system jest podzielony na kilka części i nie przenosi na przykład powietrza z przodu samolotu do tyłu czy odwrotnie.

– Największym zagrożeniem, wbrew pozorom nie są wszyscy ludzie w samolocie, a ci posadzeni w najbliższym sąsiedztwie. Chodzi o dwa do pięciu rzędów otaczających nasze siedzenie. – dodaje dr Gendreau.

W każdym samolocie funkcjonują strefy wentylacyjne, a ich liczba uzależniona jest od rodzaju maszyny. Każda strefa jest filtrowana od 15 do 30 razy w ciągu godziny, a w trakcie tego procesu 50 procent powietrza wraca do obiegu, a druga połowa jest „świeża”.

Takie systemy były projektowane jeszcze w czasach, gdy palenie na pokładzie samolotu było dozwolone. Dlatego Gendreau przekonuje, że linie lotnicze wymyśliły naprawdę skuteczny system wentylacji. Skoro pozwalał usunąć z kabiny dym papierosowy, to tym bardziej poradzi sobie z innymi problemami.

Zamontowane w wentylacji filtry HEPA pozwalają usunąć ponad 99 procent pyłu, kurzu i drobnoustrojów z powietrza. Ale najważniejsze powinno być powietrze, które jest najbliżej nas.

– W przypadku wirusów, niezwykle ważne jest wietrzenie. Wentylacja jest głównym środkiem kontroli poza izolowaniem chorej osoby – przekonuje ekspert. – Uruchamiając nawiew nad naszym fotelem, możemy stworzyć pewnego rodzaju niewidzialną barierę dookoła siebie – tłumaczy.

Dlatego chcąc uniknąć zarażenia się chorobami pasażerowie powinni przede wszystkim utrzymywać wentylację – na niskim lub średnim poziomie. I będzie to dużo bardziej skuteczne niż zamykanie nawiewu.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Wolne żarty. Ludzie nie dlatego zamykają wentylację, bo boją się chorób (choć pewnie i tacy się znajdą), a dlatego, że jest im po prostu zimno
smarzyk, 28 sierpnia 2017, 22:53 | odpowiedz
porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »