Najwyższy podatek lotniczy w Europie nie został jeszcze przegłosowany, ale linie już pobierają go od pasażerów!
Propozycja podniesienia podatku solidarnościowego to jedna z wielu inicjatyw francuskiego rządu, który szuka dodatkowych dochodów do budżetu. Stawki opłaty, która jest doliczana do biletów na połączenia wylatujące z francuskich lotnisk, mają się różnić w zależności od długości lotu i kraju, do którego podróżujemy, jednak w niektórych przypadkach mogą oznaczać konieczność dopłacenia nawet 30 euro więcej za lot dla pasażerów klasy ekonomicznej (w przypadku lotów długodystansowych). Nowe opłaty miałyby wejść w życie już od przyszłego roku, jednak projekt podwyżek zapowiedziany przez rząd nie został jeszcze przegłosowany i tak naprawdę nie wiadomo, czy wejdzie on w życie. Z jednej strony mamy bowiem chęć załatania dziury budżetowej przez rząd, z drugiej zaś – apele IATA i samych linii lotniczych. Według nich w wyniku wprowadzonych zmian Francja całkowicie straci swoją konkurencyjność względem innych krajów w Europie, co przełoży się na znaczący odpływ pasażerów i zapaść branży lotniczej (co pokazuje choćby sytuacja Niemiec, gdzie po wprowadzeniu wyższych opłat ruch lotniczy to ledwie 82 procent tego, co przed wybuchem pandemii).
Side od 2209 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Costa Blanca od 2841 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Bydgoszcz)
Słoneczny Brzeg od 1747 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Jednak – co ciekawe – linie lotnicze nie czekają na ruch rządu i już zaczęły pobierać wyższe opłaty od pasażerów rezerwujących podróże. W komunikacie prasowym czytamy, że od 24 października linie Air France, KLM i Transavia pobierają wyższe stawki podatku solidarnościowego na wszystkie rezerwacje na loty mające się odbyć po 1 stycznia 2025 roku. Jak wyglądają podwyżki?
Dla lotów krajowych we Francji (w tym do terytoriów zamorskich), lotów wewnątrz UE oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego stawka podatku solidarnościowego pobieranego przez linię wzrosła z 2,63 do 9,5 euro dla pasażerów klasy ekonomicznej i premium ecoonomy oraz z 20,27 do 30 euro dla podróżujących klasą biznes.
W przypadku lotów w inne miejsca na dystansie krótszym niż 5500 kilometrów stawka wzrosła z 7,51 do 15 euro dla pasażerów klasy ekonomicznej i premium oraz z 63,07 do 80 euro dla pasażerów klasy binzes i La Premiere.
Z kolei na wylatujących z Francji trasach dalekiego zasięgu o dystanie dłuższym niż 5500 kilometrów, opłata wzrosła z 7,51 do 40 euro dla pasażerów klasy ekonomicznej i premium i z 63,07 do 120 euro dla biznes i La Premiere.
Grupa Air France-KLM tłumaczy, że nie ma innego wyjścia, bo konieczność oddania do skarbu państwa niepobranych od pasażerów podatków mogłaby oznaczać dla grupy straty liczone w dziesiątkach milionów euro. Jednocześnie przewoźnik zastrzega, że jeśli poprawki zostaną odrzucone lub plan rządu zostanie porzucony, linia dokona korekt w stawkach i sposobie pobierania podatku solidarnościowego.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?