Fly4free.pl

Podczas kontroli na Lotnisku Chopina zabrali dziecku plastikowy pistolet zabawkę z dinozaurem! Jak się tłumaczy lotnisko?

Foto: Instagram/ Shutterstock
„Dinozaury są zbyt niebezpieczne, by zabrać je na pokład. Gratulacje dla Lotniska Chopina. Płaczący 4-latek o 6 rano pozdrawia” – irytuje się jeden z pasażerów warszawskiego lotniska. Przedstawiciele portu tłumaczą zaś, że takie są po prostu przepisy.

Kto chce podróżować samolotem, musi się godzić na szereg restrykcji i ograniczeń, na przykład jeśli chodzi o listę przedmiotów, których nie można wnosić na pokład. Często drobiazgowe przestrzeganie tych restrykcji może jednak prowadzić do absurdalnych sytuacji. Do jednej z nich doszło kilka dni temu na Lotnisku Chopina, a opisał ją na Instagramie ojciec 4-letniego chłopca.

Jak się okazuje, podczas kontroli bezpieczeństwa na warszawskim lotnisku obsługa wyjęła z bagażu plastikowy pistolet z zielonym dinozaurem i nie pozwoliła wnieść go do strefy zastrzeżonej.

„Dinozaury są zbyt niebezpieczne, by zabrać je na pokład. Gratulacje dla Lotniska Chopina. Płaczący 4-latek o 6 rano pozdrawia” – czytamy w komentarzu pod zdjęciem niedozwolonego przedmiotu.

Co na to Lotnisko Chopina? Warszawski port odniósł się do tej kwestii w swoich mediach społecznościowych. Z krótkiego komunikatu możemy wywnioskować, że takie po prostu są przepisy.

Foto: Instagram

„Szanowni Państwo, zasady są jasne – na pokład samolotu nie można wnieść nic, co przypomina broń. O ile podczas kontroli dokładnie sprawdzimy, co to jest, o tyle na wysokości 10 kilometrów nikt nie będzie analizować, czy to zabawka, czy prawdziwa broń stylizowana na zabawkę – przepisy są jasne. Przepisy są dla wspólnego bezpieczeństwa. Przykro nam z powodu płaczu dzieci, których zabawki mogą zostać niedopuszczone do lotu, ale te przepisy są również dla ich bezpieczeństwa” – czytamy w oficjalnej odpowiedzi warszawskiego lotniska.
Co sądzicie o takim stanowisku Lotniska Chopina?

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Przepisy przepisami, ale w tej konkretnej sytuacji zabrakło po prostu dobrej woli. 
Muquali, 23 maja 2023, 12:36 | odpowiedz
Głupota , buta i pseudohumor obsługi kontroli bezpieczeństwa tego lotniska nie od dziś razi. To tłumaczenie to jedno z głupszych jakie wymyślili, ale czego spodziewać sie po ludziach, na ktorych jak patrzysz to widzisz, ze siedza znudzeni i sa tam za kare.Zamiast pomagać pasazerom zrozumiec pewne zasady mają problem , ze ktos tam w ogole przychodzi.  Dno
mike25, 23 maja 2023, 15:18 | odpowiedz
A do mnie trafia wyjaśnienie lotniska. Zabawka przypomina broń? Nie można wnieść i koniec! Choć nie powiem, że nie chciałbym zobaczyć, jak spanikowany na widok tej zabawki  karku zmiata z planszy takiego dzieciaka.
jaszczurus Falkor, 30 maja 2023, 13:40 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »