Kolejna europejska linia kończy działalność. Jej nazwa nic ci nie powie, ale bardzo możliwe, że latałeś jej samolotami
Smartlynx – co to za linia i dlaczego przestała latać?
Smartlynx Airlines to założony w 1992 roku na Łotwie przewoźnik, który przez lata specjalizował się w leasingowaniu samolotów w formule wet-lease (czyli razem z załogą) dla innych przewoźników, zarówno regularnych jak i czarterowych. W czasach świetności jego flota liczyła ponad 70 samolotów, jednak z drugiej strony przewoźnik od dłuższego czasu borykał się z poważnymi trudnościami. Pod koniec października linia zmieniła właściciela – grupa Avia Solutions sprzedała SmartLynx holenderskiemu funduszowi inwestycyjnemu.
Kilka dni później przewoźnik ogłosił, że wszczyna procedurę formalnej ochrony przed wierzycielami, a dzięki dodatkowej restrukturyzacji linia będzie mogła stanąć na nogi. Jednak analiza nowych właścicieli wykazała, że zachowanie płynności finansowej spółki nie będzie możliwe. Nałożyly się na to ogromne zadłużenie, które jest szacowane aż na 238 mln euro, z czego aż 174 mln euro to dług wewnętrzny wobec innych spółek należących do Avia Solutions Group.
Wyspa Malta od 2537 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Korfu od 2949 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Djerba od 2330 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Jakie konsekwencje ma upadek linii SmartLynx?
Największa z nich to oczywiście pozostawienie bez pracy grupy ponad 1200 pracowników linii, którzy już od ponad 2 miesięcy nie dostawali zaległych wynagrodzeń. W serwisie pasazer.com czytamy, że linia potraktowała ich zresztą dość obcesowo – w wewnętrznym komunikacie zostali oni poproszeni o natychmiastowy zwrot swoich mundurów i identyfikatorów. Jednocześnie wielu z nich o zamknięciu linii dowiedziało się z mediów społecznościowych, a nie od swojego pracodawcy.
Jaki wpływ ma zamknięcie linii SmartLynx na inne linie lotnicze w Europie?
Z bieżących danych wynika, że w chwili zamknięcia działalności flota przewoźnika liczyła tylko 12 Airbusów A320 i A321, jednak jeszcze niedawno przewoźnik miał znacznie więcej samolotów. I wykorzystywał je bardzo efektownie, współpracując z wieloma przewoźnikami w całej Europie. I nie tylko. Kilka lat temu SmartLynx był jednym z większych przewoźników ACMI w Europie, a kolejka chętnych do jakiego usług była bardzo duża.
– Jesteśmy wszędzie tam, gdzie są największe problemy na rynku – mówił kilka lat temu Zygimantas Surintas, ówczesny prezes linii SmartLynx.
Na liście klientów łotewskiego przewoźnika są takie linie jak easyJet, Jet2.com, Royal Air Maroc, Air Peace, a nawet… Qatar Airways. Z usług SmartLynx w przeszłości korzystały też borykające się z niedoborem własnych samolotów linie Wizz Air, a także LOT. Narodowy przewoźnik korzystał z floty i załóg łotewskiej linii m.in. w 2018 roku, gdy podczas strajku w firmie musiał łatać braki kadrowe.
Wpływ na inne linie w Europie może być więc dość spory, bo z powodu problemów flotowych (opóźnienia w dostawach nowych samolotów, brak części zamiennych) wielu przewoźników szuka szybkiej możliwości pozyskania dodatkowych samolotów, które pozwolą im zagospodarować popyt na latanie. Czyli coś, na czym linia SmartLynx przez lata opierała swój model biznesowy.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?